Zagon ile to powierzchni ziemi
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
Ja zajmowałem się zagonem głównie jako miarą powierzchni pola. Gdyż w aktach sądowych brańskich z XVI - XVIII w. dotyczących tranzakcji kupna sprzedaży, czy darowizny, zapisów tertamentowych takim określeniem się posługiwano. Powszechnie używana była np. forma: A daruje B, x zagonów w polu od drogi do granicy wsi pomiędzy miedzami pól należacych do D i E. Przyjęta przez plebanów bielskich zasada obliczania dziesięciny snopowej, gdzie określona była liczba snopów należnych kościołowi od 1 zagonu, jako podstawa obliczania należnej dziesięciny. Wynikało z niej, że wobec tego wszystkie zagony powinny mieć taka samą powierzchnie. Może i tak było ale zapewne tylko w tych wsiach gdzie w XVI w. przeprowadzona została pomiara włóczna. W innych przypadkach zagonem określana była dość dowolna powierzchnia pola, łąki czy lasu. Spotykałem się z przypadkami 1włóki składającej się np. z 12 zagonów, ale także 25 zagonów, a nawet 120 zagonów. jak widać rozpiętość bardzo duża.
Wracając do Pana pytania. Z dużą dozą pewności mogę stwierdzić, że jednostka długości w dokumentach z I połowy XV w. określana słowem zagon to ta sama jednostka co w I połowie XVII w. oreślana słowem mórg i ta sama jednostka co w I połowie XIX w. określana słowem staj i wynosząca około 134 m. W XIX w. używano czasem jeszcze określenia "stay wołowy" lub "stay dobry". Nie różniły się one znacząco od siebie i chodziło tu zawsze o jednostke równa około 134 do 136 metrów długości.
Wymiary interesujacego Pana pola wyrażone sa w zagonach i sążniach. Długość sążnia najprościej jest przeliczać na metry przyjmując, że 1 sązeń to 3 łokcie, 1 łokieć to dwie stopy, a 1 stopa to około 0,3 m. Czyli 1 sążeń = 0,3 x 2 x 3 = 1,8 m.
Z zagonami jest trudniej. Raz jest to 8 skib innym razem 12 skib, abywa że i jeszcze inna ilość. Także długość skiby wyrażona w metrach bywa różna. Nie podejmuję się podania ile w Pana przypadku 1 zagon liczył metrów.
Pozdrawiam
Wracając do Pana pytania. Z dużą dozą pewności mogę stwierdzić, że jednostka długości w dokumentach z I połowy XV w. określana słowem zagon to ta sama jednostka co w I połowie XVII w. oreślana słowem mórg i ta sama jednostka co w I połowie XIX w. określana słowem staj i wynosząca około 134 m. W XIX w. używano czasem jeszcze określenia "stay wołowy" lub "stay dobry". Nie różniły się one znacząco od siebie i chodziło tu zawsze o jednostke równa około 134 do 136 metrów długości.
Wymiary interesujacego Pana pola wyrażone sa w zagonach i sążniach. Długość sążnia najprościej jest przeliczać na metry przyjmując, że 1 sązeń to 3 łokcie, 1 łokieć to dwie stopy, a 1 stopa to około 0,3 m. Czyli 1 sążeń = 0,3 x 2 x 3 = 1,8 m.
Z zagonami jest trudniej. Raz jest to 8 skib innym razem 12 skib, abywa że i jeszcze inna ilość. Także długość skiby wyrażona w metrach bywa różna. Nie podejmuję się podania ile w Pana przypadku 1 zagon liczył metrów.
Pozdrawiam
Pańskie dane z wsi z okolic Bielska Podlaskiego są ciekawe ale występuje tam poplątanie jednostek długości z miarami powierzchni. Dla poszczególnych wsi mogło to nie mieć większego znaczenia, jeśli pola poszczególnych włościan miały taką samą długość.
Przy znanej długości, to czy posłużymy się powierzchnią, czy szerokością pola, idzie przeliczyć. Ponieważ przy lokowaniu wsi gospodarze otrzymywali zwykle z jednego pasa ziemi włókę/łan lub półłanek, włóki wówczas miały tę samą długość (w danej wsi) a pole z biegiem lat dzielono na coraz węższe pasy, przy bardzo wąskich posługiwano się już skibami które miaro powierzchni nigdy nie były ale na potrzeby potoczne w danej wsi wiadomo ile taka skiba przy danej długości pola zajmowała powierzchni.
Co do ilości zagonów we włóce, zgadza się, mogła być różna wówczas gdy mowa o szerokości pola. W jednej wsi pola miały 500 metrów długości i włóka to było x zagonów winnej pola długie na kilometr więc włóka miała 1/2x zagonów, a przy polu długości 250 metrów włóka miała 2x zagonów. Problem dlatego, że zagon, używany jako jednostka długości, miał w staropolskim okresie 134 metry, był używany również jako miara powierzchni nazywany inaczej prętem większym kwadratowym czyli około dzisiejsze 2 ary. Z czasem jednak używano zagonu w znaczeniu np. pole o długości jeden zagon i szerokości redliny czy skiby. Używano również w znaczeniu kawałku pola o kilku skibach szerokości, różnie w różnych czasach i miejscach.
Gdyby przyjąć, że chodziło o zagon staropolski/staj czyli 134 metry to takie pole byłoby szerokie na prawie kilometr co dałoby jakieś 50ha, w dokumencie zaś mowa o kilku kawałkach, a nie tylko jednym, dlatego odrzuciłem taką interpretację, poza tym dlaczego użyto by w 1932 roku miar staropolskich? O ile sążeń był używany w XIX wieku i choć mógł się nieco różnić od staropolskiego to jednak niewiele, o tyle użycie zagonu jako miary długości trochę mnie dziwiło, chyba że w znaczeniu zwyczajowym, a nie metrycznym, jako jeden zagon = kilka skib.
Przy znanej długości, to czy posłużymy się powierzchnią, czy szerokością pola, idzie przeliczyć. Ponieważ przy lokowaniu wsi gospodarze otrzymywali zwykle z jednego pasa ziemi włókę/łan lub półłanek, włóki wówczas miały tę samą długość (w danej wsi) a pole z biegiem lat dzielono na coraz węższe pasy, przy bardzo wąskich posługiwano się już skibami które miaro powierzchni nigdy nie były ale na potrzeby potoczne w danej wsi wiadomo ile taka skiba przy danej długości pola zajmowała powierzchni.
Co do ilości zagonów we włóce, zgadza się, mogła być różna wówczas gdy mowa o szerokości pola. W jednej wsi pola miały 500 metrów długości i włóka to było x zagonów winnej pola długie na kilometr więc włóka miała 1/2x zagonów, a przy polu długości 250 metrów włóka miała 2x zagonów. Problem dlatego, że zagon, używany jako jednostka długości, miał w staropolskim okresie 134 metry, był używany również jako miara powierzchni nazywany inaczej prętem większym kwadratowym czyli około dzisiejsze 2 ary. Z czasem jednak używano zagonu w znaczeniu np. pole o długości jeden zagon i szerokości redliny czy skiby. Używano również w znaczeniu kawałku pola o kilku skibach szerokości, różnie w różnych czasach i miejscach.
Gdyby przyjąć, że chodziło o zagon staropolski/staj czyli 134 metry to takie pole byłoby szerokie na prawie kilometr co dałoby jakieś 50ha, w dokumencie zaś mowa o kilku kawałkach, a nie tylko jednym, dlatego odrzuciłem taką interpretację, poza tym dlaczego użyto by w 1932 roku miar staropolskich? O ile sążeń był używany w XIX wieku i choć mógł się nieco różnić od staropolskiego to jednak niewiele, o tyle użycie zagonu jako miary długości trochę mnie dziwiło, chyba że w znaczeniu zwyczajowym, a nie metrycznym, jako jeden zagon = kilka skib.
Ostatnio zmieniony pn 19 lis 2012, 14:55 przez dpawlak, łącznie zmieniany 1 raz.
Cynik jest łajdakiem, który perfidnie postrzega świat takim, jaki jest, a nie takim, jaki być powinien.
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
najprościej byłoby "zakotwiczyć" tj znaleźć inny dokument
albo z mniej więcej tego samego czasu i miejsca, z którego dałoby się wywnioskować
albo dotyczący tej samej ziemi z późniejszego okresu
czyli przez porównanie z jak najbardziej zbliżonym wnioskować
albo z mniej więcej tego samego czasu i miejsca, z którego dałoby się wywnioskować
albo dotyczący tej samej ziemi z późniejszego okresu
czyli przez porównanie z jak najbardziej zbliżonym wnioskować
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
-
Warakomski

- Posty: 928
- Rejestracja: śr 29 lut 2012, 16:28
Być może sprawa miała się tak, w dokumencie z 1932 r. przytoczono dane z dokumentu wcześniejszego.
Mam takie repertorium z 1927 r. /rzecz dotyczy kupna domu i ogrodu/. Stawili się spadkobiercy byłych właścicieli domu i nabywca „...strony oświadczyły, że podług aktu zeznanego przed notariuszem dnia 28 stycznia 1895 r. pod No. małżonkowie ......nabyli od .......niepodzielnie dom i 6 oziemków gruntu przy ulicy ..., ciągnących się do tryby ulicy....
Ze „Skorowidza Alfabetycznego do Rejestru Pomiarowego” z 1937 r. te „6 oziemków ciągnących się do tryby ulicy” to 495 metrów kwadratowych.
Krzysztof
Mam takie repertorium z 1927 r. /rzecz dotyczy kupna domu i ogrodu/. Stawili się spadkobiercy byłych właścicieli domu i nabywca „...strony oświadczyły, że podług aktu zeznanego przed notariuszem dnia 28 stycznia 1895 r. pod No. małżonkowie ......nabyli od .......niepodzielnie dom i 6 oziemków gruntu przy ulicy ..., ciągnących się do tryby ulicy....
Ze „Skorowidza Alfabetycznego do Rejestru Pomiarowego” z 1937 r. te „6 oziemków ciągnących się do tryby ulicy” to 495 metrów kwadratowych.
Krzysztof
-
dmitruk_miroslaw

- Posty: 13
- Rejestracja: sob 08 wrz 2012, 23:10
- Lokalizacja: Hajnówka
- Kontakt:
Niestety nie mam innego dokumentu z którym mógłbym porównać ten z którego próbuję policzyć. Wszystkiego jest 12 działów ziemi przy trzech wsiach. Przy jednej działy opisane są w miarę normalnie, bo szerokość i długość jest w sążniach więc jak tako da się określić powierzchnię. I tam działki wychodzą po jakieś 0,18 ha co wydaje się też za małą wartością.
Natomiast przyjmując że zagon to jakieś 2,2 m wychodzi cała powierzchnia gospodarstwa 3,40 ha co chyba też nie jest realną powierzchnią. Długość zagonu ponad 100 metrów odpada bo to prawie szerokość całej wsi. Z innych dokumentów wynika że mój pradziadek był dosyć bogatym jak na tamte czasy chłopem i jakoś nie pasuje mi te 3,40 ha. chyba że w tamtych latach 3,40 ha to dużo ziemi.
Mam np weksel z 1895 roku gdzie mój pradziadek pożycza innemu chłopu 100 rubli, mam również spis bez daty (przypuszczam że z przed bieżeństwa) gdzie opisany jest majątek pradziadka (niestety bez posiadanej ziemi) i też jest tego na sporą sumkę rubli.
Pozdrawiam
Natomiast przyjmując że zagon to jakieś 2,2 m wychodzi cała powierzchnia gospodarstwa 3,40 ha co chyba też nie jest realną powierzchnią. Długość zagonu ponad 100 metrów odpada bo to prawie szerokość całej wsi. Z innych dokumentów wynika że mój pradziadek był dosyć bogatym jak na tamte czasy chłopem i jakoś nie pasuje mi te 3,40 ha. chyba że w tamtych latach 3,40 ha to dużo ziemi.
Mam np weksel z 1895 roku gdzie mój pradziadek pożycza innemu chłopu 100 rubli, mam również spis bez daty (przypuszczam że z przed bieżeństwa) gdzie opisany jest majątek pradziadka (niestety bez posiadanej ziemi) i też jest tego na sporą sumkę rubli.
Pozdrawiam
Mówisz o wyroku sądu z 1932, wyrok opisywał cały majątek pra? Poza tym masz dane, że był bogaty ale dowód, to kwit na 100 rubli z 1895 i opis majątku sprzed małżeństwa. Do 1932 mogło się dużo wydarzyć, zapewne wywianował córki, może coś z pola odpisał na synów itd. Znalazłem, że w świętokrzyskim w 1897 za 100 rubli można było kupić pole o powierzchni hektara na nasze jednostki.
Cynik jest łajdakiem, który perfidnie postrzega świat takim, jaki jest, a nie takim, jaki być powinien.
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Wydaje się, że Krzysztof zbliżył się do źródła, to ma sens. Nie tylko geneza, ale i sugestia rozwiązania -jeśli możliwa analogia do "Ze „Skorowidza Alfabetycznego do Rejestru Pomiarowego” z 1937 r. te „6 oziemków ciągnących się do tryby ulicy” to 495 metrów kwadratowych."
swoją drogą 1932 ..to miejscowi powinni pamiętać skąd dokąd "pas" szedł
swoją drogą 1932 ..to miejscowi powinni pamiętać skąd dokąd "pas" szedł
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
