Moje piec groszy...
janden pisze:1. Nasi poprzednicy pozostawili instrukcję indeksowania, w której określono tzw. pola obowiązkowe: rok i nr aktu, imiona i nazwiska osoby (osób w przypadku aktu małżeństwa) oraz dane rodziców. Czy wobec coraz szerszej dostępności kopii cyfrowych aktów, zawarcie w indeksie podstawowych danych jest obowiązkiem tych, którzy w ogóle mają ochotę indeksować, czy raczej tylko sugestią? Jest oczywiste, że nie wpisując np. danych rodziców, poświęci się mniej czasu/środków/życia/zdrowia lub zwyczajnie zrobi się więcej w tym samym czasie.
Trudne pytanie. Bo z jednej strony zgadzam sie z Danusia a z drugiej strony argument, ze szybciej i wiecej mozna zrobic tez do mnie przemawia (bo indeksujac przeklinam pomysl pelnej indeksacji)... ale... plusami pelnego indeksu sa:
- jednolitosc danych w bazie - niektore indeksy sa robione z dostepnych aktow na metrykach, szukajwarchiwach itd, ale wiele indeksow jest robione z aktow, ktore nie sa dostepne on-line, uwazam, ze nie ma sensu robic roznice pomiedzy zrodlami aktow.
- dostep do szczerszych danych zwlaszcza gdy akta sa niedostepne
- szybciej mozna wylapac cala "rodzine"
- mozna odszukac osobe po nazwisku panienskim matki, wbrew pozorom dosc wazne, gdy ojciec wystepowal pod aliasami lub byl bez nazwiska...
moge dalej argumentowac ....
ale summa summarum jestem za pelnymi.
janden pisze:2. Czy Geneteka ma być luźną federacją "księstw", czy raczej jednym organizmem, ale z silnie zaznaczoną administracją terenową?
Mhm... czy pytasz, z punktu widzenia uzytkownika geneteki, osoby wstawiajacej czy indeksujacego?
Jezeli to pierwsze to biorac pod uwage coraz wieksza ilosc wpisow w bazie oraz dosc liczna migracje rodzin, coraz bardziej mi sie marzy by wyszukiwarka byla ogolnopolska... obecna wyszukiwarka "wystepowanie" nazwisk nie zawsze daje calkowity obraz... Ale wiem, ze to wszystko laczyloby sie z calkowitym przemeblowaniem obecnej bazy, wlaczenie/podlaczeniem innych baz dostepnych na necie (wiem nierealne) wiec bede siedziec cicho z moimi pomyslami...
Jezeli to drugie, to naprawde zalezy ile jest osob, ktore sie tym zajmuja, dostep do ksiag do indeksacji (sa rejony, ktore kwicza... bo nie ma dostepu do ksiag), itd... moze byc tak, ze jedna osoba zajmuje sie tylko jednym regionem jak to nazwales "ksiestwem" (albo 2 bo duzo roboty) albo wieloma "ksiestwami" (bo nie ma takiego nawalu). Co wazne, nie widze powodzenia gdy kazde "ksiestwo" rzadzi sie innymi zasadami ... geneteka to co innego niz metryki... dlatego mysle, ze jeden organizm z silnie zaznaczona admnistracja terenowa jest najlepszym rozwiazaniem. Nie wierze w decentralizacje.
Jezeli to trzecie, to dobrze miec jedna osobe przydzielona do danego regionu/regionow z ktorymi osoba indeksujaca moze sie kontaktowac, chyba, ze wyznaczycie jedna osobe, ktora bedzie zbierac indeksy a potem przekazywac wstawiajacym, ale nie wiem czy to do konca dobre rozwiazanie...
janden pisze:3. Czy to co dzieje się w jednej części Geneteki ma wpływ na postrzeganie pozostałych części i Geneteki jako całości?
Nie rozumiem pytania.
janden pisze:4. Czy administrator jest bardziej osobą prywatną, czy bardziej publiczną? A tym samym czy kontakty administratora z indeksującymi są raczej służbowe czy stricte prywatne?
Publiczna, ale czy forma kontaktu to nie mozna tak pomiedzy? Nie sadze, ze jestescie "urzedem" zeby byc calkowicie sluzbowi, wszyscy indeksujacy robia to z pasji wiec traktowanie sluzbowe nie do konca jest mile widziane, co nie znaczy, ze nie mozna podchodzic profesjonalnie do tematu. Ale na prywate tez nie ma tutaj miejsca.
janden pisze:5. Jakie są oczekiwania stawiane wobec głównego administratora? Z pewnością inne stawiane są przez korzystających ze zgromadzonych zasobów, inne przez indeksujących, a jeszcze inne przez podmiot prowadzący bazę.
Masz na mysli glownego administratora geneteki tak?
- nadzorowanie calego projektu i odpowiedzialnosc za calosc geneteki
- zarządzanie kontami i uprawnieniami osob wspolpracujacych
- nadzorowanie wprowadzanych indeksow, info o indeksach w trakcie itd i tym samym asystowanie, arbitowanie pomiedzy i współpraca z koordynatorami regionalnymi
- jeden glos (przedstawiajacy concensus pomiedzy koordynatorami) na forum w temacie geneteki, w przypadkach techinczych dotyczacych prowadzenia bazy, w kontakcie z osobami majacymi pytania techiniczne zwiazane z indeksowaniem, lub ogolnymi sprawami zwiazanymi z geneteka ...itd.
wiecej mi nie przychodzi do glowy....