Geneteka - nasze wspólne dzieło
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
Geneteka - dublowanie się indeksów z różnych źródeł
Mam na myśli indeksy pełne, zawierające dane rodziców, oraz - tam, gdzie jest taka możliwość - dane oraz miejscowość. Można je utworzyć zarówno z ksiąg polskojęzycznych (od 1810 r.) oraz z łacińskich "tabelek". W konkretnym przypadku, który mam na myśli (parafia w Janowcu w woj. lubelskim) jest to o tyle istotne, że część skanów jest opisana jako "dokumenty różne", a zawiera właśnie metryki z różnych lat.
https://familysearch.org/search/image/i ... %3D1407440
https://familysearch.org/search/image/i ... %3D1407440
--
BaZie - Bartłomiej Zieliński
BaZie - Bartłomiej Zieliński
- kwroblewska

- Posty: 3337
- Rejestracja: czw 16 sie 2007, 21:32
- Lokalizacja: Łódź
Geneteka - dublowanie się indeksów z różnych źródeł
Temat nie tak dawno poruszony przez Agnieszkę [moyra777]
http://genealodzy.pl/index.php?name=PNp ... ht=#255890
_____
Krystyna
http://genealodzy.pl/index.php?name=PNp ... ht=#255890
_____
Krystyna
-
Gadecki.Bogusław

- Posty: 317
- Rejestracja: ndz 30 wrz 2012, 09:41
- Lokalizacja: Walbrzych
Geneteka - dublowanie się indeksów z różnych źródeł
Nie będę przywoływał zaszłości , kiedy Geneteka raczkowała . Wg obecnie obowiązujących standardów indeks jest jeden i wywodzi się z jednej księgi , administratorzy wymagają podania linku ( lub sami go podpinają ) do danego aktu przy każdym indeksie . Podawana też jest informacja z jakiego archiwum pochodzą materiały żródłowe. I nie ma mowy o jakimś dublowaniu.
Oczywiście, że są i będą wyjątki od tych zasad , ale wówczas zamieszcza się odpowiednie informacje w uwagach.
Obecnie indeksuję z "mojej" parafii takie roczniki , że mam 3 księgi ( łacińską , 2 polskie) , praktycznie nazwiska zapisane są w pięciu miejscach ( 3 akty i 2 skorowidze) . Właściwie przy tej indeksacji mógłbym poprzestać na podaniu w indeksie tylko informacji pochodzących z aktu , do którego Geneteka podaje link do skanu , a rolą poszukiwacza byłoby ustalić ,czy z danego rocznika tej parafii dostępne są też inne księgi i porównać informacje.
Jednak dla spokoju sumienia, rzetelności przeglądam wszystkie pięć zródeł przy każdym indeksie , jeśli są różnice w zapisach nazwisk - a wszyscy wiemy ,że to żadna rzadkość - to umieszczam je wszystkie w tym indeksie. Formatka do indeksowania zawiera tyle rubryk na podanie nazwiska ,że to nie problem. W rubryce " uwagi" staram się hasłowo wyjaśnić skąd tyle nazwisk.
W efekcie powstaje indeks aktu , jakiego ? to dokładnie wyjaśnia link do skanu , a dodatkowe informacje z rubryki "uwagi " są sygnałem ,że są inne księgi do których trzeba koniecznie dotrzeć i przeanalizować.
Taką wypracowałem praktykę , bo to mi się wydaje racjonalne.
Pewnie ,że to kosztuje dużo czasu , ale trzeba to zrobić raz ,możliwie jak najdokładniej i dobrze . Może za 100 lat ktoś sięgnie do takiego indeksu i nie będzie sobie myślał .... jaki ćwok to robił. Bo ja tak sobie czasem myślę o tych pisarzach parafialnych i ich radosnej twórczości , właściwie nazwiskotwórczości , z którą nam się teraz przyszło borykać.
pozdrawiam
Bogdan
Oczywiście, że są i będą wyjątki od tych zasad , ale wówczas zamieszcza się odpowiednie informacje w uwagach.
