"Hołd" do cara

w tym bazy PTG : Geneteka, Metryki .. Nasze bazy, Wyszukiwarki na Genealodzy.pl oraz szukaj w Postach i Tematach.. na Forum

Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie

Syriusz

Sympatyk
Adept
Posty: 98
Rejestracja: pn 24 gru 2018, 14:29

Re: "Hold" do cara

Post autor: Syriusz »

Macieju, a skąd wiesz, że ten "hołd" zaczynał się tymi słowami: "Jego Imperator Car Mikołaj..." i gdzie słyszałeś o tym "hołdzie", bo gro ludzi będzie się nad tym zastanawiać i szukać tego tekstu, ale być może nadaremnie, bo takowy tekst np. po prostu w tej wersji nie istnieje? Może coś jeszcze mógłbyś dopowiedzieć w tej kwestii?
Sroczyński_Włodzimierz pisze: I żeby Żeromski nie skorzystał..nono
Podążając z kolei za tą sugestią, to Stefan Żeromski przytacza w "Syzyfowych pracach" takie oto fragmenty hymnu, co prawda nie do Mikołaja, a do Aleksandra, ale imię zawsze można podmienić.

"Panie, zachowaj imperatora i króla naszego Aleksandra..."
"Niech będzie pokój w mocy Twojej..."

https://pl.m.wikisource.org/wiki/Strona ... e.djvu/129

"Wrogów zamiary złam,
Władco wspaniały,
Panuj na sławę nam..."

https://pl.m.wikisource.org/wiki/Strona ... e.djvu/131

Może w adaptacji filmowej "Syzyfowych prac" z 2000 roku będzie obszerniejszy fragment tego hymnu.
Krystyna.waw pisze: Naszego Króla zachoway nam Panie!
Nie wiedziałam. Dziękuję.
Nie ma za co :)

Tomasz
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Re: "Hold" do cara

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

ale to w kościele było, nie codzienna recytacja w południe
i to jeszcze w jakieś święto państwowe, nie w zwykłą niedzielę

wstęp do ww
"Pewneగ galówki w grudniu obadwaj¹⁶³ bryknęli za miasto przed nabożeństwem, które w miejscowym kościele miało się odbyć o godzinie dziesiątej. Na rzeczce lód był jaki taki, więc używali do syta, później włóczyli się obok plantu kolejowego, brnęli po śniegu i z satysfakcją taplali się w wodzie.."

za wolnelektury.pl

chyba jeden wniosek: bywało jak kilak dekad później - nawiedzeni, nadgorliwcy, gorliwcy i porządni ludzie: czyli nie wszędzie tak samo, nie wszystkie wspomnienia i relacje będą jednakie
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Syriusz

Sympatyk
Adept
Posty: 98
Rejestracja: pn 24 gru 2018, 14:29

Re: "Hold" do cara

Post autor: Syriusz »

Ja wiem że w kościele, ale czy w związku z tym, tego hymnu nie można by odmówić w szkole? Ja tylko wrzucam to jako kolejny przykład jak mógłby wyglądać taki "hołd", którego szuka Maciej. Broń Boże, nie jest to zarzut na nieznajomość dzieł Stefana Żeromskiego, bo być może tak to wygląda, ze względu na to że zacytowałem: "I żeby Żeromski nie skorzystał..nono".

Tomasz
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

Tuszę, że gdyby powszechnie było w szkołach, gdyby to była codzienna praktyka, to Żeromski by wykorzystał. To oznaczało "ale, że Żeromski nie skorzystał"

Nie ma takich prostych analogii
to ze w wojsku carskich była kara mordowania poprzez bicie wyciorami, nie oznacza, że szpalery takie były na każdym posterunku policji/żandarmerii.

a i...nie uważam , by nieznajomość Żeromskiego "dzieł " była jakimś strasznym grzechem
ja raczej w hłaskowym kierunku "poczułem się zwolniony z obowiązku lektury po "zapuścił sępie spojrzenie swych źrenic w głąb jej duszy" - tzn uważam, że jest dużo więcej, lepszych autorów. Niby fajnie jest mieć jakąś minimalną wspólną bazę kulturową (co pewnie przekłada się na 'obowiązkowe lektury') ale Pan Stefan to tak średnio
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Irena_Powiśle

Sympatyk
Ekspert
Posty: 2432
Rejestracja: sob 22 paź 2016, 23:36

Post autor: Irena_Powiśle »

W wieku XIX zajęcia w gimnazjum państwowe i prywatne na terenach imperium zaczynały się z modlitwy.
Prawosławni szli do cerkwi przy gimnazjum, katolicy oraz muzułmanie - do osobnych pokojów.
Myślę że tak to było i w KP w gimnazjach państwowych. O czym była ta modlitwa, czy Ojcze nasz czy jakaś za zdrowie cara, który "przyniósł szczęśliwe czasy", tego nie wiem.
Moim zdaniem jakaś za cara. Może i Ojcze nasz na początku, i za cara.
Pozdrawiam,
Irena
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

