Strona 2 z 5

: sob 20 kwie 2013, 14:33
autor: sebastian_gasiorek
Marcinie,

Nie odkopuj starego tematu na który została już udzielona odpowiedź w innym wątku i Ty dobrze o tym wiesz.

: sob 20 kwie 2013, 14:49
autor: Marynicz_Marcin
Stary temat?
Jeśli coś po tygodniu jest stare, to boję się zapytać, jakie jest po miesiącu albo roku..
Dokładnie tydz. temu otrzymałem maila, że moje indeksy nie zostaną przyjęte, bo brak w indeksie rodziców.
Nie byłoby źle, gdyby nie fakt, że dzisiaj pojawiła się informacja o nowych indeksach z woj. świętokrzyskiego i małopolskiego, a wśród nich m.in. parafia Oleśnica (innych nie sprawdzałem, ale chyba nie ma sensu) - małżeństwa za lata 1875-1906. Oczywiście w indeksie znajdują się tylko i wyłącznie dane małżonków (imiona i nazwiska), a zdjęcia są dostępne, a w aktach są wpisani rodzice.

: sob 20 kwie 2013, 16:28
autor: sebastian_gasiorek
Marcinie,

Jeśli indeksowałeś coś co mamy lub za chwilę będzie w metrykach to normalną sprawą jest, że muszą być do tego dane rodziców.
Gdyby ich nie było za miesiąc ktoś inny będzie indeksował to samo ponownie żeby te indeksy mogły się tam pojawić.
Wtedy znowu będziesz pisał na forum, że statytyki indeksów Ci się nie zgadzają a Twoje indeksy są nadpisywane przez te pełniejsze.

: sob 20 kwie 2013, 16:41
autor: marta1044
Marynicz_Marcin pisze:Stary temat?
Dokładnie tydz. temu otrzymałem maila, że moje indeksy nie zostaną przyjęte, bo brak w indeksie rodziców.
Male sprostowanie.
1. Nie bylo rodzicow, a zdjecia metryk w sieci sa. Tym bardziej, ze byl to indeks do parafii z jednego z naszych projektow.
2. Byly zrobione przez osobe nie znajaca rosyjskiego, spisane z polskich nawiasow.

Pozdrawiam,
Marta

: sob 20 kwie 2013, 17:09
autor: Marynicz_Marcin
sebastian_gasiorek pisze:Marcinie,

Jeśli indeksowałeś coś co mamy lub za chwilę będzie w metrykach to normalną sprawą jest, że muszą być do tego dane rodziców.
Gdyby ich nie było za miesiąc ktoś inny będzie indeksował to samo ponownie żeby te indeksy mogły się tam pojawić.
Wtedy znowu będziesz pisał na forum, że statytyki indeksów Ci się nie zgadzają a Twoje indeksy są nadpisywane przez te pełniejsze.
Statystyka statystyką, ale chyba lepsze jest coś niż czekanie kilka lat, aż w końcu ktoś zindeksuje całkowicie parafię.

Co do tematu:
Czyli niczym dziwnym nie jest, że dodany na dniach (dzisiaj?) indeks parafii nie ma w sobie danych rodziców nowozaślubionych? Kiedy bez problemu mogę znaleźć zdjęcia w internecie ? A gdy przesyłam ja także indeks z ksiąg dostępnych online, to wielkie oburzenie, że indeks nie pojawi się, bo nie ma rodziców.
Wniosek prosty: są równi i równiejsi ;)

: sob 20 kwie 2013, 17:26
autor: marta1044
Tak jak napisalam Tobie w dzisiejszym mailu, nie koordunuje indeksacji archiwow AD Kielce, AP Kielce i AP Sandomierz. Nie moj obszar wiec nie bede niczego narzucac. Z tego co widze po umieszczonych indeksach stamtad, to jednak czesc osob spisuje dane w szerszym formacie.
Nadzoruje za to indeksacje pozostalych archiwow (we wspolpracy z Bogusia i Eliza - dzieki dziewczyny!) i tam 99,9% prac obecnie jest robionych z rodzicami.
Indeks, ktory przeslales, byl z obszaru podpadajacego pode mnie wiec napisalam prosbe abys go uzupelnil o brakujace dane.