Obecnie indeksuję z "mojej" parafii takie roczniki , że mam 3 księgi ( łacińską , 2 polskie) , praktycznie nazwiska zapisane są w pięciu miejscach ( 3 akty i 2 skorowidze) . Właściwie przy tej indeksacji mógłbym poprzestać na podaniu w indeksie tylko informacji pochodzących z aktu , do którego Geneteka podaje link do skanu , a rolą poszukiwacza byłoby ustalić ,czy z danego rocznika tej parafii dostępne są też inne księgi i porównać informacje.
Jednak dla spokoju sumienia, rzetelności przeglądam wszystkie pięć zródeł przy każdym indeksie , jeśli są różnice w zapisach nazwisk - a wszyscy wiemy ,że to żadna rzadkość - to umieszczam je wszystkie w tym indeksie. Formatka do indeksowania zawiera tyle rubryk na podanie nazwiska ,że to nie problem. W rubryce " uwagi" staram się hasłowo wyjaśnić skąd tyle nazwisk.
W efekcie powstaje indeks aktu , jakiego ? to dokładnie wyjaśnia link do skanu , a dodatkowe informacje z rubryki "uwagi " są sygnałem ,że są inne księgi do których trzeba koniecznie dotrzeć i przeanalizować.
Taką wypracowałem praktykę , bo to mi się wydaje racjonalne.
Pewnie ,że to kosztuje dużo czasu , ale trzeba to zrobić raz ,możliwie jak najdokładniej i dobrze . Może za 100 lat ktoś sięgnie do takiego indeksu i nie będzie sobie myślał .... jaki ćwok to robił. Bo ja tak sobie czasem myślę o tych pisarzach parafialnych i ich radosnej twórczości , właściwie nazwiskotwórczości , z którą nam się teraz przyszło borykać.
pozdrawiam
Bogdan
Re: Geneteka - dublowanie się indeksów z różnych źródeł
Praktyka godna pochwały, sam o tym też myślałem. Doszedłem jednak do przekonania, że lepiej zdublować pewne wpisy, bo:bogdan030 pisze:W efekcie powstaje indeks aktu , jakiego ? to dokładnie wyjaśnia link do skanu , a dodatkowe informacje z rubryki "uwagi" są sygnałem ,że są inne księgi do których trzeba koniecznie dotrzeć i przeanalizować.
1. Jak skutecznie zasygnalizować, że są inne księgi? Najlepiej podać linki do wielu skanów - ale czy Geneteka na to pozwala? Oczywiście można wpisać w uwagach, ale jeśli uwagi będą za długie, to obawiam się, że mało kto to przeczyta.
2. Zazwyczaj akty są czytane przez osoby, zainteresowane znalezieniem danych o (swoich) przodkach. Nie zawsze są to doświadczeni genealodzy. Dla takiej osoby łatwiej jest, jeśli otrzyma różne wpisy z linkami do skanów różnych metryk i sama sobie porówna. A przy okazji czegoś się nauczy.
3. Sumowanie danych w "hiperindeks" będzie często wymagać dodatkowej wiedzy o nazwiskach w danej parafii. Niestety indeksując parafię Janowiec często natrafiam na różne formy pisowni nazwisk, skąd zatem mam wiedzieć, która jest prawidłowa? Ostatnio nawet mam tę wątpliwość co do nazwiska swoich przodków (Ozga - Ożga - Oźga, a nawet Oźga z kreseczką nad 'ź' przekreśloną)...
--
BaZie - Bartłomiej Zieliński
BaZie - Bartłomiej Zieliński
Re: Geneteka - dublowanie się indeksów z różnych źródeł
Kieruję uznanie do Bogdana - jest to bardzo dobre rozwiązanie, nieco o tym myślałem gdyż oryginały z parafii Złaków pokrywające się z duplikatami z AP Łódź będą sfotografowane, a dublowanie tego samego nie ma sensu. Naprawdę dobrym pomysłem jest posiłkowanie się drugą księgą, jeśli jest jakaś różnica to należy to uwzględnić z podaniem źródła, gdyż w moim przypadku podstawą indeksu jest np. zasób AP Łódź.
