Off-topic* Wielka Genealogia Minakowskiego

Informacje genealogiczne dostępne w Internecie – linki do zasobów, których nie ma w Bibliotece cyfrowej w Katalog linków lub w wątkach tematycznych na tym podforum. Przed wysłaniem zapytania o nazwisko lub parafię, proszę sprawdzić wątki na podforum tematycznym: Poszukuję osób, rodzin oraz Poszukuję parafii, miejscowości

Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie, adamgen

Awatar użytkownika
Jado

Sympatyk
Ekspert
Posty: 79
Rejestracja: czw 30 wrz 2010, 21:04
Kontakt:

Post autor: Jado »

Młochowski_Jacek pisze:[...........................
Na podstawie Powieści Henryka Sienkiewicza "W Pustyni i W Puszczy"

za Wikipedią :

".........Do języka potocznego wszedł zwrot moralność Kalego. Oznacza podwójny system oceny uczynków, w zależności od tego kto ich dokonuje. Cytat z powieści"


Nie zamierzam drogi Panie Młochowski wypowiadać się za kolegę wypowiem się za swoje słowa.Otóż tolerowanie i nie moderowanie wątku cytowanego w temacie jak Ancestry com. w skrócie zezwalanie na podawanie treści zastrzeżonych przez tamtejszy regulamin ,przy jednoczesnym zmoderowaniu wątku o Genealogi Minakowskiego nazywam moralnością Kalego.Nie zamierzam nikogo za nic przepraszać, po pierwsze dlatego że to nie jedyny przykład tolerowania takich czy innych zasad panujących tutaj w stosunku do tych które są zawarte dla przykładu na cytowanym portalu.A po drugie zacząłbym od bicia się w piersi samemu zanim zażąda się przeprosin.

Szczerbiński pisze:Witam!
Sprawa praw autorskich w zakresie opracowań informatycznych w Polsce była dyskutowana już gdzieś od roku 1980 a może nawet i wcześniej (z chwilą gdy w Polsce zaczęła się rozwijać informatyka). Wydaje mi się, że do dzisiaj ten problem jest nierozwiązany.
Dlatego też w tym konkretnym wypadku należy postępować zgodnie z etyką. Jeśli autor opracowania wyraźnie sobie nie życzy, by niektóre informacje z jego opracowania były tu upubliczniane, to należy to uszanować ...
Takie jest moje zdanie.
Pozdrawiam Jerzy
PS. Inna rzecz, że tym forum, wyjątkowo, jak na żadnym innym, przydałby się jasny i przejrzysty regulamin postępowania, w podobnych przypadkach, ponieważ przewijają się tu czasami różnego typu kwestie sporne dotyczące zarówno spraw opracowań autorskich, jak i etycznych. W gruncie rzeczy wiele osób tu ciężko pracuje nad bardzo delikatną materią jaką jest czyjś ród, czyjeś pochodzenie, nazwisko i wreszcie własna tożsamość. Bez tego będą tu ciągle różnego typu spory i waśnie na tym tle
Przykład wypowiedzi która pokrywa się z tym co pisałem wyżej w dużym skrócie a która całkowicie oddaje mój punkt myślenia.


Jacek
Awatar użytkownika
Młochowski_Jacek

Członek Honorowy
Nowicjusz
Posty: 1725
Rejestracja: wt 20 cze 2006, 19:41
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: Młochowski_Jacek »

za Wikipedią :
".........Do języka potocznego wszedł zwrot moralność Kalego. Oznacza podwójny system oceny uczynków, w zależności od tego kto ich dokonuje. Cytat z powieści"
Dość wybiórczo zacytowane. Cytat (za Wikipedią) brzmi:
Jeśli ktoś Kalemu zabrać krowy (...) to jest zły uczynek (...). Dobry, to jak Kali zabrać komu krowy.
Użycie tego zwrotu sugeruje, że ktoś kradnie a okradanie siebie przez innych piętnuje. Taki jest ogólnie przyjęty sens "moralności Kalego" i w takim świetle postawił Pan Administratora, jakoby piętnował poczynania, których sam się dopuszcza. To poważne oskarżenie. Pytam czy uzasadnione.
Pozdrawiam serdecznie
Jacek Młochowski
Sawicki_Julian

Sympatyk
Posty: 3423
Rejestracja: czw 05 lis 2009, 19:32
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski

Post autor: Sawicki_Julian »

Witam, ja tam nie chciał bym mieć za kolegę Kalego bo dzisiaj to się nazywa np. Urząd Skarbowy , a jeśli chodzi o Wielką Genealogie
dr. Marka Minakowskiego to jest dostęp w całości do wszystkich nazwisk tam się znajdujących i drzewka są z herbami, a to wszystko prawie darmo, choć tyle włożone pracy, licząc 49 zł za rok to jest plus minus 13 groszy dziennie i to mamy w nocy o północy i w każdy dzień w domu, gdzie taką pomoc za 13 groszy znajdzie i poco to karcenie kogoś kto poświęca swój czas, a nawet tak co dzień to już swoje życie by nam dogodzić. Ta polityka w telewizorni zagłusz już myślenie co jest dobre a co złe, takie jest moje zdanie i tym razem na temat ; pozdrawiam - Julian
Awatar użytkownika
Jado

Sympatyk
Ekspert
Posty: 79
Rejestracja: czw 30 wrz 2010, 21:04
Kontakt:

Post autor: Jado »

Młochowski_Jacek pisze:.................Dość wybiórczo zacytowane. Cytat (za Wikipedią) brzmi:.
Wiadomym jest że nie wszystko jest dosłownym co się przytacza wiadomym jest że nie o inwentarz gospodarski tu chodzi.Kolejny raz przyprawia mi Pan gębę. No cóż czasami odpuszczam(ustępuję) tym razem nie daruję,załączam scren skoro zarzuca Pan mi manipulację:


Obrazek
Tomek1973

Sympatyk
Posty: 1847
Rejestracja: pt 16 sty 2009, 22:37

Post autor: Tomek1973 »

Po raz enty pytam administrację:
- czemu nie wolno cytowac WGM?
- czemu dopuszcza się do cytowania ancestry, innych płatnych serwisów oraz książek czy periodyków?
Czemu dba się o tylko o jeden podmiot, skoro przyzwoitość nakazuje traktować wszystkich według tych samych standardów?
Czemu stawia się interes WGM nad interesem ancestry?
Skoro własiciel WGM sobie czegoś nie życzy, to proszę wykazać, że ancestry sobie życzy i nie ma nic przeciwko cytowaniu. Tak samo, jak autorzy cytowanych ksiązek i periodyków - niech potwierdzą, że chcą być cytowani.
To jest właśnie hipokryzja.
Stosowanie niejawnych, nieprzejrzystych i wybitnie selektywnych kryteriów w kwestiach usuwania pewnych wątków na forum, pozwala mi postawić tezę, że owe kryteria mają podłoże pozamerytoryczne, wręcz towarzyskie.
I to nazywam kolesiostwem.

Chcecie dbać o prawa autorów? To dbajcie o nie bez względu czy się o nie dopominają i bez względu na to, na ile ich roszczenia mają jakiekolwiek podstawy. A jeśli tego nie robicie, nie traktujecie równo wszystkich podmiotów, kneblujecie ludzi, to się nie dziwcie, że się nazywa was obłudnikami.

To nie autor czegokolwiek ma się do was zwracać, żebyście zakazali cytować jego dzieło. Bo jeśli cytowanie jest nielegalnie i o tym wiecie, to zabrońcie cytować wszystkim na forum - dopóki nie uzyskają zgody. A jesli wolno cytować - to logika podpowiada, że powinniście pozwolić cytować wszystko.

Ludzie i tak bedą tu wklejac informacje z tej bazy, to nieuniknione. Nie będą tylko używać skrótu WGM. Ot, taka "łódka Bols"...

tomek

@Jado
Trafił pan na mistrza uników. Nie dowie się pan niczego na temat regulaminu ancestry. Nikt się do tego nie odniesie. Ważne są krowy. I będzie pan brnął w dyskusję o krowach. Średnio rozgarnięty licealista wie, czym jest moralność Kalego. Ale na użytek sprowadzenia tej dyskusji do absurdu, można i o tym zapomnieć.
Awatar użytkownika
Młochowski_Jacek

Członek Honorowy
Nowicjusz
Posty: 1725
Rejestracja: wt 20 cze 2006, 19:41
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: Młochowski_Jacek »

@Jado
Nie zarzucam Panu manipulacji tylko niezrozumienie kontekstu cytowanej wypowiedzi. Na załączonym przez Pana zrzucie jest również cytat do którego się Pan odwołał ale go nie przytoczył lub jego sensu nie zrozumiał. Moją intencją jest tylko obrona Administratora któremu stawiane są krzywdzące zarzuty.

@Tomek1973
Czemu na forum ludzie używają wyrazów, których znaczenia nie rozumieją?
Proszę nie zagadywać tematu, tylko odnieść się do własnych słów i wykazać Administracji Himalaje obłudy, kolesiostwa i hipokryzji w rozumieniu zgodnym z ogólnie przyjętym a nie swoim własnym.

Konfucjusz rzekł: "Popełniwszy błąd, nie naprawić go - oto zaiste błąd."
Pozdrawiam serdecznie
Jacek Młochowski
Tomek1973

Sympatyk
Posty: 1847
Rejestracja: pt 16 sty 2009, 22:37

Post autor: Tomek1973 »

Jeszcze nigdy nie odniósł się Pan na tym forum do jakiejkolwiek sprawy wymagającej powiedzenia czegoś niepopularnego.
I nigdy pan tego nie zrobi. Nigdy nie powie Pan tu niczego konkretnego.
Odwracanie kota ogonem, nie jest erystyką.
Świetnie pan wie o co chodzi, tylko wije się Pan jak piskorz.

Stu kadencji na stołku prezesa, Panie Jacku. I kupy frajerów podnoszących raz do roku łapki do góry...

tomek
Awatar użytkownika
Szczerbiński

Sympatyk
Posty: 777
Rejestracja: pt 19 paź 2007, 12:07
Lokalizacja: Zielona Góra

Post autor: Szczerbiński »

plaudite cives!
ewa_os

Sympatyk
Posty: 570
Rejestracja: pt 05 wrz 2008, 12:10

Post autor: ewa_os »

A komu,że zapytam?
Ewa
Awatar użytkownika
Szczerbiński

Sympatyk
Posty: 777
Rejestracja: pt 19 paź 2007, 12:07
Lokalizacja: Zielona Góra

Post autor: Szczerbiński »

To już Pani Ewo musi Pani sama zadecydować. Ja tylko otwieram oczy ze zdziwienia, chyba za mało wiem, albo coś przespałem ...
Bo do tej pory tych dwóch adwersarzy widziałem tylko po jednej stronie sceny. W każdym bądź razie postawą Tomka1973 jestem chyba po raz pierwszy od niepamiętnych czasów mocno zaskoczony ...
Podziwiam jego odwagę w wygłaszniu swoich poglądów.
Jerzy
PS. dawno dawno temu gdy był spór na Olimpie to trzęsła się ziemia ... i śmierdziało siarką z Wezuwiusza. Potem gdy pył opadł lepiej się oddychało. Tylko co z tego dla nas szaraczków tutaj wyniknie - czy będzie lepiej na dole i czy będzie czym oddychać? ... :D
Bo ktoś kiedyś wspomniał o tym że podobno - 'lepiej jest zginąć we własnym smrodzie niż w czyimś się męczyć ...'
dpawlak

Nieaktywny
Posty: 1422
Rejestracja: pn 24 sty 2011, 22:28

Post autor: dpawlak »

Młochowski_Jacek pisze:Konfucjusz rzekł: "Popełniwszy błąd, nie naprawić go - oto zaiste błąd."
O! Administracja lubuje się w Konfucjuszu.
Lubuje się platonicznie, czy w praktyce zamierza się stosować do jego zaleceń.
Ciągle wisi nierozwiązana sprawa, co wolno cytować, a czego nie, i dlaczego wolno lub nie wolno. Problem nie został przez administrację rozwiązany, za to administracja wchodzi w jakieś gierki słowne. To jak z tym Konfucjuszem?
Znajdzie praktyczne zastosowanie u administracji, czy pozostanie jedynie jednostronną zaczepką na innych?
Cynik jest łajdakiem, który perfidnie postrzega świat takim, jaki jest, a nie takim, jaki być powinien.
Awatar użytkownika
tomczyk

Sympatyk
Adept
Posty: 151
Rejestracja: czw 25 sty 2007, 22:31
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Post autor: tomczyk »

No i starły się na tym wątku interesy tych, dla których genealogia stała się pasją, oraz tych, którzy chcieliby przy okazji coś na tym zarobić. Ja zaliczam się do tych pierwszych.
Strony licytują się cytatami Od Kalego do itd……….
Zapomnieliście jednak, po co są te Fora, to przypomnę mamy sobie pomagać!
Zgadzam się z Tomkiem, jeśli zapłaciłem za jakąś wiedzę mam prawo tą wiedzą się dzielić.
I nie ma znaczenia czy cytuję zakupioną rano książkę, wyczytane u Mormonów metryki, czy też owe WGM.
Nie rozumiem też określeń typu „wykonał gigantyczna pracę”, bo niejeden z nas, (Was) może poszczycić się równie ciekawymi opracowaniami. Ta praca jest niewymierna.
Nie ma też pewności czy praca jest samodzielną, gdy budowana jest na bazie podesłanych materiałów. .

Mam nadzieję, że w Towarzystwie Genealogicznym Ziemi Częstochowskiej nikt nie będzie domagał się zapłaty za swoje badania.
Kolank0

Sympatyk
Adept
Posty: 367
Rejestracja: wt 03 sty 2012, 15:07

Post autor: Kolank0 »

Pan Minakowski wykonał kolosalną pracę i wykazał się innowacyjnością. Jak by nie było zebrał w jednym miejscu olbrzymią bazę. Czy to samemu, czy to zachęcając innych do dzielenia się swoją wiedzą. Weźcie pod uwagę czas i koszt pracy własnej, utrzymania serwera, webmastera, administratora portalu itp... itd... Każdy z nas zaś najchętniej chciałby, aby wszystko wyłożyć mu na tacy i jeszcze za darmo.

