genealodzy.pl

Może te za 12zł były w większej rozdzielczości i stąd wyższa opłata?

http://www.lodz.ap.gov.pl/cennik.pdf

Nigdzie nie ma ceny 12zł (jest tylko jedna, ale dotycząca przesyłki za granicę..)

Kuc_Adam pisze:

Marynicz_Marcin pisze:Przy zamawianiu skanów/kserokopii (znając lokalizację), najpierw wysyłam pieniądze, po czym w mailu zamówienia załączam dowód wpłaty i wówczas następna wiadomość/list ze strony Archiwum to otrzymanie zamówionej usługi Polecam.

No i tu kiedyś miałem problem. Zamówiłem w Łódzkim archiwum 2 skany metryk i zapłaciłem 2 x 12 = 24 .-
Po tygodniu zamówiłem 4 skany i zapłaciłem też 24 pln

Tak potwierdzam że może się tak zdarzyć.
Ja nawet podejrzewałem że ktoś robi mi na złość że zachciało mi się zapłacić (po uprzednim wyliczeniu) wcześniej niż sprawdzili w AP określona kwotę.
Jak się później okazało (i muszę wierzyć na słowo) akty były na kolejnych stronach (czyli część tego samego aktu na jednej, a druga część na drugiej stronie).
Innym razem powodem była grubsza księga z której ponoć wykonanie skanów jest droższe.

Dostałam dziś odpowiedź z AP w Piotrkowie.
Jeśli wysłanie dowodu wpłaty stwarza mi jakikolwiek problem, nie muszę wysyłać. Poczekam aż dojdzie wpłata.
Bardzo się cieszę.

jakozak pisze:Będę wpłacać na poczcie na konto AP. Skanera nie mam.

Problem jest do rozwiązania technicznie.Można zrobić zdjęcie dowodu wpłaty,aparatem np. z telefonu i wysłać mailem.
Tak sobie radziłem kiedy zepsuł mi się skaner.
Pozdrawiam
Władysław Skruszewicz

Tak właśnie miałam zrobić, ale odpisano mi, że nie muszę. Poczekam sobie dłużej. Czekałam tyle lat - mogę jeszcze kilka dni.

Jolu, czy masz możliwość wysyłania przelewów przez internet? Jeśli tak, to po dokonaniu wpłaty można łatwo wejść w funkcję "potwierdzenie", obejrzeć, zapisać np. na pulpicie, a potem napisać maila i to potwierdzenie załączyć jako plik. Lekko, łatwo przyjemnie i nie potrzeba skanera. Stosuję to od dawna, nie tylko przy genealogii; działa na pewno w Aliorbanku i Pekao, ale myślę, że to teraz standard.
Pozdrawiam-
Joanna

Nie mam. Nie mam żadnych kont w banku, żadnych kart, ani tym bardziej konta internetowego. Nie jest mi to do niczego potrzebne. Jestem tradycjonalistką.
Ale dziękuję, Joasiu, za radę.

Luziński_Marcin pisze:Ależ biznes. Wolontariusze wykonali całą pracę: zrobili zdjęcia (swoim sprzętem), posegregowali i ponumerowali pliki, zindeksowali, a archiwum będzie teraz kasowało po 20 zł za wysłanie maila ze skanem. Ciekawe czy to też będzie robił wolontariusz.

Z goryczą,
ML

http://genealodzy.pl/index.php?name=PNp ... 683#262683

Marcinie a ty zaliczasz się do tych wolontariuszy, iż taka gorycz cię dopadła?
Zwróć uwagę na jedną małą rzecz.
Kościół przez przeszło 2 wieki przechował te akta i będzie to robił nadal.

Wreszcie jest dostęp!!!
Z przyjemnością zamówię i zapłacę.
Hubert

Luziński_Marcin pisze:Ależ biznes. Wolontariusze wykonali całą pracę: zrobili zdjęcia (swoim sprzętem), posegregowali i ponumerowali pliki, zindeksowali, a archiwum będzie teraz kasowało po 20 zł za wysłanie maila ze skanem. Ciekawe czy to też będzie robił wolontariusz.

Z goryczą,
ML

Masz drugie wyjscie, możesz SAM pojechać i sfotografować ten/te, które ciebie interesują, bo dzięki pracy Elizy, Leszka, indeksujących itd.,wiesz że są z zasobach AD Łowicz.

___
Krystyna

Luziński_Marcin pisze:Ależ biznes. Wolontariusze wykonali całą pracę: zrobili zdjęcia (swoim sprzętem), posegregowali i ponumerowali pliki, zindeksowali, a archiwum będzie teraz kasowało po 20 zł za wysłanie maila ze skanem. Ciekawe czy to też będzie robił wolontariusz.

Z goryczą,
ML

Pewnie, że na tle stawek z APów czy niektórych archiwum diecezjalnych to nie jest tanio (ale i nie jest najdrożej), ale warto zauważyć jasne strony - jest w ogóle możliwość ściągnięcia pliku za cenę biletu autobusowego (wte i nazad) z sąsiedniego miasteczka powiatowego. Jak już słusznie podniosła Krystyna - jeśli to dla kogoś zbyt wiele albo potrzebuje wielu aktów i ma nadmiar czasu, to może sobie sam popstrykać za darmochę.

Postęp jest i pozostaje mieć nadzieję, że zasoby archiwum powiększą się o akta z wielu parafii, które dotąd ich nie przekazały. Dla tych, którzy szukają w tych "nieprzekazanych" 20 PLN za akt to wcale nie byłoby wiele...

RK

Prosze o potwierdzenie czy aby na pewno można popstrykać za darmochę?

Radosław.Konca pisze:
Pewnie, że na tle stawek z APów czy niektórych archiwum diecezjalnych to nie jest tanio (ale i nie jest najdrożej), ale warto zauważyć jasne strony - jest w ogóle możliwość ściągnięcia pliku za cenę biletu autobusowego (wte i nazad) z sąsiedniego miasteczka powiatowego. Jak już słusznie podniosła Krystyna - jeśli to dla kogoś zbyt wiele albo potrzebuje wielu aktów i ma nadmiar czasu, to może sobie sam popstrykać za darmochę.

Postęp jest i pozostaje mieć nadzieję, że zasoby archiwum powiększą się o akta z wielu parafii, które dotąd ich nie przekazały. Dla tych, którzy szukają w tych "nieprzekazanych" 20 PLN za akt to wcale nie byłoby wiele...

RK

Mam raczej na myśli nie wysokość opłat, tylko fakt, że ktoś teraz zbiera owoce cudzej pracy.

Luziński_Marcin pisze:
Mam raczej na myśli nie wysokość opłat, tylko fakt, że ktoś teraz zbiera owoce cudzej pracy.

To zdaje się było nieuniknione, całkiem darmo to się nie da, bo przecież jakieś koszty są. A czy to powinno kosztować 3 PLN czy 30 PLN, to już kwestia kalkulacji tychże kosztów. Z wysokości opłat się nie cieszę, z możliwości zdalnego zamówienia skanów - tak.

RK

Widzę, że niespodziewanie temat stał się gorący i wywoła pewnie dłuższą dyskusję. Niewątpliwie pojawią się głosy bardziej radykalne, niż kol. Luzińskiego. Czy to naprawdę dopust Boży, że ADŁ za korzystanie z pracy wolontariuszy zamierza pobierać w miarę rozsądną opłatę?
Wszystkich malkontentów zapraszam jeszcze raz na stronę, do której link był wyżej podany: http://adlowicz.wix.com/archiwum
I co widzimy Szanowni Państwo? Stojące sobie na półce stare księgi, w fajnym stanie, których nie trzeba nigdzie oddawać do konserwacji. Nie będzie kosztów, a nawet gdyby jakieś tam były (może ktoś rzuci cyferkę, jakie mogą być?) to i tak w tym ADŁ to tylko samo ździerstwo. Wiem skondinąd, że pozyskane w ten sposób środki mają być przeznaczone na konserwację. Ale jak się okazuje, jestem w błędzie i wprowadzam zamieszanie. Za karę obiecuję, że osobiście pojadę zrobić reportaż z otwarcia willi, którą sobie za te zdarte z biednych genealogów pieniądze pobuduje ksiądz Dyrektor. Ma to być podobno już na świętą Migdę. Czekajmy więc, ale mu wtedy dołożymy, no nie?
Szkoda tylko, że nic na tym nie zarobi państwo, bo i tak nie ma w planach, aby coś dać.
Czy ktoś chce jeszcze coś dodać?
Pozdrawiam
Bronisław

Tak, jak wspomniał wcześniej kolega Bronek, zebrane pieniążki będą przeznaczone na konserwację ksiąg(niestety nie na willę dla księdza dyrektora ) .Księgi, które znajdują się w archiwum są w niezłym stanie, ale te na parafiach- w okropnym.Aby je fotografować, podobno Elizka najpierw je odkurzała z pleśni.To chyba coś mówi, szczególnie tym, co sami przy fotografowaniu byli.
Nie żałujmy tych 20 zł.Jeśli kogoś nie stać, to musi mu wystarczyć indeks z Geneteki (przecież nie każdy musi mieć wszystkie metryki).
Albo zgłoście się do indeksacji, jak to robią inni.Nie musi być akurat ta "wasza" parafia.Myślę, że wtedy by się dało uprosić o metrykę, za indeksację.
Osobiście pięknie dziękuję Wszystkim-w szczególności Elizie-dzięki którym mogę dotrzeć do metryk moich przodków.
I nie tylko tym, którzy pracowali przy metrykach z AD Łowicz, ale i w innych archiwach.
Jestem Wam bardzo,bardzo wdzięczna.
Pozdrawiam serdecznie
Dana