Prośba, pomoc w tłumaczeniu z łaciny-określeń, słów...

Tłumaczenia dokumentów napisanych w łacinie, proszę sprawdzić Jak napisać prośbę o tłumaczenie metryki

Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie

Awatar użytkownika
mwpch

Sympatyk
Adept
Posty: 193
Rejestracja: śr 24 wrz 2008, 14:12

Re: Zwrot po łacinie

Post autor: mwpch »

OK. Dzięki.
Ale nadal mam problem, jak ugryźć całość. Ponieważ nie był to zwrot incydentalny, i powtarzał się prawie bez wyjątku w kolejnych aktach, zakładam, że była to formuła "kanoniczna". Próbowałem szukać polskiego odpowiednika tejże, ale jakoś nie trafiłem.
Marek
Tomek1973

Sympatyk
Posty: 1847
Rejestracja: pt 16 sty 2009, 22:37

Re: Zwrot po łacinie

Post autor: Tomek1973 »

Pewnie formuła mówiąca o przyjściu na świat żywego dziecka w kanonicznym małżeństwie.
Proszę podać cały wpis, to ktoś przetłumaczy /albo chociaz zinterpretuje.../

t
Awatar użytkownika
mwpch

Sympatyk
Adept
Posty: 193
Rejestracja: śr 24 wrz 2008, 14:12

Re: Zwrot po łacinie

Post autor: mwpch »

Proszę bardzo - ostatnie zdanie:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f41 ... 3b289.html
Marek
Awatar użytkownika
Szczerbiński

Sympatyk
Posty: 777
Rejestracja: pt 19 paź 2007, 12:07
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Zwrot po łacinie

Post autor: Szczerbiński »

Kazimierz Kumaniecki - Słownik Łacińsko Polski str. 541
Vivus 3
PS. Ja jak nie lubię oglądać Kabaretu Starszych Panów to biorę pilota do ręki ...
Sawicki_Julian

Sympatyk
Posty: 3423
Rejestracja: czw 05 lis 2009, 19:32
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski

Re: Zwrot po łacinie

Post autor: Sawicki_Julian »

Tomek ja znam inne przysłowie , s... muchy będzie wiosna, pamiętam Twoje docinki dwa lata temu jak cię Admin wyrzucał za burtę, ale to już było i Ty także będziesz stary i zgryźliwy - pozdrawiam ; Julian
Tomek1973

Sympatyk
Posty: 1847
Rejestracja: pt 16 sty 2009, 22:37

Re: Zwrot po łacinie

Post autor: Tomek1973 »

Szczerbiński pisze:Kazimierz Kumaniecki - Słownik Łacińsko Polski str. 541
Vivus 3
PS. Ja jak nie lubię oglądać Kabaretu Starszych Panów to biorę pilota do ręki ...
Gorzej, jak ta ramota jest na wszystkich kanałach...

vivo, vivere, vixi, victum - żyć
Tylko tego vivere nie ma w słowniku. Ale to trzeba wiedzieć
I co z tego, że vivus 3? W jakich okolicznościach ów przymiotnik vivus przybiera formę vivere? Dowiem się?

t.
Awatar użytkownika
kwroblewska

Sympatyk
Ekspert
Posty: 3337
Rejestracja: czw 16 sie 2007, 21:32
Lokalizacja: Łódź

Re: Zwrot po łacinie

Post autor: kwroblewska »

Tomku,

Wszyscy błądzimy jak nie widzimy…… całości, czy to podane do tłumaczenia zdanie było wyjete z aktu urodzenia czy slubu teraz dopiero widać.

Z nadzieją, że żyli długo i szczęsliwie.


----
Pozdrawiam
Krystyna
Tomek1973

Sympatyk
Posty: 1847
Rejestracja: pt 16 sty 2009, 22:37

Re: Zwrot po łacinie

Post autor: Tomek1973 »

kwroblewska pisze:Tomku,

Wszyscy błądzimy jak nie widzimy……
Alez gdzie tam! Ja błądzę, pani błądzi... Ale chętnie dam namiary na nieomylnych i wszystkowiedzących /str.541/

t.

