Mobilizacja w 1939r

Wzajemna pomoc w poszukiwaniu zasobów i informacji historyczno-genealogicznych Gdzie szukać zasobów: informacji o żołnierzach, powstańcach, list osób poległych i pomordowanych, zaginionych osób, jeńców, obozy, wojsko

Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie

Warakomski

Sympatyk
Posty: 928
Rejestracja: śr 29 lut 2012, 16:28

Post autor: Warakomski »

Wydaje mi się, że Twój dziadek został zmobilizowany do Lwowskiej Brygady Obrony Narodowej. Do tych brygad powoływano rezerwistów lub tych którzy służby wojskowej nie odbyli, a odległość miejsca zamieszkania od dowództwa batalionu/ kompanii/ nie mogła być większa niż 8 km. Te bataliony były bardzo słabo uzbrojone. Dowódcą obrony Kowla był pułkownik Leon Koc.

Na wieść o wkroczeniu do Polski wojsk sowieckich już następnego dnia, a więc 18 września 1939 roku, wykonując polecenie generała brygady Mieczysława Smorawińskiego, pułkownik Leon Koc zdemobilizował wszystkich nieuzbrojonych żołnierzy pochodzących z obszarów leżących na wschód od Bugu. Natomiast z podległych jego komendzie uzbrojonych żołnierzy sformował grupę „Kowel.

Bardzo możliwe, że Twój dziadek zdemobilizowany 18.09. następnego dnia dostał się do niewoli sowieckiej.

To oczywiście są tylko moje przypuszczenia.
Poniżej lektura do poczytania.
http://bazhum.muzhp.pl/media//files/Prz ... 67-182.pdf
http://pism.co.uk/B/BI12g.pdf
Krzysztof
Awatar użytkownika
Gandalf_de_Grey

Sympatyk
Posty: 255
Rejestracja: sob 10 gru 2011, 19:59

Wrzesien 1939 r.Moze ktos gdzies cos czytal jakies wspomnia?

Post autor: Gandalf_de_Grey »

Slavete,

Moj dziadek Anatliousz Gallera zostal zmobilizowany miedzy 28 sierpnia a 1 wrzesnia 1919 r. do Grodna przez RKU Suwałki – RKU Grajewo.

Walczył jako kapral (awans na froncie ze starszego szeregowca) w wojskch pancernych 29 Dywizja Piechoty, 7 Batalion Pancerny (najprawdopodobnie w kompanii czołgów rozpoznawczych lub tankietek 33 dyonu pancernego na korzyść Wilienskiej Brygady Kawalerii) , bitwy pod Końskimi, Piotrkowem, Tomaszowem Lubelski, Sulejowem, Opocznem, Dobra Wola, Dwukrotnie kontuzjowany i raz ranny.

Czy ktos moze zna jakies opublikowane wspomnienia zolnierzy czolgistow z 1939 r. ?

Kiedy dostal sie do niewoli to "zaliczyl" Obozy w Kozienicach (4 dni), Radomiu [teren koszar przy ul. Andrzeja Struga] (12 dni) i Puławach (3dni), z ktorych uciekl. Z ostaniego z jakimis poznanymi w obozie kolegami. Jeden z nich nie chcial zostawic dlugiego plaszczu, bo "zimno juz jest"... uciekajac przez druty, plaszcz mu sie zawiesil i... nie mogac uciec dostal seria z karabinu od straznika... Dziadek uciekl i wrocil do Suwalk dopiero w listopadzie 1939r.

Byc moze ktos zna jakies opublikowane wspomnienia zolnierzy, ktorzy w tym czasie byli tych trzech obozach?

Pozdrawiam serdecznie!
Rafael
Awatar użytkownika
Jan.Ejzert

Sympatyk
Adept
Posty: 922
Rejestracja: pt 25 mar 2011, 17:06
Lokalizacja: woj. łódzkie

Post autor: Jan.Ejzert »

Czołem
Ja czytałem i interesuje mnie tematyka.
Wysyłam Ci wiadomość PW
Pozdrawiam,
Czarek

Wesołowscy, Flatt, Zamojscy, Grochowscy, Ślascy.
Awatar użytkownika
Gandalf_de_Grey

Sympatyk
Posty: 255
Rejestracja: sob 10 gru 2011, 19:59

Post autor: Gandalf_de_Grey »

Salve Czarku,

Dziekuje, juz odpisalem.

