Kulwieć / Kulwiec - szukam
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
- Małgorzata_Kulwieć

- Posty: 1821
- Rejestracja: czw 16 lut 2012, 16:51
Witam serdecznie,
Jak zapewne wiecie od Macieja mam potężny problem z łączem internetowym i otwieraniem stron www i dlatego sie nie odzywam. Dzisiaj zabrałam laptopa do miasteczka do kawiarni gdzie jest jaki taki zasięg i udało mi się połączyć. U mnie na wsi moge najwyżej odebrać i wysłać poczte i to nie zawsze.
Powtórzę to co napisałam przez Macieja do Anny Grażyny.
Otóż jeśli chodzi o Gabrielę Kulwieć to... nic nie wiem. W mojej bazie danych nie mam żadnej Gabrieli niestety. Gdzieś w pomrokach mojej pamięci błąka się maleńki przebłysk, że kiedyś dawno (zapewne w dzieciństwie) słyszałam to imię w połączeniu z nazwiskiem. Może od siostry mojego Ojca, która pamiętała swoich dziadków (a moich pradziadków), ale niestety Ciocia zmarła zanim zdążyłam wywiedzieć się więcej. A nic więcej, poza przebłyskiem, nie pamiętam. Przeszukałam swoje materiały, przekopałam bazę danych, zrobiłam rekapitulację wiadomości, przeprowadziłam analizę “wzdłuż i w poprzek” i oto wynik tego co mogę przekazać, a co może w maleńkim procencie wiązać się z Gabrielą.
1/ z okolic Władysławowa, Wiłkowyszkek, Suwałk i Mariampola pochodzi bezpośrednia moja rodzina Kulwieciów wywodząca się z połowy XVIII w od Macieja Kulwiecia żonatego z Anną Narkiewicz , który miał syna Ignacego, a on synów Antoniego Mikołaja (archiwista Trybunału Cywilnego w Suwałkach i dziedzic Jurgiszek w pow.Kalwaryjskim), Macieja Kazimierza (mojego prapradziadka z Kretkompi w pow. Władysławowskim), Bartłomieja (Skordupiany w pow. Kalwaryjskim) i Dominika (Sejny).
2/ Wszyscy Ci synowie mieli dużo synów w tym Antoni Mikołaj miał syna Józefa z Teofilą z Uszyńskich. Niestety nie mam żadnej metryki tegoż Józefa, ale wiekiem mógłby pasować do rzeczonej Gabrieli gdyby ta urodziła sie później niż w 1865r.
3/ W/w Józef mógł się urodzić około 1850 (+-5 lat) gdyż w latach 1862-1865 uczęszczał do gimnazjum w Suwałkach (nie wiem ile miał wtedy lat bo nie mam pojęcia w jakim wieku mogli być uczniowie gimnazjum. Opierając się na “Wspomnieniach niebieskiego mundurka” Gomulickiego, którego akcja toczy sie też w XIXwieku, choć trochę później, domniemywam iż wiek ucznia gimnazjum mógł sie wahać od 10 do dwudziestu kilku lat))
4/ We Władysławowie mieszkał przez jakiś czas i ożenił się tam mój pradziadek Piotr syn Macieja Kazimierza, urodzony w 1844.
5/ Józef (ale czy na pewno ten sam?) miał córkę Konstancję Józefę ( o innych dzieciach nic nie wiem) urodzoną w Suwałkach w 1890 z żony Konstancji ze Stackiewiczów, która przy porodzie umarła. Jak długo żyła Konstancja Józefa nie wiem. Józef i Konstancja mieli zapewne więcej dzieci wcześniej urodzonych, gdyz na nagrobku jest inskrypcja “... Dzieci Matce”. Może wśród nich była Gabriela? Załóżmy, że była pierwszym dzieckiem i urodziła się w 1865r gdy matka miała mniej niż 20 lat a ojciec (założywszy, że urodził sie w 1830) miał lat 35 . To w chwili urodzenia Konstancji Józefy w 1890r matka miałaby maksymalnie 45 lat a ojciec 60 lat. Mozliwe? Mozliwe! Może też dlatego matka zmarła przy porodzie.
Ale gdyby ten Józef urodził się po 1847 r (tak żeby w 1865 kończyć gimnazjum w Suwałkach w wieku 18 lat) to mało prawdopodobne jest żeby w 1865 urodziło mu się dziecko. Ale jak się poprzesuwa daty tylko o kilka lat tzn. on urodził się przed 1847 a ona po 1865 to wszystko jest możliwe.
