Genealodzy.pl chcą gościć wszystkich. Proste i puste skrypty zawsze chodzą szybciej niż te o większej funkcjonalności i zapełnione treścią. Mam nadzieję, że wczorajszy zastój już się nie powtórzy, a z czasem będzie coraz szybciej. W przyszłości portal ma być wydajniejszy.Christian_Orpel pisze:Stad teraz pytanie : dlaczego genealodzy.pl nie moze albo nie moglby "goscic" wszystkich ? Forgen znalazl w kilku godzinach szybki serwer. Dlaczego strona genealodzy.pl nie moze znalezc
Genpol
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
- Młochowski_Jacek

- Posty: 1725
- Rejestracja: wt 20 cze 2006, 19:41
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Oczywiście akceptuję nowe płaszczyzny porozumienia, nowe portale, i nowe fora. Rozmawiałem na ten temat z Waldkiem. W wielości i różnorodności jest siła. Wiele osób i tak odwiedza każdego dnia kilka takich miejsc. Jeśli jest to strona stowarzyszenia non-profit a nie działalność komercyjna, tym bardziej warto ją popierać. Miło mi będzie jeśli w trakcie takich podróży zatrzymacie się na dłużej także na www.genealodzy.pl . Nie chcę tylko aby nasze forum zostało zastąpione przez inne.
Pozdrawiam serdecznie
Jacek Młochowski
Jacek Młochowski
- Kaczmarek_Aneta

- Posty: 6295
- Rejestracja: pt 09 lut 2007, 13:00
- Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno
To też nie fair...
Skoro to faktyczny koniec GenPolu, uważam, że nie powinno się zostawiać jakichkolwiek nadziei czy złudzeń:
Pozdrawiam
(a w szczególności Kapitana starego okrętu)!
Aneta
I nie uważam, by cokolwiek mogło zastąpić Forum GenPolu.Jeszcze tego do końca nie przemyślałem, ale za jakiś czas być może wrócę z jakimś nowym projektem. Ileś ciekawych rzeczy jest praktycznie gotowa, stąd być może ją uruchomię. Ale to już raczej nie jako GenPol
Pozdrawiam
(a w szczególności Kapitana starego okrętu)!
Aneta
Nie płakałem po niezapomianym Polgenie i nie będę płakał po Genpolu.
Siłą tego Forum była ogromna ilość wspaniałych , mądrych ludzi, którzy potrafili w ciągu tych 5 lat stworzyć wspaniałe miejsce wymiany wzelkiej informacji i doświadczenia a czasami nawet emocji.
Stało się to niemal bezwiednie ba żywiołowo. Nikt tym procesem nie kierował bo i nie mógł. Czasami takie pojawiają się jak meteory ale też znikają szybko jak one.
Tomek nas tam gościł i chwała mu za to.
Christian, chociaż bardzo kąśliwy (taki już ma styl) ma też sporo racji.
Nie razi mi jego sarkazm ale imponuje szczerość jego wypowiedzi.
Dotknął on bradzo ważnego problemu a mianowicie marginalizacji PoTG oraz tutejszego Portalu w tym Forum.
Ponawiam jego pytanie - czemu genealodzy.pl nie mogą być pierwszorzędnym portalem polskich genealogów?
Za mało ambicji, za mało pieniędzy - co tu się dzieje.
Nie chcę krytykować Rodaków ale większość tych wspaniałych ludzi z Genpolu była niechętna idei zaistnienia prężnej organizacji genealogów w Polsce. Nigdy tego nie rozumiałem i dalej nie rozumiem.
Najwyraźniej dwa dodać dwa nie równa się u nich cztery.
Teraz dyskutują oni na genealodzy.pl o nowym portalu.
Kim są ci wspaniali sponsorzy Forgenu?
Pewnie przyjaciele PolTG (uczę się od Christiana).
Najlepiej na tutejszym Forum ma się mileczenie. Milczymy gdy jesteśmy marginalizowani, milczymy bo się wstydzimy, że jest nas tak mało, milczymy bo mamy najróżniejsze kompleksy albo uważamy, że jesteśmy ponad taką trywialną duskusją.
