Nowe opłaty w Archiwach
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
Opłaty w archiwach
witam .to wszystko powinno być inaczej .stawki za akta powinny być uregulowane przez ministra.jak to skanów nie można przesyłać pocztą onet.jeżeli chodzi o geanologię to każdyakt tłumaczony powinien być płatny chociaż 1zł. symbolicznie.te pieniążki by nam wszystkim polakom pomogły.pozdrawiam tadeusz
Opłaty w archiwach
Panie Tomku. Samowolne ustalanie opłaty pocztowej na 43 złote to po prostu zbrodnia. I pańskie słowa nie zmienią mojego na ten temat zdania.
Pozdrowienia. Jola Kozak
Szukam aktów: - zgonu Macieja Podczaskiego ok. 1782 Sandomierz, - chrztu Marianna Opacka c.Stanisława ok.1670, - chrztu Jan Pakielewicz (Panfilowicz) łódzkie ok.1817, - ślubu Podczaskiego z Hadziewiczówną ok. 1720
Szukam aktów: - zgonu Macieja Podczaskiego ok. 1782 Sandomierz, - chrztu Marianna Opacka c.Stanisława ok.1670, - chrztu Jan Pakielewicz (Panfilowicz) łódzkie ok.1817, - ślubu Podczaskiego z Hadziewiczówną ok. 1720
Opłaty w archiwach
witam .z tymiwasyłkami to pdej\rzana sprawa tak jak z przyjechaniem na miejsce wypadku pomocy drogowej tadeusz
- maria.j.nie

- Posty: 2732
- Rejestracja: pn 19 mar 2007, 23:36
- Lokalizacja: Lubuskie
Opłaty w Archiwach
Jest to wątek tematyczny „ Opłaty w Archiwach ”
Proszę nie zbaczać z tematu.
Proszę nie zbaczać z tematu.
Opłaty w Archiwach
Witam.Takich przypadków jak podany powyżej jest bardzo dużo. Osobiście podałem wszystkie dane do uzyskania skanu karty meldunkowej w AP w Poznaniu.Dwie kartki kosztowały mnie 75 zł + 10 za przesyłkę.Uważam ze to ździerstwo .Pozdrawiam juras
Witam,zetka pisze:Wysłałam do AP Łódź prośbę o kwerendę lat 1872-1874 w dniu 15 luty - dziś otrzymałam odpowiedz ze akt został odnaleziony i czekają na wpłatę
-wycena dla skanu 6 zł + 8 opłata pocztowa
ja też od jakiegoś czasu koresponduję z AP Łódź, otrzymałam już wiele kopii i za każdym razem płacę za kopię 3,- PLN i 8,- za opłatę pocztową, bez kwerendy (jakość nie najlepsza, ale są). Natomiast po raz pierwszy napisałam do AP Bydgoszcz, podałam konkretny numer aktu i policzono za kwerendę, co prawda niewiele, bo tylko 12,- PLN za pół godziny, ale zawsze.. Spotkałam się z tym po raz pierwszy. Bywało, że podawałam tylko rok, nawet nie zawsze właściwy i kwerenda nie była liczona.
Pozdrawiam
Monika
Ja często korzystam z usług archiwum w szukaniu interesujących mnie dokumentów. Odszukane materiały otrzymuje w formie skan, mail- em na mój adres.
Za pół godziny pracy nad odszukaniem dokumentu archiwum liczy 30 zł. SKAN jednej strony materiału 6 zł, za wysłanie materiału na płytce CD 6 zł + koszt płytki + 10 zł koszty wysyłki.
Podsumowując za Skan jednego dokumentu na konto archiwum wpłacam 6 zł jedna strona +6zł druga strona + 30 zł praca = 42 zł.
Za pół godziny pracy nad odszukaniem dokumentu archiwum liczy 30 zł. SKAN jednej strony materiału 6 zł, za wysłanie materiału na płytce CD 6 zł + koszt płytki + 10 zł koszty wysyłki.
Podsumowując za Skan jednego dokumentu na konto archiwum wpłacam 6 zł jedna strona +6zł druga strona + 30 zł praca = 42 zł.
Ja mam bardzo dobre zdanie o AP Włocławek, jak do tej pory wysyłałam mailem zamówienie z podaniem nr. akty i roku i bardzo szybko dostawałam skan aktu w cenie 2 zł za sztukę. Z kwerendy na razie nie korzystałam, więc nie wiem jak liczą. W moim rodzinnym mieście Kielce skan kosztuje 4 zł i po zamówieniu również dostaję mailem. Jak na razie jestem zadowolona i nie wydaje mi się to wygórowaną opłatą. Natomiast chciałam uzyskać akt z Archiwum Archidiecezjalnego w Gnieźnie i włosy mi stanęły na głowie, 60 zł godzinna kwerenda, plus 40 zł za akt, jedną sztukę. Tą kwerendę jeszcze bym przełknęła, w końcu muszą szukać ( chociaż ja za godzinę pracy otrzymuję 5 zł), , ale płacić za akt 40 zł!!! to już lekka przesada.
Iwona
Iwona
- agnieszka5995

- Posty: 242
- Rejestracja: sob 08 maja 2010, 19:01
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
http://www.lublin.ap.gov.pl/pliki/do_po ... ik2011.pdf
chyba na każdej ze stron AP jest cennik aktualny
chyba na każdej ze stron AP jest cennik aktualny
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
- Adalbertus

- Posty: 85
- Rejestracja: pn 02 paź 2006, 08:57
- Lokalizacja: Gdańsk
AP miasta stołecznego Warszawy - wymagania
Witam
Genealog z Estonii zwrócił sie do mnie z prośbą o przetłumaczenie odpowiedzi, którą otrzymał od AP w Warszawie.
Trochę mnie zdziwiły wymagania stawiane przez Archiwum wobec genealoga zza granicy. Oprócz opłat za wykonanie kopii (niewielkich) , jej ewentualne uwierzytelnienie ( z opłatą skarbową na rzecz UM Śródmieście w W-wie) archiwum obligatoryjnie żąda od osoby zainteresowanej ustanowienie pełnomocnika, przy czym do urzedowego pełnomocnictwa w języku obcym należy dołączyć tłumaczenie dokumentu przez tłumacza przysięgłego i wnieść opłate skarbowaą w wys. 30 zł. Archiwum powołuje sie przy tym na art. 40 § 4 KPA
§ 4. (21) Strona zamieszkała za granicą lub mająca siedzibę za granicą, jeżeli nie ustanowiła pełnomocnika do prowadzenia sprawy zamieszkałego w kraju, jest obowiązana wskazać w kraju pełnomocnika do doręczeń.
Dotąd archiwa państwowe bez przeszkód wysyłały kopie aktów metrykalnych za granicę ( w każdym razie ja kilkakrotnie z takim postępowaniem sie spotkałem). Być może należy obecnie liczyć się z takimi wymaganiami przy wszelkich kwerendach genealogicznych, prowadzonych zza granicy ?
Na pewno takie urzędowe zabezpieczenia korespondencji są konieczne w sprawach finansowych, biznesowych czy spadkowych , ale czy przesłanie dla celów poszukiwń genealogicznych kilku kopii aktów metrykalnych z końca XIX wieku też wymaga takiej "biurokratycznej" otoczki ?
Może ktoś ma pomysł, jak można obejść ( formalnie ) takie żądania - na przykład poprzez rezygnację z formalnych wymagań KPA ?
Pozdrawiam
Wojciech Beszczyński
Genealog z Estonii zwrócił sie do mnie z prośbą o przetłumaczenie odpowiedzi, którą otrzymał od AP w Warszawie.
Trochę mnie zdziwiły wymagania stawiane przez Archiwum wobec genealoga zza granicy. Oprócz opłat za wykonanie kopii (niewielkich) , jej ewentualne uwierzytelnienie ( z opłatą skarbową na rzecz UM Śródmieście w W-wie) archiwum obligatoryjnie żąda od osoby zainteresowanej ustanowienie pełnomocnika, przy czym do urzedowego pełnomocnictwa w języku obcym należy dołączyć tłumaczenie dokumentu przez tłumacza przysięgłego i wnieść opłate skarbowaą w wys. 30 zł. Archiwum powołuje sie przy tym na art. 40 § 4 KPA
§ 4. (21) Strona zamieszkała za granicą lub mająca siedzibę za granicą, jeżeli nie ustanowiła pełnomocnika do prowadzenia sprawy zamieszkałego w kraju, jest obowiązana wskazać w kraju pełnomocnika do doręczeń.
Dotąd archiwa państwowe bez przeszkód wysyłały kopie aktów metrykalnych za granicę ( w każdym razie ja kilkakrotnie z takim postępowaniem sie spotkałem). Być może należy obecnie liczyć się z takimi wymaganiami przy wszelkich kwerendach genealogicznych, prowadzonych zza granicy ?
Na pewno takie urzędowe zabezpieczenia korespondencji są konieczne w sprawach finansowych, biznesowych czy spadkowych , ale czy przesłanie dla celów poszukiwń genealogicznych kilku kopii aktów metrykalnych z końca XIX wieku też wymaga takiej "biurokratycznej" otoczki ?
Może ktoś ma pomysł, jak można obejść ( formalnie ) takie żądania - na przykład poprzez rezygnację z formalnych wymagań KPA ?
Pozdrawiam
Wojciech Beszczyński