6/ Rodzina Dobrowolskich występuje w mojej bazie. Maciej Kazimierz był żonaty z Elżbietą z Dobrowolskich zmarłą w 1840r (pierwsza żona). Przez dokumenty majątkowe z lat 1838-1851 co i rusz przewija się Antoni Dobrowolski (patron Trybunału z Suwałk) żonaty z Zofią z Kulwieciów. Występuja w Suwałkach.
7/ O Józefie z Łomży oprócz kilku drobnych notatek z prasy nie mam żadnej metrykalnej wiedzy. Nie sądzę jednak aby mógł to byc ojciec Gabrieli urodzonej po 1865r. Wzmianki o tym Józefie mam z 1821r i jest on tam wzmiankowany jako Patron Trybunału Cywilnego więc sądzę, że miał on wtedy około 30 lat (+- 5 lat) czyli urodził się przed 1800r, a ojciec Gabrieli miał się urodzić około 1830 r.
8/ Kleofas był bratem Józefa i obaj byli synami Antoniego Mikołaja
To na razie wszystko co w tym temacie wykoncypowałam. Chyba trochę namieszałam, ale nie wiem czy dobry ze mnie detektyw.
Acha, Anna Grażyna napisała, że W 1878 w Jurgiszkach okr. kalwaryjskiego gub. suwalskiej urodził się Maksymilian Kulwiec syn Józefa. Skąd to wiesz? Masz jakieś dokumenty? Jeśli tak to bardzo poproszę. Odezwij sie do mnie na prv proszę bo tylko tak mogę się porozumiewać w tej chwili.
Małgorzata
Jak zapewne wiecie od Macieja mam potężny problem z łączem internetowym i otwieraniem stron www i dlatego sie nie odzywam. Dzisiaj zabrałam laptopa do miasteczka do kawiarni gdzie jest jaki taki zasięg i udało mi się połączyć. U mnie na wsi moge najwyżej odebrać i wysłać poczte i to nie zawsze.
Powtórzę to co napisałam przez Macieja do Anny Grażyny.
Otóż jeśli chodzi o Gabrielę Kulwieć to... nic nie wiem. W mojej bazie danych nie mam żadnej Gabrieli niestety. Gdzieś w pomrokach mojej pamięci błąka się maleńki przebłysk, że kiedyś dawno (zapewne w dzieciństwie) słyszałam to imię w połączeniu z nazwiskiem. Może od siostry mojego Ojca, która pamiętała swoich dziadków (a moich pradziadków), ale niestety Ciocia zmarła zanim zdążyłam wywiedzieć się więcej. A nic więcej, poza przebłyskiem, nie pamiętam. Przeszukałam swoje materiały, przekopałam bazę danych, zrobiłam rekapitulację wiadomości, przeprowadziłam analizę “wzdłuż i w poprzek” i oto wynik tego co mogę przekazać, a co może w maleńkim procencie wiązać się z Gabrielą.
1/ z okolic Władysławowa, Wiłkowyszkek, Suwałk i Mariampola pochodzi bezpośrednia moja rodzina Kulwieciów wywodząca się z połowy XVIII w od Macieja Kulwiecia żonatego z Anną Narkiewicz , który miał syna Ignacego, a on synów Antoniego Mikołaja (archiwista Trybunału Cywilnego w Suwałkach i dziedzic Jurgiszek w pow.Kalwaryjskim), Macieja Kazimierza (mojego prapradziadka z Kretkompi w pow. Władysławowskim), Bartłomieja (Skordupiany w pow. Kalwaryjskim) i Dominika (Sejny).
2/ Wszyscy Ci synowie mieli dużo synów w tym Antoni Mikołaj miał syna Józefa z Teofilą z Uszyńskich. Niestety nie mam żadnej metryki tegoż Józefa, ale wiekiem mógłby pasować do rzeczonej Gabrieli gdyby ta urodziła sie później niż w 1865r.
3/ W/w Józef mógł się urodzić około 1850 (+-5 lat) gdyż w latach 1862-1865 uczęszczał do gimnazjum w Suwałkach (nie wiem ile miał wtedy lat bo nie mam pojęcia w jakim wieku mogli być uczniowie gimnazjum. Opierając się na “Wspomnieniach niebieskiego mundurka” Gomulickiego, którego akcja toczy sie też w XIXwieku, choć trochę później, domniemywam iż wiek ucznia gimnazjum mógł sie wahać od 10 do dwudziestu kilku lat))
4/ We Władysławowie mieszkał przez jakiś czas i ożenił się tam mój pradziadek Piotr syn Macieja Kazimierza, urodzony w 1844.
