ciszu pisze:Czyli co jestem z pochodzenia żydem od strony ojca?
Najprawdopodobniej tylko w drobnym ułamku procenta, skoro nie widać tego pochodzenia żydowskiego w Twoim wyniku autosomalnym. Ja na przykład w wyniku autosomalnym jestem 100% Zachodnim Słowianinem (wg FTDNA), ale to nie znaczy że wszyscy moi odlegli przodkowie żyjący w ciągu ostatniego tysiąclecia byli Polakami czy też Zachodnimi Słowianami - widać to chociażby po nazwiskach w moim wywodzie przodków (niektóre były ewidentnie zachodnioeuropejskie). Czasami wychodzi więc odległe obce pochodzenie w badaniu Y-DNA niektórych linii przodków, i to pomimo typowo polskich nazwisk, bo często jest to pozostałość po obcych etnicznie przodkach z okresu przednazwiskowego. Mam kilka takich przypadków w mojej rodzinie.
W zasadzie, nikt z nas nie może być pewnym tego, że nie miał żadnych egzotycznych przodków żyjących kilkaset lat temu. Po upływie tych kilkuset lat nie ma już zwykle śladu takiej ewentualnej "pojedynczej" obcej domieszki w naszych autosomach, więc praktycznie tylko w przypadku, gdy dotyczy to linii czysto męskiej (a czasami także linii czysto żeńskiej), możemy wpaść na trop takiego wydarzenia w odległej przeszłości.
ciszu pisze:Nie mam zrobionego testu Big Y, można go zamówić w firmie FamilyTreeDNA i przetestować linie ojca z Big Y-700.
Ja bym tak zrobił na Twoim miejscu.
ciszu pisze:A czym zbadać linię matki?
To zależy, jakie badanie dało wynik K1b1. Generalnie, najdokładniejsze jest pełne sekwencjonowanie całego mtDNA (np. w FTDNA), ale powinienem Cię ostrzec, że wyniki mitochondrialne rzadko kiedy mówią nam coś istotnego o naszych przodkach żyjących w ciągu ostatnich kilkuset, czy nawet kilku tysięcy lat. Nowe mutacje w mtDNA (tzn. te filogenetycznie istotne) pojawiają się rzadko, średnio co kilka tysięcy lat, więc "rozdzielczość" takiego badania jest bardzo mała - często nie da się ocenić, czy dwie linie należące do tej samej haplogrupy "terminalnej" rozdzieliły się kilka tysięcy czy kilkaset lub zaledwie kilkadziesiąt lat temu.
Możesz oczywiście przebadać linię Y-DNA związaną z linią Twojego dziadka ze strony matki - według mnie to tak samo ciekawy wynik, jak wynik własnej linii czysto męskiej. Ja staram się na przykład poznać haplogrupy związane z wszystkimi liniami Y-DNA moich przodków, które można jeszcze dzisiaj przebadać (bo jest dostęp do współczesnych potomków tych przodków noszących to samo nazwisko).
Pozdrawiam,
Michał