Strona 2 z 3

: ndz 01 maja 2016, 23:21
autor: Kozłowska_Elżbieta
Nawet lata mamy podobne - u mnie ślub był w 184o roku. Życzę powodzenia.
Ela

: pn 02 maja 2016, 01:22
autor: piotr_nojszewski
Nie zwróciłem uwagi, że zwiazak był mieszany ale:
wydaje mi się, że przy związakach mieszanych (poza prawosławiem) obowiązywała zasada i chyba zapisana w prawie:
córki wg wiary matki, synowie wg wiary ojca ojca.

Oczywiśce potem dzieci mogły wiarę zmianać....

: pn 02 maja 2016, 09:06
autor: Arek_Bereza
Piotrze,
Pewnie w wielu przypadkach tak było ale (choć ekspertem nie jestem) to chyba raczej zwyczaj lub niepisana umowa między małżonkami. Z moich poszukiwań na razie wychodzi, że to zależy od małżonków oraz od istnienia lokalnej ewangelickiej parafii. Choć nie ukrywam, że bym chciał by jakieś reguły obowiązywały, bo poszukiwania kosztowałyby mnie mniej czasu :)
Na przykład to co opisywałem w wątku http://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic ... wiak.phtml
Ostatecznie znalazłem akt ślubu Jana Szuberta i Józefy Stawiak - Pabianice ewangelickie (1894). Dzieci ich (wszystkie) chrzczone w parafiach katolickich ( a przynajmniej pierwsza trójka mogła być chrzczona w pabianickiej parafii ewangelickiej), reszta w Kamieńsku a w okolicy były parafie (filiały) ewangelickie. Więc nawet nie myślałem, że Jan był ewangelikiem. Okazuje się, że odpowiedź była na wyciągniecie ręki a ja przejrzałem ponad 30 parafii w poszukiwaniu ślubu, że o kwerendzie w AP Piotrków nie wspomnę.
I drugi przykład z 1850 - ślub w Duninowie Karol Wolert Antonina Trąbczyńska, on ewangelik, ona katoliczka, wszystkie dzieci (a w każdym razie dzieci obojga płci) chrzczone w kościele katolickim. Dodam, że w akcie ślubu była wzmianka o zgodzie konsystorza na zawarcie małżeństwa mieszanego. Sądząc po nazwiskach urodzonych w tym czasie w Duninowie (ale to tylko podejrzenie niczym nie potwierdzone) nie był to jedyny ewangelik. Może czasem parafia ewangelicka była zbyt daleko ?
Wgryzam się w temat kolonistów od miesiąca i muszę przyznać, że jest to bardzo ciekawe. Widać jak podróżowali całymi rodzinami (osadami), jak powtarzają się na drodze te same nazwiska, jak żenią się między sobą a potem także zawierają małżeństwa mieszane. Fascynujące ale i niełatwe (w sensie poszukiwań).
Pozdrawiam serdecznie,
Arek

: pn 02 maja 2016, 12:01
autor: Rebell_Cieniewska_Grażyna
Wiele wyjaśnień można znaleźć w książeczce Andrzeja Tokarczyka Ewangelicy polscy - o rozległości parafii, trudnościach z przyjazdami duchownych, brakiem kościołów i kaplic oraz pieniędzy na ich utrzymanie.

Re: Czy Elżbieta była wcześniej Beatą? Ewangelicki Ozorków

: pn 02 maja 2016, 12:25
autor: Inkwizytor
Ania_Witkowska pisze:Witam serdecznie i bardzo proszę o pomoc :)
....
Dodam jeszcze, że sięgnęłam do miejsca urodzenia Beaty, mając nadzieję, że tam może coś więcej odkryję. Niestety, raczej nie mam szans: ewangelickie księgi narodzin ze Stawiszyna - z tego okresu - nie istnieją.
Stanowczo brakuje mi wiedzy o łódzkich realiach... Czy ktoś bardziej obeznany w genealogicznych meandrach ewangelicko-katolickich mógłby pochylić się nad moją biedą?...
Serdecznie pozdrawiam,
Ania Witkowska
Przeglądam w Archiwum Poznańskim metryki ze Stawiszyna z lat 1810-28 i religie są tam wymieszane kompletnie mimo,że metryki opisane są jako rzymskokatolickie. Księgi metrykalne z wczesnych lat XIXw obejmują ewangelików, katolików i Żydów. Sporo kolonistów.