"Ojcze nasz" nie było. Było "Pater noster":) (w rzymskokatolickich)
To nie czepialstwo, a istotna kwestia
w poczekalni są schematyzmy dostępne, wraz z tekstami ww hymnu (a właściwie hymnów, bo aktualizowane)
https://poczekalnia.genealodzy.pl/pliki ... hematyzmy/
z opisem - ten po polsku (wcześniej linkowany był w łacinie)
"Celebrans ubrany w kapą lub ornat, jeśli modły następują zaraz po odprawionej przezeń Mszy św. u stóp ołtarza intonuje:"

(do 1915 włącznie, a od którego roku..do sprawdzenia)

w kościołach "hymny" "błogosławieństwa" etc - chyba nie ma sporu
problem jest "codziennie w szkołach" i jakich i czy można, jakim mechanizmem przekładać z "było w kościele" na "było codziennie w szkole"

we wspomnieniowej kojarzę tylko w szkołach mundurowych codzienne przed zajęciami (to w carstwie te szkoły mundurowe), w gimnazjach (nawet tylko "rządowych") - nie kojarzę
przy okazji strajków 1905 by nie wyszło jako opis sytuacji/postulat zmian?

ciekawy temat, nawet nie tyle "jak było" , a w zakresie "co myślimy o tym jak było"
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Irena_Powiśle

Sympatyk
Ekspert
Posty: 2432
Rejestracja: sob 22 paź 2016, 23:36

Post autor: Irena_Powiśle »

Niech będzie Pater noster) nie ma sprawy)

Szukałam właśnie jak to było w wieku XIX. Zajęcia się zaczynały z modlitwy.

Być może "zdrowie cara" to w czasie jakiegoś święta czy wydarzenia? Zamiast modlitwy zwykłej?

Każda książka pamiątkowa zawierała dni urodzin rodziny carskiej. Członków tej rodziny było wiele i "świąt" nie zabrakło.
Pozdrawiam,
Irena
Andrzej75

Sympatyk
Posty: 15141
Rejestracja: ndz 03 lip 2016, 00:25
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Andrzej75 »

To, że w jakichś szkołach była jakaś codzienna modlitwa za cara (odmawiana po rosyjsku), to jedna kwestia.

„W szkole tej nauczyłem się czytać, pisać i deklamować po rosyjsku. Ale po latach nieużywania tego języka zapomniałem. W pamięci pozostał mi tylko jeden rosyjski wiersz i we fragmentach modlitwa za cara. Bo w szkole odmawialiśmy ją codziennie. Przypominam sobie, że obchodzono też jakąś rocznicę Romanowów, rozdano dzieciom broszury z fotografiami carskiej rodziny oraz po paczce cukierków i dzień był wolny od zajęć” (Antoni Nowakowski, Światło dla Warszawy: Wspomnienia, Warszawa 1973).

https://books.google.pl/books?hl=pl&id= ... i%C4%99%22

A druga kwestia to to, czym był ów tekst, o który pytał wątkotwórca. Na modlitwę mi to nie wygląda. A o żadnym codziennym szkolnym „hołdzie dla cara” chyba nie ma wzmianek we wspomnieniach albo literaturze.
Pozdrawiam
Andrzej
PS. Na znak, że moje tłumaczenie zostało zaakceptowane, proszę edytować pierwszy post, dopisując w temacie – OK (dotyczy działu tłumaczeń).
https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic-t-59525.phtml
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Andrzej75

Sympatyk
Posty: 15141
Rejestracja: ndz 03 lip 2016, 00:25
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Andrzej75 »

Pozdrawiam
Andrzej
PS. Na znak, że moje tłumaczenie zostało zaakceptowane, proszę edytować pierwszy post, dopisując w temacie – OK (dotyczy działu tłumaczeń).
https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic-t-59525.phtml
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

Tak to gdzieś w czasie próbuję zakotwiczyć, bo ten element "kiedy" może być w sumie najistotniejszy. To mowa może być o schyłkowym okresie, jeśli w ogóle 1915 i ze dwa lata przed.
Czasem z mniejszym, czasem z większym nasileniem odczuwam żałość, że u mnie nikt nic nie pisał - żadnych wspomnień, dzienników. Opis fotografii, szczątki listów to już bogactwo. A w ustnych przekazach różnie bywa, ale takich rzeczy jak "a czy był portret w każdej klasie czy tylko na honorowym miejscu i czy cara/kaisera czy całej rodziny..niestety:( " kary cielesne, kozy - to się pokrywa z książkami. Ale czy śniadania do szkoły brali - nie wiem i się z relacji nie dowiem.
Z Międzywojnia - miałem kogo pytać o takie drobnostki, z wcześniejszych - przez pośredników docierało, a właściwie - nie docierało.
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Awatar użytkownika
lechia44

Sympatyk
Posty: 54
Rejestracja: sob 08 kwie 2023, 03:46
Kontakt:

Re: "Hold" do cara

Post autor: lechia44 »

Syriusz pisze:Macieju, a skąd wiesz, że ten "hołd" zaczynał się tymi słowami: "Jego Imperator Car Mikołaj..." i gdzie słyszałeś o tym "hołdzie", bo gro ludzi będzie się nad tym zastanawiać i szukać tego tekstu, ale być może nadaremnie, bo takowy tekst np. po prostu w tej wersji nie istnieje? Może coś jeszcze mógłbyś dopowiedzieć w tej kwestii?
Moja prababcia urodziła się w 1898 r. Podobno przed 1WS, tylko jedno dziecko z rodziny mogło bezplatnie iść do szkoły w tym samym czasie, więc chodziła tylko 3 lata. Myślę, że chodziła do szkoły pewnie gdzieś pomiędzy 1905, a 1910. Pod koniec życia miała wylew, tak, że miała trudności z mową. Według mojego wujka, który mieszkał w tym samym domu (mial 15 lat gdy zmarła), były dwie rzeczy które mówila plynnie po wylewie: modlitwę i to co ja nazwałem hołdem. Dla sprostowania, nie wiem czy zaczynał się słowami "jego imperator car Mikolaj", lecz to są słowa które wujek pamięta. Możliwe, że był to rodzaj modlitwy za cara jak wskazal P. Wlodzimierz, choć myślę, że była znacznie krótsza niż modlitwa za cara i każdego księcia Rosji. Była mówiona codziennie w szkole, dlatego tak była zakodowana w umyśle prababci. Była mówiona po rosyjsku, nie po polsku.

Pytałem się przez ciekawość, wygląda jednak, że nie ma oczywistej jednoznacznej odpowiedzi.

Pozdrawiam,
/M
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

Język rosyjski zwiększa szansę na szkołę, w kościele r-k w KP - raczej nie sądzę by gdziekolwiek czy to w XIX wieku czy przed 1905 czy po 1907.

Ciekawość ważna rzecz.
A ten okres i okoliczności wskazują raczej na gminną szkołę, raczej na pewno nie mówimy o gimnazjum rządowym.
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Andrzej75

Sympatyk
Posty: 15141
Rejestracja: ndz 03 lip 2016, 00:25
Lokalizacja: Wrocław

Re: "Hold" do cara

Post autor: Andrzej75 »

lechia44 pisze:Dla sprostowania, nie wiem czy zaczynał się słowami "jego imperator car Mikolaj", lecz to są słowa które wujek pamięta.
A wujek znał język rosyjski czy tylko powtarzał to, co zapamiętał z tego, co mówiła prababcia?
Bo może to są tylko pojedyncze zapamiętane słowa, ale niekoniecznie następujące bezpośrednio po sobie?
Na pewno nie mogło być takiej (bezsensownej) zbitki wyrazów jak „jego imperator”. To musiało być coś w rodzaju „jego cesarska mość, imperator”, czyli coś, co przypomina podaną przeze mnie tytulaturę, którą być może recytowano w szkołach, a która zaczyna się tak (w przybliżonym zapisie fonetycznym): Jewo impieratarskaje wieliczestwa, gasudar’ impieratar Nikałaj Aleksandrawicz, samadierżec wsierassijskij
Ostatnio zmieniony śr 02 sie 2023, 10:56 przez Andrzej75, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Andrzej
PS. Na znak, że moje tłumaczenie zostało zaakceptowane, proszę edytować pierwszy post, dopisując w temacie – OK (dotyczy działu tłumaczeń).
https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic-t-59525.phtml
Irena_Powiśle

Sympatyk
Ekspert
Posty: 2432
Rejestracja: sob 22 paź 2016, 23:36

Post autor: Irena_Powiśle »

https://ia-centr.ru/experts/iats-mgu/is ... v-russko-/
Artykuł o modlitwie za cara w szkołach i meczetach miasta Taszkent, rok 1892.
Mowa o tym, że tekst modlitwy "nie na kontynencie" a pod zaborem był szczególnym dla każdego regionu.
Tekst na podstawie wzoru był adoptowany dla tej części imperium i zatwierdzony przez komisję sędziów.
np jak 1 część modlitwy w tym tekście:
Боже мой! Помоги, окажи милость Его Величеству Государю нашему Александру Александровичу [4] с его супругой Великой Государыней Марией Федоровной [5] и Наследнику(1 б ) Государю - Цесаревичу Николаю Александровичу [6] и остальным августейшим Детям Его. Аминь.
ect
lub
МОЛИТВА ЗА ГОСУДАРЯ
1. Спаси, Господи, и помилуй ГОСУДАРЯ ИМПЕРАТОРА нашего НИКОЛАЯ АЛЕКСАНДРОВИЧА, ГОСУДАРЫНЮ ИМПЕРАТРИЦУ АЛЕКСАНДРУ ФЕОДОРОВНУ, МАТЕРЬ ЕГО ВЕЛИЧЕСТВА ИМПЕРАТРИЦУ МАРИЮ ФЕОДОРОВНУ,
Pozdrawiam,
Irena
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólne”