Re: Mundur armii carskiej?
: pn 10 lut 2025, 21:18
Chyba podporucznik 79 pułku piechoty
Forum Polskiego Towarzystwa Genealogicznego
http://forum.genealodzy.pl/
Dziekuje bardzo, Anno, za te spostrzeżenia i bardzo będę wdzięczna za dalsze sugestie. Żołnierz na zdjęciu w roku 1876 się żeni i mieszka koło Bóbrki więc pewnie wtedy skończył służbę wojskową i się osiedlił.VegannaFilistin pisze:Witam serdecznie, panie BogdanieBodek pisze:Dzień dobry.
Chorąży-naramiennik obszyty taśmą dystynkcyjną z jedną gwiazdką.
Czyli stopień na zdjęciu to podporucznik.
W PRL-u w latach 1945-1990 były to dwie gwiazdki.
Miłego dnia,
Bogdan
Ma pan rację, ten pagonik nie jest obszyty taśmą chorążego.
Tego nie zauważyłam.
Jeśli to zdjęcie przedwojenne, przez całą 2 RP i aż do roku 1952 to jedna gwiazdka bez żadnych pasków i tasiemek to rzeczywiście był podporucznik.
Od roku 1952 aż do dzisiaj podporucznik ma 2 gwiazdki.
Natomiast... Jeśli to zdjęcie z lat okresu 1952-1957 to jedna gwiazdka bez żadnych pasków to mógłby być... chorąży właśnie!
Te 5 lat i tylko te pięć lat to jedyny okres w WP kiedy chorąży nie miał tasiemki wokół pagonika, tylko samą gwiazdkę.
Ale to mało prawdopodobne, że ten akurat żołnierz się załapał na te krótkie 5 lat.
Bardziej prawdopodobne że podporucznik, czyli foto od ~1920 do 1952
Kaczmarek_M pisze:Dzień dobry. Czy mogę prosić o pomoc w identyfikacji poniższego munduru? Zdjęcie zostało zrobione we Lwowie, około 1890 roku.
https://zapodaj.net/plik-QCItU9aqya
https://zapodaj.net/plik-OmnA9lVKdn
Jeden link jest do zdjęcia co zostało "poprawione" a drugi do jego oryginalnej wersji.
Pozdrawiam
Małgorzata
Witam serdecznie pani Małgorzato. Lwów pod rozbiorami należał do Austro-Węgier aż do roku 1918 z urzędowy język niemiecki i nazywał się Lemberg.
Więc to oczywiście mundur austriacki.
Na czapce kropki, a na piersi wielki order, krzyż za udział w jakiejś bitwie, walce czy operacji wojskowej.
Zaraz sprawdzę jaki stopień wojska c.k. miał takie kropki na czapce
Dziękuję za odpowiedź, prawdopodobnie to wojsko w latach 1947- 1948jan2024 pisze:Wojsko oczywiście polskie.
Tylko problem jest w tym, że to zima i wszyscy są w płaszczach.
Moim zdaniem to 2 jednostki no może 2 kompanie, bo jest 2 typy czapek
Furażerki i rogatywki. Widzę 2 żołnierzy chyba z Virtuti militari.
Zatem faktycznie to koniec II RP.
Te ciężarówki dość nowoczesne to nie samochody z lat 20 XX wieku.
.................
jedna uwaga dla innych
należy ściągnąć zdjęcie na swój komputer jest duże
Jan
Dziękuję bardzo, panie Bogdanie. Ile szczegółów udało się Panu odczytać z tego zdjęcia! Niewiele wiemy o tym pradziadku wiec te informacje o jego roli w wojsku i zajmowanie się końmi tyle dodaje. Nie wygląda na to żeby był ranny w czasie służby, wiec nie mam wielkich nadziei, że nawet jeśli kiedyś mi się uda dotrzeć do archiwum w Wiedniu, to odnajdę więcej informacji.Bodek pisze:Dzień dobry.
Widzę, że szału nie ma.
Pani Małgorzato, moje spostrzeżenia. Osoba na zdjęciu pracowała, służyła z lub przy koniach.
