O droga Justysiu,
Widzę, że nikt z naszych bardzo doświadczonych w łacinie kolegów na razie nie pomógł, chyba wiem dlaczego, to tak jakbyś weszła do baru, gdzie siedzą namętni palacze i zapytała się, czy ktoś ma ogień?, odpowiedź na twoje pytanie jest za bardzo oczywista, odpowiedź tę masz tu na tej najlepszej stronie genealogicznej w Polsce, dobrzy ludzie podzielili się tu swoją pracą, kliknij na * Słownik łac-pol, tam masz odpowiedzi na większość Twoich pytań.
Tak, tak, genealodzy to najtrudniejsza część społeczeństwa, taki historyk x pięć, cenią najbardziej pamięć i czas, który dotykają na codzień i każda minuta życia jest dla nich nie do stracenia, a już niewarta na marności tego świata i skomplikowane odpowiedzi na niby proste pytania, nerwusy straszne, ale ogromnie wrażliwe, reprezentują też bardzo specyficzne poczucie humoru, zgryźliwe, ale życzliwe

Takiego wziąć na męża to już noce z głowy, nie mówiąc już o żonach genealogach.
Tak więc jeśli te kilka słów coś Ci wyjaśni spieszę z suplementem:
Ze słownika wyczytasz, że villa to nie willa pod miastem, ale wieś, stąd zrozumiesz, co oznacza villanus (człowiek wsi, "wieśniak" nie lubię, bo się spejoryzowało), hortulanus to już dokładne określenie ważności we wsi, to zagrodnik, czyli już bardzo ważny, ten który był właścicielem chałupy z kawałkiem ziemi, ogrodnik, chałupnik, itp.
Collator to chyba colator - farbiarz
Virgo villana, czyli panna ze wsi...
A cmento, cmeto to ogromnie ważny kmieć, gospodarz dumny, często na 1 łanie, a to już była postać we wsi ważna (przypominj sobie "Chłopów").
=
Każdy taki zapis, nawet najmniejszy niósł ze sobą ogromnie ważną informację o życiu naszych przodków, onegdaj w księgach parafialnych (a wiec najczęściej i cywilnych) zapisywano dokładnie pozycję społeczną naszego i każdego innego przodka, stąd łatwiej uruchomić wyobraźnię i napisać dla potomnych księgę o ich życiu, w moim, Kornelii Marii Major i Krzysia Fornalskiego Kunowie (świętokrzyskie, nad rzeką Kamienną) często zapisywano członków społeczności tego bardzo starego miasteczka i wsi okolicznych jako (dodałem też inne określenia z przeszłości): kmieć, półkmieć, zagrodnik, chłop, rolnik, oracz, rataj, gbur, uczciwy - pracowity (rolnik), sławetny - opatrzony (rzemieślnicy), zacny - godny (patrycjusz), przewrotny (żyd), szlachetny - urodzony - zamożny (właściciel, dzierżawca, szlachta), dostojny - czcigodny (np. proboszcz), parobek, biedak, wyrobnik, zacny - urodzony (mieszczanin), itd., itd.
Tak, trzeba koniecznie z zapisów w łacinie przetłumaczyć określenie naszego przodka, zamknąć oczy i wyobrazić sobie jego życie, dawne życie jego wsi i miasta, i zapisać w pamięci te wszystkie najlepsze wartości, które nam przekazał w swojej krwi i w genach swoich.
Ot, taki mały wysiłek.
Życzymy Ci powodzenia w Twoich badaniach,
Tadeusz
http://www.narodowa.pl