Ministry of Defense, Ministerstwo Obrony- Anglia
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
- Kaczmarek_Aneta

- Posty: 6297
- Rejestracja: pt 09 lut 2007, 13:00
- Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno
Moja sprawa miała miejsce kilka lat temu, ale sięgnęłam pamięcią o rzeczywiście, certyfikatu nie wypełniałam, tylko napisałam list do p. Kroll (po ang.) przedstawiając swój krótki wywód prowadzący od brata pradziadka do babci (żyjący najbliższy krewny).
Medale przesyłane były do Ambasady Brytyjskiej w Warszawie, a te pocztą na adres domowy. Aby odebrać medale, trzeba również wypełnić odrębny wniosek.
Pozdrawiam
Aneta
Medale przesyłane były do Ambasady Brytyjskiej w Warszawie, a te pocztą na adres domowy. Aby odebrać medale, trzeba również wypełnić odrębny wniosek.
Pozdrawiam
Aneta
Polscy zolnierze w Anglii.
Witam! Poszukuję informacji o Wladyslawie/Wlodzimierzu Drzewakowskim synu Jana i Antoniny z Pietrzaków urodzonym w Przedczu prawdopodobnie w !921 roku. Z tego co udalo mi sie juz ustalic Wladek byl zolnierzem i walczyl na zachodzie. W 1949 znalazl sie w Anglii. I tu moje pytanie czy jest jakas mozliwosc odnalezienia informacji o nim?
Pozdrawiam
Adam
Pozdrawiam
Adam
"Przedecz historia i ciekawostki"
- sponikowski

- Posty: 355
- Rejestracja: ndz 13 gru 2009, 02:51
Polscy zolnierze w Anglii.
tak...
Trzeba napisać do Ministry Of Defence w Wielkiej Brytanii. Tu masz wątek temu poświęcony
http://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic ... -asc.phtml
Bardzo możliwe, że coś mają na temat poszukiwanej przez Ciebie osoby.
pozdrawiam - Sławek
http://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic ... -asc.phtml
Bardzo możliwe, że coś mają na temat poszukiwanej przez Ciebie osoby.
pozdrawiam - Sławek
- historyk1920

- Posty: 970
- Rejestracja: pn 06 sty 2014, 20:01
no i chyba koniec moich poszukiwań. Informacji o Wladku w Londynie nie mają
nie wiem już gdzie szukać. Gdzie mogę jeszcze pisać? a może Wladek nie byl zolnierzem...ale to zdjęcie http://scr.hu/17in/b37mu
Adam
Adam
"Przedecz historia i ciekawostki"
Archiwa RAF
Witam!
Gdzie się znajdują archiwa RAF ? Czy ma ktoś doświadczenie w poszukiwaniu informacji o żołnierzach z II Wojny Światowej pochowanych w Anglii?
Pozdrawiam
Teresa
Gdzie się znajdują archiwa RAF ? Czy ma ktoś doświadczenie w poszukiwaniu informacji o żołnierzach z II Wojny Światowej pochowanych w Anglii?
Pozdrawiam
Teresa
-
Haponiuk_Daniel

- Posty: 496
- Rejestracja: śr 10 sie 2011, 01:29
- Lokalizacja: Złocieniec
Archiwa RAF
Witam,
Najlepiej zwrócić się do Instytut Polski i Muzeum im. gen. Sikorskiego w Londynie.
http://www.pism.co.uk/index_pl.htm
Pozdrawiam
Daniel
Najlepiej zwrócić się do Instytut Polski i Muzeum im. gen. Sikorskiego w Londynie.
http://www.pism.co.uk/index_pl.htm
Pozdrawiam
Daniel
Archiwa RAF
Dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam
Teresa
Pozdrawiam
Teresa
Ministry of Defence - prosba o porade
Witam,
wysłałem mejlowe zapytanie do Ministry of Defence, podajac dane osoby (kpt. Jan Bukowski), dla ktorej usiłuje ustalic date, miejsce i okolicznosci smierci, piszac ze to jest temat moich badan w IPN, ale nie wspominajac, ze to nade wszystko poszukiwania rodzinne, gdyz kpt. Bukowski to to wujek mojej tesciowej.
Byłem bardzo pozytywnie zaskoczony odpowiedzia udzielona niemal błyskawicznie:
"RE: Jan Bukowski.
I confirm we hold a service record for the above named.
I regret, however, that I cannot immediately give you the information, which you seek. All Ministry of Defence personnel records are held in confidence and so to protect this confidence and in view of the Data Protection Act, we do not disclose details from them unless we have the written authority of the person concerned - the subject of the record.
If the above named is deceased, the official next of kin must give this authority. As you are trying to establish the circumstances of his death you will be not able to obtain written consent from his next-of-kin.
However, the only information I can disclose is a record from his index-card:
He was interned in Switzerland probably in 1942. Then he moved to France, probably in 1942. Via Gibraltar he moved to the United Kingdom and posted to 1 Grenadier Division on 10.08.1943. Served in the United Kingdom.
Due to a gradual demobilisation of the Polish Forces under British command, he was commissioned in the Polish Resettlement Corps, served in the United Kingdom until finally relinquished his commission on 16.08.1948.
I would advise you to trace Mr Bukowski through Polish Red Cross and
The Polish Institute and Sikorski Museum."
MOJE PYTANIE DO OSOB MAJACYCH DOSWIADCZENIE z Ministry of Defence:
Czy informacja, ze to sa rowniez poszukiwania rodzinne pozwoli dowiedziec sie cos wiecej? Mam na mysli tu formalna pisemna prosbe z zalacznikami w postaci odpisow akt metrykalnych.
Sprawa krewnych kpt. Jana Bukowskiego wyglada nastepujaco:
- z najblizszych krewnych: ojciec, matka, 2 braci i 1 siostra NIKT JUZ NIE ZYJE; najprawdopodobniej moge uzyskac odpisy aktow zgonow
- zyjacy krewni kpt. Bukowskiego to moja tesciowa jako jego bratanica oraz 3 jego bratankow; sadze, ze moge aktami wykazac, ze tesciowa jest bratanica kpt. Bukowskiego a od 3 bratankow otrzymac zgode (jesli bylaby konieczna) na pozwolenie na dostep do akt dotyczcacych kpt. Bukowskiego
Czy jest sens isc ta droga? Czy tez bratanica i bratankowie to zbyt odlegla rodzina, aby uzyskac wiecej informacji o kpt. Bukowskim?
Bede wdzieczny za pomoc!
Pozdrawiam serdecznie - Mariusz
wysłałem mejlowe zapytanie do Ministry of Defence, podajac dane osoby (kpt. Jan Bukowski), dla ktorej usiłuje ustalic date, miejsce i okolicznosci smierci, piszac ze to jest temat moich badan w IPN, ale nie wspominajac, ze to nade wszystko poszukiwania rodzinne, gdyz kpt. Bukowski to to wujek mojej tesciowej.
Byłem bardzo pozytywnie zaskoczony odpowiedzia udzielona niemal błyskawicznie:
"RE: Jan Bukowski.
I confirm we hold a service record for the above named.
I regret, however, that I cannot immediately give you the information, which you seek. All Ministry of Defence personnel records are held in confidence and so to protect this confidence and in view of the Data Protection Act, we do not disclose details from them unless we have the written authority of the person concerned - the subject of the record.
If the above named is deceased, the official next of kin must give this authority. As you are trying to establish the circumstances of his death you will be not able to obtain written consent from his next-of-kin.
However, the only information I can disclose is a record from his index-card:
He was interned in Switzerland probably in 1942. Then he moved to France, probably in 1942. Via Gibraltar he moved to the United Kingdom and posted to 1 Grenadier Division on 10.08.1943. Served in the United Kingdom.
Due to a gradual demobilisation of the Polish Forces under British command, he was commissioned in the Polish Resettlement Corps, served in the United Kingdom until finally relinquished his commission on 16.08.1948.
I would advise you to trace Mr Bukowski through Polish Red Cross and
The Polish Institute and Sikorski Museum."
MOJE PYTANIE DO OSOB MAJACYCH DOSWIADCZENIE z Ministry of Defence:
Czy informacja, ze to sa rowniez poszukiwania rodzinne pozwoli dowiedziec sie cos wiecej? Mam na mysli tu formalna pisemna prosbe z zalacznikami w postaci odpisow akt metrykalnych.
Sprawa krewnych kpt. Jana Bukowskiego wyglada nastepujaco:
- z najblizszych krewnych: ojciec, matka, 2 braci i 1 siostra NIKT JUZ NIE ZYJE; najprawdopodobniej moge uzyskac odpisy aktow zgonow
- zyjacy krewni kpt. Bukowskiego to moja tesciowa jako jego bratanica oraz 3 jego bratankow; sadze, ze moge aktami wykazac, ze tesciowa jest bratanica kpt. Bukowskiego a od 3 bratankow otrzymac zgode (jesli bylaby konieczna) na pozwolenie na dostep do akt dotyczcacych kpt. Bukowskiego
Czy jest sens isc ta droga? Czy tez bratanica i bratankowie to zbyt odlegla rodzina, aby uzyskac wiecej informacji o kpt. Bukowskim?
Bede wdzieczny za pomoc!
Pozdrawiam serdecznie - Mariusz
-
jamiolkowski_jerzy

