genealodzy.pl

Martyno,

niemalże cały XIX wiek upłynął w Europie pod znakiem powracających epidemii cholery, która była przyczyną śmierci milionów ludzi. Niewykluczone, że tu i ówdzie istnieje wykaz zmarłych na cholerę w tamtym czasie. Jednak np. w Małopolsce, w XIX wieku podczas epidemii cholery w niektórych parafiach nie spisywano aktów zgonu z powodu zbyt wielkiej ich liczby.

Wielki, metalowy, czarny krzyż znajduje się też i w moim mieście (na Mazowszu), przy skrzyżowaniu dwóch ruchliwych ulic. Znajduje się on obecnie przy osiedlu z szeregiem bloków mieszkalnych. O tym, że to krzyż upamiętniający cmentarz choleryczny, i wiele szczegółowych interesujących informacji, dowiedziałam się odwiedzając miejscowy oddział PTTK.

Może zatem sposobem na uzyskanie informacji, o tym Twoim krzyżu, jest zwrócenie się do licencjonowanego przewodnika turystycznego PTTK?
W Jędrzejowie, informacje o przewodnikach PTTK, zapewne, można uzyskać pod numerem telefonu 791 717 173 lub adresem e-mail pttkjedrzejow(at)interia.pl oraz w biurze Centrum Informacji Turystycznej Plac Tadeusza Kościuszki 7, 28-300 Jędrzejów, tel/fax +48 41 386 54 89.

Życzę powodzenia –
Lidia

martyna_j pisze:T:"zmarli na cholerę - spis ?"

W Do tej pory myślałam, że jest tam pochowana jedna osoba...co najwyżej kilka ale niedawno dowiedziałam się, że PODOBNO w miejscu tym był duży wąwóz i austryjacy pociągmiem przywiezli zwłoki, które tam złożyli, przysypali wapnemi i ziemią.

Ja mam takie pytanie dlaczego Austriacy mieli by wwozić ciała zmarłych w głąb zaboru Rosyjskiego ?

Dawno nie zaglądałam do tego tematu, a tu wiele życzliwych ludzi próbuje pomóc
Sprawdziłam kilka informacji - Car Mikołaj I rzeczywiście wydał ukaz nakazujący spisywanie nazwisk zmarłych na cholerę i nie tylko... jednak nie doszukałam się jeszcze do tej pory żadnej wzmianki o takim spisie z pow. jędrzejowskiego.
Publikacja o polskim szpitalu wojennym w murach opactwa jest bardzo ciekawa, może faktycznie ma to związek z owym krzyżem. Będę próbowała zweryfikować swoje podejrzenia.
Co do przewodnika...to raczej nie jest dobra droga chociażby dlatego, że 80% mieszkańców wsi (a może nawet i więcej) nie wie o istnieniu tego krzyża. Nie ma go także w żadnym opisie.
Teraz przejdę do Austriaków... Czy ja mówię, że to byli akurat oni? Nie wiem o co się tak mnie czepia Sroczyński_Włodzimierz skoro napisałam jasno i wyraźnie, że nie wiem ile w tym jest prawdy!!! A może ich fa furmankach przywieźli z Jędrzejowa Polacy... ta historia ma już tyle lat, że ktoś mógł coś dodać, nie zrozumieć...
Wiem tyle, że był wąwóz i go nie ma, że jest krzyż
tu jest jego zdjęcie:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... 2d7e5.html
i że zdołałam z tego krzyża odczytać:
"Tu spoczywają zmarli na cholerę w XIX wieku. Pokój ich duszom. Fundator Gmina Prząsław" niżej jest data ufundowania murowanego krzyża 28 rok (1928) - wtedy moja miejscowość należała do gminy Prząsław
Tyle na ten temat wiem, reszta to są domysły i opowieści, które mogą nie być prawdziwe!

" Nie wiem o co się tak mnie czepia Sroczyński_Włodzimierz skoro napisałam jasno i wyraźnie, że nie wiem ile w tym jest prawdy!!!"

Jest gorzej:) Nie wiesz kto się czepia i czego:)

W 1857 r wybuchła cholera w sąsiednim Koniecznie (tylko ok 25 km od Jędrzejowa).Czyli na pewno nie austriacy.
Można chyba coś znaleźć w aktach Rządu Gubernialnego Guberni Radomskiej a te są podobno w AP Radom.Należałoby sprawdzić w zespołach zarządów powiatów bo na tym szczeblu powinny być prowadzone spisy.
Warto sprawdzić w sąsiednich parafiach zgony z tego rocznika.Może było ich więcej?
Krzyż murowany powstał wprawdzie dopiero w 1928 ale może poprzedni był drewniany i uległ uszkodzeniu-może zastąpiono go nowym?
Poszukałabym jeszcze w gazetach ale nie mogę bo bierze mnie wprawdzie nie cholera ale grypa gigant-głowa pęka.

Anna Grażyna

Anno-Grażyno dziękuję za cenne podpowiedzi. Sama poszukam w gazetach, nie chcę nikogo obarczać dodatkowymi zadaniami związanymi z tym tematem. Na razie wracam do indeksacji, a jutro spróbuję jeszcze raz poszperać w internecie może na coś konkretnego wpadnę

Przypomniało mi się że kiedyś coś czytałem że w okolicach na południe od Jędrzejowa były zakopywane ciała żydów zmarłych w wyniku epidemii, pamiętam też że pisało tam że były one z skądś przywożone. Nie pamiętam jednak o jaką miejscowość chodziło

W rejonie MINOGI powstal tzw "cholerny cmentarz". Daleko za wsia. W aktach zgonow nie ma sladu ze przyczyna smieci byla zaraza. Natomiast w mojej rodzinie do dzis przekazywana jest wiadomosc o tym wydarzeniu.Najwieksza smiertelnosc byla w lipcu i sierpniu 1855r. Wtedy w Rzeplinie ( parafia Minoga) wymarlo ok polowy mieszkancow. Min wszyscy mieszkajacy w jednym domu. Np W domu Felixa Witka ( w/g ksiag) dn 26 sierpnia zmarlo 3 dzieci nastepnego dnia zona a 28 zmarl Felix. Dzien wczesniej w drugiej czesci domu zmarli rodzice zony Felixa. Mozna tylko przypuszczac jak tragedie przezywal Felix chowajac wszystkich ze swojej rodziny. Zal mi tego czlowieka. Tragedia.
Moje parafie: Minoga, Wysocice, Suloszowa.

Właśnie niedawno także uświadomiłam sobie, że to pewnie cholera przerzedziła moich przodków. W roku 1852 w Warszawie umarło naraz dwoje "odchowanych" już dzieci mojego pra- i w tym samym czasie - dwoje dzieci i żona jego brata, mieszkającego w pobliżu. A była wtedy w Warszawie epidemia cholery.
Może to głupie (bo minęło przecież 160 lat), ale także bardzo mi ich żal.
Joanna

Ja natrafiłem na epidemię cholery w Krzepicach w 1831.

Byłoby świetnie, jeśli użytkownik jan_kownacki przypomniałby sobie co to była za publikacja...a przynajmniej czy bardziej dotyczyła Zydów czy chorób. Jak na razie czytam wszystko co dotyczy cholery no i nic z tego nie wynika

Być może i w mojej rodzinie cholera zabiła kogoś...na razienie mam takich informacji bo oni lubili jeżdzić po Polsce i trudno nadążyć za nimi
Ale pamiętam, że indeksując...znalazłam rodzinę, która powiedzmy w lipcu chrzciła dziecko a we wrześniu z tego domu zmarło właśnie to dziecko, później 4-letnie, Później jeszcze jedno i na końcu żona. Odstępy były bardzo krótkie. Więc w ciągu miesiąca ów człowiek chodził aż 4 razy w sprawie pogrzebu. Tez było mi ich żal..co on musiał przeżyć...

Witajcie
wieś Bądkowo parafia Sońsk 1831r
W dokumentach zgonu znalazłam taki zbiorowy akt zgonu ludzi zmarłych na cholerę w 1831 roku w tej wsi
Przyznacie ,ze przeraża..
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/94b ... 4769e.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/357 ... fa037.html
Pozdrawiam
Michalina

Rok 1855, parafia Jeruzal (woj. łódzkie). Zmarłych jest 2-3-krotnie więcej niż typowym roczniku. W środku roku miejscami 100% wpisów dotyczy zmarłych na cholerę. Spisu niestety brak, nawet przy tworzeniu indeksów dla tego rocznika ksiądz zrezygnował gdzieś przy K.

Pozdrawiam,
Basia

Rok 1849, parafia św. Anny w Wilanowie, miejscowość Siekierki Duże. Znajdują się tu wpisy o zgonach na cholerę (m.in. mojego pra4dziadka). Są to wpisy pojedyncze: jeden zgon, jeden akt zgonu.

Pozdrawiam.
Marek Racki

Witam, watek dość "stary" ale znalazlem jakieś informacje o cmentarzach cholerycznych w okolicach Kielc
http://krystyna_lagierska.republika.pl/strona_adama_choleryczne.html

cmentarze choleryczne w Płocku str.14
http://www.tnp.org.pl/Notatki_Plockie_2013_nr_4.pdf
są spisy zarażonych i zmarłych na epidemie z terenów Płocka na SzwA
http://www.szukajwarchiwach.pl/50/1/0/5 ... bJednostki

Ja natomiast poszukuje informacji o epidemii w okolicach Pułtuska 1831 i 1837.

pozdrawiam
Marcin