Poborowy w zaborze rosyjskim
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
Poborowy w zaborze rosyjskim
W innym Wątku o poborowym w CK Galicji pojawiła się prośba Agaty o pomoc.
Ale ponieważ jest młoda na forum to ja zakładam ten wątek.
Pytanie kiedy do poboru brano chłopaków około 1900 roku w zaborze rosyjskim?
Ale ponieważ jest młoda na forum to ja zakładam ten wątek.
Pytanie kiedy do poboru brano chłopaków około 1900 roku w zaborze rosyjskim?
......................
Pozdrawiam.
Jan
Pozdrawiam.
Jan
Re: Poborowy w zaborze rosyjskim
Istnieje ciekawa książka na ten temat.
https://www.madreksiazki.uj.edu.pl/kate ... 1874-1913/
Łukasz
https://www.madreksiazki.uj.edu.pl/kate ... 1874-1913/
Łukasz
Re: Poborowy w zaborze rosyjskim
Dziękuję, za namiary na książkę.
Ale nadal pozostaje problem wiek poborowego Zaborze rosyjskim.
W Galicji to 18 lat.
Zresztą w PRL też ten wiek znam to osobiście bo odsłużyłem 2 lata
Znalazłem jeszcze omówienie?
https://bg.uwb.edu.pl/pcr/ZNMW/files/ZN ... 17_021.pdf
.....................
Ale nadal pozostaje problem wiek poborowego Zaborze rosyjskim.
W Galicji to 18 lat.
Zresztą w PRL też ten wiek znam to osobiście bo odsłużyłem 2 lata
Znalazłem jeszcze omówienie?
https://bg.uwb.edu.pl/pcr/ZNMW/files/ZN ... 17_021.pdf
.....................
......................
Pozdrawiam.
Jan
Pozdrawiam.
Jan
Re: Poborowy w zaborze rosyjskim
Dzień dobry
Pani Agato
Rekrut od 1874 roku nazywany poborowym, stawał przed komisją wojskowa po skończeniu 21 lat.
W Galicji to 18 lat – czytaj BZDURA
Bogdan
Pani Agato
Rekrut od 1874 roku nazywany poborowym, stawał przed komisją wojskowa po skończeniu 21 lat.
W Galicji to 18 lat – czytaj BZDURA
Bogdan
Re: Poborowy w zaborze rosyjskim
Dziękuję za wsparcie terminologiczne
Próbuję kwestie wojskowe rozlokować w czasie. W latach bardziej współczesnych: przedpoborowy stawiał się na komisji która oceniała stan zdrowia i przyznawała kategorię; gdy osiągnął wiek poborowy stawiał się powtórnie na komisji i dostawał przydział do konkretnej jednostki, potem miał kilka dni na uporządkowanie spraw osobistych i po tych kilku dniach stawiał się w jednostce.
Czy, w okolicach 1900 r., też tak było?
Pozdrawiam
Agata
Agata
Re: Poborowy w zaborze rosyjskim
Do Agaty.
po skończeniu 18 lat byłem uczniem Liceum ogólno- kształcącego.
Stanąłem do poboru. Ale jeszcze nie ukończyłem szkoły dostałem ze względu na wzrok kategorie D
okulary -4.50 dioptrii ślepa kura.
dostałem odroczenie bez powołania po zdaniu matury zdałem na studia kolejne odroczenie.
Ale już bez komisji na WKU= Wojskowa Komenda Uzupełnień. Przesłałem listownie zawiadomienie o przyjęciu na studia i dostałem listownie kolejne odroczenie.
Na 4 roku bez pisania pracy magisterskiej zakończyłem studia i podjąłem w ciągu 2 tygodni pracę.
Dziekanat poinformował WKU, że już nie jestem studentem. po 5 miesiącach dostałem Bilet do Wojska.
Dosłownie wezwanie do stawienia w JW 3137 pokazywałem w pociągu konduktorowi.
,,Obrońcy granic nie płacą za nic" płacił PRL.
