Pani Janko, nie odpuściłem i nie odpuszczę
Po prostu w moim życiu teraz wiele zmian więc i wiele się dzieje, ale to już rozmowa na "prywatną wiadomość" nie na forum publiczne.
W każdym razie dzięki Pani Jance mam tłumaczenie tego aktu które brzmi tak:
akt ślubu Jan Wrzochol oraz Maryanna Benrot rok 1824 akt 28 Parafia Solec nad Wisłą
"Roku 1824 dnia 25 miesiaca lutego przed nami jak wyżej stawił się Jan Wrzochól lat 22 mający podług metryki z ksiąg kościoła parafialnego Soleckiego wyjętej w asystencji rodziców, ojca swego Macieja Wrzochola i Kunegundy z Włudarczyków dotąd przy rodzicach w Sadkowicach zamieszkały, tudzież panna Maryanna Benrot lat mająca 20 podług aktu znania w Sądzie Pokoju powiatu soleckiego sporządzonym tu pod ditto umieszczonego, w asystencji Ojca swgo Konrada Benrod i Magdaleny z Kalsiów ? matki swojej dotąd przy rodzicach w Kaciu ?zamieszkała. Strony stawające żądają abyśmy do ułożonego miedzy nimi obchodu małżeństwa przystąpili, którego zapowiedzi uczymione były przed drzwiami Domu naszego Gminnego to jest pierwsza dnia 8 miesiąca lutego druga dnia 15 miesiąca i roku bieżącego o godzinie 12 w południe. Gdy o żadnem tamowaniu rzeczonego małzeństwa uwiadomieni nie zostaliśmy a rodzice niniejszym na obchód małżeński zezwalają, przychylając się do żądania stron, po przeczytaniu wszystkich wyżej wspomnionych papierów i Działu szóstego w tytule ? Kodeksu Napoleona o małżeństwie, zapytaliśmy się przyszłego Małżonka i przyszłej małżonki czyli chcą połaczyć się z sobą związkiem małżeństwa, na co gdy każde z nich oddzielnie odpowiedziało iż taka ich jest wola ogłaszamy w imieniu prawa iż Jan Wrzochól i Maryanna Benrod są połączeni węzłem małżeńskim
czego akt spisaliśmy w przytomności Jędrzeja Więcława lat 41, Karola Kustry lat 51 Łukasza Batka lat 29 i Jędrzeja Kustry lat 32 liczących sobie, miejscowi włościanie na gospodarstwie osiadli w wsi Sadkowicach zamieszkali. Akt niniejszy po przeczytaniu onego stawajacym podpisaliśmy ile że świadkowie w akcie wyrażeni pisać nieumieją."
oraz dla porównania akt małżeństwa Jana Benrota oraz Marianny Rychter
21/1831
Działo się w mieście Solcu dnia 14 listopada 1831 roku o godzinie czwartej z południa. Wiadomo czynimy, że w przytomności świadków Jana Woleniaka lat 35 i Stanisława Świecha lat 35 mających obydwóch włościan we wsi Dziurkowie zamieszkałych. Na dniu dzisiejszym zawarte zostało religijne małżeństwo między Janem Benrotem młodzianem kolonistą na Słuszczynie przy swych rodzicach zamieszkałym, w wsi Rudelsheim[?] w departamencie de Mendoneur[?] we Francji zrodzonym, synem Konrada i Maryi Magdaleny z Kalazów małżonków Benrotów na wsi Słuszczynie zamieszkałych, lat 22 mającym, a panną [Marianną] Rychterówną we wsi Dziurkowie przy matce zamieszkałą w wsi Daniszowie w parafii Lipskiej zrodzoną córką już nieżyjącego Jana i Justyny z Saynogów małżonków Rychterów w Dziurkowie zamieszkałych lat 16 mającą. Małżeństwo to poprzedziły trzy zapowiedzi w dniach 23, 30 miesiąca października i 6 miesiąca listopada roku bieżącego w parafii Soleckiej i Pawłowieckiej jako też zezwolenie ustne obecnych aktowi małżeństwa rodziców nowozaślubionych uczynione było. Tamowanie małżeństwa nie zaszło. Małżonkowie nowi oświadczają, że żadnej umowy przedślubnej nie uczynili. Akt ten stawającym i świadkom przeczytany, a że pisać nie umieją przez nas podpisany został. X Anas. Pętkowski
Czyli moje podejrzenia były słuszne, to siostra Jana.
Tych alegat zaraz spróbuję poszukać
Przeglądnąłem wszystkie pliki "al" w tym folderze
http://metryki.genbaza.pl/genbaza,list,103807,1
No i nie widzę nic o benrotach, źle szukam czy jak?