Nazwisko: Sawicki
Moderatorzy: Galinski_Wojciech, maria.j.nie, adamgen
-
Sawicki_Julian

- Posty: 3423
- Rejestracja: czw 05 lis 2009, 19:32
- Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Witam, toć to są moi Sawiccy na sto procent, tyle ze linia stryjeczna, ale 4 x pradziadek Walenty to ojciec z linii męskiej trzech synów ; Bonawentura, mój Onufry i Filip - to Henryka dziadek i Walenty pradziadek. Jeśli możesz mi przysłać te metryki na mój adres, jest tu trochę wyżej i dziękuje z góry z dobry uczynek, albo daj namiary gdzie i skąd można ich skopijować ; pozdrawiam - Julian
Witam ponownie,
Od dzisiaj mam już jedno pokolenie dalej, jeśli chodzi o moich Sawickich. Wcześniej pisałem o moim pra...dziadku Wacławie Sawickim (1847-1923), który był zarządcą Zadusznik i Złowodów pod Włocławkiem i zmarł we Włocławku w 1923r. Dzisiaj dostałem odpis aktu zgonu z Włocławka, w którym są następujące informacje: zmarł 11 lutego 1923r. we Włocławku. Syn Jana Sawickiego i Julii. Urodzony w "poznańskim".
Niby sporo, ale i tak niewiele. Janów Sawickich w "poznańskim" było wtedy pewnie wielu. Nie wiadomo też do końca jak ich dalej szukać. Jakimś tropem może byłyby księgi z Zadusznik - być może Wacław Sawicki przybył tam razem z ówczesnym właścicielem tej miejscowości, Dunin-Wąsowiczem. Pytanie tylko, skąd przybył.
Wacław Sawicki musiał raczej być starannie wykształcony - nie dość, że był zarządcą dóbr, to jeszcze pisał po rosyjsku (przynajmniej umiał się podpisać), a skoro pochodził z 'poznańskiego' to może też i po niemiemiecku. Mam nadzieję, że uda się to ustalić.
Pozdrawiam serdecznie!
Od dzisiaj mam już jedno pokolenie dalej, jeśli chodzi o moich Sawickich. Wcześniej pisałem o moim pra...dziadku Wacławie Sawickim (1847-1923), który był zarządcą Zadusznik i Złowodów pod Włocławkiem i zmarł we Włocławku w 1923r. Dzisiaj dostałem odpis aktu zgonu z Włocławka, w którym są następujące informacje: zmarł 11 lutego 1923r. we Włocławku. Syn Jana Sawickiego i Julii. Urodzony w "poznańskim".
Niby sporo, ale i tak niewiele. Janów Sawickich w "poznańskim" było wtedy pewnie wielu. Nie wiadomo też do końca jak ich dalej szukać. Jakimś tropem może byłyby księgi z Zadusznik - być może Wacław Sawicki przybył tam razem z ówczesnym właścicielem tej miejscowości, Dunin-Wąsowiczem. Pytanie tylko, skąd przybył.
Wacław Sawicki musiał raczej być starannie wykształcony - nie dość, że był zarządcą dóbr, to jeszcze pisał po rosyjsku (przynajmniej umiał się podpisać), a skoro pochodził z 'poznańskiego' to może też i po niemiemiecku. Mam nadzieję, że uda się to ustalić.
Pozdrawiam serdecznie!
Vasquez pisze:Subskrybuję ten temat, więc śledzę na bieżąco co się dzieje.Mam nadzieję, że kiedyś o swoich Sawickich z rejonu Włocławka (a może i nie?) będę mógł coś więcej powiedzieć. AP we Włocławku zleciłem kwerendę, która ma na celu prześledzenie zawodów mojego przodka Wacława Sawickiego (był administratorem Zadusznik i Złowodów pod Włocławkiem przynajmniej w latach 70. i 80. XIX wieku).
Pozdrawiam,
Karol.
Karol.
-
Sawicki_Julian

- Posty: 3423
- Rejestracja: czw 05 lis 2009, 19:32
- Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Witam, to ze pradziadki umieli się podpisać to dla mnie jest teraz duży plus, byłem dzisiaj w AP w Sandomierzu i miła niespodzianka, przegadałem hipotekę staszowską, znalezione akta moich pra...z 1823 r. i po staremu chciałem skserować po 3 zł od sztuki jak kiedyś było ( jest tam mój podpis z 2008 r. ) . Dzisiaj można było robić zdjęcia własnym aparatem po uzyskaniu zgody na wniosku i bezpłatnie. Z uwagi na to ze pradziadki się dużymi literami podpisywali przejrzałem w ciągu 6 godzin we dwoje - 9 ksiąg, niektóre tak grube ze sięgały mi pod brodę,trzeba było stać do czytania, ale zrobiłem183 zdjęcie i znalazłem co chciałem ; ,testament, akta kupna i sprzedaży i jeszcze nie wiem co tak dużo tego znalazłem w jeden dzień, biblioteka kościelna w poniedziałki nie czynna dla gości, ( ojca Mateusza też nagrywali ) ; pozdrawiam - Julian
-
Sawicki_Julian

- Posty: 3423
- Rejestracja: czw 05 lis 2009, 19:32
- Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Witam, ponieważ w dalszym ciągu głowię się nad zagadką o której mówił Gen. Witold Nowina Sawicki przyjeżdżając z Londynu pierwszy raz po wojnie w roku 1964 lub 5, mówił ze na trasie Sandomierz - Opatów i 7 km od Opatowa i na północ w pale był dwór mojego pradziadka, czyli Filipa Sawickiego brata Onufrego ( 3 x pradziadek ) i Bonawentury, a synowie Walentego i Jadwigi z Hreczków.
Ale po kolei o moich odkryciach w skrócie ; roku 1745 w parafii Denków ur. się Teresa Sawicka córka Gener. Józefa i Jadwigi Sawickich Admninstratorów w majątku Bodzechów, był taki Józef Sawicki ur. w 1712 roku w Opatowie syn Kazimierza i Rozalii Sawickich.
Już w roku 1747 dzierżawcą Bodzechowa koło Ostrowca Św. był Kotkowski, potem ten majątek odkupił. Ci Kotkowscy mieli też majątek w Łomnie w parafii Świętomarz, ( jest ich grobowiec ) ale w latach po 1800 był właścicielem Łomna był Kajetan Wojciechowski pułkownik u Napoleona, był tam też u Napoleona i Filip Sawicki.
Potem ten majątek w Bodzechowie był Jacka Małachowskiego, od jego imienia był dwór Jacentów na trasie Opatów - Ostrowiec. W roku 1910 majątek w Bogusławicach, Ćmielów i Bałtów był w rękach Druckich - Lubeckich, to ród pochodzący od Ruryka z nazwiskiem dawnym Odyniec ( jest ich gen. od 1235 r., w tym Michał Czernichowski) . W roku 1910 Bogusławice dzierżawił młody Olszewski, a ojciec jego miał majątek w Złotej Pińczowskiej, kiedy ojciec zmarł w 1911r. syn sprzedał Złotą Pińczowską i zakupił Jacentów. Z kolei ojciec dla Heleny Wickenhagen za Sawickim Lucjanem ( syn Władysława, posesor w Grabkach Dużych i Pauliny z Wołoszewskich, a wnuk Filipa ), Wickenhagen miał majątek w Gromadzicach i zakupił dla córki Bogusławice w około 1912 roku.
A na początku lat 1900 wnuk tego Kajetana Wojciechowskiego ożenił się u Jaszewskich w Pobroszynie, to sąsiedni dwór Wąworkowa gdzie od lat 1919 ( a może wcześniej ) mieszkał Aleksander Sawicki ur. w Syrżaniu nad Samarą w Rosji, syn Lucjana i Heleny ( baronówny ) Wickenhagen z Radomia ( prawdopodobnie stare miasto, par. Św. Wacława ).
Tu nie wiem dokładnie który Sawicki nabył ten majątek w Waworkowie pod Opatowem, w roku 1890 był jeszcze Kobylińskich ( 483 ha.). Lucjan Sawicki notariusz w Ostrowcu w 1908 r i vice prezes Sadu w warszawie do 1921 r. właściciel Wąworkowa miał w posagu za żona Heleną majątek w Bogusławicach, 252 ha i do tego 458 ha lasu ( myślę ze ten las który teraz zwie się Rezerwat Krzemionki). Alexander Sawicki był w czasie I wojny lotnikiem, według jego listów pisze ( od 1918 - 1965 ) ze zrzucał bombki na Bolszewików, w roku 1919 bierze ślub z Marią z Szelągowkich, córka Jana i Salomei z Malczewskich i w posagu za żoną Alexander ma jeszcze majątek w Skąpem koło Końskich. W roku około 1926 sprzedaje Wąworków i Skąpe i buduje wszystko nowe i murowane we dworze w Bogusławicach, była też hodowla bydła zarodowego, młyn i dom w Ostrowcu Ś. i drugi dom w Warszawie na ul Żurawiej, plus działka z domkiem drewnianym w Opatowie zwany ; Pokusa.
W II wojnę syn jedyny Alexandra i Marii Jerzy należał do NSZ i AK, za przewóz broni gdy Niemcy go złapali i osadzili na Szucha, rodzice za ogromne pieniądze go wykupili i wrócił do dworu w Bogusławicach. A w domku zwanym Pokusa była na dole, czyli na parterze szafą z lustrem, to zarazem były drzwi do piwnicy gdzie ukrywali się pod okiem Marii żony Alexandra partyzanci z Opatowa, a na górze było dwa pokoiki na poddaszu gdzie urzędowali Alexander z synem Jerzym i do nich przychodzili Niemcy z Opatowa. Pod koniec wojny nawet tym domku nocowali, bo we dworze w Bogusławicach było strach mieszkać, w nocy przychodziły bandy podające się za partyzantów i rabowali co popadło, szczególnie bydło.
17 czerwca 1944 roku w dzień w lasku zwanym Cygańskim partyzanci mieli przegrupowanie, o tym dowiedzieli się Niemcy z Opatowa, ale ze ich było mało, wezwali pomoc z Ostrowca, ci przyjechali chyba na dwa samochody i także w tym lasku byli ukryci. Pod nieobecność rodziców Jerzy Sawicki lat 22 i kuzyn Andrzej Malinowski la 19 ( ojciec jego był Administratorem Bogusławic ) kazali służbie osiodłać konie i wyjechali sobie na przejażdżkę po swym polu, naprzeciw tego lasku gdzie byli i partyzanci i Niemcy ktoś puścił serie z karabinu i obydwóch zabili. Rzekomo to Niemcy się potem tłumaczyli jak mówiła Maria matka Jerzego Sawickiego ze ich wzięli za partyzantów, ale jak się dowiedziałem jak ją traktowano po wojnie kiedy Maria Sawicka pracowała w sklepie textylnym, gdzie były towary w belkach, to pewnie tak musiała mówić.
W roku 1946 majątek Bogusławice zabrała gmina, była tam szkółka nasienna i w całości jest teraz 213 ha, jeszcze w roku 1983 odwiedziła po raz ostatni Maria Sawicka, Alexander Sawicki ( stryj ) po wojnie wyniósł się na Śląsk i zmarł w Krynicy Górskiej w 1971roku. W roku 1985 gmina w Sadowiu sprzedała Bogusławice ponoć za jednego dolca posłowi z SLD Jaskierni, ten odsprzedał Bogusławice Płońskiemu z Suwałk. Obecnie jest dzierżawcą p. Andrzej G. który już w roku 1978 był kierownikiem tego PGRu w Bogusławicach. Na koniec tej opowieści podam link jak to szlachcic Jacek Małachowski służył ojczyźnie, pozdrawiam, Julian ;
http://www.konskie.org.pl/2012/06/jacek ... ielki.html
Ale po kolei o moich odkryciach w skrócie ; roku 1745 w parafii Denków ur. się Teresa Sawicka córka Gener. Józefa i Jadwigi Sawickich Admninstratorów w majątku Bodzechów, był taki Józef Sawicki ur. w 1712 roku w Opatowie syn Kazimierza i Rozalii Sawickich.
Już w roku 1747 dzierżawcą Bodzechowa koło Ostrowca Św. był Kotkowski, potem ten majątek odkupił. Ci Kotkowscy mieli też majątek w Łomnie w parafii Świętomarz, ( jest ich grobowiec ) ale w latach po 1800 był właścicielem Łomna był Kajetan Wojciechowski pułkownik u Napoleona, był tam też u Napoleona i Filip Sawicki.
Potem ten majątek w Bodzechowie był Jacka Małachowskiego, od jego imienia był dwór Jacentów na trasie Opatów - Ostrowiec. W roku 1910 majątek w Bogusławicach, Ćmielów i Bałtów był w rękach Druckich - Lubeckich, to ród pochodzący od Ruryka z nazwiskiem dawnym Odyniec ( jest ich gen. od 1235 r., w tym Michał Czernichowski) . W roku 1910 Bogusławice dzierżawił młody Olszewski, a ojciec jego miał majątek w Złotej Pińczowskiej, kiedy ojciec zmarł w 1911r. syn sprzedał Złotą Pińczowską i zakupił Jacentów. Z kolei ojciec dla Heleny Wickenhagen za Sawickim Lucjanem ( syn Władysława, posesor w Grabkach Dużych i Pauliny z Wołoszewskich, a wnuk Filipa ), Wickenhagen miał majątek w Gromadzicach i zakupił dla córki Bogusławice w około 1912 roku.
A na początku lat 1900 wnuk tego Kajetana Wojciechowskiego ożenił się u Jaszewskich w Pobroszynie, to sąsiedni dwór Wąworkowa gdzie od lat 1919 ( a może wcześniej ) mieszkał Aleksander Sawicki ur. w Syrżaniu nad Samarą w Rosji, syn Lucjana i Heleny ( baronówny ) Wickenhagen z Radomia ( prawdopodobnie stare miasto, par. Św. Wacława ).
Tu nie wiem dokładnie który Sawicki nabył ten majątek w Waworkowie pod Opatowem, w roku 1890 był jeszcze Kobylińskich ( 483 ha.). Lucjan Sawicki notariusz w Ostrowcu w 1908 r i vice prezes Sadu w warszawie do 1921 r. właściciel Wąworkowa miał w posagu za żona Heleną majątek w Bogusławicach, 252 ha i do tego 458 ha lasu ( myślę ze ten las który teraz zwie się Rezerwat Krzemionki). Alexander Sawicki był w czasie I wojny lotnikiem, według jego listów pisze ( od 1918 - 1965 ) ze zrzucał bombki na Bolszewików, w roku 1919 bierze ślub z Marią z Szelągowkich, córka Jana i Salomei z Malczewskich i w posagu za żoną Alexander ma jeszcze majątek w Skąpem koło Końskich. W roku około 1926 sprzedaje Wąworków i Skąpe i buduje wszystko nowe i murowane we dworze w Bogusławicach, była też hodowla bydła zarodowego, młyn i dom w Ostrowcu Ś. i drugi dom w Warszawie na ul Żurawiej, plus działka z domkiem drewnianym w Opatowie zwany ; Pokusa.
W II wojnę syn jedyny Alexandra i Marii Jerzy należał do NSZ i AK, za przewóz broni gdy Niemcy go złapali i osadzili na Szucha, rodzice za ogromne pieniądze go wykupili i wrócił do dworu w Bogusławicach. A w domku zwanym Pokusa była na dole, czyli na parterze szafą z lustrem, to zarazem były drzwi do piwnicy gdzie ukrywali się pod okiem Marii żony Alexandra partyzanci z Opatowa, a na górze było dwa pokoiki na poddaszu gdzie urzędowali Alexander z synem Jerzym i do nich przychodzili Niemcy z Opatowa. Pod koniec wojny nawet tym domku nocowali, bo we dworze w Bogusławicach było strach mieszkać, w nocy przychodziły bandy podające się za partyzantów i rabowali co popadło, szczególnie bydło.
17 czerwca 1944 roku w dzień w lasku zwanym Cygańskim partyzanci mieli przegrupowanie, o tym dowiedzieli się Niemcy z Opatowa, ale ze ich było mało, wezwali pomoc z Ostrowca, ci przyjechali chyba na dwa samochody i także w tym lasku byli ukryci. Pod nieobecność rodziców Jerzy Sawicki lat 22 i kuzyn Andrzej Malinowski la 19 ( ojciec jego był Administratorem Bogusławic ) kazali służbie osiodłać konie i wyjechali sobie na przejażdżkę po swym polu, naprzeciw tego lasku gdzie byli i partyzanci i Niemcy ktoś puścił serie z karabinu i obydwóch zabili. Rzekomo to Niemcy się potem tłumaczyli jak mówiła Maria matka Jerzego Sawickiego ze ich wzięli za partyzantów, ale jak się dowiedziałem jak ją traktowano po wojnie kiedy Maria Sawicka pracowała w sklepie textylnym, gdzie były towary w belkach, to pewnie tak musiała mówić.
W roku 1946 majątek Bogusławice zabrała gmina, była tam szkółka nasienna i w całości jest teraz 213 ha, jeszcze w roku 1983 odwiedziła po raz ostatni Maria Sawicka, Alexander Sawicki ( stryj ) po wojnie wyniósł się na Śląsk i zmarł w Krynicy Górskiej w 1971roku. W roku 1985 gmina w Sadowiu sprzedała Bogusławice ponoć za jednego dolca posłowi z SLD Jaskierni, ten odsprzedał Bogusławice Płońskiemu z Suwałk. Obecnie jest dzierżawcą p. Andrzej G. który już w roku 1978 był kierownikiem tego PGRu w Bogusławicach. Na koniec tej opowieści podam link jak to szlachcic Jacek Małachowski służył ojczyźnie, pozdrawiam, Julian ;
http://www.konskie.org.pl/2012/06/jacek ... ielki.html
-
Sawicki_Julian

- Posty: 3423
- Rejestracja: czw 05 lis 2009, 19:32
- Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Jednak dzisiaj miałem dobry dzień mimo że mnie wyśmiewał Chrystian i mnie poniosło, to Dzięki Bogu i ludziom Dobrej Woli, także mojej wytrwałości opłaciło się, bo jakby na zamówienie znalazłem to czego szukałem przez 7 lat.
Jest mój pra...dziadek Walenty z całą rodziną, nawet mi nie znanych imion dotąd i kilka drzewek, opisów i wywody ze szlachectwa, jest tego 49 stron tutaj pod nr 435 podaje link, podaje jak mnie podali choć to było nie do mnie, może ktoś szuka jeszcze Sawickich i pokrewnych i jest tego materiału bardzo dużo.
Słowem powoli trzeba się stąd wynosić, to odkrycie uzupełnić i napisać książkę z mojej ciężkiej i nerwowej pracy dla potomnych, to by było na tyle. Czasem tu jeszcze wpadnę, kto się zawiódł na mojej cierpliwości to Przepraszam, ale niczego nie żałuje, bo każdy z nas ma granice wytrzymałości ; pozdrawiam i podaje link - Julian ; http://bazy.oss.wroc.pl/kzc/wyniki.php
Jest mój pra...dziadek Walenty z całą rodziną, nawet mi nie znanych imion dotąd i kilka drzewek, opisów i wywody ze szlachectwa, jest tego 49 stron tutaj pod nr 435 podaje link, podaje jak mnie podali choć to było nie do mnie, może ktoś szuka jeszcze Sawickich i pokrewnych i jest tego materiału bardzo dużo.
Słowem powoli trzeba się stąd wynosić, to odkrycie uzupełnić i napisać książkę z mojej ciężkiej i nerwowej pracy dla potomnych, to by było na tyle. Czasem tu jeszcze wpadnę, kto się zawiódł na mojej cierpliwości to Przepraszam, ale niczego nie żałuje, bo każdy z nas ma granice wytrzymałości ; pozdrawiam i podaje link - Julian ; http://bazy.oss.wroc.pl/kzc/wyniki.php
-
Wiktor_Witek

- Posty: 475
- Rejestracja: wt 23 paź 2012, 23:36
- Lokalizacja: Warszawa
-
Christian_Orpel

- Posty: 739
- Rejestracja: pn 28 sie 2006, 01:02
- Lokalizacja: HENIN-BEAUMONT , Francja
- Kontakt:
-
Sawicki_Julian

- Posty: 3423
- Rejestracja: czw 05 lis 2009, 19:32
- Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Witam i Dziękuje Wiktor i Jolu za dobre rady, a przy okazji kultury, Christian, uważam ze jesteś zapracowany i tylko po łebkach czytasz i wyłapujesz błędy, napisz coś o swojej rodzinie to ja to ocenię ; pozdrawiam i zapewniam ze zawsze piszę prawdę taką jaką wyczytam lub wyniosłem ją z domu ; Julian
Ostatnio zmieniony śr 21 sie 2013, 10:58 przez Sawicki_Julian, łącznie zmieniany 1 raz.
- kwroblewska

- Posty: 3336
- Rejestracja: czw 16 sie 2007, 21:32
- Lokalizacja: Łódź
Julian! Proszę! Nie wierzę, że to TY piszesz. Uśmiechnij się i zostań z nami. Proszę! 
Pozdrowienia. Jola Kozak
Szukam aktów: - zgonu Macieja Podczaskiego ok. 1782 Sandomierz, - chrztu Marianna Opacka c.Stanisława ok.1670, - chrztu Jan Pakielewicz (Panfilowicz) łódzkie ok.1817, - ślubu Podczaskiego z Hadziewiczówną ok. 1720
Szukam aktów: - zgonu Macieja Podczaskiego ok. 1782 Sandomierz, - chrztu Marianna Opacka c.Stanisława ok.1670, - chrztu Jan Pakielewicz (Panfilowicz) łódzkie ok.1817, - ślubu Podczaskiego z Hadziewiczówną ok. 1720
-
Sawicki_Julian

- Posty: 3423
- Rejestracja: czw 05 lis 2009, 19:32
- Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
No to teraz muszę ( nie chce ale muszę przyznać ) rację w stu procentach Krysi, rzeczywiście tak piszę co zauważyłaś. Ale to chyba dla tego że wszystkie narody świata Nas Polaków poniżają, po mojemu olewają. I nie mogę kryć się w mysiej jamie bo szlachectwo zobowiązuje, a przeżyłem w życiu tyle biedy i poniżania ze trudno na zło klaskać.
Jolu staram się być pomocny jak umiem, ale w przypadku Mirka który nie mieszka w Polsce nic się nie da zrobić. Po prostu musi zrozumieć ze Nasi zawodowi genealodzy nie oczekują ani zapłaty, ani przeprosin za ich poganianie że dziura w metrykach i brak kilku metryk, ale ma to być uzupełnione, tylko pracują i pracują, za co należy im się szacunek godny do naśladowania.
Teraz o genealogii moich Sawickich, można by rzec ; nie zbadane są Wyroki Boskie, tak w genealogi dopóki nie ma się np. metryki pradziadka w ręce, to wszystkie mniemania są tylko ślepym zaułkiem. Tak mi wyszło po nowych opisach na temat mojego pra... Walentego, ze jest prawdopodobnie synem Krzysztofa, wnukiem Jana i chyba jednak pochodzi z Podola z tamtych Sawickich, w Przemyślu jest wpisany w aktach z żoną Jadwigą i dla Walentego teściem jego teścia Andrzeja Hreczki, czyli Jackiem Morawickim. Za mało jest jeszcze dokumentów by napisać że na pewno tak jest, a w Chęcinach co wydawało mi się że błędem jest tam Walerian Sawicki to wyszło ze faktycznie w tym samym czasie było dwóch Sawickich, Walenty sub - delegat i vice - regent i Walerian to burgrabią w tym czasie był ; pozdrawiam - Julian
Jolu staram się być pomocny jak umiem, ale w przypadku Mirka który nie mieszka w Polsce nic się nie da zrobić. Po prostu musi zrozumieć ze Nasi zawodowi genealodzy nie oczekują ani zapłaty, ani przeprosin za ich poganianie że dziura w metrykach i brak kilku metryk, ale ma to być uzupełnione, tylko pracują i pracują, za co należy im się szacunek godny do naśladowania.
Teraz o genealogii moich Sawickich, można by rzec ; nie zbadane są Wyroki Boskie, tak w genealogi dopóki nie ma się np. metryki pradziadka w ręce, to wszystkie mniemania są tylko ślepym zaułkiem. Tak mi wyszło po nowych opisach na temat mojego pra... Walentego, ze jest prawdopodobnie synem Krzysztofa, wnukiem Jana i chyba jednak pochodzi z Podola z tamtych Sawickich, w Przemyślu jest wpisany w aktach z żoną Jadwigą i dla Walentego teściem jego teścia Andrzeja Hreczki, czyli Jackiem Morawickim. Za mało jest jeszcze dokumentów by napisać że na pewno tak jest, a w Chęcinach co wydawało mi się że błędem jest tam Walerian Sawicki to wyszło ze faktycznie w tym samym czasie było dwóch Sawickich, Walenty sub - delegat i vice - regent i Walerian to burgrabią w tym czasie był ; pozdrawiam - Julian
Ostatnio zmieniony śr 21 sie 2013, 11:39 przez Sawicki_Julian, łącznie zmieniany 1 raz.
-
krystyna_skawinska

- Posty: 172
- Rejestracja: sob 09 mar 2013, 17:01
Julianie - to wspaniały link (baza ossolineum) !!!!
Tyle fascynujących materiałów; siedziałam kilka godzin - w końcu rodzina przegoniła mnie od komputera. Mam czytania, a czytania na długie jesienne wieczory. Znalazłam swoich - róznych - bliższych i dalszych.
Ogromne DZIĘKI za udostępnienie linku
Pozdrawiam i życzę kolejnych odkryć.
Krystyna S.
Tyle fascynujących materiałów; siedziałam kilka godzin - w końcu rodzina przegoniła mnie od komputera. Mam czytania, a czytania na długie jesienne wieczory. Znalazłam swoich - róznych - bliższych i dalszych.
Ogromne DZIĘKI za udostępnienie linku
Pozdrawiam i życzę kolejnych odkryć.
Krystyna S.
-
krystyna_skawinska

- Posty: 172
- Rejestracja: sob 09 mar 2013, 17:01