Próbuję na bieżąco relacjonować jak wygląda taka indeksacja, ale dla
geneteki (
nie metryki) czyli ta prostsza, dla mnie to także doping:
http://lakewierzycki29.bloog.pl/
Mam trochę tremę czy dobrze zrobię, wybrałam wariant najprostszy dla mnie. To co widzę już, że może być problematyczne, że jak dochodzę do skorowidza i widzę inny zapis nazwiska, to mnie kusi żeby zmienić na ten jaki jest w skorowidzu (są nieznaczne różnice, końcówki, dodatkowe litery, mam wrażenie, że te w skorowidzu są bardziej poprawne - o dziwo!).
Do tej pory trochę dla Mormonów indeksowałam, gdzie jest jeszcze prościej niż to, bo odchodzi trema przed błędem (są sprawdzane) i oprogramowanie "przyjazne".
Metryki na tym tle wydają się najtrudniejsze, ale za to efekt duży. Nie wiem dlaczego zakresy się pokrywają, z geneteką częściowo , to znaczy sądzę, że chodzi o to, że nie każda parafia ma zgodę żeby uczestniczyć w metrykach (?).
Problemem na tle wcześniejszych postów może być - skala udziału w indeksacji. Moim zdaniem - większa liczba uczestników - mniejszy zakres, taki kierunek bardziej realny i słuszny. Wiele osób się do tego nie zabiera (wiem bo mówią) bo za wiele nie zrobi, , ale trochę by zrobiło...
"Efekt" z indeksacji jest duży dla każdego kto próbował, myślę, że każdy "tak ma" i jest to ciekawe zjawisko, warte nawet zastanowienia.
Po pierwsze - znakomite wczucie się w epokę, jakby wycieczka do innego wymiaru (w czasie wstecz i w przestrzeni) i natychmiast jakby widać gdzie ci "nasi", kim byli, jaki mieli status, itd. (porównawczo do innych).
Po drugie - chyba ma to wpływ na pracę mózgu, tzw. koordynację półkul (nie znam się, mówię potocznie) - monotonne indeksowanie wzmacnia pracę jednej półkuli i dla równowagi rozszerza możliwości drugiej (intuicję, tak potrzebną w genealogii, we mgle przecież szukamy).
Czyli - nie jest to "tylko" pożyteczna praca społeczna dla ogółu, itd., ale coś ewidentnie dla nas samych szerzej, bardziej użytecznie i praktycznie, niż tylko uczestnictwo w ważnym dziele (z którego też korzystamy).
I jeszcze jedno - chyba brakuje trochę tzw. promocji, są chętni jak widać, ale nie wiedzą jak i gdzie.. Jest odrębny temat na forum "Indeksacja", w którym wątki jej poświęcone, ale może jakoś wydzielone już na wstępie powinno być, w postach, które lecą, nie wiem, gubi się indeksacja w powodzi innych postów. A jest to NAJWAŻNIEJSZE zadanie tego forum, jak się zdaje.
Łucja