Pozegnanie Janusz Mielcarek [*]
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
- Pieniążek_Stanisław

- Posty: 923
- Rejestracja: pt 14 lip 2006, 15:34
- Lokalizacja: Gdynia
- Ewa_Szczodruch

- Posty: 4159
- Rejestracja: ndz 10 gru 2006, 17:22
- Lokalizacja: Toruń
Pomodlę się za Niego.
Pomogłem mu w rozszyfrowaniu genealogii Żmudzkich, wielokrotnie wymienialiśmy informacje. Mam nadzieję, że jego praca nie pójdzie na marne... Wyszło na to, że mamy wspólnego prapraprapra.
Nie przejmował się sobą ale swoją pasją i bliskimi. Szkoda, że tacy ludzie tak szybko odchodzą...
Poniżej jedna z ostatnich Jego wiadomości:
====
Witaj Arku!
Niestety, ostatnie zawirowania meteo itp dokuczyły mi dotkliwie. Stąd moje milczenie.
Twoje "załączniczki" dodają sił i cieszą. Serdeczne dzięki.
Wydaje mi się, że linia brata mego pradziadka została definitywnie zakończona
.
Tomasz Żmudzki obfitował w płeć piękna...hehehe
Nie gniewaj się, tak sobie "bajdurzę".
Pozdrawiam serdecznie.
Janusz
=================
Pomogłem mu w rozszyfrowaniu genealogii Żmudzkich, wielokrotnie wymienialiśmy informacje. Mam nadzieję, że jego praca nie pójdzie na marne... Wyszło na to, że mamy wspólnego prapraprapra.
Nie przejmował się sobą ale swoją pasją i bliskimi. Szkoda, że tacy ludzie tak szybko odchodzą...
Poniżej jedna z ostatnich Jego wiadomości:
====
Witaj Arku!
Niestety, ostatnie zawirowania meteo itp dokuczyły mi dotkliwie. Stąd moje milczenie.
Twoje "załączniczki" dodają sił i cieszą. Serdeczne dzięki.
Wydaje mi się, że linia brata mego pradziadka została definitywnie zakończona
Tomasz Żmudzki obfitował w płeć piękna...hehehe
Nie gniewaj się, tak sobie "bajdurzę".
Pozdrawiam serdecznie.
Janusz
=================
===========
Arek
Arek
"Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych."
Odszedł od nas człowiek wielce zaangażowany w rozwój naszych wspólnych genealogicznych projektów. Członek PTG.
Rodzinie i wszystkim tym, których dotknął bół po śmierci Janusza w imieniu zarządu i wszystkich członków PTG składam najgłębsze wyrazy współczucia.
Cześć Twojej pamięci.
Jacek B. Okulus
- skarbnik PTG
Odszedł od nas człowiek wielce zaangażowany w rozwój naszych wspólnych genealogicznych projektów. Członek PTG.
Rodzinie i wszystkim tym, których dotknął bół po śmierci Janusza w imieniu zarządu i wszystkich członków PTG składam najgłębsze wyrazy współczucia.
Cześć Twojej pamięci.
Jacek B. Okulus
- skarbnik PTG
"Nie podam ręki nikomu kto nie wie jak jego prababka z domu" - M. Wańkowicz
Drogi Druhu, Januszku,
Przyznam, że nie wiem co powiedzieć. Brakuje mi słów. Choć stan Twego zdrowia był mi znany i miałem świadomość, że prędzej czy później musi się to tak zakończyć, to jednak otrzymana wczoraj wiadomość od Twojej córki, Gosi, wprowadziła mnie w stan głębokiego smutku. Czytając raz po raz naszą korespondencję, starałem się znaleźć słowa, które mogłyby oddać ból najbliższych oraz stratę, którą poniosło grono przyjaciół. Niestety, pomimo wielogodzinnych rozmyślań, tych słów nie znalazłem. Proszę wobec tego, przyjmij kilka słów napisanych przez R. Bacha "Iluzje", które może w pewnym stopniu załagodzą naszą wspólną stratę.
Niech nie przerażają cię pożegnania.
Są one konieczne, abyście znów mogli się spotkać.
A ponowne spotkanie po kilku chwilach,
po jednym, drugim życiu, nastąpi na pewno,
dla tych, którzy są przyjaciółmi.
Tak więc Drogi Druhu.............do zobaczenia.............
Bardzo smutny Gospel
Przyznam, że nie wiem co powiedzieć. Brakuje mi słów. Choć stan Twego zdrowia był mi znany i miałem świadomość, że prędzej czy później musi się to tak zakończyć, to jednak otrzymana wczoraj wiadomość od Twojej córki, Gosi, wprowadziła mnie w stan głębokiego smutku. Czytając raz po raz naszą korespondencję, starałem się znaleźć słowa, które mogłyby oddać ból najbliższych oraz stratę, którą poniosło grono przyjaciół. Niestety, pomimo wielogodzinnych rozmyślań, tych słów nie znalazłem. Proszę wobec tego, przyjmij kilka słów napisanych przez R. Bacha "Iluzje", które może w pewnym stopniu załagodzą naszą wspólną stratę.
Niech nie przerażają cię pożegnania.
Są one konieczne, abyście znów mogli się spotkać.
A ponowne spotkanie po kilku chwilach,
po jednym, drugim życiu, nastąpi na pewno,
dla tych, którzy są przyjaciółmi.
Tak więc Drogi Druhu.............do zobaczenia.............
Bardzo smutny Gospel
-
andrzejlopka
- Posty: 1
- Rejestracja: wt 10 lut 2009, 17:33
- Dławichowski

