genealodzy.pl

Dorotko, czytam z ciekawością.
Wybieram się do usc w Płońsku po kopie z kopert dowodowych. Na wszelki wypadek zapisuję "odpowiedź na piśmie z podaniem numeru zgody archiwum państwowego na brakowanie akt".
Mam nadzieję, że ściągawka mi się nie przyda.

Wiesz może, jak długo USC przechowuje te koperty?
Dobrze rozumiem, że po jakimś czasie przesyła je do Archiwum Państwowego w danym rejonie?

Koperty dowodowe przechowuje raczej Urząd miasta lub gminy, to zależy gdzie dana osoba zamieszkiwała przed śmiercią. To nie USC. Czas przechowywania przed przekazaniem do AP to wg ustawy nie dłużej niż 25 lat, ale z tym bywa różnie, to zalezy od wielu czynników, np od możliwości odpowiedniego przygotowania dokumentacji w danym urzędzie, a także od samego APu.

Muszę się podzielić wiadomością, że wydobyłam z przepastnego internetu informację o domu moich pradziadków, ze zdjęciem tegoż domu. Sama nie mogę uwierzyć i informację traktuję jako do weryfikacji. Dom w Tarnowie, jak ktoś chce przeczytać to zapraszam tutaj: http://lakewierzycki21.bloog.pl/id,3632 ... index.html
Byłam przekonana, że dom nie istnieje, właściciwie nie wiadomo dlaczego, chyba dlatego, że nikt z rodziny nic o nim nie wiedział, albo do mnie nie dotarła ta informacja. A tymczasem w Tarnowie wiele starych budynków przetrwało i to może być to, piękna niespodzianka gdyby informacja okazała się prawdziwa.

Łucja

Łucjo, gratulacje.
Rewelacyjne odkrycie, szczerze zazdroszczę.
I obyśmy wszyscy takich znalezisk jak najwięcej mieli

Dawno nic nie zamieściłam na blogu ... teraz zrobiłam małe porządki, po których mam nadzieję znowu ruszyć z kopyta z opowieściami o przodkach
https://kasiaurbanskaparanoje.blogspot. ... anych.html

Trochę mnie wzięło na wspominki:
https://genealogiczneprzypadkidoroty.bl ... widra.html
Pozdrawiam
Dorota

Dodałem trochę nowych materiałów na moim blogu: http://tomgene.blogspot.com/
Zapraszam do lektury.

pozdrawiam
Tomasz

Wczoraj byliśmy na wycieczce po Węgrowie i okolicy w większej grupie, dlatego tez opisałam co nie co:
https://genealogiczneprzypadkidoroty.bl ... mi-na.html
Pozdrawiam
Dorota

Piękne te Wasze blogi, zakochałam się.
To doskonały sposób na usystematyzowanie nie tylko drzewa ale i wszystkich ciekawostek "wokółgenalogicznych" ale przede wszystkim możliwość pokazania choć ułamka emocji, które nam w naszych poszukiwaniach towarzyszą.
Jesteście dla mnie wielką inspiracją, spodziewajcie się, że całkiem niedługo dołączę do Waszego grona blogerów

Pozdrawiam
Agnieszka

W Zaduszki uczestniczyłam w dość ciekawym projekcie, o którym parę słów napisałam: https://genealogiczneprzypadkidoroty.bl ... arych.html
Pozdrawiam
Dorota

Projekt "pusta noc" chodzi mi po głowie już od kilku ładnych lat. Co pani na to, gdybym fizycznie podesłał pani osobę znającą "200" pieśni pustonocowych na żywo, rzeczywistych, bez retuszów i korekt, znanych z odpisów ręcznie wykonywanych ze śpiewników naszych pradziadów? Ja osobiście "śpiewałem tak na oko 20-30 "pustych nocy", raczej wiem o czym piszę, i wiem że p. Tereska starsza ode mnie o dekadę zna cały ceremoniał i setki opowieści towarzyszących.


Polecam się prywatnemu kontaktowi. Raczej nie teraz ale za jakieś pół miesiąca, gdy "obrobię" się z najpilniejszymi pracami.

hmmm, to dość ciekawe, ale proponuję bezpośredni kontakt w tą grupą młodzieży. Podam adres email na priw.
Pozdrawiam
Dorota

Piękny blog! Węgrów jest mi bliski (chociaż nigdy tam nie byłem). To także parafa, w której ochrzczono mojego 2xpradziadka, Ignacego Zielińskiego.
Gratuluję i życzę dalszych sukcesów w odkrywaniu tego, co najcenniejsze dla poszukujących własnych rodzinnych korzeni.
Pozdrawiam
Marek

Dziękuję za dobre słowa. A do Węgrowa koniecznie trzeba się wybrać, jest tam wiele ciekawych rzeczy do obejrzenia.
Pozdrawiam
Dorota

Nowy miesiąc, nowe wpisy, zapraszam na http://tomgene.blogspot.com/
pozdrawiam
Tomasz