No i problem z linkami jeszcze jest, gdyż na razie są tylko mikrofilmy w Poczekalni a zasób parafii nie trafi prędko do internetu (projekt AD Łowicz).
Warto pisać kilka wersji nazwiska gdy je znamy albo nie mamy pewności. Sam spotkałem z wieloma przypadkami tak, że nie mam pewności która wersja nazwiska jest oryginalna, a która zgodna z ortografią. Kuradzki czy Kuracki, Śledźko czy Ślećko, Nejko, Nyko, Nejkowski czy Nejkowicz, które to występują naprzemiennie. To tylko kropla przykładów z oceanu.
Ja np. sporadycznie zaglądałem do aneksów, gdy miałem problem z odczytaniem, a gdy znalazłem dodatkowe informacje, to uwzględniłem je w indeksie, z podaniem źródła.
Podsumowując - wg mnie tworząc indeks z polszczyzny to jak najbardziej dobre będzie posiłkowanie się dwoma źródłami polskimi, lecz dla łaciny konieczny jest osobny indeks. Różnica w liczbie aktów łacińskich i polskich to norma... inna numeracja, inna kolejność, rozbieżny wiek i daty.
Pozdrawiam,
Adam
No i problem z linkami jeszcze jest, gdyż na razie są tylko mikrofilmy w Poczekalni a zasób parafii nie trafi prędko do internetu (projekt AD Łowicz).
Warto pisać kilka wersji nazwiska gdy je znamy albo nie mamy pewności. Sam spotkałem z wieloma przypadkami tak, że nie mam pewności która wersja nazwiska jest oryginalna, a która zgodna z ortografią. Kuradzki czy Kuracki, Śledźko czy Ślećko, Nejko, Nyko, Nejkowski czy Nejkowicz, które to występują naprzemiennie. To tylko kropla przykładów z oceanu.
Ja np. sporadycznie zaglądałem do aneksów, gdy miałem problem z odczytaniem, a gdy znalazłem dodatkowe informacje, to uwzględniłem je w indeksie, z podaniem źródła.
Podsumowując - wg mnie tworząc indeks z polszczyzny to jak najbardziej dobre będzie posiłkowanie się dwoma źródłami polskimi, lecz dla łaciny konieczny jest osobny indeks. Różnica w liczbie aktów łacińskich i polskich to norma... inna numeracja, inna kolejność, rozbieżny wiek i daty.
Pozdrawiam,
Adam
-
Romanowski_Piotr

- Posty: 154
- Rejestracja: ndz 30 wrz 2007, 16:28
- Lokalizacja: ziemia dobrzyńska
Re: Geneteka - dublowanie się indeksów z różnych źródeł
Zdublowane indeksy bywają już prezentowane w genetece. Najważniejsze, żeby przy dublowaniu indeksów było podane źródło, czyli najczęściej odpowiednie archiwum. Składanie wszystkiego w jeden "hiperindeks" moim zdaniem ma tą wadę, że zaciera się droga prowadząca do źródła. Tłumaczenie wszystkiego w uwagach jest często bardziej pracochłonne niż proste zdublowanie indeksu.bazie pisze:Witam,
Załóżmy, że podczas przygotowywania indeksów dla Geneteki (na podstawie różnych źródeł) okazuje się, że część danych może się zdublować. Przykładowo, są dostępne skany ksiąg w języku polskim oraz np. łacińskie "w tabelkach". Jak należy postąpić w takiej sytuacji?
Moim zdaniem nic nie stoi na przeszkodzie, aby Geneteka zawierała dane spisane z różnych ksiąg, nawet jeśli się dublują. Tym bardziej, jeśli skany są dostępne na sieci. Daje to możliwość porównania pisowni nazwisk, zweryfikowania ewewntualnych błędów podczas indeksacji itp.
