Potrzebuje pomocy i rady.

Wzajemna pomoc w problemach natury genealogicznej. Przed wysłaniem zapytania proszę sprawdzić podforum tematyczne : Tłumaczenia metryk: łacina, niemiecki, rosyjski, ukraiński, angielski, francuski ; także tematy : Poszukiwania lub Stronę Główną Forum

Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie

Awatar użytkownika
F.M.Ślósarczyk

Sympatyk
Posty: 27
Rejestracja: pt 03 paź 2014, 08:48

Re: Potrzebuje pomocy i rady.

Post autor: F.M.Ślósarczyk »

Dziękuje wszystkim którzy zabrali głos w tym poście. :)

Pisząc go daleki byłem od wywoływania takiej dyskusji, ale sądzę że była potrzebna.
Każdy napisał prawdę i swój punkt widzenia a wszystkim czytającym tą wymianę poglądów da do myślenia.
Osobiście jestem zadowolony, Akt urodzenia i akt małżeństwa mam już przetłumaczony.
Wielkie dzięki wszystkim którzy w ten czy inny sposób przyczynili się do tego.

Pozdrawiam,
Franek
Awatar użytkownika
magda_lena

Sympatyk
Legenda
Posty: 758
Rejestracja: sob 05 sty 2013, 22:29

Re: Potrzebuje pomocy i rady.

Post autor: magda_lena »

Wróciłam tu, żeby coś dopisać.

Franku, już własciwie masz gotowca, spróbuj następną metrykę przetłumaczyć sam. Zobaczysz, jakie to łatwe.
Moje poczatki wygladały też nienajlepiej.
Kilka lat temu dostałam zdjęcie, bo w sieci wtedy jeszcze nie było, aktu ślubu pradziadków, od kuzyna. Z mglistą obietnicą, że komuś tam da do przetłumaczenia. Zdębiałam, kiedy zobaczyłam te bazgroły, zwłaszcza, że nie miałam świadomości, że metryki pisano w innych językach niż polski (tak, tak, zaczynałam wtedy przygodę z genealogią). Gdybym czekała to ... chyba do dziś.
Szczęśliwie przypomniało mi się, że w zeszłym stuleciu ;) uczono mnie rosyjskiego. Mozolnie wpisywałam w tłumacza google (zapewniam Cię, że się da) rosyjskie litery, z różnym skutkiem. Ale przetłumaczyłam. Wcale nieźle, jak się potem okazało.
Jeżeli przebrniesz przez jedną, zobaczysz jak Cię to wciągnie. A i rosyjski sobie przypomnisz, jak i ja przypomniałam, nie wiem jakim cudem.

Teraz sytuacja się odwróciła, ten sam kuzyn, na widok aktów z końca XIX wieku jęknął "ale to po rusku" ... a ja siadłam, i chyba ze 40 metryk napisałam mu w trzy dni :D
Pozdrawiam, Magdalena
Awatar użytkownika
MonikaMaria

Sympatyk
Posty: 139
Rejestracja: czw 24 kwie 2014, 06:26
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: MonikaMaria »