Rafael
loreii

Sympatyk
Posty: 294
Rejestracja: ndz 26 lip 2015, 13:46

Post autor: loreii »

Pytanie do fachowców w temacie.
Jeśli zawodowy żołnierz(podoficer,sierżant to nie do końca jest ustalone) w roku 1939 kończył 48 lat to w jaki sposób mogła wyglądać jego mobilizacja ?
W tym samym miejscu gdzie służył do tej pory czy w innym ? A może z racji wieku wcale ?
Monika

Smoter - Limanowa,Skrzydlna,Piekiełko Bilik - Kraków,Rzeszów,Sanok,Lwów,Jarosław Znamirowscy - Przemyśl,Chełm,Głuszyca Jarzemiszewscy - Przemyśl Idler - Sanok Derdzińscy - Kraków, Hladek - Lwów Paździor - Kraków,Warszawa Biesiadeccy - Rzeszów
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

gdzie służył "do tej pory" (pytanie co znaczy "pora") - spora szansa, że to samo miejsce co w marcowej 39 (jeśli go objęła)
generalnie - tam gdzie służył, ale to też zależy:)
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
loreii

Sympatyk
Posty: 294
Rejestracja: ndz 26 lip 2015, 13:46

Post autor: loreii »

Sroczyński_Włodzimierz pisze:gdzie służył "do tej pory" (pytanie co znaczy "pora") - spora szansa, że to samo miejsce co w marcowej 39 (jeśli go objęła)
generalnie - tam gdzie służył, ale to też zależy:)
od czego mogło to zależeć ?
Pisząc pora miałam na myśli jednostkę gdzie służył do września 39 :)
Monika

Smoter - Limanowa,Skrzydlna,Piekiełko Bilik - Kraków,Rzeszów,Sanok,Lwów,Jarosław Znamirowscy - Przemyśl,Chełm,Głuszyca Jarzemiszewscy - Przemyśl Idler - Sanok Derdzińscy - Kraków, Hladek - Lwów Paździor - Kraków,Warszawa Biesiadeccy - Rzeszów
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

to na pewno: służył do września tam gdzie służył z definicji do września:)
ale to nic nie wnosi poza podejrzeniem, że oprócz tajnej? wiedzy gdzie służył wcześniej wiesz jeszcze coś - że został zmobilizowany we wrześniu. Nietypowy, ale możliwe
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Badylarz

Sympatyk
Posty: 274
Rejestracja: pt 24 mar 2017, 21:11

Post autor: Badylarz »

Witam !
loreii pisze:Pytanie do fachowców w temacie.
Jeśli zawodowy żołnierz(podoficer,sierżant to nie do końca jest ustalone) w roku 1939 kończył 48 lat to w jaki sposób mogła wyglądać jego mobilizacja ?
W tym samym miejscu gdzie służył do tej pory czy w innym ? A może z racji wieku wcale ?
Po pierwsze, jeżeli skończył zawodową służbę wojskową - przeszedł do cywila, to mogło być różnie - mogli go wziąć do wojska w trakcie mobilizacji powszechnej (ale wtedy przydział wg WKU), albo i sam się zgłosił niejako na ochotnika do macierzystej jednostki - były takie przypadki, zwłaszcza w kawalerii.
Po drugie, jeśli był w służbie z chwilą ogłoszenia mobilizacji alarmowej/powszechnej , to mógł :
1. trafić do jednej z jednostek mobilizowanych w macierzystym garnizonie i wyruszyć z nią na wojnę,
2. być wysłanym/przekazanym do innego garnizonu, zwłaszcza jeżeli był specjalistą w jakieś dziedzinie, np. łącznościowcem.
3. trafić do oddziałów nadwyżek, zapasowych jako np. przyszły instruktor rekrutów.
Pozdrowienia
Michał (Badylarz)
loreii

Sympatyk
Posty: 294
Rejestracja: ndz 26 lip 2015, 13:46

Post autor: loreii »

