Czy to ma sens?

w tym bazy PTG : Geneteka, Metryki .. Nasze bazy, Wyszukiwarki na Genealodzy.pl oraz szukaj w Postach i Tematach.. na Forum

Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie

Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

nie jest to brakiem konsekwencji w zasadach
zapisy wyobrażeń o zdarzeniach można, a nawet należy robić
nie należy jednak nazywać tego indeksacją ksiąg
a o tym wątek

czy jest sens indeksacji? nie każdemu ona potrzebna, fakt
ale nie musi być potrzebna każdemu, by miała jakiś sens

pytanie sensowne : co najbardziej warto indeksować :)
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Awatar użytkownika
t.dzwonkowski

Sympatyk
Posty: 289
Rejestracja: pt 26 paź 2007, 22:57

Post autor: t.dzwonkowski »

Cóż, źródła nie są tak doskonałe jak byśmy chcieli. Cieszmy się, że je mamy. Swego czasu student na pytanie , dlaczego nie ma w Archiwum dokumentacji technicznej katedry z końca XIII w. otrzymał odpowiedź, że budowniczy nie wiedział, że taka dokumentacja będzie studentowi potrzebna. Pozdrawiam Tadeusz Dzwonkowski :wink:
Albin_Kożuchowski

Sympatyk
Mistrz
Posty: 584
Rejestracja: czw 13 lis 2008, 18:04

Post autor: Albin_Kożuchowski »

Miałem już nie zabierać głosu, ale wpis Włodka mnie sprowokował. Uważam, że p. Jerzy bardzo trafnie oddał sens indeksacji. Ma pomagać, a nie być odbiciem jakichś tam dogmatycznych zasad. Przecież to forum nie jest jakąś wyspecjalizowaną naukową instytucją, gdzie obowiązują sztywne reguły. Zawodowcy i naukowcy mają swoje uniwersytety czy inne uczelnie, gdzie mogą dywagować tak czy owak. Tu jest rodzaj jakby zabawy w genealogię, a nie naukowe wywody. Żeby stosować się do dogmatycznego podejścia przy indeksacji, to tych indeksów zostałoby może z 10%, bo po porównaniu ich z zapisami w księgach okazałoby się, że w większości są z błędami. I po drugie, przepisując dokładnie dane z ksiąg doszlibyśmy do takich absurdów, że mało kto w tym wszystkim by się połapał. To wiedzą wszyscy indeksujący i na pewno żadna osoba nie wpisuje oczywistych absurdów i zauważonych błędów do indeksów, tylko od razu je poprawia. A że dla poprawności politycznej czy innej mówi się inaczej, to inna sprawa. Jeżeli dalej będzie taka wykładnia, że jednak obowiązuje dogmat, to trochę osób zastanowi się nad dalszą indeksacją.
Pozdrawiam AlbinKoz.
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

widzę, że słówko dogmatyczne robi karierę
sprowokował? teraz? oj to co teraz mogłoby się dziać, jeśli pierwszą reakcją na przypomnienie zasad jest " nie wkurzaj mnie":)
poprawność polityczna objawia się (jeśli) nie używaniem ścisłych określeń na rezultaty indeksacji, gdy czytający wie lepiej co powinno być:)
niech się zastanowi, czy parę tysięcy ma podważyć sens 30 milionów

grozisz?
po co?
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
jamiolkowski_jerzy

Sympatyk
Adept
Posty: 3178
Rejestracja: śr 28 kwie 2010, 19:24

Post autor: jamiolkowski_jerzy »

Włodku -nie rozumiem Twoich niejasnej riposty ale we własnej samoobronie myślę że moje refleksje jak najbardziej dotyczą dylematu który postawił Albin. A jego dylemat rozwiązałbym następująco .Albo bym w ogóle zrezygnował z indeksacji takiej księgi albo – narażę się na herezje - zindeksowałbym tylko to co jest prawda . Resztę opisałbym jako błąd a przynajmniej taka uwagę bym zawarł. Takie sygnały w rodzaju uwaga pole minowe są bardziej przydatne niż wierność fałszującemu dokumentowi. .
I jeszcze jedno mam nadzieję ze na tym forum można jeszcze się różnic w poglądach
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

Indeksujesz nie prawdę, a księgę.
a uwagę, vela masz prawo dodać
nawet wskazane

Opracowania ksiąg, spisanie pełnej treści, tłumaczenia, historia rodów, genealogie mieszkańców, demograficzne etc nie są tematem ... chyba?

