genealodzy.pl

Nie sądzę zibik ponieważ moi przodkowie ewidentnie są z Małopolski...mało tego byli mocno związani z tą ziemią jako owczarze, przesuwali się po okolicznych wioskach by tam wypasać owce, kozy itd. Nie wiadomo ponieważ moja wiedza z ksiąg metrykalnych urywa się na końcu XVIII. To ogromna zagadka. Wiem już że Borucińscy którzy obecnie mieszkają na ziemi radomskiej też pochodzą z Małopolski i wywodzą się od tych z moich rejonów!

Pietrek83 pisze:A czy ludzie zawodu owczarza mogli być jakąś szlachtą?

Mogli, ale były to raczej wyjątki od reguły i, na moje subiektywne oko, raczej w okolicach z liczną drobną szlachtą. Ja znam tylko jeden taki pewny przypadek na kilkudziesięciu (przynajmniej 25-30) owczarzy w badanych przeze mnie parafiach z sieradzkiego, łęczyckiego, sandomierskiego, Wielkopolski i Mazowsza. Prędzej spotkałem się z migracją drobnej szlachty do miast, przyjmowaniem do zawodu, a później wtórną migracją na wieś ale to rzecz jasna nie wiązało się z zawodem owczarza. Niczego na tym etapie bym nie wykluczał ale tak jak już ktoś zauważył, bardzo możliwe, że była to chłopska rodzina, której nazwisko urobiono od miejsca pochodzenia, co było dość powszechnie stosowanym zabiegiem.

Pozdrowienia,

Witold

No to więc pytałem cie ROMAN_B czy zawód jaki ci ludzi mieli od super dawnych pokoleń, czyli zawód owczarza mógł mieć coś wspólnego z pochodzeniem ich nazwiska? a nic nie pisałeś na ten temat...ten fartuch nosili pasterze w dawnej Polsce? Czy widzisz jakąś nazwę miejscowości w dzisiejszym woj. Małopolskim od której mogło by to nazwisko się wziąć? ja nie...

Dobry wieczór.

Pietrek83, odpowiedzi na Twoje pytania udzielę Ci w temacie „Pochodzenie nazwisk (cz.10)”.
https://genealodzy.pl/forum-genealogicz ... 8144.phtml

Roman.