Sroczyński_Włodzimierz pisze:to na pewno: służył do września tam gdzie służył z definicji do września:)
ale to nic nie wnosi poza podejrzeniem, że oprócz tajnej? wiedzy gdzie służył wcześniej wiesz jeszcze coś - że został zmobilizowany we wrześniu. Nietypowy, ale możliwe
10 Szpital Okregowy w Przemyślu.
Teoretyzuje że we wrześniu mobilizowany bo z podań rodzinnych wiem że w początkach września 1939 poszedł na wojnę i już się więcej nie pojawił.
Po pierwsze, jeżeli skończył zawodową służbę wojskową - przeszedł do cywila, to mogło być różnie - mogli go wziąć do wojska w trakcie mobilizacji powszechnej (ale wtedy przydział wg WKU), albo i sam się zgłosił niejako na ochotnika do macierzystej jednostki - były takie przypadki, zwłaszcza w kawalerii.
Po drugie, jeśli był w służbie z chwilą ogłoszenia mobilizacji alarmowej/powszechnej , to mógł :
1. trafić do jednej z jednostek mobilizowanych w macierzystym garnizonie i wyruszyć z nią na wojnę,
2. być wysłanym/przekazanym do innego garnizonu, zwłaszcza jeżeli był specjalistą w jakieś dziedzinie, np. łącznościowcem.
3. trafić do oddziałów nadwyżek, zapasowych jako np. przyszły instruktor rekrutów.
O właśnie takiej odpowiedzi szukałam.Która z tych trzech opcji mogła być najbardziej prawdopodobna ?
Monika

Smoter - Limanowa,Skrzydlna,Piekiełko Bilik - Kraków,Rzeszów,Sanok,Lwów,Jarosław Znamirowscy - Przemyśl,Chełm,Głuszyca Jarzemiszewscy - Przemyśl Idler - Sanok Derdzińscy - Kraków, Hladek - Lwów Paździor - Kraków,Warszawa Biesiadeccy - Rzeszów
Badylarz

Sympatyk
Posty: 274
Rejestracja: pt 24 mar 2017, 21:11

Post autor: Badylarz »

Trudno mi powiedzieć, pisząc poprzedniego posta nie wiedziałem jeszcze, że chodzi prawdopodobnie o zawodowego podoficera sanitarnego bądź administracyjnego 10 Szpitala Okręgowego w Przemyślu. Ta pokojowa jednostka mobilizowała około 50 różnych jednostek stanu "W". Tak było w planie, a rzeczywistość to inna sprawa. Bez dodatkowych informacji to szukanie igły w stogu siana. Wielu żołnierzy zaginęło i nie wróciło do swoich domów. Jeżeli jakikolwiek kolega lub żołnierz, który znał go z imienia i nazwiska, a także miejsca zamieszkania, nie przekazał rodzinie informacji o jego losie, to być może będzie to zagadka nie do rozwiązania. Sam miałem w rodzinie taki przypadek zaginięcia na wojnie.
Pozdrowienia
Michał (Badylarz)
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

To nie jest kwestia jakiejkolwiek informacji, ale - zdaje się -próba prześledzenia kilkunastu dni września idąc śladem "JW". Bardziej wyjaśnienia "dlaczego" "jak" niż "co":)
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
loreii

Sympatyk
Posty: 294
Rejestracja: ndz 26 lip 2015, 13:46

Post autor: loreii »

Badylarz pisze:Trudno mi powiedzieć, pisząc poprzedniego posta nie wiedziałem jeszcze, że chodzi prawdopodobnie o zawodowego podoficera sanitarnego bądź administracyjnego 10 Szpitala Okręgowego w Przemyślu. Ta pokojowa jednostka mobilizowała około 50 różnych jednostek stanu "W". Tak było w planie, a rzeczywistość to inna sprawa. Bez dodatkowych informacji to szukanie igły w stogu siana. Wielu żołnierzy zaginęło i nie wróciło do swoich domów. Jeżeli jakikolwiek kolega lub żołnierz, który znał go z imienia i nazwiska, a także miejsca zamieszkania, nie przekazał rodzinie informacji o jego losie, to być może będzie to zagadka nie do rozwiązania. Sam miałem w rodzinie taki przypadek zaginięcia na wojnie.
Tak wiem że jest to igła w stogu siana... Ale może jednak.Próbuję szukać to tu,to tam z nadzieją że na coś trafie.Informację o śmierci niby ktoś rodzinie przekazał ale kiedy i kto to był już nikt nie pamieta.
Sroczyński_Włodzimierz pisze:To nie jest kwestia jakiejkolwiek informacji, ale - zdaje się -próba prześledzenia kilkunastu dni września idąc śladem "JW". Bardziej wyjaśnienia "dlaczego" "jak" niż "co":)
To tez.
Monika