Prawdziwa zaś dyskusja przebiega w kuluarach czyli w prywatnych meilachi na prywatnych spotkaniach.
Kiedy my się nauczymy dyskutować otwarcie i na tym Forum?
Przemek
Siłą tego Forum była ogromna ilość wspaniałych , mądrych ludzi, którzy potrafili w ciągu tych 5 lat stworzyć wspaniałe miejsce wymiany wzelkiej informacji i doświadczenia a czasami nawet emocji.
Stało się to niemal bezwiednie ba żywiołowo. Nikt tym procesem nie kierował bo i nie mógł. Czasami takie pojawiają się jak meteory ale też znikają szybko jak one.
Tomek nas tam gościł i chwała mu za to.
Christian, chociaż bardzo kąśliwy (taki już ma styl) ma też sporo racji.
Nie razi mi jego sarkazm ale imponuje szczerość jego wypowiedzi.
Dotknął on bradzo ważnego problemu a mianowicie marginalizacji PoTG oraz tutejszego Portalu w tym Forum.
Ponawiam jego pytanie - czemu genealodzy.pl nie mogą być pierwszorzędnym portalem polskich genealogów?
Za mało ambicji, za mało pieniędzy - co tu się dzieje.
Nie chcę krytykować Rodaków ale większość tych wspaniałych ludzi z Genpolu była niechętna idei zaistnienia prężnej organizacji genealogów w Polsce. Nigdy tego nie rozumiałem i dalej nie rozumiem.
Najwyraźniej dwa dodać dwa nie równa się u nich cztery.
Teraz dyskutują oni na genealodzy.pl o nowym portalu.
Kim są ci wspaniali sponsorzy Forgenu?
Pewnie przyjaciele PolTG (uczę się od Christiana).
Najlepiej na tutejszym Forum ma się mileczenie. Milczymy gdy jesteśmy marginalizowani, milczymy bo się wstydzimy, że jest nas tak mało, milczymy bo mamy najróżniejsze kompleksy albo uważamy, że jesteśmy ponad taką trywialną duskusją.
Prawdziwa zaś dyskusja przebiega w kuluarach czyli w prywatnych meilachi na prywatnych spotkaniach.
Kiedy my się nauczymy dyskutować otwarcie i na tym Forum?
Przemek
Na stronie Genealodzy niech będzie miejsce tylko na istotne sprawy.Wielka szkoda Genpolu,szkoda szczególnie dla początkujących.
Dziękuję Tomkowi oraz Wszystkim ,którzy mi pomagali.Miałam miłe wspomnienia,chociaż byłam tylko tam tylko dwa miesiące.
Mam ogromną nadzieję,że tu spotkam ludzi także życzliwych,chętnych udzielić pomocy początkującym,rzeczowych i nie utrudniającym pracy administratorowi.
Serdecznie pozdrawiam.
Wanda-MARIA
Wanda-MARIA
Dziękuję Tomkowi oraz Wszystkim ,którzy mi pomagali.Miałam miłe wspomnienia,chociaż byłam tylko tam tylko dwa miesiące.
Mam ogromną nadzieję,że tu spotkam ludzi także życzliwych,chętnych udzielić pomocy początkującym,rzeczowych i nie utrudniającym pracy administratorowi.
Serdecznie pozdrawiam.
Wanda-MARIA
Wanda-MARIA
- Cieśla_Jerzy

- Posty: 1161
- Rejestracja: pn 25 gru 2006, 10:41
- Lokalizacja: Olsztyn
Bardzo trafnie to ująłeś Waldku.Fronczak_Waldemar pisze: .... Są dwa fora, z których każde pełni inną funkcję. Genealodzy są płaszczyzną Polskiego Towarzystwa Genealogicznego, a Forgen ma pełnić funkcję forum społecznościowego, niezależnie od tego czy ktoś chce się zrzeszać, czy tylko zadać dwa pytania....