W pełni podpisuję się pod postem Magdy :)
Samodzielne tłumaczenie metryk daje dużo satysfakcji, a z każdym kolejnym dokumentem staje się łatwiejsze. Moje początki z tłumaczeniami były okropne. Wiedziałam, że zaraz na początku poszukiwań trafię na akta pisane po rosyjsku, ale rosyjskiego uczyłam się przez jeden semestr na studiach, więc wydawało mi się, że skoro cyrylicę czytać umiem, to słownik w dłoń i metryki mi niestraszne. Po dotarciu do pierwszych metryk zmieniłam zdanie :) Miałam pecha na samym początku trafić na akta pisane przez księdza o okropnym charakterze pisma i szału dostawałam, usiłując przedrzeć się przez te bazgroły. Kiedy zorientowałam się, że metryki spisywane są według jednego schematu, ograniczyłam tłumaczenia tylko do wyłapywania nazwisk, dat i miejscowości - do momentu, kiedy w ten sposób udało mi się przegapić zapisaną w akcie ślubu informację o uznaniu przez pana młodego syna, który urodził się przed ślubem. Okazało się, że jednak nie ma lekko, trzeba tłumaczyć całość. Ale z każdym kolejnym aktem okazywało się to mniej męczące :) Wprawa przyszła szybko, teraz, po niecałym roku praktyki, bez większych problemów odczytuję akta, które na początku wydawały mi się "nie do ugryzienia". Oczywiście, wciąż muszę korzystać z pomocy na forum - ale, na szczęście, jedynie przy odczytywaniu pojedynczych wyrazów lub przy dokumentach bardziej złożonych, jak dyspensy czy akta znania.
A co do słowników online - zamiast tłumacza google polecam glosbe, pokazuje różne znaczenia danego wyrazu i przykłady jego użycia, a jeśli źle wpiszemy słowo, sugeruje poprawną wersję.
Pozdrawiam,
Monika M. Bugajna
Awatar użytkownika
fiolet

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 136
Rejestracja: wt 01 kwie 2014, 19:50

Re: Potrzebuje pomocy i rady.

Post autor: fiolet »

magda_lena pisze:Ja napisałam. Nie złośliwie, żartobliwie, bo mnie to szczerze rozbawiło :D
Wiem, mnie samą to rozbawiło :lol:
magda_lena pisze:I podpiszę się pod postem Krystyny.
Też się uczyłam rosyjskiego w szkole, 30 lat temu. I także uważam, że ta umiejętność wystarczy. I też nie chce mi się tłumaczyć metryk.
Ja także się z Wami zgadzam. J. Rosyjskiego uczyłam się tylko od 5 klasy szkoły podstawowej do 4 klasy liceum = czyli 8 lat - a muszę przyznać, iż tego przedmiotu nie lubiłam i niezbyt dobrze mi szło. Ale uważam, że do indeksacji to w zupełności wystarczy. W chwili obecnej zaczęłam indeksować pierwszą parafię w tym języku (poprzednia była po polsku) i bałabym się komuś tłumaczyć ponieważ robię na zasadzie:
magda_lena pisze:polegało to właściwie tylko na podmianie nazwisk i dat w szablonie, ewentualnie dopisaniu kilku słów.
i jeszcze sama potrzebuję czasami pomocy.
magda_lena pisze:Natomiast rozumiem osoby, które nigdy się jakiegoś języka nie uczyły, jak np. ja łaciny, bo wtedy może to być kłopot.
Ja się uczyłam łaciny 4 lata w liceum i powiem szczerze, że bym nie przetłumaczyła ani jednego aktu w tym języku. Mimo, iż się jej uczyłam (w prawdzie była medyczna ale wszelkie podstawy także miałam) to dla mnie jest to czarna magia.
magda_lena pisze:Jeżeli przebrniesz przez jedną, zobaczysz jak Cię to wciągnie. A i rosyjski sobie przypomnisz, jak i ja przypomniałam, nie wiem jakim cudem.
Oj wciąga, wciąga i to jak bardzo. Nigdy bym ani nie przypuszczała, że na moje "bardzooooooo stare lata :wink: " jeszcze powrócę i to z jakim zaangażowaniem do najbardziej znienawidzonego w dzieciństwie przedmiotu. A jaką mam satysfakcję mam gdy przetłumaczę coś szybciej od mojej sąsiadki ukrainki :lol:

Pozdrawiam Beata
Ostatnio zmieniony czw 06 lis 2014, 21:34 przez fiolet, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
magda_lena

Sympatyk
Legenda
Posty: 758
Rejestracja: sob 05 sty 2013, 22:29

Re: Potrzebuje pomocy i rady.

Post autor: magda_lena »

Bo kluczowe w mojej wypowiedzi jest
magda_lena pisze: ... dopisanie kilku słów.
do szablonu, oczywiście.

