Choroba o nazwie Rzaźnice
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
- Feltynowska_Grażyna

- Posty: 227
- Rejestracja: pn 26 cze 2006, 07:58
Podzieliłam się tylko swoim pierwszym luźnym skojarzenim, oczywiście nazwa choroby może być związana prędzej z jej objawami, niż z metodami leczenia. Pochodzę z innego regionu, znane mi są określenia: zarznął się w palec (skaleczył palec nożem lub czymś innym), rznie kogoś brzuch (określenie ostrego bólu brzucha) itp.
Zastanawiająca jest w tej nazwie liczba mnoga - zarznice, a nie zarznica, to zapewne przyczyniło się do mojego pierwszego skojarzenia z dymienicami.
Anna Feltynowska
Zastanawiająca jest w tej nazwie liczba mnoga - zarznice, a nie zarznica, to zapewne przyczyniło się do mojego pierwszego skojarzenia z dymienicami.
Anna Feltynowska
Sądzę że tam jest 'r' a nie 'z' wychodzi rzarnice. ( żarnice)
Google Book Search- znalazłam książkę która tłumaczy
Odra- -odrzyce, żarka- żarnice. Nazwy tej używano dla nazwy różyczki, odry lecz również różnych innych wysypek.
http://books.google.com/books?lr=&ei=qV ... ice&pgis=1
Google Book Search- znalazłam książkę która tłumaczy
Odra- -odrzyce, żarka- żarnice. Nazwy tej używano dla nazwy różyczki, odry lecz również różnych innych wysypek.
http://books.google.com/books?lr=&ei=qV ... ice&pgis=1
-
Jarek_Orszulak

- Posty: 49
- Rejestracja: pt 04 lip 2008, 22:47
- Lokalizacja: Kraków
Joanno, Lenko i Jarku,
Dziękuję za zainteresowanie. Jeśli wstrzymuję okrzyk radości w kontekście informacji Joasi to dlatego że podzielam zdanie Jarka że w środku jest "z" lub "ź" a nie "r" natomiast jeśli miałbym postawić pieniądze to postawiłbym na żarnice. Jutro będę miał dostęp doźródła, przejrzę okres 10 lat, być może w takim przeciągu czasu pojawi się zapis uczyniony inną ręką co da mozliwość porównania.
Jeśli są to żarnice to zapewne chodzi o jakiś rodzaj wysypki dla którek ksiądz mógł nie znać terminu łacińskiego. Odra, różyczka i szkarlatyna mają swoje łacińskie odpowiedniki i nie były zapewne tak rzadkimi chorobami aby zapisujący nie znał odpowiedników a jednak w tym wypadku użył słowa polskiego chociaż inne nazwy zapisywane były po łacinie.
serdecznie pozdrawiam,
Robert
Dziękuję za zainteresowanie. Jeśli wstrzymuję okrzyk radości w kontekście informacji Joasi to dlatego że podzielam zdanie Jarka że w środku jest "z" lub "ź" a nie "r" natomiast jeśli miałbym postawić pieniądze to postawiłbym na żarnice. Jutro będę miał dostęp doźródła, przejrzę okres 10 lat, być może w takim przeciągu czasu pojawi się zapis uczyniony inną ręką co da mozliwość porównania.
Jeśli są to żarnice to zapewne chodzi o jakiś rodzaj wysypki dla którek ksiądz mógł nie znać terminu łacińskiego. Odra, różyczka i szkarlatyna mają swoje łacińskie odpowiedniki i nie były zapewne tak rzadkimi chorobami aby zapisujący nie znał odpowiedników a jednak w tym wypadku użył słowa polskiego chociaż inne nazwy zapisywane były po łacinie.
serdecznie pozdrawiam,
Robert
-
Christian_Orpel

- Posty: 739
- Rejestracja: pn 28 sie 2006, 01:02
- Lokalizacja: HENIN-BEAUMONT , Francja
- Kontakt:
-
Jarek_Orszulak

