Archiwum Państwowe w Warszawie
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
-
Otocki_Ryszard

- Posty: 53
- Rejestracja: wt 25 paź 2011, 01:54
- Lokalizacja: Wrocław
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
@Bożenna (z1251): brak interesujących Cię informacji, tzn szukałem i nie znalazłem
@Ryszard (z685 Dziewulski not.) - niezmikrofilmowany
uwaga ogólniejsza:
jeśli numeru mikrofilmu nie ma "w sieci" tj SEZAMiw, IZie, ZOSI, wykazach, które bywają na stronie danego APu (patrz Radom), to nie powinno być to powodem odrzucenia zamówienia ściągnięcia mikrofilmów. Archiwum, do którego mają być wypożyczone mikrofilmy może ustalić to samodzielnie bądź w porozumieniu z APW.
Czyli: jeśli można samodzielnie ustalić -podawać należy, jeśli taka informacja nie jest dostępna - jej podanie nie jest konieczne.
@Ryszard (z685 Dziewulski not.) - niezmikrofilmowany
uwaga ogólniejsza:
jeśli numeru mikrofilmu nie ma "w sieci" tj SEZAMiw, IZie, ZOSI, wykazach, które bywają na stronie danego APu (patrz Radom), to nie powinno być to powodem odrzucenia zamówienia ściągnięcia mikrofilmów. Archiwum, do którego mają być wypożyczone mikrofilmy może ustalić to samodzielnie bądź w porozumieniu z APW.
Czyli: jeśli można samodzielnie ustalić -podawać należy, jeśli taka informacja nie jest dostępna - jej podanie nie jest konieczne.
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
ale np jest umowa o pracę (ale nie zanotowałem z Filharmonią czy z Teatrem Wielkim) ca.1907-1910, wycena przyjęcia dodatkowych (poadlimitowych) uczniów (bodajże ..ale też nie jestem pewny - korespondencja z Emilem Młynarskim), trochę listów z tow. muzycznym
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
-
Otocki_Ryszard

- Posty: 53
- Rejestracja: wt 25 paź 2011, 01:54
- Lokalizacja: Wrocław
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
nie jest powiedziane, że to (wakacyjny przyjazd) byłoby zdecydowanie później niż wynik zleconej kwerendy:(
nie jest moim celem zniechęcanie do zamawiania kwerend, ani wykazywanie konieczności przyjazdu (czy szukania innych form), ale czas oczekiwania to ok. 4 miesiące, pierwszy tydzień lutego za nami, wakacje to końcówka czerwca...różnica wychodzi ok. 14 dni:)
nie jest moim celem zniechęcanie do zamawiania kwerend, ani wykazywanie konieczności przyjazdu (czy szukania innych form), ale czas oczekiwania to ok. 4 miesiące, pierwszy tydzień lutego za nami, wakacje to końcówka czerwca...różnica wychodzi ok. 14 dni:)
-
Otocki_Ryszard

- Posty: 53
- Rejestracja: wt 25 paź 2011, 01:54
- Lokalizacja: Wrocław
Włodku,
bardzo mnie zmartwiłeś, bo to rzeczywiście odległy termin, ale być może ktoś z forumowiczów odwiedzających AP na Krzywym Kole mógłby odnaleźć mi konkretny akt (intercyza Antoniego Otockiego) z dnia 17(29) kwietnia 1881 roku rep.A 373, w zespole 72/685/0 - Kancelaria Aleksandra Dziewulskiego notariusza w Warszawie. Jeśli nie, to zapiszę się już teraz - pierwszy w kolejce na najbliższy termin, bo tym razem przegapiłem twoje wolne minuty.
Dodatkowe informacje pozwoliłyby mi ruszyć dalej, bo utknąłem w martwym punkcie już od roku.
Ryszard
bardzo mnie zmartwiłeś, bo to rzeczywiście odległy termin, ale być może ktoś z forumowiczów odwiedzających AP na Krzywym Kole mógłby odnaleźć mi konkretny akt (intercyza Antoniego Otockiego) z dnia 17(29) kwietnia 1881 roku rep.A 373, w zespole 72/685/0 - Kancelaria Aleksandra Dziewulskiego notariusza w Warszawie. Jeśli nie, to zapiszę się już teraz - pierwszy w kolejce na najbliższy termin, bo tym razem przegapiłem twoje wolne minuty.
Dodatkowe informacje pozwoliłyby mi ruszyć dalej, bo utknąłem w martwym punkcie już od roku.