:lol:

Trzeba czytać całość, też się o tym szybko przekonałam. Ale to także kwestia wprawy.
Ja rosyjski akurat lubiłam, miałam świetną nauczycielkę w liceum, ale potem jakoś mi "wyszedł z użycia" ;)

Czasem gorsze w odczytaniu i zrozumieniu o co chodzi są akta po polsku, szczególnie te cywilne, z początku XIX wieku. Pisane bazgrołami, bez przecinków, z błędami ortograficznymi i gramatycznymi (oczywiście wg. dzisiejszych zasad) i na dodatek mocno zniszczone. Mam takich kilka i bardziej się nad nimi męczę, niż nad tymi "po rusku" ;) (też dla kuzyna)
Pozdrawiam, Magdalena
Awatar użytkownika
fiolet

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 136
Rejestracja: wt 01 kwie 2014, 19:50

Re: Potrzebuje pomocy i rady.

Post autor: fiolet »

magda_lena pisze:Bo kluczowe w mojej wypowiedzi jest
magda_lena pisze: ... dopisanie kilku słów.
do szablonu, oczywiście.

:lol:

Trzeba czytać całość, też się o tym szybko przekonałam. Ale to także kwestia wprawy.
Tak oczywiście o to mi chodziło. Przez to wielokrotnie jeszcze potrzebowałabym pomocy aby było wszystko poprawnie i dobrze zindeksowane. Nie sztuka wpisywać w rubryki bo można sobie tylko zaszkodzić i narobić dwa razy więcej pracy. Ale wyzwanie - super wciągające!!! Szkoda tylko, że tak późno człowiek się tym zajął.
Akurat indeksuję "swoją parafię" a ja jestem w chwili obecnej najstarszym pokoleniem w rodzinie (wszyscy starsi niestety już odeszli) i bardzo mam mało informacji a do rodzinnej miejscowości dość daleko więc nie mogę niczego przeoczyć bo to moje jedyne źródło informacji.

Pozdrawiam Beata
Awatar użytkownika
F.M.Ślósarczyk

Sympatyk
Posty: 27
Rejestracja: pt 03 paź 2014, 08:48

Re: Potrzebuje pomocy i rady.

Post autor: F.M.Ślósarczyk »

Magda podpowiada mi żeby spróbować samemu przetłumaczyć następną metrykę.
Próbowałem przed oddaniem tych już przetłumaczonych aktów ale efekt mizerny, oceniłem że szkoda mojego czasu.
Z tym pisaniem wg szablonu też nie jest tak do końca.
Pomyślałem sobie lepiej daj sobie spokój z tłumaczeniem i wstawiłem dokumenty na Forum, „Niech kowal kuje konie a piekarz piecze chleb’.
Na pewno i ja znajdę miejsce na Forum gdzie będę komuś służył pomocą. Potrzeba mi tylko trochę czasu żeby czytając Forum znaleźć swoje miejsce.
Obserwując ile osób przeczytało wymianę zdań w tym temacie widać jakie jest zainteresowanie i chęć niesienia pomocy innym.

Pozdrawiam wszystkich :)
Franek
Awatar użytkownika
magda_lena

Sympatyk
Legenda
Posty: 758
Rejestracja: sob 05 sty 2013, 22:29

Re: Potrzebuje pomocy i rady.

Post autor: magda_lena »

F.M.Ślósarczyk pisze:[...] oceniłem że szkoda mojego czasu [...]
I tu jest chyba, Franku, pies pogrzebany ...

Genealogia to hobby dla tych, którzy czasu nie żałują ...

(Nie)pocieszę Cię .
Jeszcze nie raz poczekasz:
np. na zamówione w archiwum skany, za które zapłaciłeś ...
"Zmarnujesz czas":
np. spędzisz godziny na czytaniu akt, a potem okaże się, że to fałszywy trop
np. będziesz wertował całe roczniki, żeby stwierdzić, że nie ma w nich tego czego szukasz
np. wybierzesz się do parafii odległej o 200 km i ... pocałujesz klamkę, pomimo tego, że ksiądz się z Tobą umówił
można dalej wymieniać
Z doświadczeń osobistych, i jak sądzę większości nas na forum
;)
Pozdrawiam, Magdalena
Awatar użytkownika
kwroblewska

Sympatyk
Ekspert
Posty: 3334
Rejestracja: czw 16 sie 2007, 21:32
Lokalizacja: Łódź

Re: Potrzebuje pomocy i rady.

Post autor: kwroblewska »

F.M.Ślósarczyk pisze:...żeby spróbować samemu przetłumaczyć następną metrykę.
Próbowałem przed oddaniem tych już przetłumaczonych aktów ale efekt mizerny, oceniłem że szkoda mojego czasu.
Pozdrawiam wszystkich :)
Franek
Co za dziwne Hobby ta genealogia!

Jeśli lubię chodzić po górach, żeglować, latać, sklejać modele itd. to sam to robie bo wtedy mogę powiedzieć, że byłem na Giewoncie, że ten kartonowy model HMS „Sheffield” którym się chwalę, choć sprawił mi wiele problemów, własnie skonczyłem i jestem z tego dumny.

A tutaj, chcę mieć ale szkoda czasu na tłumaczenie czy skorzystanie z funkcji „szukaj” choć temat-problem był wielokrotnie poruszany, wrzucę na forum niech ktoś coś za mnie zrobi.

Franku, chętniej pomaga się komuś kto próbuje podać własne tłumaczenie/odczytanie aktu uzupełniając/poprawiając jego treść, bo widać że sam poświecił czas, niż komuś kto wrzuca n-tą metrykę i czeka na tłumaczenie.

Wielu niecierpliwych poczatkujących przeszło przez to forum, uzyskali pomoc, skonsumowali poczęstunek w postaci wyjasnien i tłumaczeń i zniknęli.

__
Krystyna
Awatar użytkownika
F.M.Ślósarczyk

Sympatyk
Posty: 27
Rejestracja: pt 03 paź 2014, 08:48

Re: Potrzebuje pomocy i rady.

Post autor: F.M.Ślósarczyk »

Witam
Magdaleno cytat moich słów „oceniłem że szkoda mojego czasu „ w oderwaniu od pierwszej części zdania zmienia zupełnie myśl jaką chciałem przekazać.
Czy twoim zdaniem robienie czegoś ( czego się nie potrafi) na siłę co przynosi w dodatku mizerne efekty ma jakiś sens, czy jest stratą czasu.

Genealogia jak i komputer (nie gry) zajmuje mi prawie cały wolny czas i tylko dzięki zrozumieniu rodziny mogę się tym zajmować.
Do oczekiwania jestem przyzwyczajony przez USC i AP, co najciekawsze AP każą sobie płacić za wyszukanie, zamówionych i wyszukanych przez nas wcześniej w bazie ‘BASIA” czy „szukajwarchiwach” akt.
Argument brak podania strony.

Nic o czym piszesz nie jest mi obce, no może „całowanie klamki”

Czytając większość wypowiedzi na forum mam wrażenie że zamiast pomocy na Forum można w większości przypadków otrzymać radę „radź sobie sam” czy w takim przypadku Forum ma jakiś sens?

Pozdrawiam
Framek
Awatar użytkownika
magda_lena

Sympatyk
Legenda
Posty: 758
Rejestracja: sob 05 sty 2013, 22:29

Re: Potrzebuje pomocy i rady.

Post autor: magda_lena »

A ja klamkę "pocałowałam", dwa razy ;)
Raz wspólnie z kuzynem, który w celu wyjazdu wziął urlop! ten dopiero mógł mówić o zmarnowaniu czasu ... a także pieniędzy, bo jechaliśmy jego samochodem (paliwo kosztuje!)

Problemu z płaceniem w AP za kwerendę nie rozumiem. Jeśli nie podajesz numeru aktu, z którego skan zamawiasz, to na co liczysz? Że archiwum znajdzie go za darmo? Archiwa, na swoich stronach, mają jasno określone warunki wyszukiwania dokumentów i pobierania opłat.

