Strona 15 z 65
: wt 04 lut 2014, 19:55
autor: Sroczyński_Włodzimierz
jak "na rękę"?
jest tak jak Małgorata napisała
interes prawny - zgodnie z art 83.2 wykazała
Jeśli USC ma wątpliwości powinien wezwać celem uzupełnienia wniosku o dokyment inny niż oświadczenie o interesie prawnym.
Toi nie USC Warszawa "poszedł na rękę" a USC Szczecin naruszył prawo.
odwołanie do wojewody
: wt 04 lut 2014, 20:05
autor: dpawlak
Toż napisałem:
"Dokładniej o tym czy musi, stanowi prawo, a nie fakt, że gdzie indziej robią inaczej."
: wt 04 lut 2014, 20:10
autor: Heropolitanska_Izabela
Małgorzato,
Masz zdecydowanie rację. Przepis art. 83 ust. 2 ustawy Prawo o aktach stanu cywilnego nakazuje jedynie "wykazać interes prawny", a nie udowodnić, że się ma interes prawny. Dzisiaj nie mam czasu, ale jutro lub pojutrze poczytam orzeczenia, dot. tego przepisu i szerzej napiszę. Proszę jeszcze o informację czy odmówili Ci wydania odpisu na piśmie czy w formie decyzji?
Izabela
: wt 04 lut 2014, 22:32
autor: Małgorzata_Kulwieć
Odmówili emailem. Dziś jeszcze wieczorem (dziwne bo przeciez pracują do 16 !?) dostałam następnego emaila, że jak podam adres swojego USC to tam wyślą odpisy.
I co ? To w Warszawie nie będzie potrzebny dokument? Jeszcze bardziej nie rozumiem. A może Pani ze Szczecina pozbyła się problemu? I niech się martwi Pani w Warszawie?
Dobrze, odpisałam im podając adres USC w Warszawie. Mam nadzieję, że urzędniczka w Warszawie nie każe mi przynosić szczepienia ospy i zaświadczenia o niekaralności. O Mamo! A co będzie jak będe musiała dostarczyć świadectwo moralności? Wystawicie???
To taki żart, bo trochę mnie zaskoczyli i zirytowali.
: wt 04 lut 2014, 22:43
autor: dpawlak
Hehe , a może wcale nie odmówili, tylko zacytowali standardową formułkę.
O tym komu i kiedy wydają odpisy.
Przesłanie do najbliższego petentowi USC, to też jakby standard jest, wolisz po to jechać do Szczecina? W Warszawie zaś przynajmniej wiesz, że nic od Ciebie nie zażądają, bo wcześniej też tego nie robili.
: wt 04 lut 2014, 22:57
autor: Małgorzata_Kulwieć
No niestety, wyraźnie i to dwukrotnie Pani napisała, że nie da i już. To o przesłaniu do Warszawy to napisała dopiero po moim ponownym emailu . Chciała zapewne pozbyć sie mnie na zawsze. A czy w W-wie dadzą to nie wiem. Tamto załatwialiśmy w innej dzielnicy.
: wt 04 lut 2014, 23:44
autor: Botev
Jak sobie napisała mejla, że nie da i już, to trzeba było żądać decyzji administracyjnej o odmowie. I dopiero wtedy jest się od czego odwoływać do wojewody. A tak to co najwyżej bezczynność organu można skarżyć. To drobna różnica.
: śr 05 lut 2014, 00:04
autor: Małgorzata_Kulwieć
Nie mam ochoty pisać skarg i odwołań. Wolałabym załatwiać sprawy spokojnie, więc jak już napisała, że wyśle do mojego USC to poczekam. Dopiero jak tu bede miała trudności to pomyślę co dalej.
Ale tak naprawde to nie rozumiem po co te utrudnienia. Człowiek umarł 50 lat temu, pod GIODO nie podlega, to czemu miałby służyć ten wymagany ode mnie dokument? Tylko po to aby go wpiąć do segregatora?
