
Geneteka - nasze wspólne dzieło
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
- Młochowski_Jacek

- Posty: 1725
- Rejestracja: wt 20 cze 2006, 19:41
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Ostatni dzień roku to dobra okazja do podsumowań. Tak się równo składa, że mamy obecnie w genetece okrągłe 6.000 rejestrów tj. rodzajów aktów (urodzenia, małżeństwa, zgony) z różnych źródeł. Umieszczam tu bo czas biegnie i zasoby rosną a potem trudno ustalić tempo wzrostu.

Pozdrawiam serdecznie
Jacek Młochowski
Jacek Młochowski
-
Piotr_Juszczyk

- Posty: 684
- Rejestracja: czw 30 gru 2010, 01:07
Czy PTG w związku z nadchodzącym rokiem mogłoby coś napisać o planach na najbliższe lata? Te informacje przewijają się w różnych miejscach ale nie sposób ich wszystkich znaleźć i skompilować.
Ciekawy jestem (jak mniemam nie tylko ja) jak wyglądać będzie przyszłość metryk, genbazy, geneteki w kontekście podobnych projektów w SZWA i AP oraz niezależnych projektach.
W jakich rejonach PTG współpracuje z AP i AD, w jakich AP i AD działają samodzielnie, w jakich lokalne TG lub niezależne grupy działają samodzielnie lub wspólnie.
Jest już masa projektów genealogicznych i czasem ciężko się połapać: kto z kim i co.
Pozdrawiam, Piotr Juszczyk
Ciekawy jestem (jak mniemam nie tylko ja) jak wyglądać będzie przyszłość metryk, genbazy, geneteki w kontekście podobnych projektów w SZWA i AP oraz niezależnych projektach.
W jakich rejonach PTG współpracuje z AP i AD, w jakich AP i AD działają samodzielnie, w jakich lokalne TG lub niezależne grupy działają samodzielnie lub wspólnie.
Jest już masa projektów genealogicznych i czasem ciężko się połapać: kto z kim i co.
Pozdrawiam, Piotr Juszczyk
- Markowski_Maciej

- Posty: 948
- Rejestracja: ndz 09 maja 2010, 22:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Cóż powiedzieć... awarie się zdarzają nawet najlepszym, ovh w tym roku na chwilę padło.
Wyciekł kod genealodzy.pl, mój kod geneteki, z tego co wiem i testowałem wydaje się, że szczęście w nieszczęściu tylko kod php, bez wrażliwych danych. Jednak sprawny haker z samym kodem może zrobić wiele, przede wszystkim znaleźć w tym kodzie dziury - czego wcześniej zrobić nie miał jak. Dlatego należy przyjąć, że jeśli nastąpią jakieś włamy na stronę to właśnie przez ten wczorajszy wyciek. To, że ktoś się włamie nie jest nigdy niemożliwe, nawet mając najlepsze zabezpieczenia, a jednak teraz zostało to znacznie uproszczone.
Przechodząc jednak do sedna. To, że w genetece przez ostatni miesiąc nie było żadnego indeksu to nie wina jakiejś awarii, jakiejś złośliwości rzeczy martwych, tylko efekt nieudolnego wprowadzenia ssl (przez kogo? zagadka bo nikt nie chce się przyznać)
Tak samo teraz, o wiele bardziej prawdopodobnym jest, że ten błąd nie powstałby gdyby na serwerze nie grzebano, nie zmieniano tego co działa.
Może jednak warto zastosować starą informatyczną prawdę:
NIE NAPRAWIAĆ SKORO DZIAŁA
i
Ludzie dzielą się na tych co robią backupy i będą je robić.\
Skoro wprowadzenie ssla nie wyszło, należało natychmiast przywrócić backup.
