Strona 2 z 2
Czy to jest możliwe do ustalenia?
: ndz 18 lis 2012, 22:02
autor: Piotr_Juszczyk
Jak najbardziej jako potomek masz prawo dociekać kto był Twoim przodkiem. I to sankcjonuje nawet prawo dając dostęp potomkom do akt swoich przodków.
Są to oczywiście sprawy intymne ale Ty masz prawo jak najbardziej wiedzieć od kogo pochodzisz. Bo jesteś wynikiem tej intymności.
Myślę że już jako ludzie dorośli potrafimy zachować się odpowiednio trafiając na informację o tym że X jest nieślubnym dzieckiem.
Mnie gryzie w takim wypadku jedynie to że mi się drzewo urywa. Mój dziadek był nieślubym dzieckiem i dlatego nie mam pewności.
Może kiedyś badania DNA je rozwieją

bo podejrzanego mam.
Czy to jest możliwe do ustalenia?
: ndz 18 lis 2012, 22:03
autor: Witold_Witkowski
Dzięki Krzyśku za cenne uwagi.
Czy to jest możliwe do ustalenia?
: ndz 18 lis 2012, 22:07
autor: Witold_Witkowski
Piotrze dziekuję za wsparcie. Twoje zdanie jest tutaj niezwykle istotne, bo broni praw potomków.
Czy to jest możliwe do ustalenia?
: ndz 18 lis 2012, 22:08
autor: dpawlak
Napisałem o obu wersjach. Skoro bez tworzenia dokumentów, to znaczy metryk niet. Gdzie więc uproszczenie?
Małżonkowie nie mogli się oficjalnie przyznać do ślubu i w dokumentach śladu po tym nie ma. Tak samo dzieci, oficjalnie nieślubne, ba nawet nie chrzczone, tylko zgłaszano urodzenie.
Przy małżeństwie mieszanym np. ojciec urzędnik, ze względu na karierę prawosławny, choć w duchu innego obrządku i nawet nie mógł przyznać się, że małżonka z nim dziecko ma, bo musiałby ochrzcić w cerkwi. Sprawę załatwiał dużo później, o ile dożył, przysposabiając takie dzieci. Nie pamiętam już na którym forum, ale czytałem o protestancie zawierającym ślub z katoliczką, przechodzącym na prawosławie, bo kariera w wojsku. Żona zgłaszała dzieci jako pozamałżeńskie. Później w wieku 50 czy 60 lat ojciec przysposabiał dzieci aby mogły być uznane i nie miały problemów spadkowych itp.
Czy to jest możliwe do ustalenia?
: ndz 18 lis 2012, 22:09
autor: Witold_Witkowski
Chciałbym sie dowiedzieć kogo mam traktować jako przodka choćby w sensie genetycznym.
Czy to jest możliwe do ustalenia?
: pn 19 lis 2012, 13:59
autor: Agnieszka*Nowak
Mam podobna sytuacje i przyznam ze spedza mi to sen z powiek

