Dane USC kontra dane z nagrobka
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
Witam
Nie ma tu zadnych regulacji prawnych.Na nagrobku w Siedlcach,ktos z rodziny chciał ,z nieznanych nam powodów,skrócić napis.
Byc moze chodzilo o rozmiary tablicy i związane z tym koszty.
Zgodnie z prawdą powinnno byc wpisane 1925-1944.Ale to byłoby też przeklamanie , ponieważ dziewczę urodziło się
dwa dni przed końcem 1925 roku, prawda? Wpisanie roku urodzenia -1925, postarzałoby to dziewczę o cały rok !
Wobec czego fundator nagrobka uznal ,ze będzie blizej prawdy wpisujac rok 1926.
Jana ,osoby dokonujace wszelkich wpisów ,napisów i zapisów,nie dbały o wygodę późniejszych odczytujących .Śmiem domniemywać ,ze nawet im taka mysl nie przemknęła przez głowę.Mogli pomyśleć o ludziach sobie wspólczesnych,którzy będą przechodzić obok grobu dziewczęcia ,zeby mogli odczytac w jak młodym wieku zmarlo.No cóż,to nasza dociekliwość jest źródłem
naszych kłopotów.Ale my mamy na takie nieścisłości danych odpowiednie procedury-poszukujemy wpisów w księgach ,stosując kilkuletnie
"wahania"rocznika.
Pozdrawiam serdecznie.
Zygmunt
Nie ma tu zadnych regulacji prawnych.Na nagrobku w Siedlcach,ktos z rodziny chciał ,z nieznanych nam powodów,skrócić napis.
Byc moze chodzilo o rozmiary tablicy i związane z tym koszty.
Zgodnie z prawdą powinnno byc wpisane 1925-1944.Ale to byłoby też przeklamanie , ponieważ dziewczę urodziło się
dwa dni przed końcem 1925 roku, prawda? Wpisanie roku urodzenia -1925, postarzałoby to dziewczę o cały rok !
Wobec czego fundator nagrobka uznal ,ze będzie blizej prawdy wpisujac rok 1926.
Jana ,osoby dokonujace wszelkich wpisów ,napisów i zapisów,nie dbały o wygodę późniejszych odczytujących .Śmiem domniemywać ,ze nawet im taka mysl nie przemknęła przez głowę.Mogli pomyśleć o ludziach sobie wspólczesnych,którzy będą przechodzić obok grobu dziewczęcia ,zeby mogli odczytac w jak młodym wieku zmarlo.No cóż,to nasza dociekliwość jest źródłem
naszych kłopotów.Ale my mamy na takie nieścisłości danych odpowiednie procedury-poszukujemy wpisów w księgach ,stosując kilkuletnie
"wahania"rocznika.
Pozdrawiam serdecznie.
Zygmunt
-
Sawicki_Julian

- Posty: 3423
- Rejestracja: czw 05 lis 2009, 19:32
- Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
- Szczerbiński

- Posty: 777
- Rejestracja: pt 19 paź 2007, 12:07
- Lokalizacja: Zielona Góra
Witam Panie Julianie!
A cóż to za 'nową' matematykę Pan wymyślił?
W lipcu 1919 r. osoba urodzona w lipcu 1899 r będzie miała 20 lat (a nie 19 jak Pan pisze).
Proszę sobie roczek po roczku rozpisać to na karteczce.
Byłby to jakiś lapsus 'nagrobkowy', gdyby to było tak jak Pan pisze. To ciekawe ... Pozdrawiam Jerzy
A cóż to za 'nową' matematykę Pan wymyślił?
W lipcu 1919 r. osoba urodzona w lipcu 1899 r będzie miała 20 lat (a nie 19 jak Pan pisze).
Proszę sobie roczek po roczku rozpisać to na karteczce.
Byłby to jakiś lapsus 'nagrobkowy', gdyby to było tak jak Pan pisze. To ciekawe ... Pozdrawiam Jerzy
- Szczerbiński

- Posty: 777
- Rejestracja: pt 19 paź 2007, 12:07
- Lokalizacja: Zielona Góra
-
Sawicki_Julian

- Posty: 3423
- Rejestracja: czw 05 lis 2009, 19:32
- Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Witam Panie Jerzy , przepraszam , rzeczywiście licząc po jednemu to rok 1900 już jest rokiem pierwszym jak pisałem +19 i wychodzi 20 lat , ale zawsze widzę na cmentarzu u tych ludzi których znałem daty urodzenia , to maja liczone o jeden rok mniej ,czy ze względu że brakuje do pełnego roku życia parę tygodni jak w przypadku u mnie w rodzinie , osobie do 83 lat brakło cztery tygodnie i zapisane że żyła 82 lata a nie 83 lata , inny przypadek to osoba która na starej płycie nagrobnej miała napisane rok ur. 1888 , ale było to mało czytelne i na nowej płycie napisali kamieniarze że rok ur 1890 ,widocznie tak odczytano ze starej płyty ,tak jest w praktyce ,w matematyce to znam kawał że na 10 łózkach może spać 11 ludzi i każdy śpi sam ,ale to tylko kawał ; pozdrawiam - Julian
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
jak się domyślam, "miała męża etc", który przed ślubem został wywieziony? czy po?
kto i kiedy go (z siostrą?) wywiózł?
daty co myśleć: że jeśli się chce dojść jaki błąd, gdzie i dlaczego popełniony -trzeba szukać dalej
kto i kiedy go (z siostrą?) wywiózł?
daty co myśleć: że jeśli się chce dojść jaki błąd, gdzie i dlaczego popełniony -trzeba szukać dalej
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
- Szczerbiński

- Posty: 777
- Rejestracja: pt 19 paź 2007, 12:07
- Lokalizacja: Zielona Góra
Witam Panie Julianie!
Jeśli już mowa o urodzinach i datach. To najgorszy jest dzień urodzin dla kobiet, gdy się im mówi tak: - Wiesz kochanie dzisiaj kończysz 20 lat i zaczynasz dwudziesty pierwszy rok.
- Co ty pleciesz? Przecież nie mialam jeszcze dwudziestu.
Pozdrawiam. Jerzy
PS. Errare humanum est ..
Jeśli już mowa o urodzinach i datach. To najgorszy jest dzień urodzin dla kobiet, gdy się im mówi tak: - Wiesz kochanie dzisiaj kończysz 20 lat i zaczynasz dwudziesty pierwszy rok.
- Co ty pleciesz? Przecież nie mialam jeszcze dwudziestu.
Pozdrawiam. Jerzy
PS. Errare humanum est ..
-
patrykczapski

- Posty: 51
- Rejestracja: sob 19 mar 2011, 13:37
Witam
Na nagrobku pisze ur. 1900-01-28 zm. 1970-04-29 a dowodu osobistego nie ma ponieważ żyje tylko jeden jej syn , i tak bardzo trudno było zdobyć mi jej zdjęcie
A jeśli chodzi o jej męża Jana Borka to wyjechał po i ślubie a ich ślub był przed rokiem 1922 bo wtedy urodziła się moja pra babcia , on musiał wyjechać po roku 1936 bo wtedy urodziła się ich ostatnia córka .A ten wujek który żyje do dziś dnia nie jest synem Dziadka Borka bo go już nie było był już w Kanadzie a on urodził się 1951 !!
Na nagrobku pisze ur. 1900-01-28 zm. 1970-04-29 a dowodu osobistego nie ma ponieważ żyje tylko jeden jej syn , i tak bardzo trudno było zdobyć mi jej zdjęcie
A jeśli chodzi o jej męża Jana Borka to wyjechał po i ślubie a ich ślub był przed rokiem 1922 bo wtedy urodziła się moja pra babcia , on musiał wyjechać po roku 1936 bo wtedy urodziła się ich ostatnia córka .A ten wujek który żyje do dziś dnia nie jest synem Dziadka Borka bo go już nie było był już w Kanadzie a on urodził się 1951 !!
-
patrykczapski

- Posty: 51
- Rejestracja: sob 19 mar 2011, 13:37