Strona 2 z 2

: sob 21 lip 2018, 19:06
autor: Rebell_Cieniewska_Grażyna
Patryku - wszyscyśmy amatorzy i kiedyś zaczynaliśmy tak jak Ty. Jeśli nie będziesz się łatwo zniechęcał, szukał na zasadzie - jak nie drzwiami to oknem - będziesz stawiał hipotezy i pracowicie je sprawdzał, to wiele osiągniesz a tu wszyscy chętnie pomagają.
Powodzenia Grażyna
PS mówimy tu sobie po imieniu.

: sob 21 lip 2018, 22:26
autor: Arek_Bereza
Ale jak to nie uprzedzał?. Przeczytaj mój post, napisałem, że warto sprawdzić nie tylko na początku filmu ale całość przejrzeć.

: ndz 22 lip 2018, 09:11
autor: KarwalskaJustyna
Na początku każdy stawia pierwsze kroki i często gubi się w tym wszystkim. Ja pamiętam jak odkryłam w jaki sposób używać poprawnie geneteki😊 to było odkrycie 😊 najpierw ja znalazłam wpisując imiona i nazwiska pradziadków. W potem odkryłam resztę genealogicznego świata 😊

: pn 23 lip 2018, 19:35
autor: patryk.prill
Dziękuję za Wasze słowa wsparcia :)

Peter Pryll i Rosalia to chyba jak narazie wszystko co diecezja pelplińska mogła udostępnić, nie mam pojęcia jak z aktami cywilnymi, ale i tak jestem zadowolony z tych poszukiwań, chociaż jak patrzę teraz to niektóre parafie są opisane do nawet pierwszej połowy XVII wieku, a Bysław tylko do XVIII, ale to i tak dużo znaczy dla mnie. Jeszcze rok temu znałem tylko tożsamość prapradziadka. Przy okazji poznajdywałem jeszcze rodzinę żony Michała- Anny Kowalskiej czy też jej teściowej- Anny Kurczewskiej, chociaż zdeterminowany byłem jedynie na poszukiwanie przodków ze strony ojca.

To też odkryło przede mną, że wbrew temu co się niekiedy o Kosznajdrach mówi, że byli zwartą i monolitową grupą, bardzo szybko popadali w mariaże z Polkami, czego przykładem jest moja rodzina (o ile rzeczywiście z tej grupy pochodzi, choć mniemam że tak, bo i nazwisko i teren zamieszkiwania przodków też się zgadza). Strzelam w ciemno, że już w XVI wieku moja rodzina się spolonizowała. I w ogóle zaskakujące jest to jak niegdyś zniekształcano i zmieniano nazwiska, dzisiaj to by nie uszło i nie chodzi tylko o moje nazwisko, które zapisywano różnie (raz Pryła, a raz Pryll), ale także np. nazwisko Musolf swoje wycierpiało (często pisane jako Muslof). Ogólnie genealogia to ciekawe zajęcie i każdemu polecam, chociaż genealog ze mnie żaden ;-)

Pozdrawiam serdecznie,

Patryk

: pn 23 lip 2018, 20:54
autor: danisha
Wstyd przyznać, ale nie miałam do dzisiaj pojęcia, że istnieli Kosznajdrzy
Zaciekawiona zajrzałam do "wujka Google" i troszkę jestem mądrzejsza.
A niektórzy myślą ,że genealogia nie rozwija.
Dana

: pn 23 lip 2018, 21:14
autor: patryk.prill
Nawet posiadacze typowych nazwisk kosznajderskich nie wiedzą, także proszę się nie martwić :P Mam w rodzinie Brauerów i Hoppe i oni też nie byli świadomi pochodzenia :) Dużo więcej wiadomo o Bambrach, Borowikach, a o Kosznajdrach mało, w ogole jest niewiele wspomnień, bo wszyscy poumierali, wydano chyba 3 książki na ten temat. Z takich namacalnych artefaktów pozostały tylko zabudowania w kosznajderskich wsiach no i nazwiska. Ale ponoć jeszcze po wojnie mieszkał w jednej ze wsi typowy Kosznajder władający Plattdeutsch, jego rodzina pewnie była bardziej świadoma swojej odrębności niż inne. Też jestem ciekawy w jaki sposób oni się polonizowali, dlaczego niektórzy wcześniej, niektórzy później? Podejrzewam, że miało to ścisły związek z migracją. Bysław raczej nie należał do kosznajderskich stolic, a już w XVII wieku moja rodzina tam pomieszkiwała, stąd podejrzewam, że już w XVI wieku przodkowie żenili się z Polkami, więc to chyba znowu taka zwarta i homogeniczna grupa nie była, skoro mało kto w ogóle słyszał o Kosznajdrach. :)

: wt 24 lip 2018, 11:57
autor: danisha
Dziękuję Ci Patryku za uświadomienie.
Pozdrawiam serdecznie
Dana