Strona 8 z 15

: ndz 26 lut 2017, 10:30
autor: Gośka
proszę sprawdzić nazwisko Ciszewicz/Czaszewicz

: śr 05 lip 2017, 14:50
autor: magdaveb
Witam

Babcia wspominała mi, że jej ojciec (a mój pradziadek) był na Syberii. Jednak nigdy o tym nie rozmawiano, a sam nigdy nie mówił o tym. Czy jest możliwość potwierdzenia gdzieś tej informacji? Jakieś archiwa/spisy osób, które były na Syberii?
Pradziadek urodził się w 1907 roku a zmarł w 1988. Jego dzieci rodziły się w latach 1933,1937,1941,1944.

Pozdrawiam

: śr 05 lip 2017, 15:54
autor: Pobłocka_Elżbieta

: śr 05 lip 2017, 16:41
autor: alicja_firmanty
Natomiast jesli chodzi o zaginionych członków rodziny polecam stronę :

http://www.stalinizmwpolsce.com/Wykaz_o ... _1956.html

: czw 06 lip 2017, 19:34
autor: Krystyna.waw
Też interesuje mnie zsyłka "na Sybir", ale po rewolucji 1905 roku.
Podane przez Elę linki sprawdziłam.
Szukam Józefa Podgórskiego, urodzonego ok. 1860 ekonoma z Lubelskiego, który zaginął po 1905 roku.

: czw 06 lip 2017, 19:41
autor: magdaveb
Mojego pradziadka dalszy los jest znany. Zmarł ze starości mieszkając w miejscowości, w której założył rodzinę. Zastawia mnie jednak wątek Syberii w jego życiu. Od rodziny nie jestem w stanie uzyskać informacji.

: czw 06 lip 2017, 21:37
autor: Arek_Bereza
A na straty.pl sprawdzałaś ? Gdzie to się działo ? W jakiej części Polski ? Bo to, że nowa władza ludowa go tam wysłała to pewne. Czy był w AK ? Choć to może nie jest najistotniejsze

: czw 06 lip 2017, 21:44
autor: magdaveb
Dziadek urodził się Puchowej Górze, koło Parczewa. A dzieci rodziły się już w powiecie bialskim. Był szewcem z zawodu według opowieści babci. Raczej władze nie miałyby powodu do interesowania się Nim.

: czw 06 lip 2017, 21:52
autor: Arek_Bereza
To nieistotne, mógł handlować walutą na przykład albo ktoś na niego doniósł. A widziałaś ostatni akt chrztu ten z 1944 ? Ciekawe czy jeszcze on się stawił czy już nie. Rozumiem, że w bazie straty go nie ma ?

: czw 06 lip 2017, 21:56
autor: magdaveb
Babcia wraz z rodzeństwem wychowywała się normalnie, dziadek był w domu, mama też dziadka pamięta dobrze. Tylko nijak mi do tego zwykłego życia nie pasuje ta Syberia.

: czw 06 lip 2017, 22:08
autor: jart
A imię i nazwisko dziadka możesz zdradzić? Pomogłyby.

: pt 07 lip 2017, 08:28
autor: Warakomski
Moim zdaniem chodzi o „bieżeństwo” 1915 r. Dziadek ur. w 1907 r. niewiele z tego pamiętał, więc i nie opowiadał. Bieżeńcy trafiali nawet na Syberię, chociaż Syberią mogła być nazywana inna odległa część Rosji.

Do poczytania praca na jakiś konkurs o bieżeńcach z okolic Hrubieszowa, dobrze udokumentowana.
http://biezenstwo.cerkiew.pl/pages/File ... onkurs.doc

Wszystkim Syberia kojarzy się z kibitkami i kozakami pędzącymi ludzi na Syberię. A przecież był czas kiedy chłopi polscy szukali tam lepszego życia, wyjeżdżali ze względu na wykonywany zawód. Czasem wyjeżdżali na kilka lat i wracali.
Trzeba sprawdzić czy w życiu pradziadka nie było takiego epizodu.
Krzysztof

: pt 07 lip 2017, 08:45
autor: magdaveb
Aleksander Kusiuk

: śr 16 sie 2017, 20:56
autor: Warakomski
Opracowanie Memoriału ”Represje wobec Polaków i obywateli polskich”. Są nazwiska z 2 obozów / dotyczy uwięzionych w latach 44/45/

I między innymi bardzo ciekawe opracowanie
„КАТАЛОГ ЭШЕЛОНОВ
1944–1945 гг. Конвоирование интернированных поляков в глубь СССР”
Lublin, Białystok, Przemyśl, Sokółka, Brześć, Wołkowysk, Sokołów Podlaski, Kalwaria, Wilno, Ciechanów, Lwów, Kraków, Działdowo, Rembertów, Kibarty, Kijów, Baranowicze, Mołodeczno, Grodno, Nowogródek, Lida,

Data, ilość wywiezionych, charakterystyka / np. AK, UPA /, gdzie wywieziono, ilu z nich zbiegło, ilu zmarło, zachorowało.
http://old.memo.ru/history/POLAcy/vved/index.htm
Krzysztof

: śr 16 sie 2017, 22:47
autor: malkam255
Proszę przeczytajcie księżkę:

Bieżeństwo 1915 "Zapomniani uchodźcy"

autorka Aneta Prymaka-Oniszk
Mój teść był wywieziony na Syberię i dość dokładnie dzień po dniu opisał to w pamiętniku, który pozostawił po sobie.
Przeżył 97 lat i nigdy nie wspomniał o Bieżeństwie, było to strzeżone niemal, jak Katyń.
Poniżej urywek z książki:

Lato 1915 roku. Armia rosyjska pod naporem wroga wycofuje się z Królestwa Polskiego i zachodnich krańców Imperium. „Niemiec będzie babom cycki obcinał” – niesie się po wsiach. Spod Lublina, Chełma, Łomży, Ostrołęki, a nawet Warszawy obładowane wozy ruszają w głąb Rosji. Z obszarów na wschód od Białegostoku wyjeżdża nawet osiemdziesiąt procent mieszkańców. Wędrują w skwarze, bez wody i jedzenia. Niemieckie samoloty bombardują wojsko, nie szczędząc uciekinierów. Przy drogach zostają mogiły, część ciał leży niepogrzebana. Wybuchają epidemie. Masowo umierają dzieci.

Bieżeńcy – tak po rosyjsku nazywają uciekinierów carskie władze – są rozwożeni po całej Rosji. Gdy we wsiach gdzieś na Syberii czy nad Donem z trudem budują nowe życie, wybucha rewolucja, niszcząc pozostałe filary „odwiecznego porządku”: carską władzę i religię. Bieżeńcy znowu ruszają w drogę, teraz w drugą stronę, do odrodzonego Państwa Polskiego. Powrót przynosi kolejne „końce świata”.

Z terenu Polski wyjechać mogły ponad dwa miliony osób, ale o bieżeństwie milczą podręczniki. Opowieść ocalają potomkowie bieżeńców. To historia, którą można opowiadać z wielu perspektyw: ludzi postawionych w ekstremalnej sytuacji, chłopów, których świat ginie na ich oczach, wreszcie – uchodźców, uciekinierów, ofiar kolejnych wojen.

Gosia