Więźniowie obozów koncentracyjnych/pracy, Gdzie szukać?
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
Re: Poszukuje informacji o dziadku, który był w obozie konce
Witam,
Dziękuję Panie Janku za informacje. Pól nocy nie przespałem po odkryciu tej informacji.
Z pewnością spróbuję, jednak po sesji.
Pozdrawiam
Tomasz
Dziękuję Panie Janku za informacje. Pól nocy nie przespałem po odkryciu tej informacji.
Z pewnością spróbuję, jednak po sesji.
Pozdrawiam
Tomasz
- Lipnik.F.Turas

- Posty: 872
- Rejestracja: śr 16 sie 2006, 22:07
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Poszukuje informacji o dziadku, który był w obozie konce
to jak tomku powrócisz [oczywiscie powodzenia w sesji]
to poczytaj watek na forum juz stary .
.......................
http://genealodzy.pl/index.php?name=PNp ... highlight=
...............
tu od lat szukamy i pomagamy i opisujemy sobie co i jak.
jan
................
i jeszcze po chwili. my szukamy w spisach byłych więzniów w Sieci. do tych publikacji w pisy dodaja muzea obozowe. i tu jest dla nas i dla nich problem.wiem to z listów w swoim czasie z obozem w Oświęcimiu.
My mamy ustawę o ochronie danych osobowych. bez kroku ze strony rodziny aby podawac te dane publicznie oni poniekad maja zwiazane ręce.
Nie upłynęło 90 lat od faktu troche ustawa o ochronie danych osobowych wylała dla nas dziecko z kąpiela. to moim zdaniem luka ale
przypomnij sobie niegdyś aferę z dziadkiem byłego premiara upubliczniono fakt ze został wcielony do wermahtu. i rozpetano wojne w kampani prezydenckiej. dzis jesli rodzina nie uczyni kroku w kierunku od tajnienia= wyrażenia zgody na podanie faktów przed upływem 90 lat. Muzea maja zwiazane ręce tu do wszystki czytajacych prosze tez tak spojrzec dane sa ale bez zgody bez poszukiwań przez rodzine tych faktów zapisy indeksy sa niepełne mamy dopiero 70 lat od wyzwalania obozów.
to my rodziny musimy pozwolic na publikacje tych danych w sieci wykazach .
I nikt tego za nas nie zrobi. Musimy udowodnic pokrewieństwo i poniekąd wyrazic zgode aby krewni byli w wykazach w internecie.
..................
dopisek pochwili nie moge sam ze sba rozmawiac.
Myśle że koleżanka Marysia sie nie obrazi. Napisała do mnie list na priv i zadała pytanie czy
te porady dotycza i obozów jenieckich czili wojskowych. To pozwalam sobie publicznie odpowiedzec i ninnym zainteresowanym
Tak IPN powinien pomóc i w poszukiania stalagów i innych obozów jenieckich jesli zachowały sie takie dokumenty to poszukaja.
Jedyna ponowna porada to musimy przygotowac sie technicznie na podesłanie można mailem dokumentów potwierdzajachych tożsamosc i stopień pokrewieństa podawac pesel numer telefonu itd .Ja zrobiłem skan dowodu osobistego dokumenty urodzin mamy i jej akt zgonu Musimy udowodnic to np skanami dokumentów
czyli należy troche sie przygotowac technicznie zgromadzic takie zdjęcia
Dostaje sie list fizyczny że sprawę prowadzi IPN własiwy dla miejsca zamieszkania
w ten sposób poniekad nastepuje weryfikacja danych naszych osobowych dostałem nazwisko referent w moim przypadku z Katowic
numer telefonu
i troche pogadałe potem przez telefo
normalne prcedury. Jedno wszystkie kwarendy poszukiwania sa
z naszych podatków czyli za darmo.
jan
jan
to poczytaj watek na forum juz stary .