Możemy bawić się w modelarstwo, zbieranie znaczków, monet itd..., ale nie tego nie zmieni, że każde hobby kosztuje. Tyle tylko, że jedno więcej a inne mniej.

Jednocześnie można by się zapytać Pana Minakowskiego czy uzyskał zgodę od osób podsyłających mu materiały, na:
- publikację tych danych
- czerpanie z tych danych korzyści majątkowych.
Pozdrawiam
Wojciech P.
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

i czy płaci na fundusz martwej ręki od sprzedaży z wygasłych autorskich...:)
a co to ma za znaczenie??? jak sąsiad łamie prawo bo ZUSu nie płaci to nie daje mi prawa mi go okraść -nieprawdaż?:)
widzimisię widzicisię regulaminy prawo powielaczowe "kodeks etyki"

a po co?
jest prawo powszechnie obowiązujące, wystarczy z niego korzystać
ba! spróbować skorzystać czytając ustawę (to hobby jest małokosztowne), może (choć niekoniecznie) trochę orzecznictwa do tego
ew. zapytać o interpretację niezrozumiałych fragmentów po lekturze

pozdrawiam:)
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Awatar użytkownika
Jado

Sympatyk
Ekspert
Posty: 79
Rejestracja: czw 30 wrz 2010, 21:04
Kontakt:

Post autor: Jado »

Młochowski_Jacek pisze:@Jado
Nie zarzucam Panu manipulacji tylko niezrozumienie kontekstu cytowanej wypowiedzi. Na załączonym przez Pana zrzucie jest również cytat do którego się Pan odwołał ale go nie przytoczył lub jego sensu nie zrozumiał. Moją intencją jest tylko obrona Administratora któremu stawiane są krzywdzące zarzuty. Konfucjusz rzekł: "Popełniwszy błąd, nie naprawić go - oto zaiste błąd."
Wie Pan,mam wrażenie że to jednak nie ja tutaj wykazuję niezrozumienie tematu.O trzodzie nie będę z Panem dalej dyskutował,kolega post wyżej nad Panem już wyjaśnił. Czytając wątek post po poście, wiem doskonale z jakiej przyczyny wytoczył działa Tomek. Potem przyszli inni, stałem się również ja klakierem sytuacji, bo obserwuję tutaj ten stan rzeczy od zawsze jak długo jestem na forum i na innych portalach jest podobnie. W zasadzie znalazłem kolejne dwie wypowiedzi innych forowiczów które nawiązują do tematu i go nie wypaczają. Przytaczanie, cytowanie filozofów niczego w temacie nie zmienia, ale jak wspomniał kolega, każdy rozgarnięty maturzysta wie iż wprowadza pewien spokój do dyskusji, zapewne tego Pan oczekiwał. Postanowiłem napisać kolejny raz bo z tego co widzę niektórym jawię się jako obrońca "cytowania" czy też przytaczania czyjejś twórczości. Otóż nie , jestem całym sercem i Bóg wie czym jeszcze za obroną interesów i własności intelektualnej wytworzonej w tym wypadku przez Pana Minakowskiego, ograniczeniami stworzonymi przez Ancestry i inne portale. Od długiego już czasu obserwuję pasożytnictwo w dziedzinie jaką jest genealogia, wg mnie polega to na tym iż jest grupa ludzi która potrafi, chce, ma samozaparcie docierania do źródeł również przez ponoszenie sporych kosztów i co najważniejsze tysięcy godzin swego czasu rocznie. I wreszcie jest grupa na ogół nowych ale tu nie ma reguły zapaleńców genealogi, która namiętnie z tego korzysta, prośba za prośbą o wszystko, wynika z tego że najchętniej zlecili by badania genealogiczne lecz funduszy brak. Masa kretyńskich pytań o wszystko itd itd a wystarczyłoby poczytać forum przewertować tysiące postów, śledzić z uwagą kolejne ciekawe watki i rozjaśniło by się w móżdżku. Oczywiście odbiegłem od tematu ,jednak ma związek z tymże. Jeszcze raz powtórzę chrońcie Państwo twórczość, regulaminy i podobne zasady ochronne, traktując wszystkich równo. Panu Minakowskiemu należy w tym pomagać żeby ci którzy mają dostęp w imię zaistnienia jako wielcy wolontariusze dla 5 minut chwały na forum nie wynosili jego zawartości szczegółowej,ale również należy stosować tę zasadę dla innych. I tego tylko bym sobie i innym życzył,tylko a może aż.


Jacek
Zablokowany

Wróć do „Zasoby internetowe”