Ale ciekaw jestem Państwa opinii w tej sprawie.
To dotyczy też indeksowania zapowiedzi przedślubnych. Często w księgach z czasów Księstwa Warszawskiego jest tak, że akt zapowiedzi jest dokładniejszy niż akt małżeństwa (np. podano rodowe nazwiska matek nowożeńców). Wtedy robię osobny indeks dla aktu małżeństwa i aktu zapowiedzi, z odpowiednią adnotacją w uwagach.
Piotr
Re: Geneteka - dublowanie się indeksów z różnych źródeł
Pojęcie "zdublowane" jest nieco mylące. W Genetece jest już sporo indeksów z różnych źródeł, przy czym inne źródło oznacza inną księgę.
Podejście Piotra, czyli osobne wpisy dla poszczególnych źródeł (także zapowiedzi) jest najwłaściwsze i najbardziej przejrzyste, choć wymaga najwięcej miejsca w bazie.
Podejście Bogdana też nie jest złe, ale wymaga często rozbudowanych uwag i konsekwencji indeksującego.
Niedopuszczalne jest podawanie w indeksie informacji, których nie ma w akcie (z alegat, innych aktów, innych ksiąg), bez powoływania się na nie w uwagach.
Podejście Piotra, czyli osobne wpisy dla poszczególnych źródeł (także zapowiedzi) jest najwłaściwsze i najbardziej przejrzyste, choć wymaga najwięcej miejsca w bazie.
Podejście Bogdana też nie jest złe, ale wymaga często rozbudowanych uwag i konsekwencji indeksującego.
Niedopuszczalne jest podawanie w indeksie informacji, których nie ma w akcie (z alegat, innych aktów, innych ksiąg), bez powoływania się na nie w uwagach.
pozdrawiam
Tomek Turniak
Tomek Turniak
Re: Geneteka - dublowanie się indeksów z różnych źródeł
Podejście Bogdana nie jest złe i nie wymaga rozbudowanych uwag. Jest na pewno mniej pracochłonne niż tworzenie drugi raz tego samego (no chyba że po prostu skopiujemy indeksy z jednego źródła i tylko w nich już naniesiemy poprawki względem drugiego źródła). Jakoś nie uwierzę by więcej niż 1% informacji nie pokrywało się w stosunku oryginał-duplikat. To praktycznie kopia. Natomiast zapowiedzi przed ślubne to już inna bajka i nie ma co ich scalać ze ślubami. To samo łacina, która wymaga osobnego indeksu ze względu na inną formułę aktu.
Absolutnie nie istnieje coś takiego jak 'hiperindeks' jak to niektórzy nazywają - nie da się scalić 3 ksiąg w tym łaciny i 2 sumariuszy w jedno. Droga do źródła też się nie zaciera, gdyż numer w duplikacie i oryginale jest ten sam, a rozbieżności są praktycznie zerowe w treści (więc i nie potrzeba dwóch indeksów dla niemalże tego samego, czy pójdziemy do np.AP czy AD to znajdziemy i tak to samo). Tylko i wyłącznie gdy coś się nie pokrywa między dwoma księgami to należy to uwzględnić w uwagach. Po raz kolejny zaznaczę, że duplikat i oryginał można scalić, ale łaciny czy zapowiedzi ślubnych już nie. Nie wiem jak się ma sprawa formy tabelarycznej, gdyż nie trafiłem na przypadek dwóch sposobów zapisów jednocześnie. Skoro to co innego to może i numeracja jest inna i bezpieczniej jest ten indeks wydzielić.
