WDyczewski pisze:Jestem absolutnie w kropce.
Kilka roznych dokumentow z 1800-1810 (Krasnybor, Podlasie) i kazdym pojawia inna forma imienia. Eufrozyna-Efroima-Afiemia-Apusia-Apolonia Sobolewska. Odpowiedniki Eufrozyny i Apolonii w bialoruskim?
Czy ktos ma jakis pomysl?
Pozdrawiam
Wojtek Dyczewski
Ciekawa sprawa. Z tej listy imion: Apusia może być zdrobnieniem Apolonii, choć widziałem też karty chrztów, gdzie występowały obok siebie dla różnych wpisów.
Afiemia brzmi jak Eufemia.
I Eufrozyna to znów osobne imię. Często zniekształcana do Efrozyny, Efroisijny i podobnych. Może ta Efroima to jakiś błąd zapisu właśnie z Efroisny (jest oczywiście imię Efraim/Efram, ale nie widziałem jego żeńskiej odmiany).
Ok, to wciąż daje różne, osobne imiona. Z tym, że na Podlasiu istniało zjawisko wieloimmieności również dla kobiet, szczególnie w 2giej połowie XVIII wieku.
Tu jest to opisane i wymienione różne kombinacje z życia:
https://www.google.com/url?sa=t&rct=j&q ... txsN7ZbLp8
Jeżeli jesteś pewien, że to jest jedna osoba to może to byłaby odpowiedź. Natomiast - dlaczego mogła raz używać tego, a raz innego imienia.
Hmm, może to było małżeństwo mieszane - rzymsko i grecko katolickie, gdzie zwykle kobiety były chrzczone w obrządku kobiety, a synowie ojca. Wtedy możliwe, że zapisy się różniły w zależności od chrztu - widziałem taki przypadek, gdzie ten sam człowiek w rzymskim był Dionizy, a dla greckiego Dymitr.
W takim przypadku może bardziej "greckie" imię byłoby w kontekscie synów (unickich) a bardziej "światowe" córek katoliczek.
Jeżeli masz dostęp do tekstów chrztów dzieci tej Sobolewskiej to zbadaj czy są jakieś charakterystyczne różnice - chrzest z wody albo z olejów oraz występowanie od razu bierzmowania. Choć to może nie być uwzględnione jeżeli odbywały się w parafii r-k. W g-k zapisy dla r-k właśnie się różniły występowaniem olejów i brakiem bierzmowania. R-k mniej się tym przejmowali dla swoich unickich "klientów".
Ot taka hipoteza do sprawdzenia