Pozdrawiam.
Bartosz

: pn 02 maja 2016, 12:32
autor: Sroczyński_Włodzimierz
3716?
klasyka
nieprawidłowy opis zasobu cywilne USC 1808-1825 jako parafia, w tym wypadku "nie ratowano się" (jak w wielu innych przypadkach) uwagą "zawierają różne wyznania"

: pn 02 maja 2016, 12:41
autor: Inkwizytor
Tak. Dokładnie o ten zasób Stawiszyna mi chodziło.

: pn 02 maja 2016, 12:54
autor: Arek_Bereza
A to ciekawe, bo są przecież za ten czas akta ze Stawiszyna ewangelickie. A czy mógłby mieć prośbę do Inkwizytora o sprawdzenie w aktach ze Stawiszyna małżeństwa - Krystian (Krzysztof) Kutzner i Maria Elżbieta Szor (Schauer) pomiędzy 1828-1833 ?
Pozdrawiam,
Arek

: pn 02 maja 2016, 12:59
autor: Sroczyński_Włodzimierz
to potwierdza wielce problematyczne nazewnictwo zastosowane w 3716 i wielu innych
akta religijne istniejące "obok" cywilnych (nie będące drugim równoważnym egzemplarzem, a innym dokumentem co do formy i treści) chyba stawiają kropkę nad "i"?:) Podobnie gdy znajdziesz rzymskokatolickie kościelne zapisy dotyczące np chrztów, inne formie, treści niż USC cywilne - będzie to świadczyło o równoległej, niezwiązanej ze sobą rejestracji - inaczej niż po 1825, a podobnie jak po 1945.

: pn 02 maja 2016, 13:26
autor: piotr_nojszewski
Arek_Bereza pisze:Piotrze,
Pewnie w wielu przypadkach tak było ale (choć ekspertem nie jestem) to chyba raczej zwyczaj lub niepisana umowa między małżonkami. Z moich poszukiwań na razie wychodzi, że to zależy od małżonków oraz od istnienia lokalnej ewangelickiej parafii. Choć nie ukrywam, że bym chciał by jakieś reguły obowiązywały, bo poszukiwania kosztowałyby mnie mniej czasu :)
Prawo o małżeństwie z roku 1836 paragraf 195 + 198 + 200p2.
Stanowi: w małżeństwach mieszanych synowie wg ojców, córki wg matek.
W przypadku małżeństwa z choć jedną osobą wyznania Grecko-Rosyjskiego wszystkie dzieci powinny być wychowane w prawosławiu.

Poszukam, czy wczesniej cos było.

: pn 02 maja 2016, 15:00
autor: Arek_Bereza
A to przepraszam i dzięki za informację. Czyli przepis był tylko go zbyt rygorystycznie nie przestrzegano. Z resztą trudno mi sobie wyobrazić katolickiego księdza, który wygania ewangelika, który przynosi do chrztu syna lub pastora, który odprawia mieszaną parę z córką :).
Pozdrawiam,
Arek

Re: Czy Elżbieta była wcześniej Beatą? Ewangelicki Ozorków

: pn 02 maja 2016, 15:36
autor: Ania_Witkowska
Inkwizytor pisze:
Ania_Witkowska pisze:Witam serdecznie i bardzo proszę o pomoc :)
....
Dodam jeszcze, że sięgnęłam do miejsca urodzenia Beaty, mając nadzieję, że tam może coś więcej odkryję. Niestety, raczej nie mam szans: ewangelickie księgi narodzin ze Stawiszyna - z tego okresu - nie istnieją.
Stanowczo brakuje mi wiedzy o łódzkich realiach... Czy ktoś bardziej obeznany w genealogicznych meandrach ewangelicko-katolickich mógłby pochylić się nad moją biedą?...
Serdecznie pozdrawiam,
Ania Witkowska
Przeglądam w Archiwum Poznańskim metryki ze Stawiszyna z lat 1810-28 i religie są tam wymieszane kompletnie mimo,że metryki opisane są jako rzymskokatolickie. Księgi metrykalne z wczesnych lat XIXw obejmują ewangelików, katolików i Żydów. Sporo kolonistów.

Pozdrawiam.
Bartosz
Bartoszu, bardzo dziękuję za wskazówkę :) Pradziad mówi mi, że ów tajemniczy "zespół 3716" zawiera au od 1817 roku (wcześniej jest pustka), czyli przy odrobinie szczęścia mam szansę na odnalezienie aktu urodzenia mojej Elżbiety/Beaty.
AP Poznań odsyła do SZWA - rozumiem, że tylko tam są (jeśli są) zdjęcia aktów z tego archiwum. Ale zapytam jeszcze - rozpieszczona mazowiecko-łódzką geneteką - może Wielkopolska też ma jakieś swoje miejsce, w którym Dobre Ludki zamieszczają jakieś indeksy, niezależnie od SZWA?...
Wielkopolska... hm... a mnie Łódź przestraszyła... ;)

Pozdrawiam serdecznie,
Ania

Re: Czy Elżbieta była wcześniej Beatą? Ewangelicki Ozorków

: pn 02 maja 2016, 16:02
autor: Arek_Bereza
Są: Basia famula, Projekt Poznań
Pozdrawiam,
Arek

Re: Czy Elżbieta była wcześniej Beatą? Ewangelicki Ozorków

: pn 02 maja 2016, 16:19
autor: Ania_Witkowska
O! No tak! Przecież Gniazdo! Dziękuję, Arku, całkiem mnie zaćmiło... A Gniazdo przepraszam :)

Re: Czy Elżbieta była wcześniej Beatą? Ewangelicki Ozorków

: śr 04 maja 2016, 17:32
autor: Inkwizytor
Jeszcze jako komentarz do ewangelików w katolickich metrykach z początku XIX w.
Informacja zawarta w Stawiszyńskich metrykach w Archiwum w Kaliszu (1874-1914)
http://szukajwarchiwach.pl/11/753/0#tabZespol


"....W Księstwie Warszawskim obowiązywały przepisy świeckiego Kodeksu Napoleona, wprowadzone w życie z dniem 1 V 1808 r., ujednolicające treść aktów i wprowadzające pojęcie aktu stanu cywilnego. Z braku wykształconych osób zadanie sporządzania aktów cywil-nych powierzono duchownym. Mieli oni najpierw spisać akt cywilny, a następnie dokonywać obrządku religijnego. Z powodu sprzeczności między prawem wyznaniowym a świeckim, prawo udzielania ślubów cywilnych i rozwodów przyznano prezydentom i burmistrzom.
Kodeks Cywilny Królestwa Polskiego z 1825 r. wprowadził zasadnicze zmiany łącząc ak-ta stanu cywilnego z metrykami kościelnymi. Księża najpierw mieli spełnić obrządek religij-ny, a następnie spisywać akt cywilny. Funkcję urzędnika stanu cywilnego powierzono du-chownym, w przypadku wyznań niechrześcijańskich burmistrzom lub zastępującym ich urzędnikom. Oryginał księgi (tzw. unikat) miał być przechowywany we właściwym urzędzie (parafii), a duplikat w miejscowym sądzie pokoju. Różniły się one między sobą układem tre-ści. Oryginały były sporządzane oddzielnie dla urodzeń, małżeństw i zgonów, a akta wpisy-wano w nich tak długo, aż zapisano całą księgę. Z kolei duplikat był wewnętrznie podzielony na trzy części: urodzenia, małżeństwa i zgony, obejmując tylko jeden rok.
Nadzór nad księgami sprawował zarówno dziekan danego dekanatu, jak i władze sądowe. Zapisy prowadzono w języku polskim, a od 1 stycznia 1868 r. do czasu ustąpienia Rosjan z Królestwa Polskiego w okresie I wojny światowej, w języku rosyjskim.
Wspominana wielość przepisów trwała przez cały okres międzywojenny. Na ziemiach byłego zaboru rosyjskiego rejestracja wyznaniowa trwała aż do 1 I 1946 r. (z przerwą na okres okupacji hitlerowskiej), kiedy wprowadzono w całej Polsce świecką rejestrację aktów stanu cywilnego. W tym celu utworzono nowe organy administracji państwowej – urzędy stanu cywilnego, które przejęły duplikaty ksiąg metrykalnych"

Pozdrawiam
Bartosz