Ryszard
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
problem nie w braku czasu (choć faktycznie przez najbliższe dwa tygodnie się nie wybieram), ale w traktowaniu przez warszawskie archiwum notariatu jako nie archiwaliów, a jako bieżących/aktualnych/chronionych
czyli i 1881 rok (nawet w pewnym stopniu skorowidz!) nie jest domyślnie dostępny
dla Ciebie ktoś - czyli (też dorozumiane) zlecenie - pełnomocnictwo (czyli np 30 zł, korowody z tym związane) lub (w tym wypadku), że do celów (swoich) naukowych potrzebuję tego dokumentu. Czego z zasady nie robię:) Ale zdaję sobie sprawę że zdecydowana większość tak omija ten problem.
Przydałoby się większe wsparcie wszystkich zainteresowanych w zmianie interpretacji, w zwiększeniu dostępności w normalnym trybie, bez "podchodów i półprawd".
czyli i 1881 rok (nawet w pewnym stopniu skorowidz!) nie jest domyślnie dostępny
dla Ciebie ktoś - czyli (też dorozumiane) zlecenie - pełnomocnictwo (czyli np 30 zł, korowody z tym związane) lub (w tym wypadku), że do celów (swoich) naukowych potrzebuję tego dokumentu. Czego z zasady nie robię:) Ale zdaję sobie sprawę że zdecydowana większość tak omija ten problem.
Przydałoby się większe wsparcie wszystkich zainteresowanych w zmianie interpretacji, w zwiększeniu dostępności w normalnym trybie, bez "podchodów i półprawd".
Wlodku,
Jestes pelen dobrej woli, ale bardzo komplikujesz kazda sprawe.
Bywam w AP na Krzywym Kole przy kazdym moim pobycie w Warszawie. Ostatni raz bylam w pazdzierniku 2012 roku.
Wyciagam rozne dokumenty, akty notarialne przychowywane w Milanowku, hipoteki wlasnosci z poczatku XX wieku, itd...
Nigdy nie pytano mnie o moje powiazania rodzinne z wlascicielami tych dokumentow, ani o udowodnienie jakiegos pokrewienstwa.
W formularzu wpisuje "genealogia".
Dodam, ze w AGAD mozna fotografowac akty wlasnym aparatem (bez flasza).
Zrobilam w AGAD kilkadziesiat zdjec z ksiegi heraldycznej, z mikrofilmow i nawet sfotografowalam mapy rysowane w XIX wieku.
Nie mialam okazji fotografowac w AP na Krzywym Kole, ale mysle, ze powinno byc podobnie.
W AP Grodzisk mozna to robic.
Serdecznosci,
Bozenna
Jestes pelen dobrej woli, ale bardzo komplikujesz kazda sprawe.
Bywam w AP na Krzywym Kole przy kazdym moim pobycie w Warszawie. Ostatni raz bylam w pazdzierniku 2012 roku.
Wyciagam rozne dokumenty, akty notarialne przychowywane w Milanowku, hipoteki wlasnosci z poczatku XX wieku, itd...
Nigdy nie pytano mnie o moje powiazania rodzinne z wlascicielami tych dokumentow, ani o udowodnienie jakiegos pokrewienstwa.
W formularzu wpisuje "genealogia".
Dodam, ze w AGAD mozna fotografowac akty wlasnym aparatem (bez flasza).
Zrobilam w AGAD kilkadziesiat zdjec z ksiegi heraldycznej, z mikrofilmow i nawet sfotografowalam mapy rysowane w XIX wieku.
Nie mialam okazji fotografowac w AP na Krzywym Kole, ale mysle, ze powinno byc podobnie.
W AP Grodzisk mozna to robic.
Serdecznosci,
Bozenna
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
czy ja rozmawiam o hipotekach? czy o AGAD? na co ten przykład?
księgi wieczyste - z definicji są jawne
piszę wyraźnie o
warszawskim archiwum (nie AGAD a APW, nie APW oddział Pułtusk, gdzie cały notariat sfotografowałem i Wam udostępniłem, ale o APW i notariuszach)
co AGAD i księga heraldyczna ma wspólnego z udostępnieniem kancelarii notarialnej w APW? co hipoteka ma wspólnego?
inaczej: ważne jest (dla mnie) nie tylko co wpisuję ale i co czytam w formularzach, które wypełniam
kłamać nie będę - i jak wyżej mam świadomość, że wszyscy (prawie literalnie) wolą fikcyjne przepisy, które łatwo obejść niż aktywność w ich zmianie
księgi wieczyste - z definicji są jawne
piszę wyraźnie o
warszawskim archiwum (nie AGAD a APW, nie APW oddział Pułtusk, gdzie cały notariat sfotografowałem i Wam udostępniłem, ale o APW i notariuszach)
co AGAD i księga heraldyczna ma wspólnego z udostępnieniem kancelarii notarialnej w APW? co hipoteka ma wspólnego?
inaczej: ważne jest (dla mnie) nie tylko co wpisuję ale i co czytam w formularzach, które wypełniam
kłamać nie będę - i jak wyżej mam świadomość, że wszyscy (prawie literalnie) wolą fikcyjne przepisy, które łatwo obejść niż aktywność w ich zmianie
Ja tez o AP m.st. Warszawy na Krzywym Kole i o notariuszach, gdyz te akty wlasnie ostatnio wyciagalam z AP (kancelaria Piotra Gajewskiego w Warszawie). Oryginaly byly w depozycie w Milanowku, ale sa wlasnoscia AP na Krzywym Kole.
Serdecznosci,
Bozenna
P.S. Przy okazji pozwole sobie podziekowac pracownikom AP, gdyz udostepnili mi te dokumenty, w dniu kiedy AP zostalo zamkniete z powodu jakiegos nieprzewidzialnego remontu (pekla rura z woda czy cos w tym rodzaju).
Serdecznosci,
Bozenna
P.S. Przy okazji pozwole sobie podziekowac pracownikom AP, gdyz udostepnili mi te dokumenty, w dniu kiedy AP zostalo zamkniete z powodu jakiegos nieprzewidzialnego remontu (pekla rura z woda czy cos w tym rodzaju).
Ostatnio zmieniony pt 08 lut 2013, 19:55 przez Bozenna, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
dla kogoś to robiłaś? na zlecenie? bez pełnomocnictwa? Bożnenno - jeszcze raz może na analogii będzie łatwiej: nie chodzi o "uproszczenie sobie życia" poprzez wymianę informacji jak zrobić skrytkę, żeby cła nie płacić, ale o zniesienie interpretacji taryfy celnej na jednym z przejść granicznych
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Rozumiem, Wlodek, co chcesz powiedziec. Jestes idealista. To dobrze !!! Ale jak chce sie pomoc koledze, ktory jest na drugim koncu Polski, to trzeba inaczej spojrzec na te sprawe.
Ja juz wiele razy przekraczalam limit tego co jest prawnie dozwolone, tylko aby komus pomoc.Rzadko robilam to dla wlasnych poszukiwan. Czlowiek staje sie odwazniejszy, kiedy pomaga komus niz kiedy sam sobie chce pomoc.
Z wstydem przyznam, ze dawalo mi to pewno satysfakcje - udalo sie !
Serdecznosci,
Bozenna
Ja juz wiele razy przekraczalam limit tego co jest prawnie dozwolone, tylko aby komus pomoc.Rzadko robilam to dla wlasnych poszukiwan. Czlowiek staje sie odwazniejszy, kiedy pomaga komus niz kiedy sam sobie chce pomoc.
Z wstydem przyznam, ze dawalo mi to pewno satysfakcje - udalo sie !
Serdecznosci,
Bozenna
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
cieszę się
ja mogę pomagać np przez publikację setek tysięcy kopii między innymi dlatego, że nie wybrałem drogi "jakoś to załatwimy i będzie dobrze"
wręcz uważam utrwalanie fikcji za szkodliwe
nie jest to idealizm, a realizm
podobnie jak realizmem - trzymaniem się faktów twardych jest skupienie się na problemie notariatu w danym archiwum, bez rozmydlania tego problemu przykładami nie mającymi
podobnie np przy przelewach:) - mogę spokojnie doradzać (co czyniłem niejednokrotnie) możliwość założenia w Polsce rachunku dla nierezydenta, również w np euro i (już używając np internetu) wykonywanie przelewów z tegoż rachunku np na rachunek archiwum (już w polskich złotych)
legalnie, bezproblemowo, tanio
jeśli siła klientów nie może wymusić na banku (np francuskim:) racjonalnego kosztu przelewu w złotówkach do Polski itd itd
mniemam, że tym (sposobem rozwiązywania podobnych problemów) różnie się forum stowarzyszenia powołanego do tego typu rozwiązań od innych "form pomocy"
ja mogę pomagać np przez publikację setek tysięcy kopii między innymi dlatego, że nie wybrałem drogi "jakoś to załatwimy i będzie dobrze"
wręcz uważam utrwalanie fikcji za szkodliwe
nie jest to idealizm, a realizm
podobnie jak realizmem - trzymaniem się faktów twardych jest skupienie się na problemie notariatu w danym archiwum, bez rozmydlania tego problemu przykładami nie mającymi
podobnie np przy przelewach:) - mogę spokojnie doradzać (co czyniłem niejednokrotnie) możliwość założenia w Polsce rachunku dla nierezydenta, również w np euro i (już używając np internetu) wykonywanie przelewów z tegoż rachunku np na rachunek archiwum (już w polskich złotych)
legalnie, bezproblemowo, tanio
jeśli siła klientów nie może wymusić na banku (np francuskim:) racjonalnego kosztu przelewu w złotówkach do Polski itd itd
mniemam, że tym (sposobem rozwiązywania podobnych problemów) różnie się forum stowarzyszenia powołanego do tego typu rozwiązań od innych "form pomocy"