- Posty: 3178
- Rejestracja: śr 28 kwie 2010, 19:24
Czy warto? To zalezy czego się szuka. Spodziewac się można dokumentów poczawszy od - raczej tylko wtórnych - dotyczacych internowania w Szwajcarii poprzez Francję i Gibraltar po - spodziewać się należy - sporą ilość dokumentów obrazujących przebieg słuzby w Angii i dalsze tam losy do 1948 roku).
Opieram tę wiedzę na własnym doświadczeniu w postaci zbioru dokumentów mojego stryja który bardzo okrężna droga trafił do Anglii. Poprzez Rumunie (w teczce z Ministry of Defence nie było z tego okresu zadnych dokumentów) potem Francje (z tego okresu było ich trochę). Póżniej stryj został złapany przez Hiszpanów na przekroczeniu granicy francusko hiszpańskiej i trafił do obozu Miranda del Ebro skąd dopiero w w 1943 roku został wydobyty przez Czerwony Krzyż i trafił do Anglii. W teczce nie było żadnych dokumentów z Miranda del Ebro (ale podstawowe informacje o stryju z tego okresu znalazłem w internecie -min chyba poprzez zbiory Archiwum Akt Nowych albo Bibliotekę Hoowera). Nie sprawdzałem przez Czerwony Krzyz a pewnie tam troche by tego też było. A pobyt w Anglii to było już mnóstwo dokumentów obrazujacych słuzbe wojskowa po paszportowe dokumenty na wyjazd do Argentyny bo stryj tam trafił.
Dla mnie te wszystkie dokumenty są bardzo cenne warte więcej niż opłata 30 funtów .
Pisemne powaznienie na udostępnianie dokumentów dostałem od córki stryja. Niestety ale jest to rygorystycznie przestrzegane że udostępniane są tylko najbliższemu krewnemu.
Pozdrawiam
Opieram tę wiedzę na własnym doświadczeniu w postaci zbioru dokumentów mojego stryja który bardzo okrężna droga trafił do Anglii. Poprzez Rumunie (w teczce z Ministry of Defence nie było z tego okresu zadnych dokumentów) potem Francje (z tego okresu było ich trochę). Póżniej stryj został złapany przez Hiszpanów na przekroczeniu granicy francusko hiszpańskiej i trafił do obozu Miranda del Ebro skąd dopiero w w 1943 roku został wydobyty przez Czerwony Krzyż i trafił do Anglii. W teczce nie było żadnych dokumentów z Miranda del Ebro (ale podstawowe informacje o stryju z tego okresu znalazłem w internecie -min chyba poprzez zbiory Archiwum Akt Nowych albo Bibliotekę Hoowera). Nie sprawdzałem przez Czerwony Krzyz a pewnie tam troche by tego też było. A pobyt w Anglii to było już mnóstwo dokumentów obrazujacych słuzbe wojskowa po paszportowe dokumenty na wyjazd do Argentyny bo stryj tam trafił.
Dla mnie te wszystkie dokumenty są bardzo cenne warte więcej niż opłata 30 funtów .
Pisemne powaznienie na udostępnianie dokumentów dostałem od córki stryja. Niestety ale jest to rygorystycznie przestrzegane że udostępniane są tylko najbliższemu krewnemu.
Pozdrawiam
Zakładam, że pyta Pan o to, czy jak zadeklaruje Pan, że jest Pan potomkiem/krewnym, to udostępnią dalsze dane. Odpowiedzi udzieli Panu przywołany Data Protection Act:Czy informacja, że to są również poszukiwania rodzinne pozwoli dowiedzieć sie coś więcej?
http://www.legislation.gov.uk/ukpga/199 ... #pt4-l1g36
Będę się trzymali ściśle litery prawa. Proszę sprawdzić czy udzielą odpowiedzi zstępnym. Jeśli tak, to czeka Pana nie lada procedura.
Pozdrawiam
Marek
Nie szukam (rodzina Bukowskich) nie szuka informacji z okresu wojny, mamy np. kartki pocztowe ze Szwajcarii itd.jamiolkowski_jerzy pisze:To zalezy czego się szuka...
Niestety ale jest to rygorystycznie przestrzegane że udostępniane są tylko najbliższemu krewnemu.
Pozdrawiam
ZUPEŁNIE NIE MAMY POJECIA, KIEDY I GDZIE kpt. Jan Bukowski zmarł czy moze zginał ani czy gdziekolwiek mozna odnalezc jego grob.
To jest najwazniejsza kwestia!
Ostatnia udokumentowana wzmianka o kpt. Bukowskim, to fakt przekroczenia przez niego granicy miedzy PRL a owczesna radziecka strefa okupacyjna w Niemczech. Miało to miejsce w maju 1947 roku.
Po dzis dzien nie wiadomo, co z kpt. Bukowskim było dalej...
A co jesli najblizsi krewni juz nie zyja??? Czy bratanica i bratankowie nie maja prawa do informacji o wujku? Chocby o dacie zgonu?
Pozdrawiam - Mariusz