5/ Józef (ale czy na pewno ten sam?) miał córkę Konstancję Józefę ( o innych dzieciach nic nie wiem) urodzoną w Suwałkach w 1890 z żony Konstancji ze Stackiewiczów, która przy porodzie umarła. Jak długo żyła Konstancja Józefa nie wiem. Józef i Konstancja mieli zapewne więcej dzieci wcześniej urodzonych, gdyz na nagrobku jest inskrypcja “... Dzieci Matce”. Może wśród nich była Gabriela? Załóżmy, że była pierwszym dzieckiem i urodziła się w 1865r gdy matka miała mniej niż 20 lat a ojciec (założywszy, że urodził sie w 1830) miał lat 35 . To w chwili urodzenia Konstancji Józefy w 1890r matka miałaby maksymalnie 45 lat a ojciec 60 lat. Mozliwe? Mozliwe! Może też dlatego matka zmarła przy porodzie.
Ale gdyby ten Józef urodził się po 1847 r (tak żeby w 1865 kończyć gimnazjum w Suwałkach w wieku 18 lat) to mało prawdopodobne jest żeby w 1865 urodziło mu się dziecko. Ale jak się poprzesuwa daty tylko o kilka lat tzn. on urodził się przed 1847 a ona po 1865 to wszystko jest możliwe.
6/ Rodzina Dobrowolskich występuje w mojej bazie. Maciej Kazimierz był żonaty z Elżbietą z Dobrowolskich zmarłą w 1840r (pierwsza żona). Przez dokumenty majątkowe z lat 1838-1851 co i rusz przewija się Antoni Dobrowolski (patron Trybunału z Suwałk) żonaty z Zofią z Kulwieciów. Występuja w Suwałkach.
7/ O Józefie z Łomży oprócz kilku drobnych notatek z prasy nie mam żadnej metrykalnej wiedzy. Nie sądzę jednak aby mógł to byc ojciec Gabrieli urodzonej po 1865r. Wzmianki o tym Józefie mam z 1821r i jest on tam wzmiankowany jako Patron Trybunału Cywilnego więc sądzę, że miał on wtedy około 30 lat (+- 5 lat) czyli urodził się przed 1800r, a ojciec Gabrieli miał się urodzić około 1830 r.
8/ Kleofas był bratem Józefa i obaj byli synami Antoniego Mikołaja
To na razie wszystko co w tym temacie wykoncypowałam. Chyba trochę namieszałam, ale nie wiem czy dobry ze mnie detektyw.
Acha, Anna Grażyna napisała, że W 1878 w Jurgiszkach okr. kalwaryjskiego gub. suwalskiej urodził się Maksymilian Kulwiec syn Józefa. Skąd to wiesz? Masz jakieś dokumenty? Jeśli tak to bardzo poproszę. Odezwij sie do mnie na prv proszę bo tylko tak mogę się porozumiewać w tej chwili.
Małgorzata
-
anna-grażyna

- Posty: 657
- Rejestracja: sob 25 sie 2012, 18:42
Moja teżMałgorzata_Kulwieć pisze:Witam serdecznie,
...1/ z okolic Władysławowa, Wiłkowyszkek, Suwałk i Mariampola pochodzi bezpośrednia moja rodzina Kulwieciów ....
Małgorzata
Po przeanalizowaniu dostępnych materiałów i zakamarków pamięci sądzę,że musiała przez jakiś czas mieszkać w Wiłkowyszkach.Możliwe też,że tam mógł być ślub lub w Suwałkach-stawiam na I-szą połowę lat 90-tych.Pamięć "dziecka" jak ja to nazywam jest niekiedy bardzo pomocna,właśnie przypomniałam sobie "rodzinne wieczorne gawędy " jeszcze kiedy żył dziadek - miałam dostać po niej ...imię - sprzeciwiła się moja mama.Ten przebłysk pamięci spowodował,że domyślam się kim mogła być Gabriela dla moich przodków ale za wcześnie i nie chcę zapeszyć-chyba mam jej ostatni adres,napisałam po akt zgonu i zaraz dam znać.Natomiast nie mam pojęcia w dalszym ciągu z którą linią Kulwieciów była powiązana.Pisząc o roku urodzenia Gabrieli 1865 przyjęłam najwcześniejszą domniemaną datę -jest prawie pewne ,że urodziła się później nawet do 10 lat.
Maksymiliana mam jedynie w zapiskach pozostawionych przez mojego tatę ale bez powiązań z Gabrielą,o której mój tato nie pozostawił żadnej wzmianki albo nie zdążył albo jej postać była jeszcze dla jego pokolenia tak znana,że nie pomyślał żeby notatkę w swoich brudnopisach zrobić- nazwę Jurgiszki kojarzę z dzieciństwa-tylko tyle (tak jakoś "błyska" że jeździli tam na letnisko?).
Prawie wszyscy w rodzinie byli urzędnikami - część w tzw Rządzie (Zarządzie) Gubernialnym w Suwałkach,reszta w wymienionych wyżej miejscowościach.
Małgorzato napiszę na priv tylko już nie dzisiaj-wyjeżdżam na kilka dni i muszę spakować parę rzeczy a północ blisko
Dzięki za wyczerpującą odpowiedź
Anna Grażyna
- Markowski_Maciej

- Posty: 948
- Rejestracja: ndz 09 maja 2010, 22:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
1.1826/KW 87: Sejmik pow Mariampol obrał radcą woj posła tegoż pow,Józefa Kulwiecia.
2.1832/KW 126:postanowieniem Rady Adm mianowano radcą w woj august.Bonawenturę Kulwiecia
3.1833/KW 187:spis osób zamieszanych w powstanie(listopadowe),które otrzymały przebaczenie od Cesarza,m.in.Józef Kulwieć
4.1833/KW 205:przyjechał do Warszawy Bonawentura Kulwieć,radca z Pognu(?)
pozdrawiam
Ewa
2.1832/KW 126:postanowieniem Rady Adm mianowano radcą w woj august.Bonawenturę Kulwiecia
3.1833/KW 187:spis osób zamieszanych w powstanie(listopadowe),które otrzymały przebaczenie od Cesarza,m.in.Józef Kulwieć
4.1833/KW 205:przyjechał do Warszawy Bonawentura Kulwieć,radca z Pognu(?)
pozdrawiam
Ewa
- Jan.Ejzert

- Posty: 922
- Rejestracja: pt 25 mar 2011, 17:06
- Lokalizacja: woj. łódzkie
-
anna-grażyna

- Posty: 657
- Rejestracja: sob 25 sie 2012, 18:42
Z uporem poszukując śladu Gabrieli z powyższych wpisów postanowiłam podejść do problemu metodą "geograficzną" tzn wychodząc z założenia,że musiało istnieć fizycznie miejsce,w którym moi przodkowie spotkali Kulwie -ciów/-ców spisałam wszystkie miejscowości,w których moi zamieszkiwali i rozpoczęłam poszukiwania.
Suwałki,Łomża,Mariampol,Wiłkowyszki,Kowno,Kielmy,Olita,
Nowogródek,Warszawa,Wilno, nawet na Syberii. Niestety Kulwiecie byli...wszędzie.
Zastosowałam kryterium czasu i po kolejnym "odsiewie" wnioski dot. potencjalnych "ojców" Gabrieli :
1) najprawdopodobniej był nim : pomocnik naczelnika Urzędu Poczty i Telegrafu w Suwałkach w 1889 roku:
Kulwiec trojga imion Osip (Józef) - Paweł - Florian syn Antoniego.
2)o ile był u poniższej postaci syn Józef (bratanek,syn kuzyna itp jednym słowem ktoś kto mógł mieć córkę Gabrielę) to wchodzi w grę jakiś Józef powiązany z linią Kulwiecia Ignacego,który jest wspomniany w Mariampolu i następnie we Władysławowie (1873) wśród urzędników powiatu
ps :w tym powiecie występuje również również Kulwiec (nie znalazłam imienia) wójt we wsi Giemudyszki.
3)nie mogła być córką Józefa z Mariampola (chyba,że miał syna któremu nadano imię po ojcu co nie jest zjawiskiem rzadkim) ponieważ zmarł w 1831 roku czyli był w wieku odpowiednim na dziadka Gabrieli.
Anna Grażyna
ps : przy okazji odkryłam,że kilka nazwisk z mojej rodziny występuje w miejscowości Bukańce w 1798 roku :Rafanowicz,Witkowski,Kopeć no i oczywiście ...Kulwieć.