Kiedy nowa geneteka, na której przepisanie z Sebastianem Gąsiorkiem i kilkoma innymi osobami poświęciliśmy wiele godzin pracy zacznie działać tak dobrze jak wcześniej? Czy to jest ciągle jakoś sabotowane? Przecież wszystkim nam powinno zależeć na dobru wspólnym jakim geneteka jest.
Fajnie, że został naprawiony panel admina, ale już wyszukiwanie w parafiach pobliskich zostało popsute.
Portal i forum też się rozjeżdżają w stosunku do tego co było.
Pamiętam dobrze jak po wprowadzeniu nowej geneteki objawił się błąd w geneszukaczu, którego kod jest przestarzały i nie obsługuje utf-8, to Pan Sroczyński robił do mnie o to wielki raban, że popsułem geneszukacza (nie dotykając go
. Teraz jak inni naprawdę psują i problemy z samą geneteką są po stokroć poważniejsze siedzi cicho jak mysz pod miotłą. Dziwne.
Czasem żałuję, że ta nasza praca idzie na marne. Jak Sebastian był administratorem to jakoś nie było takich "awarii"
Jak dla mnie to wszystkie "awarie" są efektem domino nieudolnego wprowadzenia ssla - bez testów, bez devela, bez kopii zapasowej i planu B.
Niektórzy mogą mnie tutaj brać za jakiegoś awanturnika, pieniacza, panikarza. Ale to nie prawda. Jest mi po prostu przykro gdy ktoś psuje to co było zrobione dobrze, działało dobrze, a przecież nowa geneteka nie ma nawet roku:
https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopi ... -165.phtml
Wyciekł kod genealodzy.pl, mój kod geneteki, z tego co wiem i testowałem wydaje się, że szczęście w nieszczęściu tylko kod php, bez wrażliwych danych. Jednak sprawny haker z samym kodem może zrobić wiele, przede wszystkim znaleźć w tym kodzie dziury - czego wcześniej zrobić nie miał jak. Dlatego należy przyjąć, że jeśli nastąpią jakieś włamy na stronę to właśnie przez ten wczorajszy wyciek. To, że ktoś się włamie nie jest nigdy niemożliwe, nawet mając najlepsze zabezpieczenia, a jednak teraz zostało to znacznie uproszczone.
Przechodząc jednak do sedna. To, że w genetece przez ostatni miesiąc nie było żadnego indeksu to nie wina jakiejś awarii, jakiejś złośliwości rzeczy martwych, tylko efekt nieudolnego wprowadzenia ssl (przez kogo? zagadka bo nikt nie chce się przyznać)
Tak samo teraz, o wiele bardziej prawdopodobnym jest, że ten błąd nie powstałby gdyby na serwerze nie grzebano, nie zmieniano tego co działa.
Może jednak warto zastosować starą informatyczną prawdę:
NIE NAPRAWIAĆ SKORO DZIAŁA
i
Ludzie dzielą się na tych co robią backupy i będą je robić.\
Skoro wprowadzenie ssla nie wyszło, należało natychmiast przywrócić backup.
Kiedy nowa geneteka, na której przepisanie z Sebastianem Gąsiorkiem i kilkoma innymi osobami poświęciliśmy wiele godzin pracy zacznie działać tak dobrze jak wcześniej? Czy to jest ciągle jakoś sabotowane? Przecież wszystkim nam powinno zależeć na dobru wspólnym jakim geneteka jest.
Fajnie, że został naprawiony panel admina, ale już wyszukiwanie w parafiach pobliskich zostało popsute.
Portal i forum też się rozjeżdżają w stosunku do tego co było.
Pamiętam dobrze jak po wprowadzeniu nowej geneteki objawił się błąd w geneszukaczu, którego kod jest przestarzały i nie obsługuje utf-8, to Pan Sroczyński robił do mnie o to wielki raban, że popsułem geneszukacza (nie dotykając go
Czasem żałuję, że ta nasza praca idzie na marne. Jak Sebastian był administratorem to jakoś nie było takich "awarii"
Jak dla mnie to wszystkie "awarie" są efektem domino nieudolnego wprowadzenia ssla - bez testów, bez devela, bez kopii zapasowej i planu B.
