Strona 20 z 42
: pt 31 mar 2017, 08:04
autor: PiotrG
Sroczyński_Włodzimierz pisze: ważne co jest w dokumentach, nie jak zostało odczytane i zapisane w indeksach
Błędne rozumowanie. Dokumenty, podobnie jak indeksy, sporządzane są przez omylnych ludzi i wszyscy doskonale wiemy, jakie kwiatki czasami się w nich zdarzają

Już nawet nie chodzi o oczywistą rzecz, jaką jest gwarowe przekształcanie brzmienia nazwisk, ale o błędy takie, jak pomylenie imienia lub wpisanie kompletnie innego nazwiska przy przepisywaniu. Bywa też, że sporządzająca indeks osoba poradziła sobie z odcyfrowaniem nazwiska lepiej niż my podczas lektury dokumentu (z uwagi na np. doświadczenie i znajomość nazwisk występujących na danym obszarze).
Oczywiście - im więcej dokumentów znajdziemy, tym lepiej. Czasem uda się ustalić najczęściej występującą formę, a czasem nie. Podkreślam "najczęściej występującą", a nie "prawidłową". Bo nie zawsze istnieje "prawidłowa", jako że nazwiska ewoluowały. Może, co najwyżej, istnieć wersja współczesna (jeśli uda się ją w jakiś sposób ustalić).
: pt 31 mar 2017, 10:21
autor: M_K_C
U mnie podobnie. Prababcia Helena pochodziła z Hofmanów, pisanych różnie: Chofman, Ofman, Hoffman, Hofmann, Gofman..
To strasznie utrudnia poszukiwania
Pozdrawiam,
Magda
: pt 14 kwie 2017, 12:37
autor: Krzyś98
Witam,
Potrzebuję pomocy z nazwiskiem w akcie małżeństwa.
Ostatnio robiłem drzewo genealogiczne moje kolegi.
Natrafiłem tam na akt małżeństwa gdzie jego nazwisko jest tak zapisane "Szewczyk inaczej Ślązak" lub " Szewczyka inaczej Ślązaka".
Poniżej załączam skan aktu małżeństwa:
Akt 3
http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... 892&y=1157
Oznacza to, że rodzina Szewczyków przybyła z śląska, zostali przez miejscowych przezwani Ślązakami i dlatego w metrykach byli zapisywani z nazwiska i przezwiska?
Krzyś
: pt 14 kwie 2017, 18:59
autor: Christian_Orpel
To bardzo dobrze, ze oba nazwiska w metrykach zapisali
Chrystian
: pt 14 kwie 2017, 19:39
autor: Janina_Tomczyk
Witaj Krzysiu,
Rodzina Szewczyków z Janisławic, o której piszesz używała nazwiska Szewczyk i tylko takie jest później używane w metrykach, tu akt zgonu jego matki Teresy z Klimków Szewczykowej
http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... =376&y=873, a to akt zgonu wdowca Wincentego Szewczyka urodzonego w Janisławicach
http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... 362&y=2065
Niestety nie ma indeksu i aktu zgonu Franciszka Szewczyka by ustalić czy określenie Ślązak też było stosowane.
Nie ma na wprost przełożenia przezwiska na pochodzenie i trudno tu coś z pewnością zakładać. Rodzina mogła pochodzić ze Śląska, bo po rozbiorach te tereny znalazły się okresowo pod zaborem pruskim i dokonano konfiskaty dóbr kościelnych osadzając swoich kolonistów. Jednak w sąsiedniej wsi Wysokienice ( duża wieś kościelna) w 1749 roku mieszkała rodzina Szewczyków, którą wymienia dr Jan Józefecki w książce" Dzieje Gminy Głuchów 1338-2008" i Szewczykowie z Janisławic mogli być z nią powiązani rodzinnie.
Trzeba odnaleźć akt zgonu Franciszka Szewczyka i ustalić czy także on miał przydomek ( przezwisko) Ślązak.
: pt 14 kwie 2017, 21:33
autor: Christian_Orpel
Nazwisko Ślązak i Ślęzak jest dość rozpowszechnione w Polsce, więc nie potrzeba wcale nawiązać obecność tego nazwiska z wydarzeniami osiemnastowiecznych rozbiorów.
Pozdrawiam
Chrystian
: sob 15 kwie 2017, 09:32
autor: Janina_Tomczyk
Christian_Orpel pisze:Nazwisko Ślązak i Ślęzak jest dość rozpowszechnione w Polsce, więc nie potrzeba wcale nawiązać obecność tego nazwiska z wydarzeniami osiemnastowiecznych rozbiorów.
Pozdrawiam
Chrystian
Tak się składa, że mieszkam w okolicach Janisławic i znam trochę dzieje tych okolic bo czytam związane z tymi okolicami publikacje. Jak napisałam wyżej nie ma w tych okolicach nazwiska Ślązak lub Ślęzak i może to być tylko przezwisko uzasadnione lub nie.
Ten Wincenty Szewczyk urodził się w XVIII wieku w Janisławicach i w XIX wieku występowało tu wyłącznie nazwisko Szewczyk więc fakt rozpowszechnienia nazwisk Ślęzak lub Ślązak na terenie Polski nie ma tu nic do rzeczy.
Trzeba po prostu dokładnie sprawdzić dzieje tej rodziny w XVIII wieku, a akt zgonu ojca Franciszka Szewczyka będzie miał tu kluczowe znaczenie do rozstrzygnięcia jakie rodzina nosiła nazwisko i czy przezwisko dodane Wincentemu Szewczykowi odnosiło się do pochodzenia tej rodziny.
Byli w Janisławicach osadnicy pruscy i młyn prowadziła rodzina Habrycht więc i przezwisko mogło mieć jakieś uzasadnienie.
: sob 15 kwie 2017, 10:24
autor: Christian_Orpel
Janina_Tomczyk pisze:Christian_Orpel pisze:
Trzeba po prostu dokładnie sprawdzić dzieje tej rodziny w XVIII wieku
Dokładnie tak.
Pozdrawiam świątecznie
Chrystian
: ndz 16 kwie 2017, 18:25
autor: irena_kosznik
Nazwisko Ślęzak spotkałam przeglądając akta miejscowości Sławatycze .
: pn 17 kwie 2017, 10:47
autor: Krzyś98
Córką z tego małżeństwa oraz jedynym dzieckiem, była Anastazja Szewczyk, która poczwórnie wyszła za mąż.
W jej akcie urodzenia jak i aktach małżeństwa nie ma wzmianki o nazwisku Ślązak. Występuje samo nazwisko Szewczyk przy niej i przy jej rodzicach.
Aktu Franciszka nie odnalazłem jak na razie ale jakbym odnalazł i występowałyby obywa nazwiska "Szewczyk" oraz "Ślązak", mogłoby to potwierdzić teorię, że jest to przezwisko?
Pozdrawiam
: pn 17 kwie 2017, 14:24
autor: Janina_Tomczyk
Krzyś98 pisze:Córką z tego małżeństwa oraz jedynym dzieckiem, była Anastazja Szewczyk, która poczwórnie wyszła za mąż.
W jej akcie urodzenia jak i aktach małżeństwa nie ma wzmianki o nazwisku Ślązak. Występuje samo nazwisko Szewczyk przy niej i przy jej rodzicach.
Aktu Franciszka nie odnalazłem jak na razie ale jakbym odnalazł i występowałyby obywa nazwiska "Szewczyk" oraz "Ślązak", mogłoby to potwierdzić teorię, że jest to przezwisko?
Pozdrawiam
Witaj Krzysiu
Mogą wchodzić w grę różne teorie: jeśli Franciszek Szewczyk miał najpierw nazwisko Ślązak to przybrał następnie nazwisko Szewczyk, jeśli kolejność jest taka sama jak u Wincentego to może być przezwisko mające wcześniejsze korzenie ( może dotyczące pochodzenia tej rodziny?).
Jednak może być także taka sytuacja, że tylko Wincentemu Szewczykowi dodano to przezwisko Ślązak we wsi i skoro pod takim przezwiskiem był znany w Janisławicach to w ogłaszanych zapowiedziach i akcie ślubu to określenie uwzględniono. Na terenie Głuchowa i gmin sąsiednich utrwalony jest zwyczaj nadawania przydomków i przez lata nie wiedziałam, że facet o ksywce Giełgut miał w istocie nazwisko Rogóz.
Tak jak napisał Chrystian nazwisko Ślązak i Ślęzak było dość powszechne i niekoniecznie oznaczało przybysza ze Śląska. Jednak jak napisałam wcześniej na terenach dawnych dóbr kościelnych osiedlono kolonistów ( patrz Kochanów k. Białynina) i także śląskie pochodzenie wchodzi w grę.
Poszukaj jeszcze aktu urodzenia Wincentego syna Franciszka Szewczyka w parafii Janisławice bo może tam jest już odpowiedź iż przydomek Ślązak został nadany tylko dorosłemu Wincentemu.
Budowa nazwisk i zmiękczenia.
: ndz 21 maja 2017, 20:34
autor: aslowik
Witam
Może ktoś z Państwa będzie wiedział jakie były przyczyny pisania nazwisk w różny sposób. Być może przyczyną było to, że osoby były niepiśmienne.
Podam kilka przykładów: Bozon - Bizoń, Kocon-Kocoń, Drózd-Drozd.
Mam przykład z umowy notarialnej. Notariusz wspopmina, że do kancelarii przybyli małżeństwo Jakób i Marianna Koconie.
Pod umową podpisał się Jakób Kocon i Marianna Kocoń. Jaki jest tu sens i logika. Potem mamy miejscowość w której mieszkają zarówno Koconie jak i Kocony. Mojemu dziadkowi w dokumentach wpisywano Kocoń a on się złościł, że jest Kocon.
W akcie metrykalnym przy ślubie pradziadka jest wpis Wincenty Kocon. A przy chrzcie jego dziecka kilka lat później jest Wincenty Kocoń.
Czy jest jakieś sensowne wytłumaczenie takiej sytuacji?
: ndz 21 maja 2017, 22:19
autor: Markos
To zapewne kwestia transkrypcji księdza/urzędnika.
: pn 22 maja 2017, 09:57
autor: Szczepaniak_Tomasz
Witam,
Czy mogliby mi Państwo pomóc z rozszyfrowaniem co mogło oznaczać przezwisko
Kurczaba. Takie "vel." dostał mój przodek Józef Szczepaniak i jego synowie w akcie zgonu. Józef prawdopodobnie przed śmiercią udał się na groby swoich bliskich "za Pilicę" i zmarł w trakcie powrotu do rodzinnego Trębaczewa (parafia Lubania) na polu pod Rosochą (Parafia Nowe Miasto). Określono go jako żebraka a zgłaszającymi byli synowie, którzy do księdza przybyli z sąsiedniej parafii. I także oni zostali określeni jako Szczepaniak vel. Kuczarba (parobkowie, chociaz na 100% mieli w tym czasie gospodarstwo po ojcu a ich synowie byli za młodzi by już je przejąć.
http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... =1&x=0&y=0 (pierwszy akt na górze)
Kurczaba to ponoć jakaś drewniana część wozu, ale czemu mój Szczepaniak dostaje takie przezwisko (w tej parafii nie występował ale we wszystkich okolicznych był znany pod poprawnie zapisywanym nazwiskiem Szczepaniak). W okolicach często dodawano "vele" - najczęsciej odimienne (Sobaczak - syn Sebastiana, Błaszczak - syn Błażeja, Pietrzak - syn Piotra) był też Olszak (z Olszowej Woli) oraz Olejnik (no cóż chyba dosć duzo pił bo pojawiał sie dośc czesto w aktach chrztu, w tym Żydów-propinatorów we wsi). Nazwiska Kurczaba nie znalazłem w okolicach Rawy i Grójca.
Jedyny ślad co do nazwiska Kurczaba znalazłem w mocno zniekształconym akcie chrztu Szczepana Mostalerza (poprawnie Mastalerczyka) wnuka Józefa wzwyż wymienionego w 1833 roku w Paprotni (Parafia Sadkowice). Przy narodzinach Szczepana zapewne był dziadek Józef, który w tym czasie tam mieszkał. Matka Szczepana a córka Józefa - Antonia ze Szczepaniaków w tym akcie została określona jako Kurczabianka. Antonina miała jeszcze kilkoro dzieci i przy ich aktach chrztu miała juz poprawnie zapisane nazwisko.
http://www.szukajwarchiwach.pl/49/457/0 ... /#tabSkany (akt 48).
Dodam jeszcze że mąż Antoniny Paweł Mastalerz (Mastalerczyk) miał brata Wincentego, który też ożenił się z panną (Małgorzatą) z domu Szczepaniak (Gosia i Tosia miały wspólnego pradziadka).
Możliwe że Kurczaba było nadane dla rozróżnienia dwóch juz coraz mniej ze sobą spokrewnionych rodów Szczepaniaków (w okolicach jest jeszcze dość rozbudowana rodzina Szczepańskich oraz Szcześniaków). Tylko dlaczego
Kurczaba?
Pozdrawiam
Tomasz Szczepaniak
: pn 22 maja 2017, 11:57
autor: Gawroński_Zbigniew
Kurcab, u, Lm. y,
Kurczab, Kurcaba, Kurczaba, Kuczaba
1. Lon u koła z nakrywką od błota,
zatykadło, lonek do zatykania osi, do
przytrzymania trąby na osi.
2. [K.] gwóźdź spłaszczony i
zakrzywiony na końcu, zabezpieczający koło od błota.
3, fl[isackie]. kołek wbity w stolec (środek) tratwy, na ktory s[ię] nasadza; drygawka. <Może od N[ie]m. Kothschabe dosł. = ścieracz biota >
Cytat ocr ze Słownika Warszawskiego
Tłumacząc z polskiego na nasze: jest to drewniana miseczka z otworem po środku i stalowy kołek który przytrzymuje tę miseczkę i całe koło na osi, żeby nie spadło. Longin Podbipięta unosił w pierwszych scenach filmu Ogniem i Mieczem kolaskę u której zginęła kurcaba co skutkowało zgubieniem koła.
Moim zdaniem słowo wyraźnie koresponduje ze słowem
kociuba tj specjalną drewnianą gracą do wygarniania żaru z pieca chlebowego przed odkurzeniem pomiotłem i włożeniem doń surowych bochnów chleba.