genealodzy.pl

Rutkowscy przetrwali do czasów zaboru pruskiego i o nich w:
Baer Max, Der Adel und der adlige Grundbesitz in polnisch-preussen zur Zeit der preussischen Besitzergreifung, Leipzig 1911.
------------------------------------------------------
George Adalbert von Mülverstedt: Des Geschlechts von Kalckstein Herkunft und Heimath, Magdeburg 1904 (Wersja cyfrowa w Bibliotece Elbląskiej).
George Adalbert von Mülverstedt: Verzeichnis derjenigen Mitglieder des Geschlechts von Kalckstein, welche im Kurfürstlich Brandenburgischen und Königlich Preußischem Heere gedient haben, Magdeburg 1904.
George Adalbert von Mülverstedt: Herkunft und Heimat des Geschlechts von Kalckstein, Magdeburg 1894. In: „Der Deutsche Herold“ 36, 1905, s. 122.
George Adalbert von Mülverstedt: Urkundenbuch zur Geschichte und Genealogie des Geschlechts von Kalckstein, Magdeburg 1906.

Robert

zelezny pisze:Moniko,
Zarówno u Bonieckiego jak i w WGM jest wiele błędów, przekłamań i fikcji stąd warto skupić się przede wszystkim na poszukiwaniach w metrykalnych materiałach źródłowych, które w większości przypadków "nie kłamią".

Tak właśnie robię. Traktuję WGM jako wskazówkę a potem szukam i potwierdzam metrykami. Akurat jeśli chodzi o linię ode mnie do Ksawerego Rutkowskiego i Katarzyny Kalkstein to nie było pomyłek, potwierdziłam sobie wszystko metrykami

zelezny pisze: Aby odnaleźć rodziców Ksawerego podążaj śladami wspomnianego przez Ciebie chorążego michałowskiego Adama Rutkowskiego zmarłego w sobotę dnia 15 sierpnia w tym samym roku, w którym Twój Ksawery ślubował z Joanną oraz śladami Marianny Rutkowskiej.

tak coś mi właśnie intuicja podpowiadała żeby się temu Adamowi bliżej przyjrzeć zaczyna mi się to coraz bardziej podobać, dziękuję Janku za wszystkie podpowedzi

Robert_Kostecki pisze:Rutkowscy przetrwali do czasów zaboru pruskiego i o nich w:
Baer Max, Der Adel und der adlige Grundbesitz in polnisch-preussen zur Zeit der preussischen Besitzergreifung, Leipzig 1911.

Robercie dziękuję za wszystkie źródła, zaraz zacznę przeglądać a przy okazji zapytam bo może masz wiedzę (z góry przepraszam autorkę posta za offtop) czy w tych publikacjach znajdę też informacje o bliższym mi pruskim rodzie von der Marwitz? Moja praprababka nazywała się Marwitz, była córką Polikarpa i Władysławy Łyskowskiej (która czasem występuje jako Koschembahr-Łyskowska), Polikarp był synem Karola Alojzego ur. w Tuchlinie (parafia Sierakowice) i Joany Łaszewskiej, Karol był z kolei synem Alexandra i Marianny. Zastanawiam się gdzie mogę znaleźć coś o Marwitzach bo metrykami doszłam jedynie do narodzin Karola w 1803r.

Tomasz_Lenczewski pisze:Jeśli Rutkowscy spokrewnieni z tą gałęzią Kalksteinów przetrwali w zaborze pruskim po rozbiorach to być może dotyczy ich któraś z trzech teczek dotyczących tego nazwiska w zbiorach pruskiego Heroldsamtu. Oczywiście nie rozwiąże to sprawy herbu w sposób historycznie pewny.

póki co głównie skupiam się na rozwijaniu swojego drzewa a herby to może kiedyś przy okazji no ale zawsze dobrze wiedzieć, gdzie szukać informacji lub drzew. W moim drzewie Rutkowscy kończą się na Annie (córce Ksawerego i Katarzyny)

pozdrawiam
Monika

Moniko,

czy w podanych wyżej publikacjach znajdziesz coś o przedstawicielach rodu von der Marwitz. Być może?! Ale raczej w kontekście ich mariaży z von Kalcksteinami. Osobiście staram się zbierać informacje o literaturze genealogiczno-heraldycznej i jeżeli coś mnie interesuje, wówczas szczegółowo przeglądam dane opracowanie. Tak, że sorry. Z racji tego, że ród von der Marwitz był znanym rodem, jest o nim i jego przedstawicielach dosyć dużo informacji na stronach internetowych polskich i niemieckich, a także w publikacjach papierowych, chociażby:

https://www.von-der-marwitz-mdb.de/2_20 ... rwitz.html

- Wolfenbütteler Digitale Bibliothek: Wappen des Siegmund von der Marwitz (1586–1660), markgräflich brandenburgischer Jägermeister, Mitglied der Fruchtbringenden Gesellschaft (Gesellschaftsname „Der Anlockende“): Ansicht.
- Friedrich Meusel: Friedrich August Ludwig von der Marwitz, Berlin 1908.

Co do herbów rycersko-szlacheckich, herbów i gmerków mieszczańskich, znaków własnościowych rybackich rodzin kaszubskich, znaków własnościowych bartniczych rodzin kurpiowskich, itd., to bardzo fajnie, jeżeli poszukiwacz dojdzie, że jego rodzina używała taki symbol tożsamościowy/odrębnościowy. Do tej pory w Szwajcarii, jeżeli ktoś chce, to może zarejestrować swój herb, który przed zatwierdzeniem jest poddawany procedurze związanej z ustaleniem, czy został skonstruowany z zachowaniem kanonów heraldycznych/blazonowania. Potem taki herb można umieszczać np. na etykietach wyrobów manufaktury rodzinnej, pismach, itp.
Wracając do polskich herbów szlacheckich, to stwierdzenia, że należałoby dojść jakim to pierwotnie herbem pieczętowała się dana rodzina są obecnie czysto teoretyczne, a nawet utopijne. W przypadku morza rodzin drobnoszlacheckich, które zmieniały sobie przez wieki herby na zasadzie widzimisię (bo pierwotny mniej im się podobał), albo poprzez zapomnienie (bo utrzymanie licznej rodziny z półłanka, było sprawą ważniejszą) przybierały dowolnie wybrany inny herb - spowodowały istny galimatias herbowy, który dodatkowo pogłębił się w dobie legitymacji pochodzenia szlacheckiego, podczas zaborów.
Ostatecznie, to nie tragedyja - sprawa życia i śmierci, że jakaś rodzina uważa, iż mają taki, a nie inny herb. Najważniejsze, to świetna zabawa, którą niesie genealogia i dowodne sięgnięcie jak najgłębiej w przeszłość, a rozważania herbowe pozostawmy naukowcom, którzy i tak nie kwapią się do podjęcia takiego zadania, chociażby w kontekście Heroldii Królestwa Polskiego, a jedynie marzą w swojej akuratności o uporządkowaniu tego tematu.

Robert

Szczerbiński pisze:Pani Magdo!
Radziłbym do sprawy herbu podchodzić od lokalizacji rodu na podstawie własnych rodzinnych dokumentów. W przeciwnym wypadku może Pani dojść do mylnych wniosków.
Spotkałem w herbarzach co najmiej 10 rodów herbowych o tym nazwisku. R. h. Bończa to Ziemia Wiska (Rutki Zaborowo i Rutki Nory), pisali się też Rudkowscy, a h. Pobóg Ziemia Łomżyńska (Rutki Kurowstok).
Pozdrawiam Jerzy Szczerbiński

Z tego co wynalazłem kiedyś o tych Rutkowskich to byli bracia jeden odziedziczył rutki zaborowo i r. Nory a drugi chyba po… stryjku? - Nie jestem pewien - Rutki kurowstok. Choć jedne to z. Wiska (od Wizna) a druga to z. Łomżyńska to jednak są bardzo blisko siebie