Strona 2 z 2

Re: Znalazłem polski nieśmiertelnik!

: pn 14 lis 2022, 18:50
autor: diabolito
Joanno, ale wiesz o kogo pytać w PCK?
Przecież piszemu tu o ustaleniu do kogo należał ten nieśmiertelnik, a nie co stało się z konkretnym Grzegorzem Petriwem.
Skoro w sprawie nieśmiertelników PCK odsyła w inne miejsce to robi to z konkretnych powodów.

: pn 14 lis 2022, 20:46
autor: wojtek4815
Dziękuję Wam wszystkim za podpowiedzi i informacje. Zebrałem kilka informacji w całość i wrzuciłem na stronę, wstawiam link dla osób zainteresowanych tematem:
https://natropieskarbow.pl/znalezlismy-niesmiertelnik/

Jeśli czegoś jeszcze się dowiem, dam znać!

Re: Znalazłem polski nieśmiertelnik!

: pn 14 lis 2022, 21:19
autor: bezkropki
Maślanek_Joanna pisze:Nie znam się na nieśmiertelnikach, natomiast w kwestiach konkretnych osób (nawet jeśli są sprowadzone do imienia i nazwiska) WARTO pytać PCK!!!
Przede wszystkim właściwy organ (kiedyś było to PCK, teraz wreszcie wojsko) zbiera informacje o zmarłych/poległych żołnierzach. Nieśmiertelnik mógł zostać zgubiony. ALE. Ale dla laika ślady resztek odzieży są niezauważalne. A jak jest odzież, to jest i ciało (na ogół). Widziałam jak to w ziemi wygląda. Różnicę zobaczyłam tylko dlatego, że fachowiec mi palcem pokazał... Nie wiem jak teraz, wystarczy pewnie zdjęcie oraz info o współrzędnych geograficznych, ale "w moich czasach" znaleziony nieśmiertelnik łamało się na pół. Połowę zostawiało się w miejscu znalezienia (miejsce się oznaczało), a odłamane pół wysyłało się (wraz z opisem miejsca) do bazy danych, jaką wtedy prowadziło PCK.
To tak na marginesie. Sami nie wiemy jak wielu naszych żołnierzy kości użyźniają naszą ziemię...

: pn 14 lis 2022, 22:11
autor: wojtek4815
Przesyłam aktualizację!
W miejscu znalezienia nieśmiertelnika odnalazłem dwa polskie bagnety wz. 29 do Mausera wz. 98, ewidentnie schowane, nie zgubione, ułożone równolegle i zabezpieczone smarem przed wpływem ziemi. Zgłoszone inspekcji WKZ.
Obrazek[/url]

Dodatkowo wszedłem w posiadanie takiego oto skanu:

Obrazek

Urodzony 27 Kwietnia 1895 roku w Uciszkowie (okręg Złoczów) na Ukrainie - Grekokatolik. Miał żonę i czwórkę dzieci. Dopisane ręcznie imię JERZY.

Czy to nasz Grzegorz Petriw? W 1939 roku miałby 44 lata. Może on, może nie on :D Ciężko stwierdzić!