genealodzy.pl

Ostatnio napotkałem bardzo stare i archiwalne zdjęcia w mediach społecznościowych. Polecam poszukać, warto dopisać do nazwy miejscowości "zdjęcia", "archiwalne" itp. Możliwe że coś się znajdzie. Ja znalazłem kopalnie wiedzy.

To zależy kim był i czy miał liczną rodzinę. Mojego przodka zmarłego w 1957 roku raczej nie znajdę.

Nie widzę powodów by myśleć że się nie znajdzie. Sukces poszukiwań zależy od wielu czynników, takich jak np. wielkość gminy, jakie przedsiębiorstwa tam funkcjonowały, czy od uprzejmości mieszkańców w podzieleniu swymi skarbami... Zawsze warto próbować .

Witam
Zgadzam się z Jonasz. Na facebooku np jest strona "Żoliborz / Bielany / Powązki. Moja miłość" Jest zamieszczane dużo zdjęć przedwojennych i zaraz po wojnie z interesujących mnie okolic - Piaski/Słodowiec/Powązki. Odnalazłam zdjęcia sąsiadów (kolegów dziadków i ojca) oraz zdjęcia ich domów.

Małgorzata

Jeżeli ktoś miał krewnego, który był urzędnikiem, bądź należał do jakichś towarzystw/zrzeszeń, to te czasami wydawały albumy pamiatkowe, ze spotkań. Ja znalazłem pradziadka w gazecie, prapradziadka w jednym albumie i praprapradziadka w drugim albumie.

moderacja (elgra)
Zgodnie z regulaminem i przyjętym zwyczajem prosimy o podpisywanie swoich postów nazwiskiem i imieniem lub przynajmniej imieniem.
Jeżeli każdorazowe podpisywanie postów jest kłopotliwe, wtedy można ustawić automatyczny podpis. https://genealodzy.pl/index.php?name=PN ... 5276#75276

A czy skany gazet są gdzieś dostępne online?

lukash325 pisze:A czy skany gazet są gdzieś dostępne online?

polskie największe to Crispa i polona.pl
oraz mnóstwo w bibliotekach cyfrowych
Szukaj tytułów gazet, pism, które ukazywały sie w interesującym cię czasie i regionie

Witam,
Jeśli chodzi o zdjęcia to polecam przede wszystkim nawiązanie kontaktów z rodziną: i tą bliską i tą daleką (i bardzo daleką).

W moim przypadku najstarsze zdjęcie pradziadka, zmarłego w 1911 roku w Kijowie dostałam od rodziny z Kanady, a najstarsze zdjęcie pra-prababci z ok. 1885 roku – z… Australii!!!

Rodzinę w Australii znalazłam przez PCK, bo ich babcia, a siostra mojej prababci wraz z dziećmi zaginęła w Warszawie podczas Powstania. Tutejsza rodzina była pewna, że wszyscy zginęli, tymczasem nie dość, że przeżyli, to jeszcze przechowali najstarsze rodzinne zdjęcia. Nie wiem, jakim cudem, bo zostali wywiezieni na roboty do Niemiec, skąd po wojnie wyemigrowali do Australii, ale fakty są, jakie są. A tu corpus delicti:
https://zapodaj.net/plik-xLyBIBqbSC

Poza zdjęciami od dalekiej rodziny można też dowiedzieć się ciekawych rodzinnych historii, ale to chyba oczywistość .

Pozdrawiam,

Joanna