Moja babcia jest rowniez dzieckiem nieslubnym,jej matka nigdy w zyciu nie rozmawiala z nia na temat ojca bo byl to kiedys temat tabu a panna z dzieckiem to byl wstyd.Babcia wie mniej wiecej gdzie pracowala jej matka i wie rowniez ze ci pracodawcy swego czasu chcieli babcie zabrac do siebie ale jej matka sie na to nie zgodzila.Babcia uwaza ze jej ojcem mogl byc pracodawca jej matki.
Mnie sie tez tak wydaje poniewaz po telefonie do USC odczytano mi tresc aktu urodzenia babci i nazwisko ojca chrzestnego ktore jest niemal identyczne z nazwa wsi w ktorej pracowala moja prababcia( nie wymieniam nazwy wsi i nazwisk by nie byc posadzona o brak szacunku do zmarlych itp) Moja babcia zyje ale malo co pamieta z tamtych czasow wiec musze radzic sobie sama.Moze ktos z Panstwa moglby doradzic co z tym fantem zrobic?Moze czyjes rady naprowadza mnie na jakis trop?
Z gory dziekuje za zainteresowanie.
Pozdrawiam
Agnieszka
Czy to jest możliwe do ustalenia?
: pn 19 lis 2012, 14:57
autor: Magdalena_Dąbrowska
To że my na dzień dzisiejszy nie wiemy kto był ojcem to jedno. Pytanie czy ojciec wiedział ze ma dziecko. Jesli tak to jesli był przyzwoity mogł łozyć jakoś na dziecko... moze nie alimenty w dzisiejszym znaczeniu ale np opłacenie szkoły, pomoc w znalezieniu pracy, mieszkania itp. Moze tak szuakać tropu... śladu po "darczyńcy" jakimś... ja na szczeście mam nieślubne dziecko w drzewie ale uznane przerz tatausia - a ze po 15 latach to juz inna bajka.
A co do intymnosci... coż. Intymnosc sie zakończyła w chwili gdy na świecei pojawił sie jej owoc... W tym momencie pojawiła sie odpoweidzialność. Dziś ludzie czesto szukają ojców NN czy matek które oddały dzieci do adopcji albo z pobudek emocjonalnych albo praktycznych - żeby ustalic czy moga być np dawcami szpiku. Tak samo my Mamy prawo szukac przodków... ale kwestia szacunku to to co zrobimy z znalezionymi informacjami... bo jedyne czego nie wolno nam robic to oceniać dalczego postapili tak czy inaczej bo nie wiemy co kierowało ich wyborami, w jakiej byli sytuacji.
A jeśłi postanowilismy szuakć przodków to z całym dobrodziejstwem inwentarza- czyli jak wspomniała Aneta "z trupami w szafie" też.
Magda
Czy to jest możliwe do ustalenia?
: wt 20 lis 2012, 18:43
autor: Witold_Witkowski
Agnieszce i Magdzie dziękuje za wypowiedzi. Czuję się trochę nieswojo z powodu podania bliższych danych dotyczących mojej praprababci, która to własnie będąc panną urodziła mojego pradziadka. Gdyby było inaczej nosiłbym inne nazwisko
Dane te podałem jednak z rozmysłem, bo wśród nas, żyjących, może być ktoś kto zna tą tajemnicę. Pewnie szansa jedna na milion, ale zawsze...
Nigdy nie przeszło mi przez głowę, żeby moich Szacownych przodków oceniać. Te moje poszukiwania świadczą raczej o wielkim szacunku dla nich!
Szukanie przodków to jest zabawa, ale i odpowiedzialność. Musimy mieć jako dziedzice ich genów prawo do poszukiwania historycznych faktów.
Chciałbym teraz zacytować Anetę, której jestem bardzo wdzięczny za każdą wypowiedź, ale zrobiła to za mnie Magda :
"A jeśłi postanowilismy szuakć przodków to z całym dobrodziejstwem inwentarza- czyli jak wspomniała Aneta "z trupami w szafie" też. "
Czy to jest możliwe do ustalenia?
: wt 20 lis 2012, 20:03
autor: AlicjaSurmacka
Witajcie!
Ja mam podobny problem. 16.01.1812 roku urodził się we wsi Sokola Góra w parafii Wielgomłyny mój 2x pradziadek Tomasz Marcinkiewicz jako panieńskie dziecko Magdaleny Sobierajczyk (Sobieraj?) Chyba w późniejszy czasie do aktu zarówno w unikacie po łacinie jak i w kopii dopisano do nazwiska Sobierajczyk już nad aktem "albo Marcinkiewicz" Początkowo przypuszczałam, że we wsi było więcej osób o nazwisku Sobierajczyk i dlatego do istniejącego już nazwiska dla odróżnienia dodano nazwisko Marcinkiewicz.
Niestety po przejrzeniu aktów chrztu z lat 1767 do 1812 zorientowałam się, że ani nazwisko Sobierajczyk ani Marcinkiewicz w tej wsi nie występowało.
Co istotne Tomasz otrzymał najprawdopodobniej jakieś tam wykształcenie, bowiem w akcie ślubu ( z panną wywodzącą się ze szlachty) występuje jako pisarz prewentowy a przy aktach urodzenia dzieci jego zawód to zastępca wójta gminy Masłowice.
Sądzę, że właśnie ojciec biologiczny pomógł wykształcić syna. Tylko, kto był tym ojcem?
Wiem, że tego już nigdy się nie dowiem i że tej gałęzi to już koniec poszukiwań a mimo to mnie to nurtuje. I jedyne co przychodzi mi do głowy to aż wstyd się przyznać ....W Wielgomłynach był Zakon Paulinów. Wnuk Tomasza też wystąpił z Zakonu aby się ożenić.
A moje pytanie dlaczego akt chrztu Tomasza jest poprawiany i tak mało czytelny:
https://familysearch.org/pal:/MM9.3.1/T ... 1796482552
Alicja
Czy to jest możliwe do ustalenia?
: wt 20 lis 2012, 20:34
autor: Witold_Witkowski
No to Alicjo masz historię, która ma więcej niż moja danych, prawie tyle samo nieiwdomych.
Może nasi koledzy bardziej doświadczeni odezwą się i udzielą jakiejś rady
Pozdrawiam
Czy to jest możliwe do ustalenia?
: śr 21 lis 2012, 21:39
autor: gabriel1951
ja mam jeszcze większy problem moja prababcia urodziła w 1891 syna tylko jej imię podane w 1893 urodziła syna o innym nazwisku tylko jej imię podane w 1895 urodziła syna o innym nazwisku iteż w metryce podane tylko jej imię wnioskuję że za panny miała 3 synów z każdym innym mężczyznom może ktoś pomoże rozwiązać ten problem
: śr 21 lis 2012, 22:18
autor: Slawinski_Jerzy
Też kiedyś natknąłem się na podobną sprawę - siostra mojej praprababci urodziła w Warszawie troje dzieci (jedno, oddane na wychowanie zmarło pod Warszawą). Tylko w pierwszym przypadku znany był ojciec dziecka (i on je zgłaszał), nie był jednak jej mężem, mało tego niedługo potem wziął ślub z zupełnie kim innym. Dwoje kolejnych dzieci zgłaszała krewna - ojciec nie wspominany w akcie.
W zasadzie chyba tutaj nie ma nic do rozwiązywania - ot życie.
pozdrawiam
Jurek
Re: Czy to jest możliwe do ustalenia?
: śr 21 lis 2012, 22:25
autor: elgra
gabriel1951 pisze: tylko jej imię podane w 1893 urodziła syna o innym nazwisku tylko jej imię podane w 1895 urodziła syna o innym nazwisku iteż w metryce podane tylko jej imię
No to skąd wiesz ze to Twoja prababcia?

Re: Czy to jest możliwe do ustalenia?
: śr 21 lis 2012, 23:08
autor: gabriel1951
pierwszy józef to mój dziadek wiem gdzie się urodziłbo wksiędze aktu stanu cywilnego jest tylko podaneimię matki drugiego znałem osobiście jako jeszcze chłopak a otrzecim wiem tylko z opowiadania a nic niewiem opradziatku matką tych 3 synów jest podana elżbietanigdzie nie ma podanego ojca
Re: Czy to jest możliwe do ustalenia?
: pt 14 gru 2012, 23:47
autor: Witold_Witkowski
Witam Gabrielu, twoja sprawa nie jest łatwa, ale szukaj, nie poddawaj się!