.......................
http://genealodzy.pl/index.php?name=PNp ... highlight=
...............
tu od lat szukamy i pomagamy i opisujemy sobie co i jak.
jan
................
i jeszcze po chwili. my szukamy w spisach byłych więzniów w Sieci. do tych publikacji w pisy dodaja muzea obozowe. i tu jest dla nas i dla nich problem.wiem to z listów w swoim czasie z obozem w Oświęcimiu.
My mamy ustawę o ochronie danych osobowych. bez kroku ze strony rodziny aby podawac te dane publicznie oni poniekad maja zwiazane ręce.
Nie upłynęło 90 lat od faktu troche ustawa o ochronie danych osobowych wylała dla nas dziecko z kąpiela. to moim zdaniem luka ale
przypomnij sobie niegdyś aferę z dziadkiem byłego premiara upubliczniono fakt ze został wcielony do wermahtu. i rozpetano wojne w kampani prezydenckiej. dzis jesli rodzina nie uczyni kroku w kierunku od tajnienia= wyrażenia zgody na podanie faktów przed upływem 90 lat. Muzea maja zwiazane ręce tu do wszystki czytajacych prosze tez tak spojrzec dane sa ale bez zgody bez poszukiwań przez rodzine tych faktów zapisy indeksy sa niepełne mamy dopiero 70 lat od wyzwalania obozów.
to my rodziny musimy pozwolic na publikacje tych danych w sieci wykazach .
I nikt tego za nas nie zrobi. Musimy udowodnic pokrewieństwo i poniekąd wyrazic zgode aby krewni byli w wykazach w internecie.
..................
dopisek pochwili nie moge sam ze sba rozmawiac.
Myśle że koleżanka Marysia sie nie obrazi. Napisała do mnie list na priv i zadała pytanie czy
te porady dotycza i obozów jenieckich czili wojskowych. To pozwalam sobie publicznie odpowiedzec i ninnym zainteresowanym
Tak IPN powinien pomóc i w poszukiania stalagów i innych obozów jenieckich jesli zachowały sie takie dokumenty to poszukaja.
Jedyna ponowna porada to musimy przygotowac sie technicznie na podesłanie można mailem dokumentów potwierdzajachych tożsamosc i stopień pokrewieństa podawac pesel numer telefonu itd .Ja zrobiłem skan dowodu osobistego dokumenty urodzin mamy i jej akt zgonu Musimy udowodnic to np skanami dokumentów
czyli należy troche sie przygotowac technicznie zgromadzic takie zdjęcia
Dostaje sie list fizyczny że sprawę prowadzi IPN własiwy dla miejsca zamieszkania
w ten sposób poniekad nastepuje weryfikacja danych naszych osobowych dostałem nazwisko referent w moim przypadku z Katowic
numer telefonu
i troche pogadałe potem przez telefo
normalne prcedury. Jedno wszystkie kwarendy poszukiwania sa
z naszych podatków czyli za darmo.
jan
jan
Slawinski_Jerzy
Mój dziadek pochodził z Wielkopolski, Poznańskie wtedy. Dokłądnie skąd go zabrali nie wiem, może tata sobie coś przypomni, postanowiłam jednak opowiedzieć mu o moich dotychczasowych odkryciach i może będzie chciał dalej szperać i sobie przypomni coś z młodości jego, ale ogólnie dziadek właściwie nic nie opowiadał, to był temat tabu u nich w domu. Także tym bardziej jestem ciekawa
.
Też zwrócę się do straty, a potem kolejno do Dachau i Mauthausen.
A jak długo Pan czekał na odpowiedź?
Lipnik.F.Turas
dziękuję za namiar na ipn.
U mnie jest tak, że wspomnienie o dziadku jest w książce Stanisław Grzesiuk "Pięć lat kacetu". Pasuje imię,nazwisko i skąd był. Tylko ten pan pisze, że wysłali młodego chłopaka, a sam był w podobnym wieku do dziadka i mi się już tu nie zgadza, a drugie, to komendant wg niego miał inne nazwisko, niż napisane jest na Wikipedii, druga niezgodność. Także coraz ciekawiej się robi
.