Jerzy Cieśla
Cieśla - Kownacica, Bednarczyk - Leonów
powiat garwoliński
Cieśla - Kownacica, Bednarczyk - Leonów
powiat garwoliński
- Młochowski_Jacek

- Posty: 1725
- Rejestracja: wt 20 cze 2006, 19:41
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Nie jestem przeciwnikiem budowania nowego forum, w końcu mamy demokrację i wolność słowa, co nie znaczy że jestem entuzjastą takiego rozwiązania. W chwili gdy mówimy o integracji taki ruch trudno uzasadnić dobrem Środowiska, Genealodzy.PL mogą być pierwszorzędnym portalem polskich genealogów ale to Środowisko (i jego liderzy) samo musi zdecydować co jest dla niego dobre.
Pozdrawiam serdecznie
Jacek Młochowski
Jacek Młochowski
Witam.
Czytając niektóre wypowiedzi utwierdzam się w przekonaniu, że decyzja Tomka bardzo bolesna i zaskakująca dla większości z nas była niestety słuszna.
Od pewnego czasu dało się zauważyć coraz większą agresję na forum.
Brak szacunku dla osób które próbowały mieć inne zdanie, obrzucanie się epitetami, pyskówki...
Na nasze forum przeniosła się " choroba" która toczy inne fora a wydawało
Nie znam całości sprawy, nie znam też prywatnych wiadomości jakie otrzymywał Tomek i jego odpowiedzi dlatego nie będę odnosił się personalnie do konkretnych osób tylko podzielę się swoimi uwagami.
Trochę światła na to wszystko rzuca post Sebastiana ale moim zdaniem zarówno On jak i Ania przeceniają swoją rolę w tym wszystkim.
Są to wypowiedzi subiektywne i nie znam stanowiska Tomka.
Ich działania i wypowiedzi mogły jedynie jak ktoś wcześniej zauważył " przelać czarę goryczy".
Jak pisałem wcześniej problemy narastały już od pewnego czasu i możemy mieć tylko do siebie pretensje, że je ignorowaliśmy i dopuściliśmy do takiego finału.
Kilka lat temu przeżyliśmy podobną sytuację, dyskusja była bardzo burzliwa i zakończyła się podziałami w środowisku ale dotyczyła kwestii fundamentalnych!!
Tomek otrzymał od nas wtedy silne wparcie i Genpol się obronił.
Teraz tego zabrakło....
Nie miałem okazji poznać Tomka osobiście, ( wybierałem się na urodziny Genpolu ale choroba pokrzyżowała mi plany) ale za to wszystko co zrobił ma u mnie wielki szacunek i wdzięczność.
On stworzył szkielet budowli którą my staraliśmy się wypełniać swoimi postami.
Będzie mi tego brakowało.......
Tak jak wielu osób które tam spotykałem i mogłem z nimi obcować.
Zycie nie znosi pustki, pojawiają się coraz to nowe pomysły jak ją zagospodarować ale,
Pierwsza miłość może być tylko jedna, każdą następną oceniamy przez pryzmat tej pierwszej…
Czas jest najlepszym lekarzem i jestem pewien, że Tomek trochę odpocznie a po powrocie ze Stanów zaprezentuje nam nowe pomysły.
Kto raz połknął bakcyla genealogii jest już…stracony
My mamy natomiast czas by przemyśleć wszystko i uderzyć się w piersi (najlepiej własne) czy też nie jesteśmy bez winy.
Trzeba się też zastanowić jak uchronić się w przyszłości od takiej sytuacji…..
Ponieważ data narodzin Genpolu pokrywa się z datą moich urodzin
i byłem na nim prawie od jego narodzin darujcie, że podchodzę do tego emocjonalnie.
Pozdrawiam
Krzysztof Kurys
Czytając niektóre wypowiedzi utwierdzam się w przekonaniu, że decyzja Tomka bardzo bolesna i zaskakująca dla większości z nas była niestety słuszna.
Od pewnego czasu dało się zauważyć coraz większą agresję na forum.
Brak szacunku dla osób które próbowały mieć inne zdanie, obrzucanie się epitetami, pyskówki...