Pozdrawiam,
Marta

: sob 20 kwie 2013, 17:55
autor: eliza1952
Marcin
Chciałam zapytać czy dla Ciebie jest taki straszny problem dopisać dane rodziców?
Ostatnio nie mam zbyt wiele czasu na czytanie forum ale czasami zaglądam i dziwi mnie bo z jednej strony ludzie piszą ,że dobrze by było aby była miejscowość a z drugiej strony dla garstki osób jest problem dopisać dane rodziców.
Ja już czasami zaczynam żałować,że podjęłam się projektu.
Ty może nie zdajesz sobie sprawy ile ja dostaję maili z prośbą o podanie rodziców bo nie ma a może zacznę te maile przesyłać do Ciebie i będziesz udzielał odpowiedzi na takie pytania.Według mnie dane rodziców są bardzo potrzebne ale może ja tak tylko uważam.
Ja od początku ludzi informowałam,że projekt AP Łódź robimy według formatu metryk i wdzięczna jestem wszystkim co właśnie tak indeksują.
Marcin ostatnio jest dużo materiału od Pana Romanowskiego gdzie trzeba spisywać z sumariuszy myślę,że to coś dla Ciebie.
Tylko rok nr.aktu imię i nazwisko i wszyscy będą zadowoleni.

: sob 20 kwie 2013, 18:03
autor: Sroczyński_Włodzimierz
o w końcu i Mackowi zarżnęli temat:)))
wracając do meritum - fajnie, że proces udostępniania (przez przeróbkę) do wyszukania danych został wzmocniony Maćkiem

a propos próśb: Elizo (abstrahując od tego, że geneteka faktycznie nie wymaga podania imion rodziców, metryki TAKŻE nie wymagają - minimum to nazwisko panieńskie matki - możliwość jest, konieczności nie) - a pytki w akt/tj dostępną kopie nie mogą popatrzeć? (znów abstrahując od tego gdzie dostępną i gdzie nie)

: sob 20 kwie 2013, 18:20
autor: Michał_Zieliński
Troche pozno, ale chciałem się wlaczyc. Od jakiegoś czasu przerzucam indeksy z formatu geneteki w format metrykowy (oczywiście tam gdzie dane rodzicow sa w polu uwagi). Czasochlonnosc procesu "przerzucania" jest bardzo rozna: jeśli przerzucane indeksy pierwotnie były w formacie metrykowym, tj. dostarczony przez indeksującego plik zawieral dane rodziców w oddzielnych komorkach, i zostały skompresowane do pola uwag ze względu na brak pol dla rodzicow w starej genetece, to odwrócenie tego procesu jest calkiem szybkie dzięki kilku funkcjom excela. Jeśli natomiast dane rodzicow były wrzucane w jedna komorke ze wszelkimi innymi dodatkowymi uwagami, to wyłuskanie rodzicow do odrębnych pol bywa niekiedy bardzo czasochłonne.

Tak czy inaczej caly proces trwa i prędzej czy później tam gdzie dane rodzicow sa w uwagach, zostaną przerzucone do pol rodzicow, tak aby były widoczne i możliwe do wyszukania w wyszukiwarce.

Pozdrawiam,
Michal

: sob 20 kwie 2013, 18:38
autor: nowak
Tylko rok imię i nazwisko , to profanacja materiałów w których są metryki a nie same indeksy , co mam zrobić jak szukam w sandomierskim Jana Nowaka? Wykupić dziesiatki skanów? Sama wpisuję w indeksy tylko imię i nazwisko ale wyłącznie tam gdzie do zindeksowania jest tylko spis roczny w innym przyadku przekazuję jak najwięcej inforacji
Pozadawiam Grażyna

: sob 20 kwie 2013, 18:48
autor: Sroczyński_Włodzimierz
to dlatego, że "zdjeć z sandomierskiego nie ma" Marcin (i dziesiątki innych ) mają wpisywać imiona rodziców, wiek, miejsce zamieszkania (a może i urodzenia małżonków przy ślubach) w przypadku już milionów dostępnych?
to nie jest profancja?

to może tłumaczyć od razu z łaciny całość, z niemieckiego i rosyjskiego? bo jak? "zmuszać" do zapłacenia za tłumaczenie?
oj Grażyna...

: ndz 21 kwie 2013, 00:04
autor: nowak
Włodku nie mówie o przepisywaniu aktow w całości ale o wpisywaniu imienia ojca i imienia oraz domo matki miejscowość też by się przydała , przecież tak indeksowaliśmy w WZI i tak indeksujemy do metryk i to jest piekne i czytelne , nie mam zamiaru zmuszać kogogokolwiek do czegokolwiek to jest dobra wola ale żal gdy można by a nie ma i nie mam zamiaru sie z toba sprzeczać nauczyłam sie indeksować od ciebie i to sobie chwale
Pozdrawiam Grażyna

: ndz 21 kwie 2013, 01:36
autor: Marynicz_Marcin
nowak pisze:Włodku nie mówie o przepisywaniu aktow w całości ale o wpisywaniu imienia ojca i imienia oraz domo matki miejscowość też by się przydała , przecież tak indeksowaliśmy w WZI i tak indeksujemy do metryk i to jest piekne i czytelne , nie mam zamiaru zmuszać kogogokolwiek do czegokolwiek to jest dobra wola ale żal gdy można by a nie ma i nie mam zamiaru sie z toba sprzeczać nauczyłam sie indeksować od ciebie i to sobie chwale
Pozdrawiam Grażyna
To może przejdźmy od razu do konkretów i wpisujmy, o której godzinie miało miejsce zdarzenie i ewentualne zgłoszenie, bo toż to profanacja nie wpisać tak ważnych danych.
A tak na serio - w dzisiejszych czasach mamy nadmiar skanów/zdjęć i po prostu wiele z nich nie jest "rozchwytywana". Z racji tego, że każdy ma zawsze więcej niż jedną parafię przodków, to raczej nie ma możliwości, aby jedna osoba indeksowała wszystkie parafie swoich przodków (np. 20). Trzeba się jednak liczyć z tym, że przecież nie każdy indeksuje ..

: ndz 21 kwie 2013, 10:01
autor: Sroczyński_Włodzimierz
tak - "standard WZI" to jest więcej niż wymagane minimum, ale to jest też wsparcie grupy
ale co ważne - to także skupianie się na tym co jest opublikowane i inne kryteria
ostatnią rzeczą, której bym chciał to narzucenie (przymusowe czy "perswazyjne") rozwiązań, które faktycznie uważam za najlepsze (weryfikacja!)- w przypadkach, gdy nie jest to niezbędne
siłą (i być może jedną z przyczyn sukcesu) prac publikowanych przez PTG była elastyczność, otwartość, nie narzucenia narzędzi, możliwość wyboru drogi
np duże (przerażająco duże:) jednostki - w zespołach/po kawałku ale z określonym terminem, z prowadzącym, z zespołem wsparcie , z weryfikatorami - moim zdaniem nie do przecenienia
ale to nie znaczy, że inne rozwiązanie nie jest możliwe
i że "trzeba"
nie "trzeba", a na pewno nie z powodów jak wyżej (brak zdjęć z terenu X nie oznacza, że obszar Y, gdzie zdjęcia sa opublikowane musi być 'na ostatni guzik; wymaganie weryfikacji do metryk nie oznacza, że geneteczne (też linkowalne teraz! i tez przeszukialne po panieńskich i velach) także muszą być weryfikowane

ja bym się wahał z innego powodu
jeśli jest ktoś kto zrobi lepiej (bo zna rosyjski) i robi, a nie tylko deklaruje, że zrobi to faktycznie przyjęcie/zarezerwowanie materiału dla Marcina spisującego co jest w nawiasie może byc błędem
mści się podawanie informacji "każdy może"
bo ...nie kazdy może i nigdy nie było tak, że każdy mógł z rosyjskiego, z łaciny, z niemieckiego, niezależnie od obaw Marty "mało indeksujących więc zachęcajmy kazdego do włączenia się w każdy zakres prac, inaczej ludzi nie będzie chętnych":)
Jeśli coś jest błędem to pozostawienie wrażenia, że "są równi i równiejsi" ma jakieś podstawy. I sfera półcienia -w dłuższym terminie zawsze to szkodzi.

: ndz 21 kwie 2013, 11:02
autor: marta1044
Tak, zapraszam wszystkich do indeksacji, nawet tych nieznajacych jezykow. Dlaczego? Bo jest masa materialu po polsku. A po polsku raczej wiekszosc ludzi w tym kraju umie czytac. Wiec to chyba nie problem.
Do indeksacji z laciny, niemieckiego czy rosyjskiego zapraszam tych, ktorzy mieli z tymi jezykami do czynienia i na poziomie "metrykowym" je opanowali.
Nigdy nie popieralam indeksacji z polskich nawiasow, bo nie mozna wtedy zweryfikowac wersji polskiej z rosyjska. Dlatego staram sie to tepic. I Marcin nie jest pierwsza osoba, ktorej zwrocilam na to uwage. Rozumiem priorytet "moja parafia", ale indeksowanie z jezyka, ktorego sie nie zna mija sie po prostu z celem. Dlatego np. ja nie indeksuje ksiag spisywanych w jezyku niemieckim, bo sie na tym po prostu nie znam.
Moi przodkowie byli zapisywani w tym jezyku, ale nie rzucam sie na indeksacje, bo nie chce wprowadzic jednego duzego bledu do bazy. Wychodze z zalozenia, ze lepiej bedzie jesli zindeksuje parafie po polsku, lacinie czy rosyjsku i bede pewna tego co spisuje, niz gdybym miala odwalic indeksacje z niemieckiego, bo to moja parafia wiec musze ja zrobic.

A weryfikacji w Genetece nie wymagam. Choc jest kilka parafii obecnie indeksowanych, ktorych ksiegi sa zapisane tak tragicznym pismem, ze procent bledu na pewno bedzie spory. I tam nie wahalabym sie poslac weryfikujacego gdyby takiego miala. Aczkolwiek idealnym weryfikujacym bylaby osoba znajaca okoliczne nazwiska.

Pozdrawiam,
Marta