Niektórzy mogą mnie tutaj brać za jakiegoś awanturnika, pieniacza, panikarza. Ale to nie prawda. Jest mi po prostu przykro gdy ktoś psuje to co było zrobione dobrze, działało dobrze, a przecież nowa geneteka nie ma nawet roku:
https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopi ... -165.phtml
Kamil Tetkowski
Zbieram informacje o wszystkich Tetkowskich!
Zbieram informacje o wszystkich Tetkowskich!
- Wlodzimierz_Macewicz

- Posty: 360
- Rejestracja: śr 11 kwie 2007, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Kamilu: mijasz się z prawdą
chyba (co teoretycznie możliwe), że piszesz nie o mnie - nie ja jeden na forum noszę nazwisko Sroczyński, zwróć mój miły na to uwagę przy następnej wypowiedzi
"raban robiłem" o coś innego
a. skutecznie jak widzę - zaczynasz uwzględniać pracę innych przy genetece (czego wtedy nie robiłeś i co było jedną z przyczyn rabanu)
b. o wypowiadanie się "na pewno nie miało wpływu to co robiłem, choć nie wiem jak działa"
c. NAJWAŻNIEJSZE - o skandaliczne Twoje wypowiedzi (z których się wycofałeś - na skutek moich działań) dot. praw do już zaimplementowanego kodu, czyli "dałem ale nie dałem"
do sprawdzenia Panie Tetkowski
nie ma to jak miło skończyć rok:( pomówieniem, kłamstwem
ale najważniejsze
GENETEKA NIE ZAWIERA DANYCH WRAŻLIWYCH
nawet najgorszy włam nie ma jak ich udostępnić
proszę nie tworzyć fikcji szkodliwej dla towarzystwa
to jest piramidalna bzdura
podobnie jak (o czym wspomniałem) robienie wrażenia, że gdy nie działa panel wprowadzający dane to nie działa geneteka, choć to już mniejszy kaliber
a już zarzut o to, że nie piszę na jakiś temat, to jest szczyt
chyba (co teoretycznie możliwe), że piszesz nie o mnie - nie ja jeden na forum noszę nazwisko Sroczyński, zwróć mój miły na to uwagę przy następnej wypowiedzi
"raban robiłem" o coś innego
a. skutecznie jak widzę - zaczynasz uwzględniać pracę innych przy genetece (czego wtedy nie robiłeś i co było jedną z przyczyn rabanu)
b. o wypowiadanie się "na pewno nie miało wpływu to co robiłem, choć nie wiem jak działa"
c. NAJWAŻNIEJSZE - o skandaliczne Twoje wypowiedzi (z których się wycofałeś - na skutek moich działań) dot. praw do już zaimplementowanego kodu, czyli "dałem ale nie dałem"
do sprawdzenia Panie Tetkowski
nie ma to jak miło skończyć rok:( pomówieniem, kłamstwem
ale najważniejsze
GENETEKA NIE ZAWIERA DANYCH WRAŻLIWYCH
nawet najgorszy włam nie ma jak ich udostępnić
proszę nie tworzyć fikcji szkodliwej dla towarzystwa
to jest piramidalna bzdura
podobnie jak (o czym wspomniałem) robienie wrażenia, że gdy nie działa panel wprowadzający dane to nie działa geneteka, choć to już mniejszy kaliber
a już zarzut o to, że nie piszę na jakiś temat, to jest szczyt
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Twoje posty Włodzimierzu apropo "niedziałania" i jak to "zmiany popsuły" idealnie wpasowują się w sytuację która jest dzisiaj, kierunek taki sam tylko zwrot przeciwny:
https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopi ... -360.phtml
Nie pisałeś że popsułem, tylko popsuło się po zmianach w genetece (wiadomo moich oczywiście, bo innych nie było) - no przecież sens pozostał, głupi tylko by tego nie zauważył. Co sam potem sprostowałeś, że może to nie ja osobiście popsułem. Ale już mniejsza o to. Popsuło się (samo) wtedy i tyle. Teraz też wszystko samo się psuje. Nie pomawiam Cię o nic, popsuło się i tyle, nie napisałeś że to ja osobiście - fakt, to kłamstwo.
Tak też samo ja nie piszę kto miesiąc temu popsuł - bo winnego nie ma.
Nie uważasz, że robienie rabanu w tamtym przypadku i milczenie w obecnym jest hipokryzją?
A raban przydatny by był właśnie teraz, żeby działało, a nie było popsute.
https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopi ... -360.phtml
Nie pisałeś że popsułem, tylko popsuło się po zmianach w genetece (wiadomo moich oczywiście, bo innych nie było) - no przecież sens pozostał, głupi tylko by tego nie zauważył. Co sam potem sprostowałeś, że może to nie ja osobiście popsułem. Ale już mniejsza o to. Popsuło się (samo) wtedy i tyle. Teraz też wszystko samo się psuje. Nie pomawiam Cię o nic, popsuło się i tyle, nie napisałeś że to ja osobiście - fakt, to kłamstwo.
Tak też samo ja nie piszę kto miesiąc temu popsuł - bo winnego nie ma.
Nie uważasz, że robienie rabanu w tamtym przypadku i milczenie w obecnym jest hipokryzją?
A raban przydatny by był właśnie teraz, żeby działało, a nie było popsute.
Kamil Tetkowski
Zbieram informacje o wszystkich Tetkowskich!
Zbieram informacje o wszystkich Tetkowskich!
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
tak podtrzymuję co napisałem
jak są dwa lub więcej elementów współdziałających
to zmiana jednego może wpływać na wyniki pozostałych
i bez znajomości wszystkich elementów systemu twierdzenie, że to nie mogło mieć wpływu jest ryzykowne
jak sobie kupisz pajacyka, puppeta na żyłkach to będzie decydował o ruchach:)
mnie oburzał brak reakcji na usunięcie funkcjonalności z wyszukiwarki metryki..genealodzy.pl linkowania
czyli czegoś co było (i miało być) podstawą systemu, serwisu
i też (jak i Ty teraz to robisz):
byłem skłonny nazwać to hipokryzją, że temat przemilczany, a pewne pierduty są nagłaśniane
byłem przekonany, że to czyjaś decyzja
a nie błąd, niedopatrzenie, "samo się stało"
nawet więcej:) uważam, że niezbadanie sprawy "co kto jak i po co popsuł/co się zmieniło" wtedy skutkował takim samą reakcją na kwestie "popsucia geneteki"
jak i zmiana formatu (połączenie pól imiona rodziców i nazwiska matek - uniemożliwia sortowanie po panieńskich matek)
ewidentne popsucie
i brak reakcji
i wszyscy w nosie to mają
ale nie jadę po Twojej hipokryzji (że dopiero jak Twoją pracę "kto/coś" popsuło to się odzywasz:)
ale raban robiłem tak jak napisałem o to, że skandaliczne próbowałeś już przekazane prawa wycofać/odebrać - po zaimpelmentowaniu
i cieszę się, że skończyło się inaczej
to pewnie nie hipokryzja, że to (najważniejsze:) pominąłeś...ale nei wiem czy szukać innego określenia:)
pozdrawiam!