Suwałki,Łomża,Mariampol,Wiłkowyszki,Kowno,Kielmy,Olita,
Nowogródek,Warszawa,Wilno, nawet na Syberii. Niestety Kulwiecie byli...wszędzie.
Zastosowałam kryterium czasu i po kolejnym "odsiewie" wnioski dot. potencjalnych "ojców" Gabrieli :
1) najprawdopodobniej był nim : pomocnik naczelnika Urzędu Poczty i Telegrafu w Suwałkach w 1889 roku:
Kulwiec trojga imion Osip (Józef) - Paweł - Florian syn Antoniego.
2)o ile był u poniższej postaci syn Józef (bratanek,syn kuzyna itp jednym słowem ktoś kto mógł mieć córkę Gabrielę) to wchodzi w grę jakiś Józef powiązany z linią Kulwiecia Ignacego,który jest wspomniany w Mariampolu i następnie we Władysławowie (1873) wśród urzędników powiatu
ps :w tym powiecie występuje również również Kulwiec (nie znalazłam imienia) wójt we wsi Giemudyszki.
3)nie mogła być córką Józefa z Mariampola (chyba,że miał syna któremu nadano imię po ojcu co nie jest zjawiskiem rzadkim) ponieważ zmarł w 1831 roku czyli był w wieku odpowiednim na dziadka Gabrieli.
Anna Grażyna
ps : przy okazji odkryłam,że kilka nazwisk z mojej rodziny występuje w miejscowości Bukańce w 1798 roku :Rafanowicz,Witkowski,Kopeć no i oczywiście ...Kulwieć.
- Małgorzata_Kulwieć

- Posty: 1821
- Rejestracja: czw 16 lut 2012, 16:51
Z góry przepraszam, że nie udzielam się na formum i może wyglądać, że przestał mnie temat interesować, ale to tylko złudzenie. Jak wcześniej pisałam mam bardzo złe łącze internetowe, a jeszcze ostatnio kompletnie "padł" mi komputer i naprawa trwała wieki. A potem jeszcze odzyskiwanie i wgrywanie danych!. Zgroza!
Ale dziś udało mi sie połączyć i mam nadzieję, że uda mi się wysłać to co napisałam.
Fakt - Kulwiecie byli ... wszędzie, jak napisała Anna-Grażyna. I z uporem nadawali dzieciom płci męskiej imię Józef, Ignacy i Antoni. Mam w bazie Józefa (nie znam następnych imion) syna Antoniego Mikołaja (brata rodzonego mojego 2xpra dziadka), który był pracownikiem Poczty i Telegrafu w Suwałkach i urodził sie ok. 1850r. W ostatnich dniach nawiązałam kontakt z potomkiem jego brata Kleofasa, więc być może (proszę trzymać kciuki) niedługo dowiem się więcej o tej gałęzi rodziny. I może też rozjaśni się coś na temat Gabrieli!? Mam nadzieję, bo narazie zrobił mi się lekki (czytaj: potęzny) galimatias i już sama nic nie wiem. Za dużo mam niewiadomych i domysłów. I jak na złość ten region Suwalszczyzny (Mariampol, Władysławów) jest metrykalnie niedostępny.
Muszę uzbroić sie w cierpliwość. Szukam już 40 lat, to kilka tygodni czy miesięcy nie powinno bardzo boleć.
Małgorzata
Ale dziś udało mi sie połączyć i mam nadzieję, że uda mi się wysłać to co napisałam.
Fakt - Kulwiecie byli ... wszędzie, jak napisała Anna-Grażyna. I z uporem nadawali dzieciom płci męskiej imię Józef, Ignacy i Antoni. Mam w bazie Józefa (nie znam następnych imion) syna Antoniego Mikołaja (brata rodzonego mojego 2xpra dziadka), który był pracownikiem Poczty i Telegrafu w Suwałkach i urodził sie ok. 1850r. W ostatnich dniach nawiązałam kontakt z potomkiem jego brata Kleofasa, więc być może (proszę trzymać kciuki) niedługo dowiem się więcej o tej gałęzi rodziny. I może też rozjaśni się coś na temat Gabrieli!? Mam nadzieję, bo narazie zrobił mi się lekki (czytaj: potęzny) galimatias i już sama nic nie wiem. Za dużo mam niewiadomych i domysłów. I jak na złość ten region Suwalszczyzny (Mariampol, Władysławów) jest metrykalnie niedostępny.