Zresztą jak byłem już w Wojsku jeździłem na tak zwany Rozkaz konkretny dokument typu polecam udać się do: ...
tu rodzinna miejscowość. Zresztą byłem już w Mundurze to kolejarze w zasadzie salutowali choć sprawdzali czy nie jestem na Lewiźnie = samowolka. Też nic nie płaciłem za bilet to samo w autobusach jakby mnie złapała kontrol
Odsłużyłem 2 lata. Wyszedłem do Cywila i Też jechałem pociągami na bilet zwalniający z wojska ważny 3 dni.
...............
W sumie w wojsku obchodziłem25 urodziny.
Był podesłany przez Mamę duży tort, chyba 5 kg kawy częstowałem kolegów i przełożonych w tym dowódcę jednostki w prezencie dostałem rozkaz wyjazdu i 3 dni urlopu na podróż do domu.
Zdradzę ci tajemnicę moim dowódca był taki potem generał który był na misjach i jako jedyny ilu zabrał żołnierzy tylu przywiózł.
Ale miałem kolegów w wieku powiedzmy 18.5 lat normalne gołowąsy. Na 14 osób tylko ja miałem wąsa.
Nosiłem zatem sumiastego ale ala Napoleon III regulamin nakazywał golić wąsa do knocika ust zatem podkręcałem go i nosiłem poziomo. Były uwagi Dowódcy jednostki ale zawsze zasłaniałem się regulaminem jak był juz zadługi to podkręcałem jeszcze do góry i tak drwiłem przez 2 lata bezkarnie.
................ a od 40 lat jestem żonaty no po wojsku
.........................
Zatem nie przedpoborowy stawał na komisji WKU tylko po ukończeniu 18 lat czyli już poborowy.
Teoretycznie można było dostać bilet już w WKU. Termin stawienia w jednostce był najczęściej około 1 miesiąca.
.................................
Jakby co moja krew z wąsami i mój dowódca z JW 3137
............................
https://pl.wikipedia.org/wiki/Edward_Gruszka
..............
Strasznie stare zdjęcie bo ja młodszy jestem już całkiem siwy
po skończeniu 18 lat byłem uczniem Liceum ogólno- kształcącego.
Stanąłem do poboru. Ale jeszcze nie ukończyłem szkoły dostałem ze względu na wzrok kategorie D
okulary -4.50 dioptrii ślepa kura.
dostałem odroczenie bez powołania po zdaniu matury zdałem na studia kolejne odroczenie.
Ale już bez komisji na WKU= Wojskowa Komenda Uzupełnień. Przesłałem listownie zawiadomienie o przyjęciu na studia i dostałem listownie kolejne odroczenie.
Na 4 roku bez pisania pracy magisterskiej zakończyłem studia i podjąłem w ciągu 2 tygodni pracę.
Dziekanat poinformował WKU, że już nie jestem studentem. po 5 miesiącach dostałem Bilet do Wojska.
Dosłownie wezwanie do stawienia w JW 3137 pokazywałem w pociągu konduktorowi.
,,Obrońcy granic nie płacą za nic" płacił PRL.
Zresztą jak byłem już w Wojsku jeździłem na tak zwany Rozkaz konkretny dokument typu polecam udać się do: ...
tu rodzinna miejscowość. Zresztą byłem już w Mundurze to kolejarze w zasadzie salutowali choć sprawdzali czy nie jestem na Lewiźnie = samowolka. Też nic nie płaciłem za bilet to samo w autobusach jakby mnie złapała kontrol
Odsłużyłem 2 lata. Wyszedłem do Cywila i Też jechałem pociągami na bilet zwalniający z wojska ważny 3 dni.
...............
W sumie w wojsku obchodziłem25 urodziny.
Był podesłany przez Mamę duży tort, chyba 5 kg kawy częstowałem kolegów i przełożonych w tym dowódcę jednostki w prezencie dostałem rozkaz wyjazdu i 3 dni urlopu na podróż do domu.
Zdradzę ci tajemnicę moim dowódca był taki potem generał który był na misjach i jako jedyny ilu zabrał żołnierzy tylu przywiózł.
Ale miałem kolegów w wieku powiedzmy 18.5 lat normalne gołowąsy. Na 14 osób tylko ja miałem wąsa.
Nosiłem zatem sumiastego ale ala Napoleon III regulamin nakazywał golić wąsa do knocika ust zatem podkręcałem go i nosiłem poziomo. Były uwagi Dowódcy jednostki ale zawsze zasłaniałem się regulaminem jak był juz zadługi to podkręcałem jeszcze do góry i tak drwiłem przez 2 lata bezkarnie.
................ a od 40 lat jestem żonaty no po wojsku
.........................
Zatem nie przedpoborowy stawał na komisji WKU tylko po ukończeniu 18 lat czyli już poborowy.
Teoretycznie można było dostać bilet już w WKU. Termin stawienia w jednostce był najczęściej około 1 miesiąca.
.................................
Jakby co moja krew z wąsami i mój dowódca z JW 3137
............................
https://pl.wikipedia.org/wiki/Edward_Gruszka
..............
Strasznie stare zdjęcie bo ja młodszy jestem już całkiem siwy
......................
Pozdrawiam.
Jan
Pozdrawiam.
Jan
-
Zbig_Kowalski

- Posty: 146
- Rejestracja: czw 26 sie 2021, 19:17
Re: Poborowy w zaborze rosyjskim
Z moich informacji było tak: w Rosji urząd gminny sporządzał listy poborowych przekazywał wyżej, w roku kiedy kończyli 21 lat stawali do poboru jesienią (nie było przedpoboru), jeżeli ktoś się urodził w końcówce roku to miał pobór przesunięty na następny rok.Aga_ta pisze: pt 19 gru 2025, 14:12Dziękuję za wsparcie terminologiczneDla mnie sprawy związane z wojskiem to całkowita czarna magia, więc proszę o wyrozumiałość.
Próbuję kwestie wojskowe rozlokować w czasie. W latach bardziej współczesnych: przedpoborowy stawiał się na komisji która oceniała stan zdrowia i przyznawała kategorię; gdy osiągnął wiek poborowy stawiał się powtórnie na komisji i dostawał przydział do konkretnej jednostki, potem miał kilka dni na uporządkowanie spraw osobistych i po tych kilku dniach stawiał się w jednostce.
Czy, w okolicach 1900 r., też tak było?
Stawali na komisji lekarskiej (ok 50% miało kategorię A) i byli kwalifikowani albo do aktywnej służby (wtedy byli od razu kierowani do określonej jednostki) albo do pospolitego ruszenia (opołocznienia) rangi 1 i rangi 2 w zależności od zdolności do służby - co znaczyło, że mogli być powołani do szeregów w przypadku ogólnej mobilizacji (np. I w. św), albo w ogóle nie. Rosja nigdy nie miała dość pieniędzy, żeby powołać wszystkich zdolnych poborowych do aktywnej służby. Dokumenty tych poborów sa (o ile się zachowały dla określonego terenu) w gubernialnych i powiatowych urzędach ds. powinności wojskowej (przed 1874 rekruckich).
------------
Pozdrawiam, Zbig
Pozdrawiam, Zbig
Re: Poborowy w zaborze rosyjskim
Jasiu!
Miałeś kategorię D i wylądowałeś w wojsku?
Przecież w tych czasach - kat. D - to się mówiło, że ten ktoś jest do "d...y".
Teraz czasy się zmieniły. Znieśli kat. C, dodali kat. E. I teraz cała masa osób otrzymuje D lub E.
Albo nadwaga, albo grubasy, albo psychiczni, albo depresja.
Do obrony Ojczyzny pozostają niedobitki!
Pozdrawiam!
Tadek
Ps. Jestem podobnego Tobie wieku. Tak to było. A wojsku byłem w trójkącie bermudzkim (Ż -Ż- G.). Nr jednostek nie pamiętam. Złodzieje mi ukradli starą książeczkę wojskową.
