Zaciekawiło mnie to zdanie. Czy Autor miał na myśli jakieś konkretne projekty realizowane w kraju i odpowiadające im płatne zasoby online - jeśli tak, to jakie (proszę o linki)? Chyba że chodziło np. o ancestry.com - co jednak ma mały związek z naszą sytuacją), albo po prostu o złapanie kontrapunktu.Jacek Młochowski pisze:Oprócz projektów otwartych i dostępnych dla wszystkich zainteresowanych bez ograniczeń tj. on-line i za darmo istnieją zdigitalizowane zasoby za korzystanie z których trzeba zapłacić.
Pozdrawiam,
Łukasz