Smoter - Limanowa,Skrzydlna,Piekiełko Bilik - Kraków,Rzeszów,Sanok,Lwów,Jarosław Znamirowscy - Przemyśl,Chełm,Głuszyca Jarzemiszewscy - Przemyśl Idler - Sanok Derdzińscy - Kraków, Hladek - Lwów Paździor - Kraków,Warszawa Biesiadeccy - Rzeszów
Badylarz

Sympatyk
Posty: 274
Rejestracja: pt 24 mar 2017, 21:11

Post autor: Badylarz »

Moniko !
Przeczytałem ten wątek:
https://genealodzy.pl/index.php?name=PN ... ht=#451713
Teraz już wiem więcej, szkoda, że go nie przywołałaś wcześniej.
Więc tak:
1. Pradziadek był starszym sierżantem, podoficerem kancelaryjnym, podejrzewam, że żołnierzem zawodowym, bo nigdzie nie ma na to dowodu, miał 48 lat w 1939r., służył w 10 Szpitalu Okręgowym w Przemyślu.
2. Nie wiadomo, jaki miał planowany ani rzeczywisty przydział mobilizacyjny, więc nie wiadomo w jakiej jednostce mógł się znaleźć. W związku z tym, trudno określić, jaki miał "szlak bojowy" na drodze do Rumunii.
3. Skoro znalazł się w Rumunii, to nie był zaginiony w wyniku działań wojennych w Polsce. Insza sprawa, co się z nim stało. Mógł umrzeć w wyniku choroby, mógł próbować przedostać się do Francji, mógł próbować wrócić do Polski, a na granicy złapały go szkopy (ale wtedy jakiś ślad raczej by pozostał) albo kacapy (czarna mogiła aczkolwiek też można szukać).
4. Data 10.09 znalezienia się w Rumunii jest raczej niewiarygodna, bo żadne jednostki wojskowe wtedy jeszcze nie przekraczały granicy, to było dalekie zapole frontu. Sugerowałbym sprawdzić lub w jakiś sposób zweryfikować, czy nie nastąpiła pomyłka, np. 20.09., 30.09., lub też zapis w innym formacie mm.dd.rr. Nie znam tych dokumentów, więc trudno coś powiedzieć.
5. Nie rozumiem, skąd ta informacja o nadaniu wiadomości przez radio. Jeżeli ktoś nadał, to ktoś musiał odebrać. System nadajnik-odbiornik. Kto miał to odebrać ? Nawet dzisiaj musiałaby być to radiostacja dużej mocy.Kto ją obsługiwał w Polsce ?
A może po prostu zadzwonił ? Albo nadał telegram ?
Pozdrowienia
Michał (Badylarz)
loreii

Sympatyk
Posty: 294
Rejestracja: ndz 26 lip 2015, 13:46

Post autor: loreii »

Był żołnierzem zawodowym bo zachowały się kartki z legitymacji jednej z jego córek i tam jest napisane córka żołnierza zawodowego.Stanowisko podoficer kancelaryjny.Stan na rok 1937.
Co do tej Rumunii.Pytałam mojego wujka a wnuka Władysława co o tym sądzi(jego matka czyli córka Władysława nigdy nie wspominała o tym).No i on uważa że matka wypełniając wniosek poszukiwawczy rzuciła tak sobie tym przekroczeniem granicy i wiadomością przez radio byle tylko zaczęto szukać ojca...
Monika

Smoter - Limanowa,Skrzydlna,Piekiełko Bilik - Kraków,Rzeszów,Sanok,Lwów,Jarosław Znamirowscy - Przemyśl,Chełm,Głuszyca Jarzemiszewscy - Przemyśl Idler - Sanok Derdzińscy - Kraków, Hladek - Lwów Paździor - Kraków,Warszawa Biesiadeccy - Rzeszów
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wojny i Powstania zbrojne, Wojsko..”