- Posty: 1042
- Rejestracja: ndz 24 wrz 2006, 16:58
- Lokalizacja: Koszalin
- Kontakt:
Dzień dobry!
W naszej "pracy" genealogicznej, wertując księgi metrykalne, jakże blisko jesteśmy chwilom narodzin, ożenku i zgonu. Za każdym wpisem kryje się prawdzimy człowiek. A przecież ile kart przewracamy palcem. Ileż razy myślałem o tym, że i kiedyś moje życie zakończy się lakonicznym "Aktem zgonu". "Dziś" Janusz spotkał się z przodkami. "Jutro" ja i Ty. Zrobił wszystko co mógł dla swych potomków. Zrobił wszystko co mógł dla innych, których nawet nie znał a i dla tych, którzy dziś nawet nie wiedzą o Jego istnieniu. Dowiedzą się, gdy na starość zainteresują się swoją genealogią i dowiedzą się - dzięki komu mają gotowe indeksy metryk swych przodków. Zrobił swoje. Chwała mu!!!
Krzysztof Artur Dławichowski, przewodniczący Sądu Koleżeńskiego Polskiego Towarzystwa Genealogicznego.
W naszej "pracy" genealogicznej, wertując księgi metrykalne, jakże blisko jesteśmy chwilom narodzin, ożenku i zgonu. Za każdym wpisem kryje się prawdzimy człowiek. A przecież ile kart przewracamy palcem. Ileż razy myślałem o tym, że i kiedyś moje życie zakończy się lakonicznym "Aktem zgonu". "Dziś" Janusz spotkał się z przodkami. "Jutro" ja i Ty. Zrobił wszystko co mógł dla swych potomków. Zrobił wszystko co mógł dla innych, których nawet nie znał a i dla tych, którzy dziś nawet nie wiedzą o Jego istnieniu. Dowiedzą się, gdy na starość zainteresują się swoją genealogią i dowiedzą się - dzięki komu mają gotowe indeksy metryk swych przodków. Zrobił swoje. Chwała mu!!!
Krzysztof Artur Dławichowski, przewodniczący Sądu Koleżeńskiego Polskiego Towarzystwa Genealogicznego.
O mnie:
http://www.dlawich.pl/
http://www.dlawich.pl/
-
Sokolnicki_Krzysztof

- Posty: 252
- Rejestracja: pn 07 gru 2009, 13:22
- Kontakt:
Zawsze jest ból gdy ktoś odchodzi, ten ból jest tym większy im bliższą osobę tracimy. Dlatego najgłębsze wyrazy współczucia składam rodzinie Pana Janusza i życzę dużo sił. Nie znałem go osobiście, ale sam fakt, że poświęcił dużą część swego życia dla innych, jest przykładem i wzorem do naśladowania. Niech spoczywa w pokoju i pozostanie głęboko w naszych sercach.
Z wyrazami szacunku, Krzysztof Sokolnicki.
Z wyrazami szacunku, Krzysztof Sokolnicki.
Z poważaniem, Krzysztof Sokolnicki
Jestem córką Waszego Kolegi Janusza. W imieniu Jego Żony, swoim oraz całej naszej Rodziny bardzo dziękuję za wszystkie ciepłe słowa oraz okazane wsparcie i współczucie.
Chociaż Jego brak bardzo boli wiemy, że odszedł tam gdzie nie ma już bólu, choroby i cierpienia.
Ze wzruszeniem czytamy jak bardzo był Wam bliski i pomocny. Wiemy, że Jemu poszukiwania genealogiczne, a także współpraca z Wami sprawiały dużą radość.
Serdecznie dziękujemy za wszystko.
Pozdrawiam
Gosia Garkowska
Chociaż Jego brak bardzo boli wiemy, że odszedł tam gdzie nie ma już bólu, choroby i cierpienia.
Ze wzruszeniem czytamy jak bardzo był Wam bliski i pomocny. Wiemy, że Jemu poszukiwania genealogiczne, a także współpraca z Wami sprawiały dużą radość.
Serdecznie dziękujemy za wszystko.
Pozdrawiam
Gosia Garkowska
-
klocek_danuta

- Posty: 126
- Rejestracja: wt 27 paź 2009, 11:43
Mimo że jestem z Wami krótko to zawsze wiem,że Jesteście mi bliscy. Tak bliscy choć się osobiście nie znamy ale jedno nas łączy pasja. Wiadomość o śmierci naszego kolegi bardzo boli nas wszystkich.
Niech spoczywa w pokoju a pamięć o nim niech pozostanie na zawsze. Składam wyrazy współczucia rodzinie. Danuta
Niech spoczywa w pokoju a pamięć o nim niech pozostanie na zawsze. Składam wyrazy współczucia rodzinie. Danuta
Pamiętam Janusza z okresu jego dość aktywnej , w pewnym okresie , obecności na Genpolu.Wiedziałem o Jego zmaganiach
z chorobą. Janusz był człowiekiem,który zyskuje przyjaciół juz przy pierwszym spotkaniu.Ciepły,
przyjazny,życzliwy wobec wszystkich.Szedł na spotkanie z tym co jest nieuniknione z pełną świadomością i wizją łąk ukwieconych,
zalanych oczyszczającym światłem.
Zygmunt Borowy
z chorobą. Janusz był człowiekiem,który zyskuje przyjaciół juz przy pierwszym spotkaniu.Ciepły,
przyjazny,życzliwy wobec wszystkich.Szedł na spotkanie z tym co jest nieuniknione z pełną świadomością i wizją łąk ukwieconych,
zalanych oczyszczającym światłem.
Zygmunt Borowy
Niech spoczywa w spokoju...
RIP

JANUSZ MIELCAREK
RIP
JANUSZ MIELCAREK
Ostatnio zmieniony pt 27 sie 2010, 12:01 przez bitn, łącznie zmieniany 1 raz.
- Grazyna_Gabi

- Posty: 4113
- Rejestracja: sob 02 sty 2010, 08:24
- Lokalizacja: Hamburg