Galinski_Wojciech pisze:Mniej więcej rok temu wykonałem test big-Y który wykazał, że należę do raczej rzadkiej w Polsce gałęzi R1a a mianowicie Z93 (R-YP5272). Celem moich badań było przybliżone określenie tego co robili, jakim się posługiwali językiem i gdzie mieszkali moi przodkowie powiedzmy 5000 lat temu. Dlatego też na forum
http://www.anthrogenica.com/ zadałem następujące pytania:
1. Czy mój odległy przodek był w sensie genetycznym Słowianinem, czy też nie?
2. Czy powyższe pytanie ma w ogóle sens?
3. W jaki sposób (i czy w ogóle) wyniki big-Y mogą wskazywać na plemienne pochodzenie współczesnych ludzi?
4. Jeżeli ktos ma wynik np. Z93 to kim on jest w archeo-genetycznym sensie?
Jak dotąd nie uzyskałem satysfakcjonujących odpowiedzi ale czekam na wyniki nastepnych testów (także tych o których była mowa powyżej) bo jeżeli istnieję dziś to moi przodkowie żyli również 1000, 5000 i 10000 lat temu (a nawet wcześniej) i na prawdę jestem ciekaw jak wyglądał ich dzień codzienny.
Larry odpowiedział Ci na Anthrogenice w takim stopniu, w jakim jest to obecnie możliwe, ale pozwolę sobie dodać jeszcze co nieco od siebie:
Ad 1. Większość Twoich odległych przodków żyjących w połowie I tysiąclecia ne. była z pewnością Słowianami, natomiast w przypadku Twoich przodków z linii czysto męskiej nie da się tego teraz jednoznacznie określić, i wynika to głównie z tego, że nie znamy na razie wystarczająco blisko spokrewnionych linii Y-DNA, więc pomiędzy wczesną epoką brązu (ok. 5000 lat temu gdzieś w Europie Wschodniej) i czasami nowożytnymi mamy ogromną lukę, której nie potrafimy na razie wypełnić. Z drugiej strony, nieco ryzykując mógłbym zasugerować, że skoro Twoja linia jest dziś tak rzadka, to istnieje spore prawdopodobieństwo, że Twoich przodków (z tej właśnie linii) nie było wśród wczesnych Słowian, bo wtedy moglibyśmy się spodziewać, że linia ta uległaby ekspansji w tym samym czasie, w jakim to się przytrafiło niemal wszystkim typowo słowiańskim (czy "pansłowiańskim") kladom, czyli mniej więcej 2500-2000 lat temu. Nawet jeśli powyższe przypuszczenie jest zgodne z prawdą, to nie potrafimy powiedzieć kiedy i w jakich okolicznościach Twoi przodkowie z linii czysto męskiej znaleźli się wśród Słowian. Możliwości jest mnóstwo, przy czym najprawdopodobniej linia ta wywodzi się z jakiejś niesłowiańskiej populacji, która nie zostawiła po sobie wielu potomków, i być może nawet nie została odnotowana w żadnych przekazach historycznych, trudno więc teraz dywagować na ten temat (przynajmniej dopóki nie odnajdziemy jakichś Twoich bliższych krewniaków).
Ad 2. Pytanie ma z pewnością sens, ale mamy za mało danych, żeby udzielić w tej chwili zadowalającej odpowiedzi.
Ad 3. Mogą przede wszystkim w tych przypadkach, kiedy dysponujemy wynikami aDNA dla takich starożytnych plemion. Nawet jednak gdy nie mamy takich danych, mocna wskazówką może być wiek danego subkladu (a konkretniej wiek TMRCA) oraz jego dzisiejsza częstość występowania w poszczególnych współczesnych populacjach, pod warunkiem oczywiście, że oba te czynniki wskazują wyraźnie na obecność wczesnych przedstawicieli takiego subkladu w populacji będącej populacją wyjściową dla wybranych dzisiejszych populacji.
Ad 4. Haplogrupa Y-DNA nie definiuje całej archeo-genetycznej tożsamości żadnego mężczyzny, bo stanowi ona zaledwie jedną z co najmniej kilkuset linii jego przodków. Jeśli jednak pytasz o "archeo-genetyczną tożsamość" Twojej linii Y-DNA, to wywodzi się ona niemal na pewno od Indoeuropejczyków, być może od hipotetycznych Indobałtów (przez niektórych nazywanych Indosłowianami), czyli hipotetycznych wspólnych przodków Indoirańczyków i Bałtosłowian, natomiast dokładniejsza klasyfikacja wymaga niestety dokładniejszych danych (których brakuje w Twoim przypadku). Zdecydowana większość dzisiejszych przedstawicieli gałęzi Z93, to potomkowie starożytnych Indoirańczyków (obejmujących Indoariów, starożytnych Persów, Medów, Partów, Scytów, Sarmatów, itd.), ale Twoja linia oddzieliła się od reszty na tyle wcześnie, że nie możemy mieć pewności, że nastąpiło to już po wyodrębnieniu się populacji wczesnych Indoirańczyków, tak więc różne alternatywne scenariusze są jak najbardziej możliwe, zwłaszcza że Twój subklad Y19715 nie został dotąd znaleziony w Azji.
Litwos pisze:
W zasadzie po zamowieniu BigY nie jest potrzebny kolejny test na 67 lub 111 markerow. Jest firma ktora na podstawie wynikow BigY wyciaga z nich okolo 500 markerow (Y-500).
To samo mogla by robic FTDNA, ale nie robi..., co jest mocno wkurzajace. Po tescie BigY wydawac jeszcze raz 359 USD by miec w ich bazie Y-111 - majac juz ok. Y-500 - jest nie do przelkniecia...
To nie jest do końca prawda, bo nie wszystkie markery z podstawowego zestawu 111 markerów STR dają się konsekwentnie odczytywać z wyników NGS. Ponadto odczyt taki jest obarczony znacznie większym ryzykiem błędu. Wszystko to wynika z kwestii czysto technicznych, które sprawiają, że FTDNA nie może zagwarantować klientowi, które konkretnie wyniki STR będą mogły być odczytane z jego testu NGS, i nie mogą też przydzielać takiej samej rangi wynikom STR uzyskanym przy użyciu sekwencjonowania metodą Sangera i przy użyciu NGS.
Oczywiście fakt, że te niekompletne wyniki 111 markerów STR ekstrahowane z pliku BAM przez firmę YFull lub FGC nie mogą być z powrotem transferowane do FTDNA sprawia też, że nie ma na razie alternatywy dla zamawiania tych markerów w FTDNA.
Pozdrawiam,
Michał