: śr 05 lut 2014, 00:35
autor: Sroczyński_Włodzimierz
To czego oczekujesz?:)
Jeśli nie chcesz się odwoływać (i pomóc w ten sposób kolejnej osobie, która będzie miała kłopoty) to piszesz żeby..się wyżalić? Czy jakoś tak wychodzi...
: śr 05 lut 2014, 01:13
autor: Małgorzata_Kulwieć
Sroczyński_Włodzimierz pisze:To czego oczekujesz?:)
Jeśli nie chcesz się odwoływać (i pomóc w ten sposób kolejnej osobie, która będzie miała kłopoty) to piszesz żeby..się wyżalić? Czy jakoś tak wychodzi...
Nawet jeżeli, to chyba nie jest zabronione?
Napisałam, że "nie mam ochoty" i "wolałabym", a nie że sie nie odwołam.
A tak na serio, to po to żeby inni wiedzieli, że może być taki rezultat podania o odpis aktu.
Pisanie odwołań i skarg w tej chwili, nie byłoby uzasadnione. Kobieta przecież napisała, że prześle odpisy do mojego USC. Dopiero jak ten urząd odmówi to mogę wystąpić na drogę odwoławczą. Zwłaszcza, że zapłaciłam za odpisy. Ale najpierw muszę wyczerpać inny arsenał środków.
: śr 05 lut 2014, 16:29
autor: kolos
Witam. Dziękuję za odpowiedz i dobrą radę.
: śr 05 lut 2014, 18:41
autor: arek354
Swego czasu odwiedziłem wałbrzyski USC, aby uzyskać odpis aktu zgonu mojej prababci. Urzędniczka zapytała, o jaki odpis chodzi, skrócony czy zupełny. Odpowiedziałem, że chodzi mi o taki, w którym będzie jak najwięcej informacji. Urzędniczka zasugerowała mi, żebym wybrał tańszą opcję, bo jest na niej napisane wszystko co ważne, a na odpisie zupełnym pojawia się tylko dodatkowa informacja o tym, kto zgłosił w urzędzie zgon mojej prababci. Wybrałem więc skrócony, a informacje w nim zawarte w zupełności mi wystarczyły.
: śr 05 lut 2014, 18:57
autor: Marynicz_Marcin
Wiadome jest, że kserokopia jest najcenniejsza dla genealoga (nie z powodu jej śmiesznej ceny 5zł, a z powodu takiego, że zawarte są tam wszystkie dane, a często także możemy trafić na odbity podpis krewnego

).
Jednak co do USC, to swego czasu musiałem zapłacić 11 zł za wypisanie informacji z aktu, więc może tak spróbować?
: ndz 09 lut 2014, 17:23
autor: kolos
Bardzo dziękuję za pomoc i cenne wskazówki.
: ndz 23 lut 2014, 13:45
autor: Małgorzata_Kulwieć
Przesłany akt do Warszawy do USC odebrałam bez problemu. Pani zapytała kto ja zacz, obejrzała dowód (nazwisko panieńskie takie samo jak osoby zmarłej), powiedziała "... aaaa, to Pani dziadek?", ja dodałam "stryjeczny" i już .
A drugi akt (o tym samym nazwisku), o którym powiedziałam, że nie wiem któż to dla mnie jest (jakaś chyba stryjeczna ciotko-babcia?!

) też dostałam bez problemu.
A ostatnio pisałam o akt zgonu do Myśłiborza i najpierw zadzwoniłam. Pani Kierownik stwierdziła, że muszę napisać podanie i w tym podaniu napisać po co mi ten akt. Kiedy stwierdziłam, że nie mam żadnych dokumentów na poparcie, okazało się że muszę
wykazać a nie
udowodnić, więc samo napisanie po co mi akt, wystarczy.
Tylko kazała wysłać pismo tradycyjną pocztą, a nie emailem.
Widać co Urząd do własna interpretacja przepisów.