Forum to nie tylko rady, ale także wymiana doświadczeń, i w Twoim temacie kilka osób (nie tylko ja) opisało Ci swoje pczątkowe problemy z tłumaczeniami. Powiem więcej, temat fajnie zboczył od niezbyt miłego (dla Ciebie, niestety) do żartobliwego.
Ale Ty, jak widać, nie takiej pomocy oczekiwałeś ...

Poza tym podpisuję się, kolejny raz, pod postem Krystyny, która m.in. zacytowała całe zdanie z Twojej wypowiedzi . Sensu to w żaden sposób nie zmieniło ;)

P.S.
Każdy z nas poświęca swój czas i liczy na wyrozumiałość rodziny :D
Pozdrawiam, Magdalena
Awatar użytkownika
F.M.Ślósarczyk

Sympatyk
Posty: 27
Rejestracja: pt 03 paź 2014, 08:48

Re: Potrzebuje pomocy i rady.

Post autor: F.M.Ślósarczyk »

Szkoda naszego czasu na polemikę.
Wracam do zajęć które lubię czyli genealogi i komputera.

Pozdrawiam
Franek :)
Awatar użytkownika
artio

Sympatyk
Posty: 93
Rejestracja: pt 09 sie 2013, 17:04

Re: Potrzebuje pomocy i rady.

Post autor: artio »

Franku,
Ja nigdy się rosyjskiego nie uczyłam, początki z aktami wspominam koszmarnie, każdą jedną literkę rysowałam ołówkiem i próbowałam odgadnąć, potem odkryłam że goole translator ma opcję pisma odręcznego dla języka rosyjskiego i już było nieco lepiej ale....
ostatnio znalazłam stronę http://andreovia.pl/genealogia/151-star ... o-rosykslu i owy schemat (ba dla chrztu, zgonu i małżeństwa oddzielny) po rosyjsku, jedyne co zrobiłam to napisałam sobie go pismem odręcznym (mam problem ze zmianą z odręcznego na klawiaturowy) i przetłumaczenie następnego aktu nie było już wielkim problemem.

Przyznam, że wrzucam czasem akt do przetłumaczenia szczególnie jak mam wątpliwości albo tak nabazgrany że zbyt "mocny" jest dla mnie- nawet ostatnio bo nie mogłam znaleźć aktu (nadal nie mogę) urodzenia interesującej mnie osoby, pomyślałam że może wiek rodziców źle odczytałam albo miejscowość ale okazało się że wszystko było tak jak myślałam i nawet panieńskie nazwisko rodzącej się zgadzało więc poszukiwania zostają mi w obrzeżnych parafiach :)
Pozdrwiam
Paulina

___________
Szukam aktu ślubu Aleksandra Kluszewskiego ur. około 1838 i Marianny z Glińskich /potomstwo rodzi się w Żukowie, Rokitnie,Błoniu, Pass, Brwinowie
Awatar użytkownika
F.M.Ślósarczyk

Sympatyk
Posty: 27
Rejestracja: pt 03 paź 2014, 08:48

Re: Potrzebuje pomocy i rady.

Post autor: F.M.Ślósarczyk »

Witam
Stronka jak i portal godne polecenia.

Wielkie dzięki.

Pozdrawiam Franek.
Awatar użytkownika
kwroblewska

Sympatyk
Ekspert
Posty: 3334
Rejestracja: czw 16 sie 2007, 21:32
Lokalizacja: Łódź

Re: Potrzebuje pomocy i rady.

Post autor: kwroblewska »

F.M.Ślósarczyk pisze: Czytając większość wypowiedzi na forum mam wrażenie że zamiast pomocy na Forum można w większości przypadków otrzymać radę „radź sobie sam” czy w takim przypadku Forum ma jakiś sens?
Pozdrawiam
Framek
Co byś nie myślał, że tacy jesteśmy mało przyjaźni
adres strony kiedyś bardzo często polecanej http://yakipl.republika.pl/
z róznymi „przydaśkami” m.in. http://yakipl.republika.pl/rosyjski.html
krok po kroku http://yakipl.republika.pl/rosyjski_2.html

___
Krystyna
ODPOWIEDZ

Wróć do „Potrzebuję pomocy”