Widzę, że troszkę powołany zostałem przez Tomka. Oczywiście niedopuszczalne jest wstawianie informacji z nikąd do indeksu, od tego są uwagi i zawsze takie coś ja osobiście odnotowuję. Moje uwagi zresztą są czasami obszernie rozbudowane (ale tylko w łacinie, bo po 1808 jest w miarę porządek). Mam przykłady rodzin z podwójnymi nazwiskami, gdzie podawano tylko jedno w akcie. Wtedy daję 'vel:...' (by ułatwić wyszukanie mechaniczne) i uwagach odpowiednią adnotację. Czasami widzę że nazwisko panieńskie jest inne (głównie dotyczy to mojej rodziny), wówczas z bólem wpisuję tak jak w akcie ale w uwagach już piszę co wiem na ten temat.
Co do konsekwencji indeksującego - to podstawa i żadne podejście ich nie wymusza. One po prostu są ideą samej indeksacji. Np. jeśli robię pełny indeks to dla całego roku, a nie dla wybranych aktów. I wedle ustalonego dla siebie stylu.
Pozdrawiam,
Adam
Absolutnie nie istnieje coś takiego jak 'hiperindeks' jak to niektórzy nazywają - nie da się scalić 3 ksiąg w tym łaciny i 2 sumariuszy w jedno. Droga do źródła też się nie zaciera, gdyż numer w duplikacie i oryginale jest ten sam, a rozbieżności są praktycznie zerowe w treści (więc i nie potrzeba dwóch indeksów dla niemalże tego samego, czy pójdziemy do np.AP czy AD to znajdziemy i tak to samo). Tylko i wyłącznie gdy coś się nie pokrywa między dwoma księgami to należy to uwzględnić w uwagach. Po raz kolejny zaznaczę, że duplikat i oryginał można scalić, ale łaciny czy zapowiedzi ślubnych już nie. Nie wiem jak się ma sprawa formy tabelarycznej, gdyż nie trafiłem na przypadek dwóch sposobów zapisów jednocześnie. Skoro to co innego to może i numeracja jest inna i bezpieczniej jest ten indeks wydzielić.
Widzę, że troszkę powołany zostałem przez Tomka. Oczywiście niedopuszczalne jest wstawianie informacji z nikąd do indeksu, od tego są uwagi i zawsze takie coś ja osobiście odnotowuję. Moje uwagi zresztą są czasami obszernie rozbudowane (ale tylko w łacinie, bo po 1808 jest w miarę porządek). Mam przykłady rodzin z podwójnymi nazwiskami, gdzie podawano tylko jedno w akcie. Wtedy daję 'vel:...' (by ułatwić wyszukanie mechaniczne) i uwagach odpowiednią adnotację. Czasami widzę że nazwisko panieńskie jest inne (głównie dotyczy to mojej rodziny), wówczas z bólem wpisuję tak jak w akcie ale w uwagach już piszę co wiem na ten temat.
Co do konsekwencji indeksującego - to podstawa i żadne podejście ich nie wymusza. One po prostu są ideą samej indeksacji. Np. jeśli robię pełny indeks to dla całego roku, a nie dla wybranych aktów. I wedle ustalonego dla siebie stylu.
Pozdrawiam,
Adam
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
faktycznie próby stworzenia hybryd były (ale niekoniecznie z powodów wykazanych powyżej) zakończone wnioskami "nie warto"
ale nie ma czegoś takiego jak "indeksy z różnych źródeł"
indeksujemy dokument określony, tzn tworzymy indeks osobowy danej księgi
Problemem może być i na ogół jest
nie dość dokładne informowanie użytkownika czego indeks dotyczy (w wynikach wyszukiwania)
czasem także przesłanie przez indeksującego informacji co zindeksował:)
niestety, czasem indeksujący nie do końca wie (coraz rzadziej ale się zdarza) co dostał /co indeksuje
temat "czy warto robić np urodzenia ASC z wtóropisu skoro z pierwopisu zostały zrobione" to jest zupełnie inna sprawa
tak jak innym tematem jest czy warto robić księgę chrztów skoro jest księga urodzeń etc
i każdy z tych tematów jest inny i będzie miał inne wnioski
z jednym chyba warto się zgodzić: przyszedł czas na poważne rozważenie tematu informowania użytkownika co właściwie zostało "spisane", "kiedy" i jak to powstało
aktywne linki do kopii (księgi, niekoniecznie kopii aktu/zdjęcia kilku aktów) częściowo mogą ten problem wyeliminować - jeśli korzystający z indeksu wyrobi w sobie nawyk sprawdzania co widzi
ale nie ma czegoś takiego jak "indeksy z różnych źródeł"
indeksujemy dokument określony, tzn tworzymy indeks osobowy danej księgi
Problemem może być i na ogół jest
nie dość dokładne informowanie użytkownika czego indeks dotyczy (w wynikach wyszukiwania)
czasem także przesłanie przez indeksującego informacji co zindeksował:)
niestety, czasem indeksujący nie do końca wie (coraz rzadziej ale się zdarza) co dostał /co indeksuje
temat "czy warto robić np urodzenia ASC z wtóropisu skoro z pierwopisu zostały zrobione" to jest zupełnie inna sprawa
tak jak innym tematem jest czy warto robić księgę chrztów skoro jest księga urodzeń etc
i każdy z tych tematów jest inny i będzie miał inne wnioski
z jednym chyba warto się zgodzić: przyszedł czas na poważne rozważenie tematu informowania użytkownika co właściwie zostało "spisane", "kiedy" i jak to powstało
aktywne linki do kopii (księgi, niekoniecznie kopii aktu/zdjęcia kilku aktów) częściowo mogą ten problem wyeliminować - jeśli korzystający z indeksu wyrobi w sobie nawyk sprawdzania co widzi
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Nieprecyzyjny opis źródła w bazie
Witam
Proszę mi napisać z jakiego spisu pochodzi pozycja, którą uzyskałem z wyszukiwania pod adresem
http://www.geneteka.genealodzy.pl/index ... 785&w=05ld
Pod literką "i" jest mowa o jakimś spisie.
Jaki to spis? Skąd on pochodzi? Z jakiegoś archiwum?
Niestety nie mogę się skontaktować z autorem/autorką indeksacji, ponieważ mam zerowy staż piśmienniczy na forum, a posiadanie go w większym zakresie pozwala na wysyłanie prywatnych wiadomości.
Pozdrawiam
Onufry
Proszę mi napisać z jakiego spisu pochodzi pozycja, którą uzyskałem z wyszukiwania pod adresem
http://www.geneteka.genealodzy.pl/index ... 785&w=05ld
Pod literką "i" jest mowa o jakimś spisie.
Jaki to spis? Skąd on pochodzi? Z jakiegoś archiwum?
Niestety nie mogę się skontaktować z autorem/autorką indeksacji, ponieważ mam zerowy staż piśmienniczy na forum, a posiadanie go w większym zakresie pozwala na wysyłanie prywatnych wiadomości.
Pozdrawiam
Onufry
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Nieprecyzyjny opis źródła w bazie
http://www.geneteka.genealodzy.pl/index ... t&lang=pol
i tamże link do KZM
http://parafie.genealodzy.pl/index.php?op=pr&pid=1609
gdzie jest info (nie twierdzę, że na 100% aktualne) jakie i gdzie księgi są przechowywane
skądinąd wiadomo, że mówimy o parafii z diecezji łowickiej. Najprościej to chyba byłoby odszukać na forum temat(wątek) związany z pracami indeksacyjnymi tejże diecezji i sprawdzić informacje tam zawarte, aby uściślić czy spis jest rpzechowywany w parafii czy w archiwum w Łowiczu.