jak są dwa lub więcej elementów współdziałających
to zmiana jednego może wpływać na wyniki pozostałych
i bez znajomości wszystkich elementów systemu twierdzenie, że to nie mogło mieć wpływu jest ryzykowne
jak sobie kupisz pajacyka, puppeta na żyłkach to będzie decydował o ruchach:)
mnie oburzał brak reakcji na usunięcie funkcjonalności z wyszukiwarki metryki..genealodzy.pl linkowania
czyli czegoś co było (i miało być) podstawą systemu, serwisu
i też (jak i Ty teraz to robisz):
byłem skłonny nazwać to hipokryzją, że temat przemilczany, a pewne pierduty są nagłaśniane
byłem przekonany, że to czyjaś decyzja
a nie błąd, niedopatrzenie, "samo się stało"
nawet więcej:) uważam, że niezbadanie sprawy "co kto jak i po co popsuł/co się zmieniło" wtedy skutkował takim samą reakcją na kwestie "popsucia geneteki"
jak i zmiana formatu (połączenie pól imiona rodziców i nazwiska matek - uniemożliwia sortowanie po panieńskich matek)
ewidentne popsucie
i brak reakcji
i wszyscy w nosie to mają
ale nie jadę po Twojej hipokryzji (że dopiero jak Twoją pracę "kto/coś" popsuło to się odzywasz:)
ale raban robiłem tak jak napisałem o to, że skandaliczne próbowałeś już przekazane prawa wycofać/odebrać - po zaimpelmentowaniu
i cieszę się, że skończyło się inaczej
to pewnie nie hipokryzja, że to (najważniejsze:) pominąłeś...ale nei wiem czy szukać innego określenia:)
pozdrawiam!
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Dobrze wiesz jaka była wtedy sytuacja.
Sebastian Gąsiorek to wszystko koordynował, a jak kontakt z nim się urwał to wszystko się popsuło. I każdy, w tym PTG zaczął mnie ignorować i olewać. Wcześniej nikt o prawach autorskich słowem nie wspomniał, stąd była to moja jedyna karta przetargowa którą wykorzystałem i tamten raban przyniósł jak widać dobry skutek. Bo sytuację uspokoił wtedy Andrzej Nowik, który zapewnił mnie o wsparciu ze strony PTG i dopiero wtedy przekazałem prawa autorskie do kodów.
Pozwolę sobie przypomnieć jak wyglądała stara geneteka:
http://www.moremaiorum.pl/wp-content/up ... 6/09/5.jpg
TAM NIE BYŁO NAWET MOŻLIWOŚCI SORTOWANIA!
Nie mogłem więc tego popsuć. I to jest pomówienie i kłamstwo.
EOT
Sebastian Gąsiorek to wszystko koordynował, a jak kontakt z nim się urwał to wszystko się popsuło. I każdy, w tym PTG zaczął mnie ignorować i olewać. Wcześniej nikt o prawach autorskich słowem nie wspomniał, stąd była to moja jedyna karta przetargowa którą wykorzystałem i tamten raban przyniósł jak widać dobry skutek. Bo sytuację uspokoił wtedy Andrzej Nowik, który zapewnił mnie o wsparciu ze strony PTG i dopiero wtedy przekazałem prawa autorskie do kodów.
No chyba sobie żartujesz. Znowu piszesz, że ja coś popsułem. To jest dopiero szczyt szczytów.Sroczyński_Włodzimierz pisze: jak i zmiana formatu (połączenie pól imiona rodziców i nazwiska matek - uniemożliwia sortowanie po panieńskich matek)
ewidentne popsucie
i brak reakcji
i wszyscy w nosie to mają
Pozwolę sobie przypomnieć jak wyglądała stara geneteka:
http://www.moremaiorum.pl/wp-content/up ... 6/09/5.jpg
TAM NIE BYŁO NAWET MOŻLIWOŚCI SORTOWANIA!
Nie mogłem więc tego popsuć. I to jest pomówienie i kłamstwo.
EOT
Kamil Tetkowski
Zbieram informacje o wszystkich Tetkowskich!
Zbieram informacje o wszystkich Tetkowskich!