Dobrze, że i takie pogłębione powstają. Nawet chyba lepiej, że osoby mające ku temu możliwości i chęci wybierają takie aktywności , nie proste indeksowanie

a propos tłumacza nieliterackiego, takiego od ASC..też powinien"wiedzieć lepiej" bo pomoże bardziej pisząc czego nie ma w tłumaczonym?
za to może (chyba) np licencję przysięgłego stracić
i słusznie:)
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Albin_Kożuchowski

Sympatyk
Mistrz
Posty: 584
Rejestracja: czw 13 lis 2008, 18:04

Post autor: Albin_Kożuchowski »

Wiedziałem, że taka odpowiedź będzie. Są ludzie reformowalni i nieomylni, a Włodek jest wyrocznią w naszych tu sprawach. A milionami nie ma co tak za bardzo się chwalić, bo to praca wielu ludzi /między innymi i moja i Twoja cegiełka/. I ci indeksujący działają prawidłowo, bzdur nie piszą, tylko je korygują /może za wyjątkiem nielicznych dogmatyków/. A w wycieczkach osobistych Włodek nie ma sobie równych.
Na pocztę mailową do Włodka chciałem wysłać tylko jedną stronę metryk, żeby pokazał mi, jak to się robi prawidłowe indeksy /bo instrukcję czytałem, ale życie jest życiem/, tylko jest problem z adresem. Więc zdjęcia tych metryk zamieszczam tu, może i inni zobaczą, jak to wygląda. To są metryki z dwóch ksiąg.

https://images92.fotosik.pl/302/b11172648f909d27med.jpg

https://images89.fotosik.pl/302/20bf92d2b6327626med.jpg
Pozdrawiam AlbinKoz.
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

nie
nie ma ludzi nieomylnych
dlatego są procedury, szczególnie istotne przy zorganizowanych masowych działaniach

problemu z adresem nie ma żadnego
odpowiedź dostałeś, a podzielić się możesz z każdym czytelnikiem linkując

mam nadzieję, że zdecydowana większość indeksów w genetece ( o tym piszemy?) jest mniej "twórcza", a w metryki - silne podstawy by tak sądzić
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Awatar użytkownika
Virg@

Sympatyk
Posty: 790
Rejestracja: czw 19 mar 2009, 16:29

Post autor: Virg@ »

Kto lepiej znał i wiedział jak należy poprawnie zapisać nazwiska parafian jak nie wieloletni proboszcz w parafii?
Jak on się musiał „wkurzać’ (mówiąc kolokwialnie) sporządzając odpisy wielu ksiąg metrykalnych, skoro zaopatrywał te odpisy notatkami.

Przykład takiej adnotacji z wyjaśnieniami dotyczącymi zapisanymi w księdze metrykalnej nazwiskami loco (łac.) ‘zamiast’ właściwych – czyli korektorskiego zapisu kopisty księgi (ówczesnego proboszcza parafii), datowany: 15 Octobris 1950 (zamieszczony na ostatniej stronie księgi z 1925 roku).

Może to dobry przykład, częściowego rozwiązania problemu, który zgłosił doświadczony w indeksacji ksiąg metrykalnych Albin?

Przy okazji, byłabym wdzięczna za dokładne przetłumaczenie tego zapisu.

Łączę pozdrowienia –
Lidia
Michał_Kazimierz

Sympatyk
Ekspert
Posty: 267
Rejestracja: czw 16 paź 2014, 12:12

Post autor: Michał_Kazimierz »

Praca przy indeksacji wymaga przekazania tego, co zapisano w księgach,
ma pomóc poszukującym odnaleźć ścieżkę do jak najbardziej prawdopodobnej informacji o osobach, które żyły przed nami.
Błędy, omyłki, mniejsze i większe były prawie w każdej parafii.
Moim zdaniem wszelkie wątpliwości, które przy indeksacji konkretnej parafii da się wychwycić szczególnie przy większym zakresie lat, warto wpisać w rubrykach do tego przeznaczonych vel lub w uwagach.
Inaczej będzie to spis według widzimisię indeksującego, a nie pokazywanie odwzorowania zapisu w księgach.
_________________________
Pozdrawiam Michał Kazimierz
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólne”