Nie trafiłam na zakres zachowanych ksiąg z tej parafii z przed 1800 roku (net dziś rano nie jest łaskawy:), ale ponieważ kościół spłonął 2 raz w 1868 roku a księgi wcześniejsze są (bo był obowiązek składania duplikatów tylko już nie pamiętam od którego roku i czy w dekanacie czy w diecezji) to zapewne są i te sprzed 1800 roku. Zostaje zadzwonić do parafii ul. Mickiewicza 55 16-515 Puńsk,Telefon: 87 516-10-17 i nie zrażać się ewentualnym brakiem info za pierwszym razem.
Do 1932 roku parafia była w dekanacie suwalskim Diecezji łomżyńskiej - dlatego pytać trzeba i tam. Teraz parafia należy do diecezji Ełk.
Trzeba też pamiętać,że zbiory archiwalne są w różnych miejscach np. archiwum w Białymstoku ma wiele danych z poza swojego terenu.
Kościół i parafią erygował w 1597 r. Stanisław Zalewski, chorąży inflancki. Po 1772 r. wzniesiono nowy, też drewniany, kościół - spłonął w 1868, na miejscu którego wystawiono obecnie murowany, w kształcie krzyża. P. par.,
dek. suwalski (dawniej sejneński), 10,302 dusz.
Starostwo posiadał na początku XVIII w. Ludwik Pociej, kaszt. wileński, hetman litewski, założyciel Ludwinowa, jemu też zapewne i P. zawdzięcza swój miejski przywilej. Ostatecznie dobra rząd. P. wchodziły w skład ekonomii Krasnowo (ob.). - może są jakieś zachowane dokumenty z tej ekonomi - można sprawdzić czy tam nie występuje np. ojciec Dominika czy samo nazwisko (to na wszelki wypadek, gdyby ksiąg nie było).
Tu link do wygodniejszego przeglądania akt
http://allenstein.vffow.de/bestand.php?aid=63&id=162 - nie tylko zgonów (przy śmierci ojca lub matki Dominika mogą być podani ich rodzice) - ja szukając swoich korzeni przeglądałam wszystkie dostępne indeksy (a tam gdzie brak indeksów akt po akcie) i czytałam wszystkie z interesującym mnie nazwiskiem - w ten sposób tez rozszerzyłam swoje drzewo, bo jeśli przy moim bezpośrednim przodku nie mogłam znaleźć info o jego rodzicach (brakowało aktu urodzenia i ślubu - był tylko zgon) to czasem udało się przy bracie lub siostrze bo np, mój przodek był na ślubie siostry świadkiem (na szczęście ksiądz dopisał,że brat rodzony), a w jej akcie ślubu oczywiście byli podani ich rodzice.
W szukaniu trzeba mieć smykałkę detektywa i dążyć do celu.
Pozdrawiam
Jola