I nie ma mowy u mnie o przekręcaniu nazwiska jest długie i proste (tak mi się wydaje), było kilku panów w Dachau z tym nazwiskiem, ale imiona i data urodzenia sie nie zgadzają.
No tak, ale my nie mamy w domu ani aktu zgonu, ani aktu urodzenia dziadka, bo tata ma jeszcze 3 rodzeństwa i jedno z nich mieszka w dawnym dziadka domu, także tam wszystko jest, a rodzeństwo ze sobą nie rozmawia
EDIT
O rety! wszytko jest w bazie na straty.pl
Zgadzają się daty, miejsce urodzenia, nie miałam pojęcia, że takie jest!
Wg nich dziadek był w dwóch obozach, przez 4-5lat (neie podają miesięcy)
uwięziony przeżył
rodzaj uwięzienia obóz koncentracyjny
data zatrzymania 1940 <------tutaj wiem, że maj
miejsce osadzenia DACHAU
data zwolnienia 1940
uwięziony przeżył
rodzaj uwięzienia obóz koncentracyjny
data zatrzymania 1940
miejsce osadzenia MAUTHAUSEN K-DO GUSEN
data zwolnienia 1945
Mój dziadek pochodził z Wielkopolski, Poznańskie wtedy. Dokłądnie skąd go zabrali nie wiem, może tata sobie coś przypomni, postanowiłam jednak opowiedzieć mu o moich dotychczasowych odkryciach i może będzie chciał dalej szperać i sobie przypomni coś z młodości jego, ale ogólnie dziadek właściwie nic nie opowiadał, to był temat tabu u nich w domu. Także tym bardziej jestem ciekawa
Też zwrócę się do straty, a potem kolejno do Dachau i Mauthausen.
A jak długo Pan czekał na odpowiedź?
Lipnik.F.Turas
dziękuję za namiar na ipn.
U mnie jest tak, że wspomnienie o dziadku jest w książce Stanisław Grzesiuk "Pięć lat kacetu". Pasuje imię,nazwisko i skąd był. Tylko ten pan pisze, że wysłali młodego chłopaka, a sam był w podobnym wieku do dziadka i mi się już tu nie zgadza, a drugie, to komendant wg niego miał inne nazwisko, niż napisane jest na Wikipedii, druga niezgodność. Także coraz ciekawiej się robi
I nie ma mowy u mnie o przekręcaniu nazwiska jest długie i proste (tak mi się wydaje), było kilku panów w Dachau z tym nazwiskiem, ale imiona i data urodzenia sie nie zgadzają.
No tak, ale my nie mamy w domu ani aktu zgonu, ani aktu urodzenia dziadka, bo tata ma jeszcze 3 rodzeństwa i jedno z nich mieszka w dawnym dziadka domu, także tam wszystko jest, a rodzeństwo ze sobą nie rozmawia
EDIT
O rety! wszytko jest w bazie na straty.pl
Zgadzają się daty, miejsce urodzenia, nie miałam pojęcia, że takie jest!
Wg nich dziadek był w dwóch obozach, przez 4-5lat (neie podają miesięcy)
uwięziony przeżył
rodzaj uwięzienia obóz koncentracyjny
data zatrzymania 1940 <------tutaj wiem, że maj
miejsce osadzenia DACHAU
data zwolnienia 1940
uwięziony przeżył
rodzaj uwięzienia obóz koncentracyjny
data zatrzymania 1940
miejsce osadzenia MAUTHAUSEN K-DO GUSEN
data zwolnienia 1945
-
Marianna_Różalska

- Posty: 279
- Rejestracja: śr 06 kwie 2011, 16:50
- Kontakt:
Re: Poszukuje informacji o dziadku, który był w obozie konce
Oczywiście, że się nie obrażęMyśle że koleżanka Marysia sie nie obrazi. Napisała do mnie list na priv i zadała pytanie czy te porady dotycza i obozów jenieckich czili wojskowych. To pozwalam sobie publicznie odpowiedzec i ninnym zainteresowanym
Tak IPN powinien pomóc i w poszukiania stalagów i innych obozów jenieckich jesli zachowały sie takie dokumenty to poszukaja.