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
jeśli było jako piszesz teraz, tj ktoś Cię wpuścił bez warunku przekazania praw - czyli wpierw wprowadziłeś zmiany, a dopiero później zdecydowałeś, że przekazujesz/nie przekazujesz praw
to jest szczyt szczytów;)
i mam nadzieję, że nigdy sytuacja się nie powtórzy, tj każdy będzie miał pewną świadomość (tak jak zawsze było przed Twoim casem:), że to co robi, robi pro publico bono i jak coś "daje" to "daje"
a nie "daje, zmienia" a "potem się zobaczy..no jak prezes, wiceprezes poprosi to dam"
ale ok, przyjmuję, że nie miało to nic wspólnego z dyskusją wtedy, ot koincydencja - napisałeś , bo Andrzej się odezwał
ok, przyjmuję to wiadomości, nie miałem z wyjaśnieniem sytuacji nic wspólnego
myliłem się
sam z siebie zmieniłeś decyzję, bez wpływu było to co przeczytałeś i do czego wspólnie doszliśmy
co wskazuje na bezsens prób dochodzenia do wspólnych ustaleń, skoro nie ma przełożenia
PS a nie przyszło Ci do głowy dlaczego w końcu ktoś z Zarządu się do Ciebie odezwał?:)) widać nie..to zostawmy, niech już nie przychodzi:)
to jest szczyt szczytów;)
i mam nadzieję, że nigdy sytuacja się nie powtórzy, tj każdy będzie miał pewną świadomość (tak jak zawsze było przed Twoim casem:), że to co robi, robi pro publico bono i jak coś "daje" to "daje"
a nie "daje, zmienia" a "potem się zobaczy..no jak prezes, wiceprezes poprosi to dam"
ale ok, przyjmuję, że nie miało to nic wspólnego z dyskusją wtedy, ot koincydencja - napisałeś , bo Andrzej się odezwał
ok, przyjmuję to wiadomości, nie miałem z wyjaśnieniem sytuacji nic wspólnego
myliłem się
sam z siebie zmieniłeś decyzję, bez wpływu było to co przeczytałeś i do czego wspólnie doszliśmy
co wskazuje na bezsens prób dochodzenia do wspólnych ustaleń, skoro nie ma przełożenia
PS a nie przyszło Ci do głowy dlaczego w końcu ktoś z Zarządu się do Ciebie odezwał?:)) widać nie..to zostawmy, niech już nie przychodzi:)
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
-
iwonasudnik

- Posty: 195
- Rejestracja: ndz 27 lut 2011, 10:35
- Lokalizacja: wroclaw
Nie. Ktoś mnie wpuścił (nie jedna osoba) a potem, jak już "dałem", to olał. I też mam nadzieję, że taka sytuacja się nie powtórzy.
Że PTG nie oleje więcej tych, którzy robią coś pro publico bono i coś od siebie "dają".
A co do zarządu - Chyba nie my (użytkownicy, sympatycy, członkowie) jesteśmy dla zarządu, ale zarząd dla nas - a widzę, że według Ciebie jest odwrotnie. Szkoda nerwów moich i Twoich pewnie też, zamiast wywlekać brudy zająć się trzeba tym co na tą chwilę należy zrobić i naprawić. I zrobić w tym temacie pozytywny raban.
W pierwszej kolejności - pełną funkcjonalność Geneteki. Jeśli potrzebujecie ode mnie pomocy w naprawie geneteki, zawsze wiecie jak mnie znaleźć.
I tego wszystkim życzę na nowy rok - pełnej funkcjonalności portali genealogicznych i jak najmniej "awarii"
Że PTG nie oleje więcej tych, którzy robią coś pro publico bono i coś od siebie "dają".
A co do zarządu - Chyba nie my (użytkownicy, sympatycy, członkowie) jesteśmy dla zarządu, ale zarząd dla nas - a widzę, że według Ciebie jest odwrotnie. Szkoda nerwów moich i Twoich pewnie też, zamiast wywlekać brudy zająć się trzeba tym co na tą chwilę należy zrobić i naprawić. I zrobić w tym temacie pozytywny raban.