Muszę uzbroić sie w cierpliwość. Szukam już 40 lat, to kilka tygodni czy miesięcy nie powinno bardzo boleć.
Małgorzata
pozdrawiam
Małgorzata_Kulwieć
Szukam wszelkich informacji o: wszystkich Kulwiec(i)ach; Babińskich i Steckich z Lubelszczyzny, Warszawy, Włocławka i Turku; Sadochach i Knapach z okolic Mińska Maz.
Małgorzata_Kulwieć
Szukam wszelkich informacji o: wszystkich Kulwiec(i)ach; Babińskich i Steckich z Lubelszczyzny, Warszawy, Włocławka i Turku; Sadochach i Knapach z okolic Mińska Maz.
-
anna-grażyna

- Posty: 657
- Rejestracja: sob 25 sie 2012, 18:42
Dobrze,że do wytropienia tej Gabrieli będzie nas dwie bo ja też zaczynam się gubić.Małgorzata_Kulwieć pisze:...... W ostatnich dniach nawiązałam kontakt z potomkiem jego brata Kleofasa, więc być może (proszę trzymać kciuki) niedługo dowiem się więcej o tej gałęzi rodziny. I może też rozjaśni się coś na temat Gabrieli!? ........Małgorzata
Dzisiaj przeglądałam w poszukiwaniu swoich materiały z Grodna ale zamiast swoich znalazłam ... znowu Kulwiecia
(Stanisław odznaczony krzyżem Św.Jerzego za wojnę krymską w 1878 r).
Są w każdej z miejscowości powiązanych z moją rodziną - dziwne - jeżeli zamiast moich przodków jeszcze gdzieś wyskoczy mi Kulwieć a nie będzie to ojciec Gabrieli to chyba załamię się.
Odnośnie Gabrieli odkryłam jeszcze dwa fakty :
w 1899 była na pewno mężatką -jest więc jakaś data graniczna
w poszukiwaniach jej ślubu."Pisała się"
że ten z trzema imionami to ojciec - nie w każdej rodzinie zruszczano imiona.W mojej też mam przypadek
(z Suwałk,że jeden "zruszczył" imię podczas gdy pozostali bracia konsekwentnie pisali "po polsku" chociaż cyrylicą
a wszyscy pracowali w Rządzie Gubernialnym czyli nacisku "odgórnego" chyba nie było - lizusostwo?)
Anna Grażyna
- Małgorzata_Kulwieć

- Posty: 1821
- Rejestracja: czw 16 lut 2012, 16:51
anna-grażyna pisze: jeżeli zamiast moich przodków jeszcze gdzieś wyskoczy mi Kulwieć a nie będzie to ojciec Gabrieli to chyba załamię się.
Nie załamuj się. Kulwiecie na pewno "wyskoczą"! Wyjątkowo mobilna i uciążliwa rodzinka. I to moja! Sama już jestem nimi zmęczona. Przenoszą się z miejsca do miejsca. Ciągle używają tych samych imion i żeby było weselej kilku wariantów nazwiska (u jednej osoby!)
anna-grażyna pisze:
Odnośnie Gabrieli odkryłam jeszcze dwa fakty : w 1899 była na pewno mężatką
A czy to ja się nie doczytałam, czy nie znasz jej nazwiska po mężu? Może ono by coś pomogło?
Małgorzata
-
anna-grażyna

- Posty: 657
- Rejestracja: sob 25 sie 2012, 18:42
Nie nie znam nazwiska męża - jedynie domniemam a nie chcę zamącić obrazu i ryzykować poszukiwań w niewłaściwym kierunku.Dlatego szukam jej ślubu i dopiero po uzyskaniu pewności co do nazwiska będę poszukiwała jej potomkówMałgorzata_Kulwieć pisze:....A czy to ja się nie doczytałam, czy nie znasz jej nazwiska po mężu? Może ono by coś pomogło?
Małgorzata
(to niejako równolegle do genealogii).Cała moja wiedza o Gabrieli to paczka strzępów rodzinnej korespondencji,uszkodzona, ze śladami zalania,zmurszała,rozpadająca się i wymieszana (prawdopodobnie wyniesiona w czasie Powstania z mieszkania,które spłonęło) - takie puzzle,które składam powoli i z których próbuję coś odczytać.Ten 1899 rok "wyszedł" z kolejnego fragmentu listu niewiadomo od kogo do kogo ,w którym pisze , że ....była u nas z wizytą Gabriela Osipowna niestety bez małżonka któremu ??...
