Strona 2 z 5
Nazwisko Szlacheckie?
: wt 01 kwie 2014, 09:35
autor: Ewafra
Podziwiam Pana upór nieprawdopodobny Panie Andrzeju choć przyznać muszę, że w tej chwili zaczyna mi się lekko z manią kojarzyć. Od dwóch lat, odkąd wchodzę na forum genealogów czytuję Pana posty, w których rozpaczliwie usiłuje Pan znaleźć jakąkolwiek skrę nadziei na szlachectwo swoich przodków. Odnoszę wrażenie, że jest to jedyne co Pana zajmuję. Dziwne to w moim odczuciu, ale życzę Panu z całego serca, żeby Pan wreszcie chociaż jednego szlachcica sobie znalazł i choć odrobinkę satysfakcji poczuł.
Choć.........gdybym miała radzić poradziłabym pozbyć się dziwacznych i zbędnych kompleksów i szczycić chłopskim i mieszczańskim pochodzeniem, które w niczym gorsze od szlacheckiego nie jest, ale o radę nikt nie pytał więc milczę już.
Pozdrawiam serdecznie.
Nazwisko Szlacheckie?
: wt 01 kwie 2014, 11:33
autor: Batory_Marcin
Starszy brat mojego dziadka - Zbigniew Władysław Hryniewicz, po uwolnieniu z obozu pracy w Niemczech już do Polski nie wrócił. Razem z żoną osiedlił się ostatecznie w Australii. Jako starszy z synów odziedziczył sygnet rodowy z herbem "Przyjaciel" i nosił go stale. Po jego śmierci sygnet przejął mój wuj i na jego ręku widywałem go często. To niezwykły przedmiot - bo wykonany ze stali. Złoty oryginał został prawdopodobnie przekazany na skarb narodowy podczas Powstania Styczniowego, a zgodnie z ówczesnym zwyczajem - dziadek Władysława zamówił sobie stalowy. Wracając zaś do przygód Stryja (bo tak go nazywałem), któregoś dnia, w Australii, podszedł do niego jeden z naszych rodaków i zapytał: "Panie Zbigniewie, czy pan jest szlachcicem ?" "No, jestem" odparł Stryj. "Więc ja mam do pana prośbę, żeby przyjął mnie pan do swojego herbu"..... Stryj mocno się zdziwił i odparł, że nie jest to możliwe, czym sprawił ogromny zawód swojemu rozmówcy. W okresie międzywojennym podobne pragnienia nie były obce naszej kadrze oficerskiej, w większości wywodzącej się spośród dzieci chłopów, robotników i mieszczan (polecam świetną książkę pt. "Życie codzienne oficerów II Rzeczypospolitej", gdzie jest to ze szczegółami omówione). Było wśrod niej niezmiernie popularne zamawianie sygnetów z herbami, które z pochodzeniem niewiele miały wspólnego. Najbardziej malowniczym przykładem jest odważny i zasłużony oficer Legionów - Michał Rola Żymierski (właściwie Michał Łyżwińśki), który przez lata udawał, że jest potomkiem generała Żymirskiego z Powstania Listopadowego. Dalszą mniej chwalebną karierę Żymierskiego wszyscy znają. Z tym szlachectwem jest pewien problem. Ci co się nim legitymują, na ogół nie czują potrzeby eksponowania tego, ci którzy nie mogą się nim pochwalić postrzegają je jako swoistą zaletę osoby. A tak po prostu nie jest. Ja sam mam ten przywilej, by wiedzieć, dzięki ogromowi pracy wykonanej przez ludzi z PTG, którzy skanują księgi metrykalne, że moi przodkowie, aczkolwiek noszący piękne królewskie nazwisko - byli do 9 pokolenia wstecz - bezrolnymi, zmieniającymi często miejsce zamieszkania (prawdopodobnie w związku z poszukiwaniem pracy), najemnymi robotnikami rolnymi... I w niczym nie zmniejsza to mojej sympatii i wdzięczności dla nich.