Na nasze forum przeniosła się " choroba" która toczy inne fora a wydawało
Nie znam całości sprawy, nie znam też prywatnych wiadomości jakie otrzymywał Tomek i jego odpowiedzi dlatego nie będę odnosił się personalnie do konkretnych osób tylko podzielę się swoimi uwagami.
Trochę światła na to wszystko rzuca post Sebastiana ale moim zdaniem zarówno On jak i Ania przeceniają swoją rolę w tym wszystkim.
Są to wypowiedzi subiektywne i nie znam stanowiska Tomka.
Ich działania i wypowiedzi mogły jedynie jak ktoś wcześniej zauważył " przelać czarę goryczy".
Jak pisałem wcześniej problemy narastały już od pewnego czasu i możemy mieć tylko do siebie pretensje, że je ignorowaliśmy i dopuściliśmy do takiego finału.
Kilka lat temu przeżyliśmy podobną sytuację, dyskusja była bardzo burzliwa i zakończyła się podziałami w środowisku ale dotyczyła kwestii fundamentalnych!!
Tomek otrzymał od nas wtedy silne wparcie i Genpol się obronił.
Teraz tego zabrakło....
Nie miałem okazji poznać Tomka osobiście, ( wybierałem się na urodziny Genpolu ale choroba pokrzyżowała mi plany) ale za to wszystko co zrobił ma u mnie wielki szacunek i wdzięczność.
On stworzył szkielet budowli którą my staraliśmy się wypełniać swoimi postami.
Będzie mi tego brakowało.......
Tak jak wielu osób które tam spotykałem i mogłem z nimi obcować.
Zycie nie znosi pustki, pojawiają się coraz to nowe pomysły jak ją zagospodarować ale,
Pierwsza miłość może być tylko jedna, każdą następną oceniamy przez pryzmat tej pierwszej…
Czas jest najlepszym lekarzem i jestem pewien, że Tomek trochę odpocznie a po powrocie ze Stanów zaprezentuje nam nowe pomysły.
Kto raz połknął bakcyla genealogii jest już…stracony
My mamy natomiast czas by przemyśleć wszystko i uderzyć się w piersi (najlepiej własne) czy też nie jesteśmy bez winy.
Trzeba się też zastanowić jak uchronić się w przyszłości od takiej sytuacji…..
Ponieważ data narodzin Genpolu pokrywa się z datą moich urodzin
Pozdrawiam
Krzysztof Kurys
Ciężko mi to pisać bo szanuje Waldka bardzo za jego wiedzę, działalność i bezinteresowną pomoc.
Waldku, Twoja definicja Forum genalodzy.pl jest bardzo bowiedział bym pośpieszna i subiektywna.
Zachodzę do głowy i pytam się co złego z zadawaniem pytań na tym Forum przez kogolwiek, pytań jakichkolwiek nawet tych najbardziej prostych.
Ktoś się pośpieszył z założeniem innego forum - wszystko jest ok.
Nie trzeba jednak bałamucić ludziom w głowach, że stało się to ponieważ forum na genealodzy.pl jest nieodpowiednim miejscem. To jest po prostu nieprawdą.
"Płaszczyzna Polskiego Towarzystwa Genealogicznego" - co to za dziwoląg!?
Przemek
Waldku, Twoja definicja Forum genalodzy.pl jest bardzo bowiedział bym pośpieszna i subiektywna.
Zachodzę do głowy i pytam się co złego z zadawaniem pytań na tym Forum przez kogolwiek, pytań jakichkolwiek nawet tych najbardziej prostych.
Ktoś się pośpieszył z założeniem innego forum - wszystko jest ok.
Nie trzeba jednak bałamucić ludziom w głowach, że stało się to ponieważ forum na genealodzy.pl jest nieodpowiednim miejscem. To jest po prostu nieprawdą.
"Płaszczyzna Polskiego Towarzystwa Genealogicznego" - co to za dziwoląg!?
Przemek
-
witek_mazuchowski

- Posty: 37
- Rejestracja: wt 23 paź 2007, 21:09
Ale o co Ci chodzi Przemku?? Czy Twoim zdaniem nowe forum nie powinno powstać?? Czy należałoby je zlikwidować?? Czy to przysporzy splendoru PolTG??
Zastanawia mnie fakt, że jest już kilka osób na nowym forum, które deklarują długie uczestnictwo w Genpolu bez wypowiadania się? Czemu teraz się odezwali? Czemu w ogóle poczuli potrzebę zarejestrowania się na nowym forum?? Czemu nie uczestniczą w forum PolTG??
Osobiście nie będąc członkiem żadnego TG bałbym się tu zajrzeć i wstydziłbym się zadać jakiekolwiek pytanie. Mało tego dziś się wstydzę! Moja wiedza jest minimalna w porównaniu z Wami i w jakiejkolwiek dyskusji merytorycznej poczułbym się jak niedouczony neptek. Dlatego nie dziwię się, że taką popularność miało forum Genpolu, gdzie ludzie mogli się poczuć jak wśród swoich, nie bać się zadawać "głupich" pytań, uczestniczyć w nim bez kompleksów.
Skoro Genpol nie dzielił PolTG, to i nowe forum go nie podzieli. Podzielisz go Ty, ja i inni którzy wdadzą się w takie właśnie długie i chyba nic nie wnoszące dyskusje.
Z całym szacunkiem i proszę bez urazy
Pozdrawiam
Witek Mazuchowski (ukryty admin Forgen)
Zastanawia mnie fakt, że jest już kilka osób na nowym forum, które deklarują długie uczestnictwo w Genpolu bez wypowiadania się? Czemu teraz się odezwali? Czemu w ogóle poczuli potrzebę zarejestrowania się na nowym forum?? Czemu nie uczestniczą w forum PolTG??
Osobiście nie będąc członkiem żadnego TG bałbym się tu zajrzeć i wstydziłbym się zadać jakiekolwiek pytanie. Mało tego dziś się wstydzę! Moja wiedza jest minimalna w porównaniu z Wami i w jakiejkolwiek dyskusji merytorycznej poczułbym się jak niedouczony neptek. Dlatego nie dziwię się, że taką popularność miało forum Genpolu, gdzie ludzie mogli się poczuć jak wśród swoich, nie bać się zadawać "głupich" pytań, uczestniczyć w nim bez kompleksów.
Skoro Genpol nie dzielił PolTG, to i nowe forum go nie podzieli. Podzielisz go Ty, ja i inni którzy wdadzą się w takie właśnie długie i chyba nic nie wnoszące dyskusje.
Z całym szacunkiem i proszę bez urazy
Pozdrawiam
Witek Mazuchowski (ukryty admin Forgen)
Zgadzam się całkowiecie, że jest dzisiaj wolność tworzenia w tym wolność tworzenia nowych portali genealogicznych.
Niedawno powstał Portal Genealogii Kresowej i moje serce jest właśnie tam.
Powtarzam, że nie mam żadnych zastrzeżeń co do samej zasady powstawania nowego.
Forum genelogiczne na genealodzy pl.?
Nigdy nawet nie pomyślałem, że nieczłonkowie czuli się lub by się czuli tutaj nieswojo.
Nikt tu się nikogo nie pyta o członkostwo.
Pytanie wprost jest następujące; Skąd się bierze niechęć tak ogromnej ilości ludzi do samej idei istnienia centralnej organizacji genealogów amatorów? Pytanie te wraca jak bumerang.
Ten pośpiech w utworzeniu nowego Forum nadaje temu pytaniu nowej aktualności.
Jest takie sformułowanie "bezinteresowna głupota". Ja bym stworzył nowe - "bezintersowna niechęć"
Dzięki niej wszyscy tu przegrywamy.
Przemek
Niedawno powstał Portal Genealogii Kresowej i moje serce jest właśnie tam.
Powtarzam, że nie mam żadnych zastrzeżeń co do samej zasady powstawania nowego.
Forum genelogiczne na genealodzy pl.?
Nigdy nawet nie pomyślałem, że nieczłonkowie czuli się lub by się czuli tutaj nieswojo.
Nikt tu się nikogo nie pyta o członkostwo.