Miałeś kategorię D i wylądowałeś w wojsku?
Przecież w tych czasach - kat. D - to się mówiło, że ten ktoś jest do "d...y".
Teraz czasy się zmieniły. Znieśli kat. C, dodali kat. E. I teraz cała masa osób otrzymuje D lub E.
Albo nadwaga, albo grubasy, albo psychiczni, albo depresja.
Do obrony Ojczyzny pozostają niedobitki!
Pozdrawiam!
Tadek
Ps. Jestem podobnego Tobie wieku. Tak to było. A wojsku byłem w trójkącie bermudzkim (Ż -Ż- G.). Nr jednostek nie pamiętam. Złodzieje mi ukradli starą książeczkę wojskową.
Re: Poborowy w zaborze rosyjskim
Do Jana
Ileż straciłam ni będąc w wojsku !! Cudne wspomnienia

Ileż straciłam ni będąc w wojsku !! Cudne wspomnienia
Pozdrawiam
Agata
Agata
Re: Poborowy w zaborze rosyjskim
Agato.
Za moich czasów kobiety to tylko pielęgniarki szły do woja.
Do Tadka tak wzięli mnie do wojska ale zostałem pisarzem w formalnie w sztabie ale naprawdę na warsztacie plutonu remontowego.
Ja pracowałem a nie służyłem zamawiałem części zamienne.
Oprócz tego plutonowi podlegała ochrona p.poż batalionu i parku wozów bojowych kilkadziesiąt pojazdów.
Osobiście 2 razy jechałem Stayerem do pożaru. Czułem moc ciężarówki i wody w pojemniku.
tylko czołg mógł mnie zatrzymać a jak się fajnie skręca.
To był batalion saperów nauczyli mnie jak zakładać i rozbrajać ,,bomby"
do tego miny wszelkiego rodzaju .
........................ młody strażak na służbie
https://zapodaj.net/plik-WyoOr1N9KC
...........................
https://zapodaj.net/plik-OfOIDP5m9C
Stary 21 dni do cywila takiego ułowiła moja żoneczka Pani Twardowska.
A diabeł do dziś czmycha, oczywiście przed nią.
Choc obiektywnie urodziła 4 synów po prawie 2 metry jeden tylko 2.03
Świetna kucharka jak weźmie ścierę do ręki to synowie chowają się po kontach.
Ponoć nawet psy które zagryzały Lwy też bały się ściery. PO prostu wybrała zawód przeklęty jeszcze w czasach Sumerów
cytat: Bodaj byś cudze dzieci uczył przeklął syna ojciec
............................
przez Agatę odbiegliśmy od tematu.
choć uważam go zakończony
Za moich czasów kobiety to tylko pielęgniarki szły do woja.
Do Tadka tak wzięli mnie do wojska ale zostałem pisarzem w formalnie w sztabie ale naprawdę na warsztacie plutonu remontowego.
Ja pracowałem a nie służyłem zamawiałem części zamienne.
Oprócz tego plutonowi podlegała ochrona p.poż batalionu i parku wozów bojowych kilkadziesiąt pojazdów.
Osobiście 2 razy jechałem Stayerem do pożaru. Czułem moc ciężarówki i wody w pojemniku.
tylko czołg mógł mnie zatrzymać a jak się fajnie skręca.
To był batalion saperów nauczyli mnie jak zakładać i rozbrajać ,,bomby"
do tego miny wszelkiego rodzaju .
........................ młody strażak na służbie
https://zapodaj.net/plik-WyoOr1N9KC
...........................
https://zapodaj.net/plik-OfOIDP5m9C
Stary 21 dni do cywila takiego ułowiła moja żoneczka Pani Twardowska.
A diabeł do dziś czmycha, oczywiście przed nią.
Choc obiektywnie urodziła 4 synów po prawie 2 metry jeden tylko 2.03
Świetna kucharka jak weźmie ścierę do ręki to synowie chowają się po kontach.
Ponoć nawet psy które zagryzały Lwy też bały się ściery. PO prostu wybrała zawód przeklęty jeszcze w czasach Sumerów
cytat: Bodaj byś cudze dzieci uczył przeklął syna ojciec
............................
przez Agatę odbiegliśmy od tematu.
choć uważam go zakończony
......................
Pozdrawiam.
Jan
Pozdrawiam.
Jan
Re: Poborowy w zaborze rosyjskim
Witam!
Jasiu! Odbiegliśmy od tematu, ale pozwolę sobie zakończyć temat wojska.
Podobnie jak Ty, ja też pracowałem w wojsku. Służyłem w Batalionie Remontowym.
W jego skład wchodziły 2 plutony (pluton remontu pojazdów samochodowych oraz remontu pojazdów gąsienicowych) oraz samodzielne drużyny (remontu środków łączności, zaopatrzeniowy i kucharze).
Mając specjalność "Radiostacje średniej mocy" trafiłem do drużyny remontu środków łączności. Radiostacje średniej mocy, to dla tych co nie byli w wojsku, to takie nieduże radiostacje, które mieściły się na Jelczu.
Naprawa sprowadzała się do wymiany całych paneli (wzmacniacze, zasilacze, modulatory, demodulatory, itp.). Wszystko było radzieckie. Na każdą naprawę wyznaczony był czas. Stare panele zostawały w biurku, jak nie było co robić to je naprawiałem. Przy wyjściu do cywila, zostawiłem w swojej szafie paneli z których można by złożyć, ze 2-3 radiostacje małej mocy (takie do zarzucenia na plecy). Nie było w czym wynieść ich z jednostki!
Acha - przy rozpisce do magazynu przy pobieraniu części zawsze wykazywało się płyn o 96% zawartości czystej substancji (ilość zgodna z wytycznymi do danej naprawy, czy remontu). Z reguły zaraz rekwirowali go sierżanci (coś tam dla nas zostawało!)
To se ne wrati! Jest co wspominać.
Zdjęcia z tego okresu mam z poligonu koło Legnicy, ale nie chce mi się szukać.
Pozdrawiam!
Tadek
Jasiu! Odbiegliśmy od tematu, ale pozwolę sobie zakończyć temat wojska.
Podobnie jak Ty, ja też pracowałem w wojsku. Służyłem w Batalionie Remontowym.
W jego skład wchodziły 2 plutony (pluton remontu pojazdów samochodowych oraz remontu pojazdów gąsienicowych) oraz samodzielne drużyny (remontu środków łączności, zaopatrzeniowy i kucharze).
Mając specjalność "Radiostacje średniej mocy" trafiłem do drużyny remontu środków łączności. Radiostacje średniej mocy, to dla tych co nie byli w wojsku, to takie nieduże radiostacje, które mieściły się na Jelczu.
Naprawa sprowadzała się do wymiany całych paneli (wzmacniacze, zasilacze, modulatory, demodulatory, itp.). Wszystko było radzieckie. Na każdą naprawę wyznaczony był czas. Stare panele zostawały w biurku, jak nie było co robić to je naprawiałem. Przy wyjściu do cywila, zostawiłem w swojej szafie paneli z których można by złożyć, ze 2-3 radiostacje małej mocy (takie do zarzucenia na plecy). Nie było w czym wynieść ich z jednostki!
Acha - przy rozpisce do magazynu przy pobieraniu części zawsze wykazywało się płyn o 96% zawartości czystej substancji (ilość zgodna z wytycznymi do danej naprawy, czy remontu). Z reguły zaraz rekwirowali go sierżanci (coś tam dla nas zostawało!)
To se ne wrati! Jest co wspominać.
Zdjęcia z tego okresu mam z poligonu koło Legnicy, ale nie chce mi się szukać.
Pozdrawiam!