Jedyna ponowna porada to musimy przygotowac sie technicznie na podesłanie można mailem dokumentów potwierdzajachych tożsamosc i stopień pokrewieństa podawac pesel numer telefonu itd .Ja zrobiłem skan dowodu osobistego dokumenty urodzin mamy i jej akt zgonu Musimy udowodnic to np skanami dokumentów
czyli należy troche sie przygotowac technicznie zgromadzic takie zdjęcia
Dostaje sie list fizyczny że sprawę prowadzi IPN własiwy dla miejsca zamieszkania
w ten sposób poniekad nastepuje weryfikacja danych naszych osobowych dostałem nazwisko referent w moim przypadku z Katowic
numer telefonu
i troche pogadałe potem przez telefo
normalne prcedury. Jedno wszystkie kwarendy poszukiwania sa
z naszych podatków czyli za darmo.
Pozdrawiam
Marysia
Re: Poszukuje informacji o dziadku, który był w obozie konce
O mojej babci też jest, prace przymusowe w rolnictwie :
robotnik przymusowy przeżył
rodzaj pracy przymusowej Zatrudniony w rolnic
miejsce pracy JANOWICE
miejsce pracy (państwo) Polska
data rozpoczęcia pracy 1939-12
data zakończenia pracy 1945-01
szok... w ogóle to historię miałąm w podstawówce, gimnazjum i liceum, ale NIGDY nie uczyliśmy sie o tej naszej historii
. Masakra, jak dzieciaki mało wiedzą o Polsce. Uczą nas o faraonach i innych bez obrazy bez sensach,a o Polsce ZAPOMINAJĄ!
robotnik przymusowy przeżył
rodzaj pracy przymusowej Zatrudniony w rolnic
miejsce pracy JANOWICE
miejsce pracy (państwo) Polska
data rozpoczęcia pracy 1939-12
data zakończenia pracy 1945-01
szok... w ogóle to historię miałąm w podstawówce, gimnazjum i liceum, ale NIGDY nie uczyliśmy sie o tej naszej historii
- Marek.Podolski

- Posty: 955
- Rejestracja: pt 29 lis 2013, 16:55
Re: Poszukuje informacji o dziadku, który był w obozie konce
Zmarli w Dachau są pochowani na cmentarzu w Monachium. Taką mam informację od potomków Piotra Żelasko - zginął tam w 1941 r. Nie wiem jednak gdzie to jest.
Pozdrawiam
Marek
Pozdrawiam
Marek
-
Marianna_Różalska

- Posty: 279
- Rejestracja: śr 06 kwie 2011, 16:50
- Kontakt:
Re: Poszukuje informacji o dziadku, który był w obozie konce
Zgadzam się z Panią w zupełności. Tak się składa, że jeszcze się uczę i mam historię na rozszerzeniu. Ale to, co mam w programie nauczania to totalna porażka. We wtorek na języku polskim polonistka zapytała się o datę 17 września 1939. Tych, których wiedziało, było gdzieś około 5 osób na dwadzieściakilka. Straciłam wtedy wiarę w moje pokolenie...szok... w ogóle to historię miałąm w podstawówce, gimnazjum i liceum, ale NIGDY nie uczyliśmy sie o tej naszej historii. Masakra, jak dzieciaki mało wiedzą o Polsce. Uczą nas o faraonach i innych bez obrazy bez sensach,a o Polsce ZAPOMINAJĄ!