W notatkach mojego taty Gabrieli nie ma - w rodzinie jest kilka "tajemniczych kobiet" - taką jest np Maria Rafanowicz w 1908 r jest wdową (i kilka innych postaci,które muszę rozszyfrować)-
Marię Rafanowicz wspominam ponieważ wiem,że to nazwisko było w rodzinie a "czuję przez skórę", że jej nazwisko rodowe (Rafanowicz to po mężu) może być nazwiskiem Gabrieli "po mężu".
"Kulwiecie są wszędzie"
To zaczyna być intrygujące.
Pozdrawiam
Anna Grażyna
- Markowski_Maciej

- Posty: 948
- Rejestracja: ndz 09 maja 2010, 22:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Drogie Panie,
Informacje ze strony http://www.archiwumkorporacyjne.pl/inde ... k-welecja/
Mikołaj Kulwieć, (24 marca 1890 w Orzelach na Litwie - po 1924) z gub. kowieńskiej, s. Józefa i Eleonory z Gineyków, uczeń Szkoły Realnej w Poniewieżu, student Wydziału Mechanicznego PR 1909-14, w latach 1912-13 i 1914-1917 w wojsku rosyjskim, następnie w I Korpusie Wschodnim, od 1919 w WP początkowo w artylerii, a od 1929 w służbie uzbrojenia, płk, dowódca dywizji Szkoły Głównej Artylerii i Inżynierii w Toruniu 1924
Pozdrawiam
Maciej
Informacje ze strony http://www.archiwumkorporacyjne.pl/inde ... k-welecja/
Mikołaj Kulwieć, (24 marca 1890 w Orzelach na Litwie - po 1924) z gub. kowieńskiej, s. Józefa i Eleonory z Gineyków, uczeń Szkoły Realnej w Poniewieżu, student Wydziału Mechanicznego PR 1909-14, w latach 1912-13 i 1914-1917 w wojsku rosyjskim, następnie w I Korpusie Wschodnim, od 1919 w WP początkowo w artylerii, a od 1929 w służbie uzbrojenia, płk, dowódca dywizji Szkoły Głównej Artylerii i Inżynierii w Toruniu 1924
Pozdrawiam
Maciej
-
anna-grażyna

- Posty: 657
- Rejestracja: sob 25 sie 2012, 18:42
- Małgorzata_Kulwieć

- Posty: 1821
- Rejestracja: czw 16 lut 2012, 16:51
Witam i dziekuje za wszystkie podpowiedzi i informacje. Dodatkowo dodam, że od poszukiwania Orzeli, w których urodził sie Mikołaj zaczęłam swoje uczestnictwo w tym forum. Wtedy miałam tylko infrmację uzyskaną z zapisów dziadka i wspomnień ojca, który skończył toruńską podchorążówkę (w roku 1937 i Mikołaja tam już nie było). Z informacji tej wynikało jedynie, że Mikołaj Kulwieć syn Józefa (jakiś nasz krewny, ale nie wiadomo jaki?!) urodzony w Ożelach (tak to zapisał dziadek) był w latach dwudziestych "jakimś" wykładowcą w szkole w Toruniu. I na malutkiej karteczce miałam zapisane (nawet nie wiem kto i kiedy to zapisał), że miał dwie córki Teresę (Lalę) i Krysię (Kikę).
A dziś dzięki tutejszym pomocnym genealogom oraz internetowi (no i troszke mojej pracy
) wiem o wiele więcej. Nawiązałam kontakt z jego potomkami, zdobyłam mnóstwo dokumentów i Mikołaj Kulwieć zaczął być dla mnie człowiekiem z krwi i kości, a nie tylko zapiskiem na kartce. Co wcale nie przeszkadza temu, że do tej pory nie umiem dowiązać jego gałęzi do swojej i przyczepić do tworzonego drzewka. Ale przynajmniej te gałązki leżą na ładnie uporządkowanym stosiku, a nie zwalone na kupę i pomieszane, jak wiele innych.
Jestem ciekawa czy kiedykolwiek uda mi się wszystko to złożyć w jedną całość. Ale myślę, że wtedy osiągnęłabym rozmiar dębu Bartek (w jego najlepszych latach!).