Nazwisko Szlacheckie?
: wt 01 kwie 2014, 12:13
autor: jart
W pewnych warunkach, ciekawym eksperymentem jest sugestia wobec "poszukującego na siłę" oraz dziwnymi metodami, że i owszem tytuł szlachecki był, w dodatku nadany przez samego cara (cesarz gorzej się sprawdza). A za co nadany? - Tu jak komu fantazja podpowie.
Niestety, ale wydaje mi się że często dzisiejsze rozumienie i postrzeganie terminu "szlachta" z historycznym ma nie wiele wspólnego. A i z samą historią często mu nie po drodze.
O rzeczywistości nie wspominając.
Re: Nazwisko Szlacheckie?
: wt 01 kwie 2014, 16:25
autor: Matysiak
AndrzejG pisze:Witam.
Z przekazów mojej rodziny niestety tylko ustnych że przodkowie byli herbowi. Nazwisko w 19 w. pisane było Gnyszyński w dostępnych mi herbarzach i spisach szlachty takiego nazwiska nie znalazłem najbardziej zbliżone do w/w nazwiska które udało mi się znaleźć w herbarzu T.Gajla to Gnuszyński h. Pomian.
Pozdrawiam Andrzej.
Byli herbowi na 100%. Widziałem ostatnio herbarz gdzie występuje Gnyszyński h. Gryf. Mój prapradziadek był tego herbu i miał wielkie majątki na terenie Wielkopolski (około 10.000 ha). Dziadek mi opowiadał, że wszyscy Gnyszyńscy są herbowi. Pierwotnie pochodzili z Gnyszyna w Wielkopolsce, pod koniec XIX wszystko w 1 rok przegrali w karty i schłopiali.
Pozdrawiam
Piotr
Re: Nazwisko Szlacheckie?
: wt 01 kwie 2014, 17:19
autor: Krzysztof_Wasyluk
10.000 ha w 1 rok? - To mieli dużą wydajność z hektara
Krzysztof
Re: Nazwisko Szlacheckie?
: wt 01 kwie 2014, 17:23
autor: Jana
Krzysztof_Wasyluk pisze:10.000 ha w 1 rok? - To mieli dużą wydajność z hektara
Krzysztof
No to nieciekawi przodkowie

lepiej jednak na siłę nie szukać, bo może się okazać, że chłopi bardziej wartościowi byli niż ci "herbowi".....
Re: Nazwisko Szlacheckie?
: wt 01 kwie 2014, 17:27
autor: Matysiak
Jana pisze:Krzysztof_Wasyluk pisze:10.000 ha w 1 rok? - To mieli dużą wydajność z hektara
Krzysztof
No to nieciekawi przodkowie

lepiej jednak na siłę nie szukać, bo może się okazać, że chłopi bardziej wartościowi byli niż ci "herbowi".....
Statystycznie szlachta szybciej przegrywała majątki w karty niż chłopi. W wyżej wymienionym przypadku mojej rodziny średnia przegrywana w karty majątku to 27,39ha na dzień, biorąc pod uwagę że grali w karty całą dobę, wychodzi ponad hektar na godzinę...
Pozdrawiam
Piotr
Re: Nazwisko Szlacheckie?
: wt 01 kwie 2014, 19:02
autor: Jana
Matysiak pisze:
Statystycznie szlachta szybciej przegrywała majątki w karty niż chłopi. W wyżej wymienionym przypadku mojej rodziny średnia przegrywana w karty majątku to 27,39ha na dzień, biorąc pod uwagę że grali w karty całą dobę, wychodzi ponad hektar na godzinę...
Pozdrawiam
Piotr
Straszne...to teraz już wiem dlaczego mój 4xpradziadek najpierw "szlachcic", w 1814 roku był ekonomem, a w 1829 r. już przebywał na komornem