-
Slawinski_Jerzy

- Posty: 972
- Rejestracja: śr 22 lut 2012, 22:41
- Lokalizacja: Warszawa
DziękujęLania pisze:Slawinski_Jerzy
Mój dziadek pochodził z Wielkopolski, Poznańskie wtedy. Dokłądnie skąd go zabrali nie wiem, może tata sobie coś przypomni, postanowiłam jednak opowiedzieć mu o moich dotychczasowych odkryciach i może będzie chciał dalej szperać i sobie przypomni coś z młodości jego, ale ogólnie dziadek właściwie nic nie opowiadał, to był temat tabu u nich w domu. Także tym bardziej jestem ciekawa.
Też zwrócę się do straty, a potem kolejno do Dachau i Mauthausen.
A jak długo Pan czekał na odpowiedź?
Jeżeli chodzi o odpowiedz to z obydwu obozów okres oczekiwania na nią nie był długi bo wynosił około 2 tygodni (było to w 2011 roku). Na odpowiedz z Bad Arolsen czekałem z tego co pamiętam równo rok, ale przesłana przez nich dokumentacja była najpełniejsza i najbogatsza. Były tam bowiem skany dokumentów, których archiwum w Mauthausen nie przesłało. Także nawet jak uzyska Pani odpowiedz z obydwu obozw to zawsze jeszcze warto zwrócić się do Bad Arolsen. Albo od razu do nich pomijając obozy.
pozdrawiam
Jurek
- Lipnik.F.Turas

- Posty: 872
- Rejestracja: śr 16 sie 2006, 22:07
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Ej trochę dzieciaki. jak babki ciotki na imieninach czy innych imprezach gadaja o wojnie to wy macie komórki i słuchawki w uszach a potem ojejku.
Oczywiscie jak dorastacie to człowiek mądzrzeje i zaczyna szukac. Ale ja troche nie o tym . Jest jeszcze pare spraw
najczesciej powojnie jak ktos nie wrócił rodzina przeprowadzała postepowanie o uznanie za zmarłego warta czasami pomyslec popytac kiedy to mogło być i poszukac w najbliższym archiwum dokumentów sadowych. W moim przypadku własnie tak było ,że w archiwum znalazłem stenogramy rozprawy sadawej uznajacej dziadka za zmarłego. Przy okazji doszukałem sie relacj zeznan swiadków więzniów . oDziadku. Tego nie ma w IPN ale tez czasami wartało by poszukac bo dostałem np skan zdjęcie tych dokumentów w tym odręczny list wsół wieżnia który pamietał śmierć dziadk opisał fakty pod przysiegą . i to stad np wiem że dziadka przeniesiono do odobozu który został zbąbardowany i dziadek zginął. Tego
nie był juz w archiwach obozowych. Oczywiscie jest i prosba jak w rodzinie pilotujecie temat spisac wszystkie nawet głupawe relacje fantastyczne opowiesci zasłyszane itd. zmusić rodzinkę do porobienia rozproszonych pamiatek rodzinnych . tu list tam kartka tam zdjecie itd itp. . I grzecznie przy okazji podesłac do obozowych muzeuów i IPN.
Tego archiwisci niezrobia to my mamy czasami pamiatki. Archiwa sie za cyfrowe kopie nie obraża . No i nie odmawiac historykom i dzienikarzom dostepu do tych pamiatek relacj itd. Ja jestem w ten sposób wsólautorem 4 ksiazek w tym temacie w lokalnych oczywiscie mediach z danego terenu. sa i tacy co poszukuja takich żeczy. Jednak pamieć o przodkach a zwłaszcza więzinach obozów to cenne ,rzeczy
W kazdym razie obozy którym podesłałem zdjecia nawet te własnie przed obozowe tez sa cenne . Połaczenie tych wesołych twarzy i obozowych zdjec tez sa cenne . odtworzenie życiorysów ofiar to tez zadanie IPN.
jan
..................