Pytanie wprost jest następujące; Skąd się bierze niechęć tak ogromnej ilości ludzi do samej idei istnienia centralnej organizacji genealogów amatorów? Pytanie te wraca jak bumerang.
Ten pośpiech w utworzeniu nowego Forum nadaje temu pytaniu nowej aktualności.
Jest takie sformułowanie "bezinteresowna głupota". Ja bym stworzył nowe - "bezintersowna niechęć"
Dzięki niej wszyscy tu przegrywamy.
Przemek
- Dławichowski

- Posty: 1042
- Rejestracja: ndz 24 wrz 2006, 16:58
- Lokalizacja: Koszalin
- Kontakt:
Dzień dobry!
Tomek kupił nasionko. Zasiał w SWOIM ogródku. Pielęgnował, pielił, podlewał. WYHODOWAŁ śliczny kwiat. Wszyscy przychodzili patrzeć. Podziwiali - cieszyli oko.
Ale pewnego dnia Tomek kwiat zerwał. Miał prawo. Jego przecież.
"Cztery wesela i pogrzeb".
Nadzieja tutaj!!!
Krzycho z Koszalina
Tomek kupił nasionko. Zasiał w SWOIM ogródku. Pielęgnował, pielił, podlewał. WYHODOWAŁ śliczny kwiat. Wszyscy przychodzili patrzeć. Podziwiali - cieszyli oko.
Ale pewnego dnia Tomek kwiat zerwał. Miał prawo. Jego przecież.
"Cztery wesela i pogrzeb".
Nadzieja tutaj!!!
Krzycho z Koszalina
- Jan_Podkowa

- Posty: 10
- Rejestracja: pt 11 kwie 2008, 19:39
Wtrącę tu i ja swe "trzy grosze", bo oczywistym dla mnie jest to, że praktycznie nikt z nas nie ma czasu by codziennie zaglądać na kilka różnych portali genealogicznych. Jeden owszem nawet dwa razy dziennie można odwiedzić z przyjemnością. Fenomen GenPol-u polegał na tym, że skupiał ogromną rzeszę użytkowników, którzy praktycznie tylko tam CODZIENNIE zaglądali. Wyobraźmy sobie taki oto przykład; 10 osób zakłada w tym samym czasie 10 NOWYCH portali genealogicznych i pytam; kto będzie miał czas i ochotę by wszędzie min. raz dziennie zajrzeć ? Śmiem twierdzić, że nikt. Drugie, konkurencyjne, forum genealogiczne ma, moim zdaniem, tylko wtedy sens, gdy komuś nie odpowiada to co dzieje się na tym pierwszym.
A wracając do sprawy GenPol-u powiem tak; Tomek miał wiele wad (a któż ich nie ma) i, moim zdaniem, nerwy mu puściły, nie wytrzymał, a także nie miał czasu dla rodziny i pewnie też widział te swoje błędy (mam nadzieję), w tym mam na myśli i te jego słynne "bany". Było dawniej kilku starych wyjadaczy, których wyrzucił i sam sobie poziom zaniżył. Moim zdaniem lepiej się kłócić z doświadczonym genealogiem, niż przytakiwać tym, których wskazał imiennie. A swoją drogą, po przeczytaniu epitafium na nagrobku GenPol-u Tomka odrazu domyśliłem się kogo miał na myśli wymieniając imiona Anny i Sebastiana (jasnowidzem pewnie jakimś zostanę, czy co ?), "bana" im nie dał. Pytanie; dlaczego ? Jest jak jest, trzeba iść dalej i robić swoje - umarł król, niech żyje król.
Janek
A wracając do sprawy GenPol-u powiem tak; Tomek miał wiele wad (a któż ich nie ma) i, moim zdaniem, nerwy mu puściły, nie wytrzymał, a także nie miał czasu dla rodziny i pewnie też widział te swoje błędy (mam nadzieję), w tym mam na myśli i te jego słynne "bany". Było dawniej kilku starych wyjadaczy, których wyrzucił i sam sobie poziom zaniżył. Moim zdaniem lepiej się kłócić z doświadczonym genealogiem, niż przytakiwać tym, których wskazał imiennie. A swoją drogą, po przeczytaniu epitafium na nagrobku GenPol-u Tomka odrazu domyśliłem się kogo miał na myśli wymieniając imiona Anny i Sebastiana (jasnowidzem pewnie jakimś zostanę, czy co ?), "bana" im nie dał. Pytanie; dlaczego ? Jest jak jest, trzeba iść dalej i robić swoje - umarł król, niech żyje król.
Janek
- Lipnik.F.Turas

- Posty: 872
- Rejestracja: śr 16 sie 2006, 22:07
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Trudno na moje 3 pytania obrazo- burcze kiedyś Tomek odpowiedział po męsku .
Dziś Tomek zakomunikował słuszna dla Siebie decyzję zamkną Genpol bo niestety portale takie jak genpol przerastają jednego człowieka .
Ja go rozumiem . No bo Tomku jestem starszy .I wiem = znam ten problem co jest ważniejsze - na pewno rodzina a nie zabawy w necie.
Kiedyś napisałem do kolegów nie mordujcie Genpolu . Trudno zamordowali .Dziś może powrócisz w innej odsłonie jak Feniks z popiołów bo jest dla Ciebie miejsce w genealogi Polskiej.
Czego Tomkowi życzę . Na pewno wypełniłeś kiedyś pustkę polskiego netu genealogicznego .
Genpol był i w naszej pamięci . Zawsze zostanie WIELKI
Mam nadzieję ,że pomożesz Jackowi prezesowi PTG / i jego następca /choćby jako moderator = amin 2 Genealodzy.pl.
Wwwielkie dzięki za Genpol . Wielkie dzięki za takt i umiar jako Admin Forum.
Jesteś niedościgłym wzorem w polskim necie jako admin Forum . Stworzyłeś w tym względzie pozytywne standarty.
Kiedyś Netykiety będziemy uczyć się i innych od Ciebie.
Bardzo przepraszam za wszystko co złe z mojej strony. przepraszam za godziny spędzone nad usuwaniem moich postów
nad ich poprawą . Dziękuję za ,,Bana''. Bo i w tym kiedyś byłeś wielki.
Pozdrawia jan2010 i jego atakujące klony na Genpolu . Twoje wiele pracy aby go usunąć go z netu .
Jan
Fturas
Dziś Tomek zakomunikował słuszna dla Siebie decyzję zamkną Genpol bo niestety portale takie jak genpol przerastają jednego człowieka .
Ja go rozumiem . No bo Tomku jestem starszy .I wiem = znam ten problem co jest ważniejsze - na pewno rodzina a nie zabawy w necie.
Kiedyś napisałem do kolegów nie mordujcie Genpolu . Trudno zamordowali .Dziś może powrócisz w innej odsłonie jak Feniks z popiołów bo jest dla Ciebie miejsce w genealogi Polskiej.
Czego Tomkowi życzę . Na pewno wypełniłeś kiedyś pustkę polskiego netu genealogicznego .
Genpol był i w naszej pamięci . Zawsze zostanie WIELKI
Mam nadzieję ,że pomożesz Jackowi prezesowi PTG / i jego następca /choćby jako moderator = amin 2 Genealodzy.pl.
Wwwielkie dzięki za Genpol . Wielkie dzięki za takt i umiar jako Admin Forum.
Jesteś niedościgłym wzorem w polskim necie jako admin Forum . Stworzyłeś w tym względzie pozytywne standarty.
Kiedyś Netykiety będziemy uczyć się i innych od Ciebie.
Bardzo przepraszam za wszystko co złe z mojej strony. przepraszam za godziny spędzone nad usuwaniem moich postów
nad ich poprawą . Dziękuję za ,,Bana''. Bo i w tym kiedyś byłeś wielki.
Pozdrawia jan2010 i jego atakujące klony na Genpolu . Twoje wiele pracy aby go usunąć go z netu .