Pewnie w karty namiętnie grywał.... ;0
Re: Nazwisko Szlacheckie?
: wt 01 kwie 2014, 19:25
autor: anowi1958
A mój pradziadek Kazimierz - człowiek z "ludu" chociaż nazwisko z końcówką - ski, szewc z zawodu, karczmę prowadził, też w karty grywał - i raz miał karczmę, a raz ją w karty przegrywał, fortuna kołem się toczyła, a pradziadek w rodzinie do historii przeszedł, jako karciarz, szuler, człowiek balansujący na granicy prawa, ale postać ciekawa mimo, że nie szlachcic.
Pozdrawiam
Iwona
Re: Nazwisko Szlacheckie?
: wt 01 kwie 2014, 19:31
autor: Jana
anowi1958 pisze:A mój pradziadek Kazimierz - człowiek z "ludu" chociaż nazwisko z końcówką - ski, szewc z zawodu, karczmę prowadził, też w karty grywał - i raz miał karczmę, a raz ją w karty przegrywał, fortuna kołem się toczyła, a pradziadek w rodzinie do historii przeszedł, jako karciarz, szuler, człowiek balansujący na granicy prawa, ale postać ciekawa mimo, że nie szlachcic.
Pozdrawiam
Iwona
Kochana...mój pradziadek w 1926 roku wyciął taki numer, ze w gazetach pisali

Re: Nazwisko Szlacheckie?
: wt 01 kwie 2014, 19:38
autor: Krzysztof_Wasyluk
Celebryta? Czy Naczelnik Państwa?
Krzysztof
Re: Nazwisko Szlacheckie?
: wt 01 kwie 2014, 20:02
autor: anowi1958
Do Janki!
Może o moim też pisali, ale nic o tym nie wiem.
Iwona
Re: Nazwisko Szlacheckie?
: wt 01 kwie 2014, 20:37
autor: Ewafra
Matysiak pisze:AndrzejG pisze:Witam.
Z przekazów mojej rodziny niestety tylko ustnych że przodkowie byli herbowi. Nazwisko w 19 w. pisane było Gnyszyński w dostępnych mi herbarzach i spisach szlachty takiego nazwiska nie znalazłem najbardziej zbliżone do w/w nazwiska które udało mi się znaleźć w herbarzu T.Gajla to Gnuszyński h. Pomian.
Pozdrawiam Andrzej.
Byli herbowi na 100%. Widziałem ostatnio herbarz gdzie występuje Gnyszyński h. Gryf. Mój prapradziadek był tego herbu i miał wielkie majątki na terenie Wielkopolski (około 10.000 ha). Dziadek mi opowiadał, że wszyscy Gnyszyńscy są herbowi. Pierwotnie pochodzili z Gnyszyna w Wielkopolsce, pod koniec XIX wszystko w 1 rok przegrali w karty i schłopiali.
Pozdrawiam
Piotr
To całe szczęście, że tylko majątek, a nie koronę. I w jeden rok schłopieli? To koniecznie musisz to opisać bo to chyba jedyny przypadek taki w historii. Moi przodkowie szlachta herbowa majątek wytracała stopniowo przez kilka pokoleń pomalutku. Nie wylegitymowali się w związku z czym jeszcze w 1830 roku pisali im w metrykach szlachcic, albo urodzony, a później obywatel tylko, ale nie schłopieli nigdy.
Majątek w XVIII wieku nie był już taki ogromny, a w XIX rzec można, że stosunkowo mały, ale w XX pojawiła się podobnie jak w wielu innych rodzinach baśń o ogromnej fortunie rozpsiutanej przez niecnego pra...dziada. A jak? Oczywiście, że w karty przegrał.
Mój kuzyn co prawda zasłyszał tę baśń w wersji dla nas ulepszonej bo podłym karciarzem miał w niej być brat pradziadka.
Ot sarmacka polska fantazja.
Re: Nazwisko Szlacheckie?
: wt 01 kwie 2014, 21:06
autor: Jana
anowi1958 pisze:Do Janki!
Może o moim też pisali, ale nic o tym nie wiem.
Iwona
Ja dowiedziałam się przez przypadek.
1 strona "Kasjer z dworca warszawskiego defraudant 120 tys zlotych"
Dziennik Białostocki nr 344 10 grudnia 1926 r
Re: Nazwisko Szlacheckie?
: wt 01 kwie 2014, 21:09
autor: Sroczyński_Włodzimierz
oJaCię 120 koła w 1926 roku
ciekawe czy (odpwiednią na dziś) kwotę dziś jakiś kasjer PKP w Białymstoku na oczy widział;)