no i szacun dla Kraśki jak stał na mrozie i nagrywali wywiad z tą Starsza panią w trakcie obchdów w oswiecimiu . Dla mnie to był straszna przyjemnosc jak mogła opowiedzie wiezniarka w publicznej telewizji
skromna dzis Starsza Pani swoje bolesne wspomnienia. i choc przez chwile zapomniec o kłótliwch politykach
jan
Oczywiscie jak dorastacie to człowiek mądzrzeje i zaczyna szukac. Ale ja troche nie o tym . Jest jeszcze pare spraw
najczesciej powojnie jak ktos nie wrócił rodzina przeprowadzała postepowanie o uznanie za zmarłego warta czasami pomyslec popytac kiedy to mogło być i poszukac w najbliższym archiwum dokumentów sadowych. W moim przypadku własnie tak było ,że w archiwum znalazłem stenogramy rozprawy sadawej uznajacej dziadka za zmarłego. Przy okazji doszukałem sie relacj zeznan swiadków więzniów . oDziadku. Tego nie ma w IPN ale tez czasami wartało by poszukac bo dostałem np skan zdjęcie tych dokumentów w tym odręczny list wsół wieżnia który pamietał śmierć dziadk opisał fakty pod przysiegą . i to stad np wiem że dziadka przeniesiono do odobozu który został zbąbardowany i dziadek zginął. Tego
nie był juz w archiwach obozowych. Oczywiscie jest i prosba jak w rodzinie pilotujecie temat spisac wszystkie nawet głupawe relacje fantastyczne opowiesci zasłyszane itd. zmusić rodzinkę do porobienia rozproszonych pamiatek rodzinnych . tu list tam kartka tam zdjecie itd itp. . I grzecznie przy okazji podesłac do obozowych muzeuów i IPN.
Tego archiwisci niezrobia to my mamy czasami pamiatki. Archiwa sie za cyfrowe kopie nie obraża . No i nie odmawiac historykom i dzienikarzom dostepu do tych pamiatek relacj itd. Ja jestem w ten sposób wsólautorem 4 ksiazek w tym temacie w lokalnych oczywiscie mediach z danego terenu. sa i tacy co poszukuja takich żeczy. Jednak pamieć o przodkach a zwłaszcza więzinach obozów to cenne ,rzeczy
W kazdym razie obozy którym podesłałem zdjecia nawet te własnie przed obozowe tez sa cenne . Połaczenie tych wesołych twarzy i obozowych zdjec tez sa cenne . odtworzenie życiorysów ofiar to tez zadanie IPN.
jan
..................
no i szacun dla Kraśki jak stał na mrozie i nagrywali wywiad z tą Starsza panią w trakcie obchdów w oswiecimiu . Dla mnie to był straszna przyjemnosc jak mogła opowiedzie wiezniarka w publicznej telewizji
skromna dzis Starsza Pani swoje bolesne wspomnienia. i choc przez chwile zapomniec o kłótliwch politykach
jan
Ostatnio zmieniony czw 29 sty 2015, 14:44 przez Lipnik.F.Turas, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Marianna_Różalska

- Posty: 279
- Rejestracja: śr 06 kwie 2011, 16:50
- Kontakt:
- Lipnik.F.Turas

- Posty: 872
- Rejestracja: śr 16 sie 2006, 22:07
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
A czemu nie?
jesli to prywatne to czemu nie?
............
Może wspólnie cos wymyslimy
chyba ze to z jakiejs publikacji to podaj tylko skąd to masz i publikujesz jako cytat źródła opracowania.i juz
A najwyżej po tem usuniesz z sieci i juz link bedzie nie aktywny po latach.
co najwyzej dostaniemy za zasmiecanie forum jezykiem niemieckim od admina
to nawyżej przekierujemy pytanie do sekcji tłumaczenia z niemieckiego
jan
................
trudno poszukam jeszcze nazwy ksiazki o Buchenwaldzie
tam sa nazwy i skróty wszystkich podobozów i skróty uzywane w korespondencji wewnątrz obozowej
jesli to prywatne to czemu nie?
