1. Dziękuję, dodane. Wiem, że jest jeszcze kilka jednostek notariatów w poczekalni, będą dodane (nie mówię o tych z SZWA – mając do przeniesienia z poczekalni kilka milionów skanów, skany które są ściągnięte ze SZWA, nawet biorąc pod uwagę obecną, bezprecedensową niedostępność SZWA, nie są priorytetem).Sroczyński_Włodzimierz pisze:748 Połczyński 1819-1833
866 1927-1951
872 1929-1941
878 1927-1940
903 1933-1951
2125 1943-1944
2161 1940-1944
@2 Może więcej osób się wypowie, jest czas, to nie bardzo pilne
Po zapoznaniu się z tym co to jest i rozważeniu opcji - gdzie by to widzieli, jako naturalną cześć czego, by nie mnożyć kategorii.
Jakąś ograniczoną listę propozycji wypadałoby przygotować
- noriatat
- hipoteczne
- ?
@3 Co do zasady - zgoda. Stąd (z zasady) ich nie ma w zasadzie.
Warto jednak pomyśleć o promowaniu pozametrykalnych źródeł, także poprzez publikację przykładów w serwisie. Z "metrykami" tj niepublikowaniem pojedynczych trudno porównać ze względu na popularność tychże -> brak potrzeby zwrócenia uwagi, że takie coś istnieje i może być przydatne:)
Poza głównym nurtem, tzn nie jako część "notariaty", a może jakoś inaczej otworzyć oczy na wagę notariatu (i innych).
2. Nie rozważamy obecnie tworzenia nowych kategorii dokumentów w Skanotece. Żeby stworzyć nową kategorię musiałaby się znaleźć osoba, która będzie je skanowała sensownie, w większej ilości. Tak więc hipoteka/hipoteczne nie jest bynajmniej wykluczone, ale nie przy tym co obecnie mamy i przy braku widoków szerszego skanowania takich zespołów.
Stworzenie opisów istniejących kategorii, aby lepiej je przybliżyć użytkownikom. Jak najbardziej. Do zrobienia w przyszłości.
3. Zgadzam się w 100% i popieram, że warto skanować jednostki „nietypowe”, w celach edukacyjnych, aby pokazać że tego typu źródła też istnieją i mogą być przydatne w poszukiwaniach genealogicznych. Tak jak choćby napisała Bea o Sądach Pokoju. Ale cały czas: skanujemy wtedy całe jednostki. Dla zasady i w celach edukacyjnych też.
Heropolitanska_Izabela pisze:Izabelo – bardzo dziękuję za tak merytoryczne przybliżenie tematu, tego nam trzeba:-). Tak jak pisałem, na pewno przed dodaniem zespołu do danej kategorii, przeanalizujemy jego charakter, tak aby umieścić go w najbardziej odpowiednim miejscu.mziel pisze:
2. Pomyślimy jeszcze, ale konserwatora hipotek rzeczywiście najlogiczniej byłoby dodać do notariatów.
Michał Zieliński, wyraził pogląd, że dokumentacja konserwatora hipoteki powinna być w kategorii „notariat”. Ja natomiast uważam, że w kategorii „księgi wieczyste (hipoteka)”.
Problem leży w tym, że obecnie nie istnieje urząd o nazwie „konserwator hipoteki”. Jednakże po poczytaniu o nim (Walery Dutkiewicz, Prawo hipoteczne w Królestwie Polskim) nie można w żadnym razie uznać, że był to urząd podobny do urzędu notariusza a tym bardziej tożsamy z nim. Notariusz był urzędnikiem właściwym do spisywania czynności prawnej pomiędzy jej stronami. Natomiast konserwator hipoteki był to samodzielny urząd, który utrzymywał księgi hipoteczne, dokonywał w nich wpisów na podstawie wniosku strony, do którego był dołączony wypis aktu notarialnego. Zapisywał w regiestrze właściwej nieruchomości wniosek strony oraz poświadczał dokonanie wpisu, na akcie notarialnym, który zwracał stronie. Konserwator przechowywał również dokumenty składane do księgi. Konserwator wydawał także świadectwo o stanie księgi, przede wszystkim o istniejących obciążeniach. Konserwator dokonywał także wykreśleń z księgi wieczystej. Dokonywał więc czynności dot. ksiąg hipotecznych, które dzisiaj wykonuje referendarz sądowy. Tak więc wg mnie dokumenty konserwatorów powinny się znaleźć tam, gdzie księgi wieczyste.
Może powstać swoiste „rozdwojenie jaźni” w sytuacji, w której funkcję konserwatora pełnił notariusz, który jednocześnie dokonywał czynności notarialnych, o ile było to możliwe. Wówczas akta sporządzone przez niego w charakterze notariusza powinny być w kategorii „notariaty” a te, które sporządził jako konserwator hipoteki powinny być w kategorii „księgi wieczyste (hipoteka)”.
Jak najbardziej w temacie, w końcu to skany akt notarialnych. To są skany wykonane w ramach działalności Fundacji Chrońmy Dziedzictwo. Jakaś drobna cząstka tego nam skapnęła. Ale "to nie my".k_skrzyp pisze:Trochę obok tematu, ale męczy mnie ciekawość:
Na familysearch spostrzegłem z rok temu dużo stosunkowo nowych, dobrej jakości skanów z ksiąg notariuszy, przechowywanych we włocławskim oddz. AP Toruń.
Pierwsza moja myśl, że to inicjatywa i praca PTG lub Kujawsko-Pomorskiego Towarzystwa, a mormoni LDS użyczają serwerów... Mylę się? Czy jednak PTG ma z tym coś wspólnego?
Byłem zaskoczony, bo notariaty jakoś zdawały mi się wykraczać poza zainteresowania mormonów...
Nie wszyscy może o tym wiedzą, a rozmach dość imponujący. Ktokolwiek skanował, chylę czoła - poskanowano w całości dziesiątki grubych tomów. Gorzej niestety z dostępnością, bo znaczna część miała tylko nadane numery, bez opcji dostępu z domu ani z czytelni (CHR). Może czekają na opracowanie..?