Jan
Fturas
- Młochowski_Jacek

- Posty: 1725
- Rejestracja: wt 20 cze 2006, 19:41
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Czytam Witka i nie rozumiem jego argumentacji. Czy rzeczywiście normalni ludzie obawiają się tu zaglądać i czują się nieswojo. To co ostatni się zdarzyło mocno zachwiało moją determinacją do integracji Środowiska. Wcześniej nie dopuszczałem myśli, że można integracji nie chcieć. Sądziłem że to raczej obojętność wobec tematu niż niechęć. Teraz zaczynam nabierać wątpliwości czy aby ta słuszna droga jest dla Środowiska ważna, czy też tylko mi się tak zdawało. Być może Środowisko nasze woli dezintegrację? Tylko jak duża część? Czy jest to kilka, kilkanaście czy kilkadziesiąt procent? A może wyciąganie ludzi na nowe forum ma tej integracji służyć, tylko ja czegoś nie rozumiem. Trzeba to jakoś zweryfikować i obrać właściwy kierunek.
Pozdrawiam serdecznie
Jacek Młochowski
Jacek Młochowski
- Lipnik.F.Turas

- Posty: 872
- Rejestracja: śr 16 sie 2006, 22:07
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Jacku powiem poprostu aby Genealodzy .pl mogło byc forum przyjazna dla ludzi musisz spóścić z tonu nowości informatycznyczch .
trudno pomagać innym jesli jest potrzeba pomocy a ja nie mogę przekroczyć zawiłości obsługi forum Genealodzy.pl .
Jednak Tomek dawał prostrze rozwiązania informatyczne . Np do diś nie potrafię pomóc w zmianie avtaru!!!!
Na twojej stronie .
Przemyśl uproszczenia na Genealodzy .pl nie wszyscy genealodzy sa informatykami.
Nie ulega wątpliwości tylko jedno Forum jest żywe tylko wtedy gdy spierają sie na nim ludzie
Jeśli padają argumenty i to nie tylko prawdziwe to fajnie jeśli inwektywy to kasowanie postów przez admina .
............................
Wybacz mnie babcia uczyła ,że neugotowane jedzenia jest niezdrowe. dlatego podgrzewam /świadomie zupę na forum /
bo tylko to co jest ugotowane/podgrzane / jest strawne. Czyli mniej ingerencji w wypowiedzi jeśli są cywilizowane bez niecenzuralnych inwektyw . Wymiana żywa postów jest naszymi przemyśleniami.A tak poco wykasowałeś posty w moim wątku?
O księgach Galicji ?
W tym czasie czytało to 6 ludzi wpływowych w Episkopacie bo sam ich tam zaprosiłem . co szkodzi poznać wypowiedzi Mormonów Episkopatowi? Przecież szczerze pisali co myślą o kościele katolickim .
trudno pomagać innym jesli jest potrzeba pomocy a ja nie mogę przekroczyć zawiłości obsługi forum Genealodzy.pl .
Jednak Tomek dawał prostrze rozwiązania informatyczne . Np do diś nie potrafię pomóc w zmianie avtaru!!!!
Na twojej stronie .
Przemyśl uproszczenia na Genealodzy .pl nie wszyscy genealodzy sa informatykami.
Nie ulega wątpliwości tylko jedno Forum jest żywe tylko wtedy gdy spierają sie na nim ludzie
Jeśli padają argumenty i to nie tylko prawdziwe to fajnie jeśli inwektywy to kasowanie postów przez admina .
............................
Wybacz mnie babcia uczyła ,że neugotowane jedzenia jest niezdrowe. dlatego podgrzewam /świadomie zupę na forum /
bo tylko to co jest ugotowane/podgrzane / jest strawne. Czyli mniej ingerencji w wypowiedzi jeśli są cywilizowane bez niecenzuralnych inwektyw . Wymiana żywa postów jest naszymi przemyśleniami.A tak poco wykasowałeś posty w moim wątku?
O księgach Galicji ?
W tym czasie czytało to 6 ludzi wpływowych w Episkopacie bo sam ich tam zaprosiłem . co szkodzi poznać wypowiedzi Mormonów Episkopatowi? Przecież szczerze pisali co myślą o kościele katolickim .