Co nie zmienia faktu, że tekst dalej nie jest dokładnie przetłumaczony, choć sens jego jest jasny.
Awatar użytkownika
Szczerbiński

Sympatyk
Posty: 777
Rejestracja: pt 19 paź 2007, 12:07
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Zwrot po łacinie

Post autor: Szczerbiński »

I co jeszcze złośliwego napiszesz trollu (po zobaczeniu oryginału tekstu) ...
Tomek1973

Sympatyk
Posty: 1847
Rejestracja: pt 16 sty 2009, 22:37

Re: Zwrot po łacinie

Post autor: Tomek1973 »

Nic, Jureczku. Czekam aż przetłumaczysz.

t.
Awatar użytkownika
Szczerbiński

Sympatyk
Posty: 777
Rejestracja: pt 19 paź 2007, 12:07
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Zwrot po łacinie

Post autor: Szczerbiński »

No to się nie doczekasz Tomuś ... - ty jesteś w tym ponoć lepszy to teraz tłumacz. :D
PS. Chciałbym się tylko kiedyś dowiedzieć (może być na PW), kto ci w życiu tak mocno dokuczył, że tyle masz w sobie złośliwości...
Ostatnio zmieniony pt 16 mar 2012, 13:34 przez Szczerbiński, łącznie zmieniany 1 raz.
Tomek1973

Sympatyk
Posty: 1847
Rejestracja: pt 16 sty 2009, 22:37

Re: Zwrot po łacinie

Post autor: Tomek1973 »

Jureczku, niepotrzebne przytyki.
Nie masz pojęcia o łacinie i podpierasz się nieudolnie słownikami. I po co w to brniesz? Po co usiłujesz robić z siebie specjelistę, a nie umiesz się nawet posługiwać słownikiem?
Nie odróżniasz vivus od vivo, asię zbędnie produkujesz.
Zapis jest jasny - proboszcz owego kościoła pisze o połączeniu węzłem małżeńskim owej pary. Co znaczy w tym konkretnym zapisie słowo vivere - nie wiem.

t.

A jak masz problem, to ulżyj sobie w stosunku do mnie jak zwykle słowami pana Czyżewskiego, które gdzieś tam masz skopiowane. Na napisanie czegoś od siebie, brak ci testosteronu.
Awatar użytkownika
Szczerbiński

Sympatyk
Posty: 777
Rejestracja: pt 19 paź 2007, 12:07
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Zwrot po łacinie

Post autor: Szczerbiński »

O tym to dopiero dowiedziałeś się gdy obejrzałeś tekst oryginalny, więc wyluzuj ździebko ok?
PS. Mam pokopiowane wszystkie twoje wypowiedzi (jak wiesz). Wyobraź sobie, że nawet znam twoje nazwisko, które tak skrzętnie ukrywasz (nie wiem po co). Jesteś dość bystry, ale to źle wykorzystujesz i to jest przykre ...
Tomek1973

Sympatyk
Posty: 1847
Rejestracja: pt 16 sty 2009, 22:37

Re: Zwrot po łacinie

Post autor: Tomek1973 »

No ale ty nawet nie jesteś w stanie znaleźć sensu tego tekstu, nawet po tym, jak zobaczyłeś.
Odczep się ode mnie, ignorancie.

t.
Awatar użytkownika
Szczerbiński

Sympatyk
Posty: 777
Rejestracja: pt 19 paź 2007, 12:07
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Zwrot po łacinie

Post autor: Szczerbiński »

No widzisz - nie chcesz tłumaczyć a przecież to dla ciebie pestka i po co się tak denerwujesz spoko, wyluzuj (nikt cię do tego nie zmusi..). :D
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tłumaczenia - łacina”