chołoniewski pisze:Sławek , nie masz tak do końca racji ,jest pewna różnica miedzy wydrukiem na papierze a na podłożu PCV ,czy innym plastikowym -wystarczy z bliska powąchać .Podobnie jest z tuszami ,nie wszystkie dopuszczalne są do wydruków trzymanych w pomieszczeniu.
Skoro tak wszystko dobrze wiesz to po co pytasz?
Bea pisze:Michalska_Anna pisze:(...)
-
Papier - tańszy od płótna i widać dobrze wszystkie detale
ale to tylko papier czyli mało odporny na wilgoć. Dlatego jeśli ma długo wyglądać dobrze na ścianie trzeba zabezpieczyć go szkłem.
-
Folia - równie dobra jakość wydruku jak na papierze. Dodatkowo można zamówić wydruk od razu wyklejony na płycie PCV, a następnie włożyć w ramę według uznania. Folię można także zabezpieczyć laminatem (do wnętrz - matowym) co przedłuży żywotność wydruku na lata. Według mnie przy wydruku 3x1m to rozwiązanie byłoby najlepsze.
(...)
Mam nadzieję, że choć trochę pomogłam

Ania
Skoro mamy na sali fachowca

to i ja się podpytam.
Drukuję zazwyczaj wersje robocze, czasem konkretne gałęzie nad którymi właśnie pracuję.... Ale chyba kiedyś dojrzeję do myśli, że już dość i trzeba wydrukować całość.
Wydrukowanie na rolce papieru A0 o długości... nie wiadomo jakiej - załóżmy, że jakość zmieszczę się w 3-5m... Rolkę można łatwo przewieźć, rozwinąć. Ale oprawienie tego za szkłem, czy na płycie ... hmm... a jak to przewieść z drukarni do domu ? ciężarówką ? i jak wnieść do mieszkania ? - taka sztywna rama nie zmieści mi się do windy, a jak będzie szklana, to jeszcze będzie sporo ważyć.
Nie widzę tego.
Ja myślałam o tapecie. Są takie samoprzylepne tapety w nadruki, jakieś kwiatki... to może i drzewo genealogiczne można by wydrukować ? Jeśli będzie dłuższe niż ściana, to zakręci razem z nią i będzie kontynuacja za rogiem na następnej ścianie. Idealnie nadaje się do tego korytarz - wówczas może być i dłużej niż 5m (zależy jak kto mieszka - ja akurat takiego nie mam, ale jak tylko wygram w totka...).
Tylko nie wiem jak z jakością wydruku. Jak duże muszą być literki, żeby dobrze się drukowały... i czy technicznie nie będzie problemów.
Oczywiście pomysł ma wadę, takiego drzewa nie można przewiesić... Ale tak jak mówię - to ma być wersja ostateczna (co najwyżej domaluje się na tapecie).
Reasumując - droga Anno - sprowadź mnie na ziemię

i powiedz czy to jest realne, a jeśli tak, to jak ?
Ponieważ Anna nie odpowiada pozwolę sobie nie będąc jednakoż fachowcem, przynajmniej do pojawienia się Anny zaspokoić Twoją ciekawość.
Powiem tak, wydrukować można generalnie wszystko i na wszystkim. Powiem więcej, w sytuacji zapaści w jakiej znajduje się branża poligraficzna w TYM kraju, można wydrukować rzeczy, których teoretycznie wydrukować się nie da, a nawet nie powinno się ich drukować
A teraz już bardziej poważnie. Wszystko zależy od tego czym dysponujemy i jakie mamy oczekiwania. Czyli plik wsadowy i plik wynikowy = nasze oczekiwania. Oczywiście nie ma problemu z drukiem na foliach, czy też "papierach" (tapetach, jak raczyłaś je nazwać) samoprzylepnych. Niemniej jeśli dostrzegasz problemy z transportem blejtramy, w przypadku druku na płótnie, czy tez antyramy w przypadku druku na czymkolwiek, musisz też dostrzegać trudności z nazwijmy to, wyklejeniem takiej płachty, o której wspominasz, na ścianie, tej którą dysponujesz, lub tej którą będziesz dysponowała po zgarnięciu kumulacji w Lotto

Ograniczenia masz co do szerokości, jeśli ma być z jednego kawałka, po długości właściwie żadnych, tzn są ale nie jesteś w stanie dotrzeć do tego ograniczenia.
Wszystkim, którzy chcą sobie cokolwiek wydrukować: "Chcę wydrukować drzewo!" jest pojęciem zbyt ogólnym by można cokolwiek doradzić. Co innego można polecić do małego dzrewka, powiedzmy takiego tradycyjnego w formie, gdzie mamy głównie jakiś layout w formie drzewa, kilka miniaturek ze zdjęciami itp., a czym innym jest drukowanie wydruku z programu genealogicznego, który zawiera tryliad osób, co implikuje małą czcionkę, kilometry cienkich lini itd. Pokażcie co chcecie drukować a jestem pewien, że ktoś coś doradzi.
P.S. Przepraszam za błędy ewetualne, ale z telefonu, bo praca praca, praca.
P.S. Osobiście jak chodzi o drukowanie drzewek mam dość kanoniczne podejście. Odpowiedni plik uprzednio skonsultowany z drukarzem, podłoże organoleptycznie zweryfikowane po wizycie u drukarza, dogadanie ceny (trza się targować) i wszyscy zadowoleni będą. Bodaj p. Mendyka fajne rozwiązanie zasugerował tam gdzieś powyżej, nie ma co kombinować.