Tadek
Re: Poborowy w zaborze rosyjskim
I oczywiście służyliście w zaborze rosyjskim, bo jeżeli nie to proponuję założyć osobne Forum WSPOMINKI i tam zamieszczać swoje osobiste wypociny i lać przysłowiową „wodę” delikatnie pisząc. A nie p….ć trzy po trzy.
Wujek Dobra Rada
A!!! I koniecznie zmienić nick na Jan2024 Chryzostom Pasek
Bez odbioru
Bogdan
Wujek Dobra Rada
A!!! I koniecznie zmienić nick na Jan2024 Chryzostom Pasek
Bez odbioru
Bogdan
Re: Poborowy w zaborze rosyjskim
Do Bogdana 
Proszę się nie złościć. Wbrew pozorom zajmujemy się tu genealogią, tylko z czasów bardziej współczesnych.
Dla mnie te wspominki są cenne i pozwalają odnaleźć się w obcym mi temacie wojskowym.
Wdzięczna jestem za dostarczenie kontekstu ogólnego !
P.S.
Za chwilę już nikt nie będzie wiedział jak wyglądała służba zasadnicza w zaborze rosyjskim
(po II WW).
Proszę się nie złościć. Wbrew pozorom zajmujemy się tu genealogią, tylko z czasów bardziej współczesnych.
Dla mnie te wspominki są cenne i pozwalają odnaleźć się w obcym mi temacie wojskowym.
Wdzięczna jestem za dostarczenie kontekstu ogólnego !
P.S.
Za chwilę już nikt nie będzie wiedział jak wyglądała służba zasadnicza w zaborze rosyjskim
Pozdrawiam
Agata
Agata
Re: Poborowy w zaborze rosyjskim
Wracając do meritum i poborowych wziętych do wojska ok.1900 r.....
Proszę o wyjaśnienie kilku kwestii
Więc:
Proszę o wyjaśnienie kilku kwestii
W literaturze tematu wątki poborowych i żołnierzy zawodowych się przeplatają. Trudno mi się połapać - co do czego?... byli kwalifikowani albo do aktywnej służby (wtedy byli od razu kierowani do określonej jednostki) albo do pospolitego ruszenia (opołocznienia) rangi 1 i rangi 2 w zależności od zdolności do służby - co znaczyło, że mogli być powołani do szeregów w przypadku ogólnej mobilizacji (np. I w. św), albo w ogóle nie.
Więc:
- 1. Aktywna służba (rozumiem że chodzi o zwykłych poborowych?)
I ta służba składała się ze szkolenia podstawowego po którym następowała służba "właściwa"
- Czy wiadomo coś o długości szkolenia podstawowego w tym okresie ? A jeśli się odbywało, to w tej samej jednostce w której miał służyć petent? (Pytam w kontekście ew. uzyskania przepustki)
- Czy szkolenie zwykłych poborowych zahaczało o naukę czytania? I pisania?
2. Po odbyciu służby
Co się działo po przejściu do rezerwy lub w przypadku tych nie wziętych do wojska a figurujących w spisach poborowych?
- Czy te osoby miały zakaz opuszczania guberni? Kraju? A jeśli tak - to jak długo?
- Czy z tytułu odbycia służby wynikały jakieś ułatwienia w dostaniu pracy? Znacie jakąś pracę typową dla rezerwistów?
Pozdrawiam
Agata
Agata
Re: Poborowy w zaborze rosyjskim
Do Bogdana
nikt nie neguje, że w zaborze rosyjskim powoływano do wojska w wieku 21 lat. Nie mój zabór.
oczywiście mile widziane wspomnienia ze służby dla Cara.
Pasek to I RP a jego wspominki do dziś wspaniale ilustrują jak wyglądało wojsko w jego czasach.
Dziś już nie ma zasadniczej służby wojskowej ale moim zdaniem wiele sie nie zmieniło w wojsku.
Może poza karabinami, ja miałem Kałacha.
Bardzo skuteczny np. do dziś na świecie.
...............
Do Agaty tu znów musiał bym odwołać się do doświadczeń z PRL.
Po przyjściu do jednostki fasowało się mundur cywilki do worka i odsyłano do rodziny.
Potem szło się na kompanię tak zwanej unitarki= osobny pod odziała = kompania= piętro w budynku.
Tu uczyliśmy się musztry równo chodzić z kolegami, zwrotów w prawo w lewo itp.
Nauka na pamięć np. prawa użycia broni. nauka w ogóle obsługi broni to nie są przelewki można sobie i innym zrobić krzywdę. Czyli wiele godzin teorii musztra to tak aby się rozruszać po lekcjach.
Do teorii np. należało rozpoznawanie naszywek na pagonach rozpoznawanie szarży żołnierzy.
Szeregowy salutuje wszystkim wyższym szarżom od na początek stopnie:
szeregowy, starszy szeregowy, kapral, starszy kapral, plutonowy, tu w zasadzie kończą się stopnie poborowych.
Od w zasadzie plutonowego zaczynały się szarże żołnierzy zawodowych.
Jak to wyglądało w zaborze rosyjskim to już może Bogdan opowie.
Unitarka to 3 miesiące kończyła się przysięgą i rozejściem się na pod odziały.
Oczywiście miałem już wiedzę jak strzelać i posługiwać się bronią.
......................
po odbyciu służby wojskowej w PRL pozostawało się w rezerwie do 40 roku życia.
Jak skończyłem 40 lat dostałem pismo, że na wojnę to muszą mnie osobno zaprosić.
Do 40 roku życia wystarczył komunikat w radiu, telewizji o mobilizacji.
A dziś to inne czasy służba zawodowa.
nikt nie neguje, że w zaborze rosyjskim powoływano do wojska w wieku 21 lat. Nie mój zabór.
oczywiście mile widziane wspomnienia ze służby dla Cara.
Pasek to I RP a jego wspominki do dziś wspaniale ilustrują jak wyglądało wojsko w jego czasach.
Dziś już nie ma zasadniczej służby wojskowej ale moim zdaniem wiele sie nie zmieniło w wojsku.
Może poza karabinami, ja miałem Kałacha.
Bardzo skuteczny np. do dziś na świecie.
...............
Do Agaty tu znów musiał bym odwołać się do doświadczeń z PRL.
Po przyjściu do jednostki fasowało się mundur cywilki do worka i odsyłano do rodziny.
Potem szło się na kompanię tak zwanej unitarki= osobny pod odziała = kompania= piętro w budynku.
Tu uczyliśmy się musztry równo chodzić z kolegami, zwrotów w prawo w lewo itp.
Nauka na pamięć np. prawa użycia broni. nauka w ogóle obsługi broni to nie są przelewki można sobie i innym zrobić krzywdę. Czyli wiele godzin teorii musztra to tak aby się rozruszać po lekcjach.
Do teorii np. należało rozpoznawanie naszywek na pagonach rozpoznawanie szarży żołnierzy.
Szeregowy salutuje wszystkim wyższym szarżom od na początek stopnie:
szeregowy, starszy szeregowy, kapral, starszy kapral, plutonowy, tu w zasadzie kończą się stopnie poborowych.
Od w zasadzie plutonowego zaczynały się szarże żołnierzy zawodowych.
Jak to wyglądało w zaborze rosyjskim to już może Bogdan opowie.
Unitarka to 3 miesiące kończyła się przysięgą i rozejściem się na pod odziały.
Oczywiście miałem już wiedzę jak strzelać i posługiwać się bronią.
......................
po odbyciu służby wojskowej w PRL pozostawało się w rezerwie do 40 roku życia.
Jak skończyłem 40 lat dostałem pismo, że na wojnę to muszą mnie osobno zaprosić.
Do 40 roku życia wystarczył komunikat w radiu, telewizji o mobilizacji.
A dziś to inne czasy służba zawodowa.
......................
Pozdrawiam.
Jan
Pozdrawiam.
Jan