A, że Kulwiecie w XVIII i XIX wieku tak się "panoszą" to skonstatowałam ze zdumieniem nie tak dawno. Całe życie byłam pewna, że było nas niewielu, a tutaj taka niespodzianka. Teraz w Polsce faktycznie wielu nas nie ma, ale w USA i na Litwie zostało kilkanaście osób. Niestety niewielu z nas interesuje genealogiczna przeszłość i dlatego tak trudno powiązać koniec z końcem. Wielu znalezionych Kulwieciów nie zna nawet imienia dziadka i nie zna żadnych faktów ani nawet historyjek z przeszłości. A szkoda, przecież w tych wspomnieniach tkwi nasza świadomość i historia.
Powoli zaczynam myśleć tak jak Melchior Wańkowicz - „Nie podam ręki nikomu, kto nie wie jak jego prababka z domu”. No, może nie tak radykalnie, ale szkoda mi utraconych wiadomości o tych, dzięki którym jesteśmy.
Małgorzata
A dziś dzięki tutejszym pomocnym genealogom oraz internetowi (no i troszke mojej pracy
Jestem ciekawa czy kiedykolwiek uda mi się wszystko to złożyć w jedną całość. Ale myślę, że wtedy osiągnęłabym rozmiar dębu Bartek (w jego najlepszych latach!).
A, że Kulwiecie w XVIII i XIX wieku tak się "panoszą" to skonstatowałam ze zdumieniem nie tak dawno. Całe życie byłam pewna, że było nas niewielu, a tutaj taka niespodzianka. Teraz w Polsce faktycznie wielu nas nie ma, ale w USA i na Litwie zostało kilkanaście osób. Niestety niewielu z nas interesuje genealogiczna przeszłość i dlatego tak trudno powiązać koniec z końcem. Wielu znalezionych Kulwieciów nie zna nawet imienia dziadka i nie zna żadnych faktów ani nawet historyjek z przeszłości. A szkoda, przecież w tych wspomnieniach tkwi nasza świadomość i historia.
Powoli zaczynam myśleć tak jak Melchior Wańkowicz - „Nie podam ręki nikomu, kto nie wie jak jego prababka z domu”. No, może nie tak radykalnie, ale szkoda mi utraconych wiadomości o tych, dzięki którym jesteśmy.
Małgorzata
-
anna-grażyna

- Posty: 657
- Rejestracja: sob 25 sie 2012, 18:42
Małgorzato to nie tylko niektórzy Kulwiecie mają "krótką" pamięć - kiedy po wielu,wielu latach żmudnych,głównie pośrednimi metodami , nie wspomnę , że i dość kosztownych "badań" (tak to nazwę bo nie było to zwykłe szukanie w sąsiednich parafiach ) odnalazłam potomka najstarszego brata mojego dziadka na Uralu to bardzo się ucieszył (przesyłamy kartki noworoczne) ale o ojcu "nic nie wie" bo ojciec nie żyje - szlag mnie trafia bo z dokumentów rosyjskich powinien znać również imię swojego dziadka .Nawet nie ośmieliłam się w tej sytuacji poprosić o jakąś pomoc w archiwach .Małgorzata_Kulwieć pisze:....Niestety niewielu z nas interesuje genealogiczna przeszłość i dlatego tak trudno powiązać koniec z końcem. Wielu znalezionych Kulwieciów nie zna nawet imienia dziadka i nie zna żadnych faktów ani nawet historyjek z przeszłości. A szkoda, przecież w tych wspomnieniach tkwi nasza świadomość i historia....
...szkoda mi utraconych wiadomości o tych, dzięki którym jesteśmy.
Małgorzata
Odnalazłam też wnuczkę brata mojej babci w Nowej Zelandii - ta zezwoliła na kontakt jedynie poprzez jej znajomego z Berlina ,który wydzwaniał do mnie (podobno "profesor literatury" i nie mógł zrozumieć co to jest genealogia tylko z uporem maniaka pytał o co mi chodzi
Zabawna niespodzianka spotkała mnie też na MyHeritage -
cóż uczestnicząc w dyskusjach na forum genealogów można nawet "zapomnieć się" i odnieść wrażenie , że cała Polska szuka korzeni a tu nagle ... zimny prysznic.
Anna Grażyna
ps : taka reminiscencja - czy jakiś z Twoich Kulwieciów nie mieszkał przed wojną w Brwinowie?
ps: w Toruniu też miałam swoich