: ndz 18 lis 2012, 13:56
Witam
Nie stawiałbym , tej sprawy w taki dogmatyczny sposób. Wszelkie problemy techniczno-organizacyjne należy rozwiązywać na plaszczyźnie racjonalizmu.Teoretycznie, ale i praktycznie też, księgi te ani przez chwilę, nie byłyby poza kontrolą AD. Byłyby przewożone w asyście księdza lub przez księdza, z odpowiednim ubezpieczeniem ochrony asystujacych osób,
do kancelarii parafialnej na bliski dystans. Mówimy, oczywiscie, tylko o jednym zespole ksiąg obejmującym jedną parafię.
Wszystko zależy od dobrej woli. Skoro ona jest, to kwestie techniczne-a jest to sprawa techniczna- można rozwiązac używając rozumu. W tym przypadku, w żadnym stopniu, nie są podważane zasady wiary . Nic nie stoi na przeszkodzie, by księgi na czas ścisle określony i stosunkowo krótki , zostały przeniesione do innego kościelnego pomieszczenia.
W dużo poważniejszych sprawach, Kościół udzielał dyspensy swoim wiernym od ustanowionych zasad praktykowania wiary,
więc i w tej, jakże drobnej kwestii , można zapewne liczyć na jego wielkość. Zainstalowanie bazy fotografów w najlepszych z możliwych, warunkach lokalowych, ma wpływ na atmosferę pracy i sprawność procesu. W tym chyba jesteśmy zgodni. Ekipa fotografująca będzie w stalym kontakcie z Dyrektorem Archiwum, co jest oczywiste, poprzez kontakt za pośrednictwem goszczącego ich proboszcza, jak i będzie mieć możliwość kontaktu bezpośredniego. Wynikną sprawy ,które trzeba będzie omawiać
z Dyrektorem. Nie należy bać się otwartej rozmowy z przedstawicielami kurii i dyrekcji archiwum.Takkie stawienie spraw posłuży sprawniejszemu przeprowadzeniu programu digitalizacji AD i być może, stanie sie wzorcem dla innych społecznosci diecezjalnych.Deklaruję swój udział w pracach zespołu na etapie rozwiązywania wszelkich problemów przez cały okres prac zespołu w A.D. Łomża . A potem także w indeksacji.
Pozdrawiam serdecznie.
Zygmunt T. Borowy
Nie stawiałbym , tej sprawy w taki dogmatyczny sposób. Wszelkie problemy techniczno-organizacyjne należy rozwiązywać na plaszczyźnie racjonalizmu.Teoretycznie, ale i praktycznie też, księgi te ani przez chwilę, nie byłyby poza kontrolą AD. Byłyby przewożone w asyście księdza lub przez księdza, z odpowiednim ubezpieczeniem ochrony asystujacych osób,
do kancelarii parafialnej na bliski dystans. Mówimy, oczywiscie, tylko o jednym zespole ksiąg obejmującym jedną parafię.
Wszystko zależy od dobrej woli. Skoro ona jest, to kwestie techniczne-a jest to sprawa techniczna- można rozwiązac używając rozumu. W tym przypadku, w żadnym stopniu, nie są podważane zasady wiary . Nic nie stoi na przeszkodzie, by księgi na czas ścisle określony i stosunkowo krótki , zostały przeniesione do innego kościelnego pomieszczenia.
W dużo poważniejszych sprawach, Kościół udzielał dyspensy swoim wiernym od ustanowionych zasad praktykowania wiary,
więc i w tej, jakże drobnej kwestii , można zapewne liczyć na jego wielkość. Zainstalowanie bazy fotografów w najlepszych z możliwych, warunkach lokalowych, ma wpływ na atmosferę pracy i sprawność procesu. W tym chyba jesteśmy zgodni. Ekipa fotografująca będzie w stalym kontakcie z Dyrektorem Archiwum, co jest oczywiste, poprzez kontakt za pośrednictwem goszczącego ich proboszcza, jak i będzie mieć możliwość kontaktu bezpośredniego. Wynikną sprawy ,które trzeba będzie omawiać
z Dyrektorem. Nie należy bać się otwartej rozmowy z przedstawicielami kurii i dyrekcji archiwum.Takkie stawienie spraw posłuży sprawniejszemu przeprowadzeniu programu digitalizacji AD i być może, stanie sie wzorcem dla innych społecznosci diecezjalnych.Deklaruję swój udział w pracach zespołu na etapie rozwiązywania wszelkich problemów przez cały okres prac zespołu w A.D. Łomża . A potem także w indeksacji.
Pozdrawiam serdecznie.
Zygmunt T. Borowy