Na głowie furażerka kawaleryjska wprowadzona w 1869 roku. Na łydkach skórzane sztylpy ochronne i niskie sztyblety do jazdy konnej. Obcas buta wcięty pod strzemię.
Ale nie pokuszę się czy to Dragon, Huzar czy Ułan. Nie musiał być żołnierzem liniowym,
lecz żołnierzem “gospodarczym”, odpowiadał za ujeżdżanie koni, pielęgnacją i temu podobne.
Pod jego lewym podłokietnikiem krzesła jest zarys jeżeli to nie wada zdjęcia, to przy pasie ma białą broń. Ale nie jest to szabla czy bagnet (piechota), a może to być tasak pionierów.
Z tyły głowy mam zdjęcie na którym to w zaprzęgu czterech koni żołnierz taboryta siedząc wierzchem na pierwszym koniu powoził zaprzęgiem, a u boku miał wspomniany tasak.
Ale nie pamiętam czy na głowie miał furażerkę czy czapkę (kepi) piechura.
Czyli mamy: Dragon, Huzar, Ułan, Tabory i jeszcze Artyleria-woźnica.
Wstępnie tyle.
Miłego dnia,
Bogdan.
Panie Bogdanie,Bodek pisze:Dzień dobry.
Pani Małgorzato,
Kończąc swój post napisałem:”Wstępnie tyle”.
Teraz kończę.
Zacznę od korekty, napisałem:“Obcas buta wcięty pod strzemię” ma myć:“wycięty pod pasek mocujący ostrogę”. Co innego myślałem, a co innego napisałem. Mój błąd. Tyle.
Pisze Pani:“Żołnierz na zdjęciu w roku 1876 się żeni i mieszka koło Bóbrki więc pewnie wtedy skończył służbę wojskową i się osiedlił”. I mamy rok 1890, a Pan siedzi w mundurze. Sądzę, że nie ma takiej możliwości. Załóżmy-lekko licząc, tylko raz w roku do cywila odchodzi 100.000 luda I zabiera mundury, a do woja przychodzi sto tysięcy, którym trzeba uszyć mundury. To I budżet Szejka Arabskiego w końcu by wysechł.
Przypuszczam, że tabuny szwaczek I praczek pracował na okrągło cerując, piorąc, aby mundury wyglądały jak nowe dla poborowych. Pewnie w nie jednym przypadku jego cywilne ciuch wyglądały gorzej.
Ale o co chodzi?
Przypuszczam, iż osoba na zdjęciu była żołnierzem zawodowym. Krzyż na piersi może mieć istotne znaczenie. A mianowicie… Chronologia. Od dnia 12 marca 1890 roku, wprowadzono nowy krzyż za wieloletnią służbę. Dla oficerów “wypasiony”, a dla reszty mniej. I tak. I klasa za 20 lat służby, a II klasa za 10 lat służby. Jeżeli na piersi tego Pana “wisi” jest taki krzyż, to też nie mógłby być cywilem. Dalej. Dnia 18 kwietnia 1890 roku do Lwowa przyjechał Arcyksiążę Wilhelm Habsburg. Mieszkał w Hotelu “ŻORŻA”. Następnie wyjechał 20 kwietnia do Stanisławowa, a następnie Wadowic-jak podawała Gazeta Lwowska. Sądzę, że dniem kulminacyjnym wizyty był 19 kwietnia, czyli wizytowanie koszar, wręczanie nowych nominacji,czy odznaczanie żołnierzy. Trudno jednak ustalić, czy pradziadek służył we Lwowie, czy też na ustalony dzień ściągnięto weteranów z okolicznych miejscowości gdzie stacjonowały różne rodzaje wojsk. Na taką uroczystość przybyła też bliska rodzina wyróżnionego I poszło… Klapa, rąsia, podziękowanie za wierną służbę, może jakiś poczęstunek, pamiątkowe zdjęcie I do domu. Na zdjęciu osoba trzyma kwiatki. Czy aby nie wiosenne? Jeżeli tak. To, to może potwierdzić powyższy fakt.
Miłego dnia,
Bogdan