W pierwszej kolejności - pełną funkcjonalność Geneteki. Jeśli potrzebujecie ode mnie pomocy w naprawie geneteki, zawsze wiecie jak mnie znaleźć.
I tego wszystkim życzę na nowy rok - pełnej funkcjonalności portali genealogicznych i jak najmniej "awarii"
Kamil Tetkowski
Zbieram informacje o wszystkich Tetkowskich!
Zbieram informacje o wszystkich Tetkowskich!
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
"Nie. Ktoś mnie wpuścił (nie jedna osoba) a potem, jak już "dałem", to olał. I też mam nadzieję, że taka sytuacja się nie powtórzy. "
to jeszcze raz
dałeś przed czy po?:) może ktoś zrozumiał jaka wersja obowiązuje
zgodziłeś się przekazać prawa do wykonanej pracy przed czy po? bo już chyba 10 raz zmieniasz wersję
"jesteśmy dla zarządu, ale zarząd dla nas - a widzę, że według Ciebie jest odwrotnie. "
wręcz odwrotnie;) tylko zdecydowanie inaczej i inną drogą komunikuję, może ciut się różnimy w zakresie
Zarząd, towarzystwo, i każdy członek towarzystwa nie jest na usługi , w pełni, na zawsze, w pełnym zakresie zobowiązany spełniać zachcianki
ale owszem - w uzgodnionym, zaakceptowanym przy "zapisaniu się", kandydowaniu zakresie, przyjętych zobowiązaniach - powinien traktować to jako obowiązek
nikt zarządowi nie płaci, nikt (poza pewnym minimalnym zakresem prac wręcz ustawą narzuconych) nie ma mechanizmu, by "wymusić"
i wyobraź sobie, że oczekiwania "zarząd ma nam użytkownikom, sympatykom służyć jak chcemy" (a szerzej - co się zdarza - PTG ma obowiązek, każdy z członków MUSI" mają pewne przełożenie na chęć bycia w Zarządzie
domyślasz się jakie? jak wpływa na chęć pracy (w Zarządzie) ciężkiej i odpowiedzialnej (kodeksowo) tak sformułowane żądanie /oczekiwania?
to różnica (przerysowana), bo z tym co oczywiste to nie tylko się zgadzam (popierać można "po" tzn zgadzać się z tym co ktoś wcześniej wygłosił) ale głoszę (słowem i czynem) "od zawsze"
nikt nie chce być olewany
ja też mam limit maili, postów pozostawionych bez odpowiedzi, powyżej którego już nie piszę - przynajmniej w danej sprawie
i nie dlatego, że sprawa rozwiązana
nie ma sporu, ale po co pisać banały, tzn potwierdzać oczywistości, zaznaczać "zgadzam się" - niewiele to wnosi.
Lepiej (moim zdaniem) zastanowić się "pełna funkcjonalność" tzn co ? "Pełna z początku" to gdyby zastosować "nie zmieniajmy bo działa i tylko popsuć można" to byłoby 1/10 tego co jest teraz
to nie jest czepianie się słówek, to jest absolutne meritum, to jest właśnie to, o czym warto i trzeba (choć nie wiem czy na forum) rozmawiać!
to jeszcze raz
dałeś przed czy po?:) może ktoś zrozumiał jaka wersja obowiązuje
zgodziłeś się przekazać prawa do wykonanej pracy przed czy po? bo już chyba 10 raz zmieniasz wersję
"jesteśmy dla zarządu, ale zarząd dla nas - a widzę, że według Ciebie jest odwrotnie. "
wręcz odwrotnie;) tylko zdecydowanie inaczej i inną drogą komunikuję, może ciut się różnimy w zakresie
Zarząd, towarzystwo, i każdy członek towarzystwa nie jest na usługi , w pełni, na zawsze, w pełnym zakresie zobowiązany spełniać zachcianki
ale owszem - w uzgodnionym, zaakceptowanym przy "zapisaniu się", kandydowaniu zakresie, przyjętych zobowiązaniach - powinien traktować to jako obowiązek
nikt zarządowi nie płaci, nikt (poza pewnym minimalnym zakresem prac wręcz ustawą narzuconych) nie ma mechanizmu, by "wymusić"
i wyobraź sobie, że oczekiwania "zarząd ma nam użytkownikom, sympatykom służyć jak chcemy" (a szerzej - co się zdarza - PTG ma obowiązek, każdy z członków MUSI" mają pewne przełożenie na chęć bycia w Zarządzie
domyślasz się jakie? jak wpływa na chęć pracy (w Zarządzie) ciężkiej i odpowiedzialnej (kodeksowo) tak sformułowane żądanie /oczekiwania?
to różnica (przerysowana), bo z tym co oczywiste to nie tylko się zgadzam (popierać można "po" tzn zgadzać się z tym co ktoś wcześniej wygłosił) ale głoszę (słowem i czynem) "od zawsze"
nikt nie chce być olewany
ja też mam limit maili, postów pozostawionych bez odpowiedzi, powyżej którego już nie piszę - przynajmniej w danej sprawie
i nie dlatego, że sprawa rozwiązana
nie ma sporu, ale po co pisać banały, tzn potwierdzać oczywistości, zaznaczać "zgadzam się" - niewiele to wnosi.
Lepiej (moim zdaniem) zastanowić się "pełna funkcjonalność" tzn co ? "Pełna z początku" to gdyby zastosować "nie zmieniajmy bo działa i tylko popsuć można" to byłoby 1/10 tego co jest teraz
to nie jest czepianie się słówek, to jest absolutne meritum, to jest właśnie to, o czym warto i trzeba (choć nie wiem czy na forum) rozmawiać!
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Przejdźmy więc do tego meritum. Trzeba zmieniać - tutaj zgoda.Sroczyński_Włodzimierz pisze:gdyby zastosować "nie zmieniajmy bo działa i tylko popsuć można" to byłoby 1/10 tego co jest teraz
to nie jest czepianie się słówek, to jest absolutne meritum, to jest właśnie to, o czym warto i trzeba (choć nie wiem czy na forum) rozmawiać!
Jakie więc nowe, niesamowite funkcjonalności zostały wprowadzone w ostatnim miesiącu, że ich ryzyko kosztowało awarie i popsucie portalu, geneteki i panelu geneteki?
Odpowiadam - żadne.
Pełna funkcjonalność to ta sprzed "awarii" na koniec listopada, kiedy to Pan Prezes uroczyście zakomunikował wprowadzenie SSL-a. Pełna funkcjonalność to ta, jak w pełni działało to co zrobił i administrował Sebastian, ja i wiele innych osób przed nami.
Kamil Tetkowski
Zbieram informacje o wszystkich Tetkowskich!
Zbieram informacje o wszystkich Tetkowskich!
-
magda_Falkowska
- Posty: 2
- Rejestracja: śr 28 sie 2013, 23:50
Panowie, ja z perspektywy wdzięcznego za bazę użytkownika. Dziś też nie działają u mnie poszczególne działy. Wylogowałam i zalogowałam się powtórnie. Ubolewam, bo odnalazłam ważne dla mnie dokumenty i chciałam na nich popracować. Nawet jak była jakaś awaria czy hakerskie działani - to sygnalizuję, że w menu głównym, gdy wchodzę w nasze bazy - nie działa mi nadal żadna z baz poza geneteką. W przypadku pozostałych mam komunikat : "This account has been suspended. Either the domain has been overused, or the reseller ran out of resources." Podobnie jest jak wchodzę w katalog zasobów metrykalnych.
Z poważaniem Magda Falkowska
Z poważaniem Magda Falkowska