Spisy bywają wykonywane na podstawie kopii (i nie zawsze np w przypadku mikrofilmów), nie zawsze indeksujący miał wiedzę gdzie dokument opracowywany był przechowywany. Tym bardiej trudno oczekiwać od indeksującego śledzenia dalszych losów dokumentu. to już zadanie użytkownika (patrz watek "gdzie znajde akty z geneteki")/ kwerendzisty. Ewentualnie zawsze można zgłosić się do pomocy przy prowadzeniu bazy genetka czy KM (patrz stosowne ogłoszenia na forum)
i tamże link do KZM
http://parafie.genealodzy.pl/index.php?op=pr&pid=1609
gdzie jest info (nie twierdzę, że na 100% aktualne) jakie i gdzie księgi są przechowywane
skądinąd wiadomo, że mówimy o parafii z diecezji łowickiej. Najprościej to chyba byłoby odszukać na forum temat(wątek) związany z pracami indeksacyjnymi tejże diecezji i sprawdzić informacje tam zawarte, aby uściślić czy spis jest rpzechowywany w parafii czy w archiwum w Łowiczu.
Spisy bywają wykonywane na podstawie kopii (i nie zawsze np w przypadku mikrofilmów), nie zawsze indeksujący miał wiedzę gdzie dokument opracowywany był przechowywany. Tym bardiej trudno oczekiwać od indeksującego śledzenia dalszych losów dokumentu. to już zadanie użytkownika (patrz watek "gdzie znajde akty z geneteki")/ kwerendzisty. Ewentualnie zawsze można zgłosić się do pomocy przy prowadzeniu bazy genetka czy KM (patrz stosowne ogłoszenia na forum)
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
- piotr_nojszewski

- Posty: 1667
- Rejestracja: ndz 21 kwie 2013, 01:17
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Nieprecyzyjny opis źródła w bazie
Z opisu wynika, że to summariusz wieloletni.
Sprządzano takie dla metryk przednapoleońskich.
Musisz sprawdzić bazę pradziad a jesli tam tych lat nie ma zapewne jest w AD lub parafii.
Sprządzano takie dla metryk przednapoleońskich.
Musisz sprawdzić bazę pradziad a jesli tam tych lat nie ma zapewne jest w AD lub parafii.
pozdrawiam
Piotr
Piotr
- Czerkawska_Ewa

- Posty: 513
- Rejestracja: czw 25 lip 2013, 12:26
- Lokalizacja: Warszawa
Niestety pomyliłem się w komunikacie. W tym tygodniu zostały dodane lata 1840-41, lata 42-43 są w trakcie indeksacji.Czerkawska_Ewa pisze:W Genetece miały się pojawić, zgodnie z komunikatem, małżeństwa z parafii Sieradz-Męka z lat 1842-43, ale nie znalazłam ich.
Pozdrawiam,
Ewa
Tego typu sprawy proszę zgłaszać w tym wątku: http://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic ... -120.phtml
pozdrawiam
Tomek Turniak
Tomek Turniak
-
Joanna_Lewicka

- Posty: 653
- Rejestracja: ndz 23 wrz 2012, 07:29
- Lokalizacja: Poznań
Nieprecyzyjny opis źródła w bazie
Nie jestem pewna, czy to właściwy wątek, ale natrafiłam na taki błąd:
1. Szukam w Genetece małżeństw zawartych w Pabianicach w par. św. Mateusza w roku 1852
http://geneteka.genealodzy.pl/index.php ... t&lang=pol
2. Klikam na dowolny skan po prawej stronie i otrzymuję rok...1824
http://metryki.genealodzy.pl/metryki.ph ... =1824&kt=2
3. Mogę znaleźć interesujący mnie skan przez metryki.genbaza.pl
http://metryki.genbaza.pl/genbaza,list,61512,1
Czy to u mnie takie cuda, czy coś się pokręciło?
Pozdrawiam -
Joanna
1. Szukam w Genetece małżeństw zawartych w Pabianicach w par. św. Mateusza w roku 1852
http://geneteka.genealodzy.pl/index.php ... t&lang=pol
2. Klikam na dowolny skan po prawej stronie i otrzymuję rok...1824
http://metryki.genealodzy.pl/metryki.ph ... =1824&kt=2
3. Mogę znaleźć interesujący mnie skan przez metryki.genbaza.pl
http://metryki.genbaza.pl/genbaza,list,61512,1
Czy to u mnie takie cuda, czy coś się pokręciło?
Pozdrawiam -
Joanna