............
Może wspólnie cos wymyslimy
chyba ze to z jakiejs publikacji to podaj tylko skąd to masz i publikujesz jako cytat źródła opracowania.i juz
A najwyżej po tem usuniesz z sieci i juz link bedzie nie aktywny po latach.
co najwyzej dostaniemy za zasmiecanie forum jezykiem niemieckim od admina
jan
................
trudno poszukam jeszcze nazwy ksiazki o Buchenwaldzie
tam sa nazwy i skróty wszystkich podobozów i skróty uzywane w korespondencji wewnątrz obozowej
-
Marianna_Różalska

- Posty: 279
- Rejestracja: śr 06 kwie 2011, 16:50
- Kontakt:
Zdjęcie należało do mojego przodka. Mam jego skan, a oryginał mogę mieć w każdej chwili, bo znajduje się u mojej babci
Niestety nie zeskanowałam odwrotu, bo było przyklejone. Później zostało oderwane, ale już nie miałam możliwości zeskanowania. W zasadzie można powiedzieć, że jest moją własnością.
W takim razie wezmę się za to w wolnym czasie.
Pozdrawiam
Marysia Różalska
W takim razie wezmę się za to w wolnym czasie.
Pozdrawiam
Marysia Różalska
- Lipnik.F.Turas

- Posty: 872
- Rejestracja: śr 16 sie 2006, 22:07
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Marianna to na poczatek poszukaj sobie tutaj
..............
http://pl.wikipedia.org/wiki/Stalag
.............
i troche podmieniaj zapytania w wyszukiwarce jest juz 70 lat po wojnie i necie juz wiela mozna doszukac.
moze bedzie szybciej niż zdjecie na forum. Osobny temat to Oflagi
jan
.......... i tak gadu gadu i ziemniaki wykipiały.
i mam zalana kuchenkę
jan
..............
http://pl.wikipedia.org/wiki/Stalag
.............
i troche podmieniaj zapytania w wyszukiwarce jest juz 70 lat po wojnie i necie juz wiela mozna doszukac.
moze bedzie szybciej niż zdjecie na forum. Osobny temat to Oflagi
jan
.......... i tak gadu gadu i ziemniaki wykipiały.
i mam zalana kuchenkę
jan
Witam serdecznie.
Po odnalezieniu informacji o śmierci mojej prababci (1941) w Saksonii (ofiara egzekucji w ramach akcji T4). Zastanawiam się, czy jej mąż uzyskał informację o jej śmierci. Mój pradziadek w 1944 roku bierze drugi ślub i przed nazwiskiem ma wpisane "rottenfuhrer". To chyb wskazuje, że mógł podpisać volkslistę. Jednak moje pytanie jest inne. Czy jeżeli rodzina zamordowanej uzyskała informację o śmierci to można było sporządzić akt zgonu w miejscu ostatniego jej zamieszkania? W tym przypadku to Stawki (dzisiejsza dzielnica Torunia).
Pozdrawiam
Tomasz Raczyński
Po odnalezieniu informacji o śmierci mojej prababci (1941) w Saksonii (ofiara egzekucji w ramach akcji T4). Zastanawiam się, czy jej mąż uzyskał informację o jej śmierci. Mój pradziadek w 1944 roku bierze drugi ślub i przed nazwiskiem ma wpisane "rottenfuhrer". To chyb wskazuje, że mógł podpisać volkslistę. Jednak moje pytanie jest inne. Czy jeżeli rodzina zamordowanej uzyskała informację o śmierci to można było sporządzić akt zgonu w miejscu ostatniego jej zamieszkania? W tym przypadku to Stawki (dzisiejsza dzielnica Torunia).
Pozdrawiam
Tomasz Raczyński
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
tak - znajdź wątek "okupacyjne akty zgonu" czy jakos poodbnie brzmiący
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz