ZoSIA (NAC) i "szukajwarchiwach.pl "
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie, adamgen
- Małgorzata_Kulwieć

- Posty: 1824
- Rejestracja: czw 16 lut 2012, 16:51
35/106/38 http://szukajwarchiwach.pl/35?jump=35%2 ... #tabZasoby
35/106/39 http://szukajwarchiwach.pl/35?jump=35%2 ... #tabZasoby
35/106/40 http://szukajwarchiwach.pl/35?jump=35%2 ... #tabZasoby
35/106/39 http://szukajwarchiwach.pl/35?jump=35%2 ... #tabZasoby
35/106/40 http://szukajwarchiwach.pl/35?jump=35%2 ... #tabZasoby
pozdrawiam
Małgorzata_Kulwieć
Szukam wszelkich informacji o: wszystkich Kulwiec(i)ach; Babińskich i Steckich z Lubelszczyzny, Warszawy, Włocławka i Turku; Sadochach i Knapach z okolic Mińska Maz.
Małgorzata_Kulwieć
Szukam wszelkich informacji o: wszystkich Kulwiec(i)ach; Babińskich i Steckich z Lubelszczyzny, Warszawy, Włocławka i Turku; Sadochach i Knapach z okolic Mińska Maz.
- Małgorzata_Kulwieć

- Posty: 1824
- Rejestracja: czw 16 lut 2012, 16:51
No to chyba zebrali te strzępy z XVIII wieku do jednego zespołu i tak nazwali. Są to rzeczywiście akta parafii rzymskokatolickich woj. lubelskiego.
pozdrawiam
Małgorzata_Kulwieć
Szukam wszelkich informacji o: wszystkich Kulwiec(i)ach; Babińskich i Steckich z Lubelszczyzny, Warszawy, Włocławka i Turku; Sadochach i Knapach z okolic Mińska Maz.
Małgorzata_Kulwieć
Szukam wszelkich informacji o: wszystkich Kulwiec(i)ach; Babińskich i Steckich z Lubelszczyzny, Warszawy, Włocławka i Turku; Sadochach i Knapach z okolic Mińska Maz.
Ja najbardziej czekam i od razu wziąłbym się za indeksowanie:
-Nowe Miasto nad Wartą, pow. średzki 1896-1915
-Kotlin, pow. jarociński 1905-1915
Aby odnaleźć rodzeństwo moich prapradziadków w Wielkopolski
. AP wyceniło mi na odnalezienie rodzeństwa na 180 złotych !
Dlatego cierpliwie poczekam.
Pozdrawiam
Łukasz
-Nowe Miasto nad Wartą, pow. średzki 1896-1915
-Kotlin, pow. jarociński 1905-1915
Aby odnaleźć rodzeństwo moich prapradziadków w Wielkopolski
Dlatego cierpliwie poczekam.
Pozdrawiam
Łukasz
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
raczej wyceniło sprawdzenie czy w "zadanym okresie i w zadanym zakresie" są AU szukanych osób
(!) przy 180 za "znalezienie" to byłoby "patrzcie jak tanio":) chyba... za sprawdzenie czy są i jeśli są to podanie to nie jest cena z kosmosu, choć fakt AP Poznań chyba najdroższe w Polsce z apowskiej sieci ma kwerendy
ale racja: lepiej samemu, po to w założeniu jest publikacja zdigitalizowanych
(!) przy 180 za "znalezienie" to byłoby "patrzcie jak tanio":) chyba... za sprawdzenie czy są i jeśli są to podanie to nie jest cena z kosmosu, choć fakt AP Poznań chyba najdroższe w Polsce z apowskiej sieci ma kwerendy
ale racja: lepiej samemu, po to w założeniu jest publikacja zdigitalizowanych
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Być może to wycenili jako "sprawdzenie". Ja jestem tego pewien i wiem znam rodzeństwo mojej prababci i mojego pradziadka z "imion", nawet czasami roczne daty ale brakuje mi pełnej daty urodzenia. Lepiej samemu to kiedyś zweryfikuję. Chyba że zdigitalizują Kotlin 1905-1915, Nowe Miasto nad W. 1896-1915Sroczyński_Włodzimierz pisze:raczej wyceniło sprawdzenie czy w "zadanym okresie i w zadanym zakresie" są AU szukanych osób
(!) przy 180 za "znalezienie" to byłoby "patrzcie jak tanio":) chyba... za sprawdzenie czy są i jeśli są to podanie to nie jest cena z kosmosu, choć fakt AP Poznań chyba najdroższe w Polsce z apowskiej sieci ma kwerendy
ale racja: lepiej samemu, po to w założeniu jest publikacja zdigitalizowanych
Podając dokładne dane prababci zapłaciłem 4 zł (Kotlin/AP Kalisz) a pradziadka (14 zł/AP w Poznaniu) za skan. Podając dokładną datę urodzenia/miejscowość.
Pozdrawiam
Lukas
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
oddział ma inny cennik? w BIPie Konin niewydrębniony, a z treści wydaje się, że zarządzenie (z 2008) wprowadza jednolite ceny (do 90 zł za godzinę w obcojęzycznych) we wszystkich oddziałach AP Poznań.
Tak czy siak - i wracając do tematu wątku - jakby nie liczyć - udostępnianie bez ograniczeń w szwa i innych serwisach to naprawdę bardzo duże oszczędności, trudnopoliczalne, ale jakoś przybliżyć, oszacować można
nie ma się co dziwić 180 zł za dwie godziny to nie jest kosmos. To, że skan dostępny naprawdę jest mniej więcej tyle warte.
"Nauka szukania" i inne - gratis
Tak czy siak - i wracając do tematu wątku - jakby nie liczyć - udostępnianie bez ograniczeń w szwa i innych serwisach to naprawdę bardzo duże oszczędności, trudnopoliczalne, ale jakoś przybliżyć, oszacować można
nie ma się co dziwić 180 zł za dwie godziny to nie jest kosmos. To, że skan dostępny naprawdę jest mniej więcej tyle warte.
"Nauka szukania" i inne - gratis
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Sam cennik wszystkiego nie obejmie, a do tego jak w jednym AP zajrzenie do księgi wycenią na jedną (rozpoczętą) godzinę poszukiwań a jest to akurat język rosyjski, to płacisz 90 zł, a w innym archiwum w tej samej sytuacji policzą Ci za 1/4 h , a w wielu AP w ogóle policzą w takiej sytuacji tylko za skan. Cały czas piszę o przypadku, kredy podajesz imię, nazwisko, miejscowość i datę zdarzenia.
Tak sobie myślę że warto pamiętać o jeszcze jednej rzeczy. Jeśli znamy imiona, nazwiska, miejscowość (parafię) i dokładną datę zdarzenia, to może warto powstrzymać się od prośby o poszukiwania (które są wyceniane inaczej) i od razu poprosić o kopię. Oczywiście, to też nie zawsze działa, ale gdy odruchowo piszemy: "proszę o odszukanie aktu ślubu iksińskiego z Ygrekowską, w Takiej a Takiej parafii, pierwszego stycznia 1901 roku" to archiwum może odpowiedzieć "proszę bardzo, szukaliśmy, znaleźliśmy, poprosimy 9 dych za rozpoczętą godzinę poszukiwań, zgodnie z cennikiem".
Ale że mylna interpretacja? A kto się będzie zastanawiał co autor miał na myśli? Chcieliśmy żeby "poszukali" no to to właśnie zrobili, jeśli mamy wątpliwości, można się odwołać itd.
Ale że mylna interpretacja? A kto się będzie zastanawiał co autor miał na myśli? Chcieliśmy żeby "poszukali" no to to właśnie zrobili, jeśli mamy wątpliwości, można się odwołać itd.
pozdrawiam
Artur
Poszukuję rodzin: Jastrzębski, Olbryś, Pskiet – par. Jasienica; Sitko/Sitek lub Młynarczyk, Pych – par. Długosiodło; Łaszcz, Świercz, Szczęsny, Ciach, Kapel – par. Wyszków; te nazwiska także w par. Jelonki
Artur
Poszukuję rodzin: Jastrzębski, Olbryś, Pskiet – par. Jasienica; Sitko/Sitek lub Młynarczyk, Pych – par. Długosiodło; Łaszcz, Świercz, Szczęsny, Ciach, Kapel – par. Wyszków; te nazwiska także w par. Jelonki
-
Lewicki_Przemysław

- Posty: 222
- Rejestracja: ndz 27 lis 2016, 13:57
Mnie nigdy się coś takiego osobiście nie zdarzyłojart pisze:Tak sobie myślę że warto pamiętać o jeszcze jednej rzeczy. Jeśli znamy imiona, nazwiska, miejscowość (parafię) i dokładną datę zdarzenia, to może warto powstrzymać się od prośby o poszukiwania (które są wyceniane inaczej) i od razu poprosić o kopię. Oczywiście, to też nie zawsze działa, ale gdy odruchowo piszemy: "proszę o odszukanie aktu ślubu iksińskiego z Ygrekowską, w Takiej a Takiej parafii, pierwszego stycznia 1901 roku" to archiwum może odpowiedzieć "proszę bardzo, szukaliśmy, znaleźliśmy, poprosimy 9 dych za rozpoczętą godzinę poszukiwań, zgodnie z cennikiem".
Pozdrawiam, Przemysław
To jest rozdrabnianie włosa na czworo - a po prostu jest tak, jak pisałem powyżej. Niektóre archiwa z automatu liczą za min. godzinę poszukiwań nawet przy dokładnych informacjach, a inne w analogicznej sytuacji kasują tylko za ksero/skan, a za poszukiwania dopiero gdy faktycznie trzeba się "naszukać". Do tego niektóre archiwa dzielą godziny (więc można zapłacić za 10 minut czy kwadrans) a inne nie.
Łukasz
Łukasz
- Małgorzata_Kulwieć

- Posty: 1824
- Rejestracja: czw 16 lut 2012, 16:51
Ostatnio występowałam do AP Siedlce z prośba o następującej treści:
Uprzejmie proszę o przeprowadzenie poszukiwań genealogicznych (płatna kwerenda) mających na celu odnalezienie w zespołach akt
Akta stanu cywilnego Parafii Starokatolickiej Mariawitów w Wiśniewie z lat 1906 – 1915
Akta stanu cywilnego parafii rzymskokatolickiej w Wiśniewie powiat Mińsk Mazowiecki z lat 1858 – 1915
n/w osób:
i tu wymieniłam 9 aktów urodzenia z podaniem przybliżonego roku (tak 3-5 lat), 5 aktów ślubu (bez dat) i 6 aktów zgonu (plus dopisek ... i ewentualne inne dzieci w/w pary)
Otrzymałam 21 skanów i rachunek na 305 zł (105 zł za skany i 4 godziny poszukiwań - 200 zł)
A mówią, że Siedlce są drogie!
Nie sądzę żeby to było dużo, biorąc pod uwagę, że do przeszukania było sporo ksiąg, a wiadomo, że nie we wszystkich są indeksy roczny (choc byc powinny).
Uprzejmie proszę o przeprowadzenie poszukiwań genealogicznych (płatna kwerenda) mających na celu odnalezienie w zespołach akt
Akta stanu cywilnego Parafii Starokatolickiej Mariawitów w Wiśniewie z lat 1906 – 1915
Akta stanu cywilnego parafii rzymskokatolickiej w Wiśniewie powiat Mińsk Mazowiecki z lat 1858 – 1915
n/w osób:
i tu wymieniłam 9 aktów urodzenia z podaniem przybliżonego roku (tak 3-5 lat), 5 aktów ślubu (bez dat) i 6 aktów zgonu (plus dopisek ... i ewentualne inne dzieci w/w pary)
Otrzymałam 21 skanów i rachunek na 305 zł (105 zł za skany i 4 godziny poszukiwań - 200 zł)
A mówią, że Siedlce są drogie!
Nie sądzę żeby to było dużo, biorąc pod uwagę, że do przeszukania było sporo ksiąg, a wiadomo, że nie we wszystkich są indeksy roczny (choc byc powinny).
pozdrawiam
Małgorzata_Kulwieć
Szukam wszelkich informacji o: wszystkich Kulwiec(i)ach; Babińskich i Steckich z Lubelszczyzny, Warszawy, Włocławka i Turku; Sadochach i Knapach z okolic Mińska Maz.
Małgorzata_Kulwieć
Szukam wszelkich informacji o: wszystkich Kulwiec(i)ach; Babińskich i Steckich z Lubelszczyzny, Warszawy, Włocławka i Turku; Sadochach i Knapach z okolic Mińska Maz.
- Czyżewski_Bartłomiej

- Posty: 657
- Rejestracja: śr 09 wrz 2009, 16:27
- Lokalizacja: Łódź
W niektórych archiwach to i tak nie przejdzie, mimo wyraźnego napisania, że wskażemy dokładne dane dotyczące konkretnego dokumentu (imię, nazwisko, parafia, rok, data dzienna, a czasem nawet numer aktu) i wyraźnie podkreślimy, że chcemy jego kopię (np. we wspomnianym przez Łukasza AP w Koninie). W moim przypadku archiwa odpisywały mi, że to nie są pełne dane niezbędne do odnalezienia dokumentu, bo np. zabrakło wskazania, na której karcie księgi albo wręcz, w którym miejscu strony on się znajduje (sic!) - pracownik więc musiał go odnaleźć i należy się opłata za rozpoczętą godzinę poszukiwań.jart pisze:Tak sobie myślę że warto pamiętać o jeszcze jednej rzeczy. Jeśli znamy imiona, nazwiska, miejscowość (parafię) i dokładną datę zdarzenia, to może warto powstrzymać się od prośby o poszukiwania (które są wyceniane inaczej) i od razu poprosić o kopię. Oczywiście, to też nie zawsze działa, ale gdy odruchowo piszemy: "proszę o odszukanie aktu ślubu iksińskiego z Ygrekowską, w Takiej a Takiej parafii, pierwszego stycznia 1901 roku" to archiwum może odpowiedzieć "proszę bardzo, szukaliśmy, znaleźliśmy, poprosimy 9 dych za rozpoczętą godzinę poszukiwań, zgodnie z cennikiem".
Ale że mylna interpretacja? A kto się będzie zastanawiał co autor miał na myśli? Chcieliśmy żeby "poszukali" no to to właśnie zrobili, jeśli mamy wątpliwości, można się odwołać itd.
-
Krzysztof_Gruszka

- Posty: 274
- Rejestracja: ndz 09 sty 2011, 15:23
- Lokalizacja: Mielec