- Posty: 49
- Rejestracja: pt 04 lip 2008, 22:47
- Lokalizacja: Kraków
Witajcie,
W aktach z lat 1828 - 1841 z Więcborka/Vandsburga (kuj-pom) Rzaźnice pojawiaja sporadycznie w roznych latach, najwięcej zgonow miało miejsce w 1839 r - 7. Niemal wszystkie zgony dotyczą dzieci do 2 lat, w jednym przypadku zmarła 23-letnia kobieta.
Zapisy były dokonywane tą samą ręką co oznacza że w każdym wypadku choroba jest tak samo zapisywana. Nie da się chyba ustalić czy na Pograniczu tak określano żarnice - bo najwyraźniej chodzi o tę chorobę, czy po prostu w takim brzmieniu dotarla do księdza który ją tak a nie inaczej zapisał i podtrzymywał przez te 14 lat . Nie wiem na tym etapie czy bede zamawial wcześniejsze lub póżniejsze lata, chociaż mogłoby to rzucić jeszcze trochę światła. Zwrocilem sie jeszcze z prosbą o opinię do AP w Bydgoszczy, Lenka sugeruje jeszcze kontakt z AM, jeśli to chyba po wakacjach. Gdyby okazało się że to jednak nie żarnice to oczywiście wyśle posta. Dziękuje wszystkim za pomoc, Christianie skojarzyłeś pierwszy ale dopiero scan z krótkim opisem rzucony przez Joannę
( ukłony) upewnił nas że to jest to!
pozdrawiam,
Robert
W aktach z lat 1828 - 1841 z Więcborka/Vandsburga (kuj-pom) Rzaźnice pojawiaja sporadycznie w roznych latach, najwięcej zgonow miało miejsce w 1839 r - 7. Niemal wszystkie zgony dotyczą dzieci do 2 lat, w jednym przypadku zmarła 23-letnia kobieta.
Zapisy były dokonywane tą samą ręką co oznacza że w każdym wypadku choroba jest tak samo zapisywana. Nie da się chyba ustalić czy na Pograniczu tak określano żarnice - bo najwyraźniej chodzi o tę chorobę, czy po prostu w takim brzmieniu dotarla do księdza który ją tak a nie inaczej zapisał i podtrzymywał przez te 14 lat . Nie wiem na tym etapie czy bede zamawial wcześniejsze lub póżniejsze lata, chociaż mogłoby to rzucić jeszcze trochę światła. Zwrocilem sie jeszcze z prosbą o opinię do AP w Bydgoszczy, Lenka sugeruje jeszcze kontakt z AM, jeśli to chyba po wakacjach. Gdyby okazało się że to jednak nie żarnice to oczywiście wyśle posta. Dziękuje wszystkim za pomoc, Christianie skojarzyłeś pierwszy ale dopiero scan z krótkim opisem rzucony przez Joannę
( ukłony) upewnił nas że to jest to!
pozdrawiam,
Robert
Wracam do „rzaźnic”, intrygowała mnie ta, nie wyjaśniona sprawa. Poprzez Katedrę Historii Medycyny w Krakowie dotarłam do Pani Profesor Felicji Wysockiej – językoznawcy, która zajmowała się słownictwem medycznym.
Otóż w Jej opinii rzaźnicę należy wykluczyć jako rażący błąd językowy i zupełnie niejasną znaczeniowo. ”...Jedyne - sensowne - odczytanie mogłoby brzmieć trząśnice, ale poświadczone (w miarodajnych słownikach) tylko jako trząśca 'febra, zimnica' - a zimnica świetnie tłumaczyłaby analogiczną postać słowotwórczą trząśnica, co znaczeniowo idealnie. Febra bardzo wieloznaczna, ale też poświadczona febra trzęsąca...Można by się najwyżej zastanawiać, czy to nie trzęśnica, bo -ę- długo pisano przez -a- , ale w słownikach tej postaci nie ma...Podtrzymuję to, co powiedziałam, że aby mieć pewność, to powinnam móc przejrzeć większy fragment tego tekstu. Paleograficznie (w możliwym dla mnie zakresie) odczytanie najbardziej prawdopodobne. ”
Czyli byłaby to choroba objawiająca się wysoką gorączką, chorych "trzęsło". Może to objawy grypy, wywołanej przez groźną postać wirusa ? To mogłoby tłumaczyć zgony, mające miejsce w niedużym odstępie czasu, dotykające zarówno dzieci, jak i dorosłych.
Pozdrawiam serdecznie
Helena
Otóż w Jej opinii rzaźnicę należy wykluczyć jako rażący błąd językowy i zupełnie niejasną znaczeniowo. ”...Jedyne - sensowne - odczytanie mogłoby brzmieć trząśnice, ale poświadczone (w miarodajnych słownikach) tylko jako trząśca 'febra, zimnica' - a zimnica świetnie tłumaczyłaby analogiczną postać słowotwórczą trząśnica, co znaczeniowo idealnie. Febra bardzo wieloznaczna, ale też poświadczona febra trzęsąca...Można by się najwyżej zastanawiać, czy to nie trzęśnica, bo -ę- długo pisano przez -a- , ale w słownikach tej postaci nie ma...Podtrzymuję to, co powiedziałam, że aby mieć pewność, to powinnam móc przejrzeć większy fragment tego tekstu. Paleograficznie (w możliwym dla mnie zakresie) odczytanie najbardziej prawdopodobne. ”
Czyli byłaby to choroba objawiająca się wysoką gorączką, chorych "trzęsło". Może to objawy grypy, wywołanej przez groźną postać wirusa ? To mogłoby tłumaczyć zgony, mające miejsce w niedużym odstępie czasu, dotykające zarówno dzieci, jak i dorosłych.
Pozdrawiam serdecznie
Helena
-
Christian_Orpel

- Posty: 739
- Rejestracja: pn 28 sie 2006, 01:02
- Lokalizacja: HENIN-BEAUMONT , Francja
- Kontakt:
- kwroblewska

- Posty: 3337
- Rejestracja: czw 16 sie 2007, 21:32
- Lokalizacja: Łódź
Pani dr hab. Felicja Wysocka jest autorką publikacji „Polska terminologia lekarska do roku 1838’.Christian_Orpel pisze:Czy Pani Profesor przynajmniej przyczytała ten wątek ?
https://sklep.ijp-pan.krakow.pl/product ... cts_id=146
z pewnością, praca powstała po bardzo wnikliwej analizie różnych dokumentów.
Uważam, że zwrócenie uwagi pani dr hab., aby przeczytała wątek AMATORSKIEJ interpretacji nazwy choroby byłoby nietaktem.
---
Krystyna
-
Christian_Orpel

- Posty: 739
- Rejestracja: pn 28 sie 2006, 01:02
- Lokalizacja: HENIN-BEAUMONT , Francja
- Kontakt: