Witaj Krzysztof,
OK, zaraz siadam do powtórzenia tego cross-maila do Was obu w Polsce i USA, cóż ja Ci będę opowiadał, teraz przed Tobą dni drgające uczuciem wspólnej rodzinnej pamięci, zacznij od przesłania do USA skanów tych fotek, które Wam sie zachowały w Polsce, czegokolwiek o rodzinie, każda taka wiadomość w niezwykły sposób wzbogaca historię obu rodzin po obu stronach oceanu, oni tam teraz strasznie chcą się dowiedzieć o dziadkach/pradziadkach z Polski, o ich ukochanych miejscach urodzenia i dzieciństwa, właśnie tego lata sam widziałem jak rodzina amerykańska przez dwa dni płakała wzruszona po odnalezieniu miejsca pochodzenia i rodziny w Polsce, wiele lat temu dziadek i babcia w USA na łożu śmierci poprosili ich o ponowne odnalezienie tych miejsc i ludzi, za komuny jakoś ta korespondencja z rodziną w Polsce się urywała i... urwała całkowicie, prosili wnuków o odnalezienie tej ukochanej ziemi w Polsce, parafii i alei białych drzew przy cmentarzu, możesz sobie wyobrazić ich wzruszenie jak okazało się, że aleja ta istnieje to dziś, aleja ogromnych białych brzóz.
=
Do tego lokalnego archwiwum napisz maila: Ja ........ adres ............proszę o dostarczenie w celach badania genealogii mojej rodziny... odpisów i kserokopii wpisów z parafii ......., urodzenia ............... w .......... rok ok .........., ślubu ........, itd., nie zapomnij o tych z Ameryki, Norbert potwierdzi Ci ich daty i miejsca, na końcu maila dorzuć kilka miłych słów dla archiwistów, ciężką maja robotę, a dobre słowo zawsze sie przyda

Poczekasz trochę na odpowiedź, ale będzie!
=
Tadeusz
Narodowa.pl
PS. A tak, sorry, palec na klawiaturze mi się przemsknął, ta strona wojej wieloletniej pierwszej pani doktór z energii słonecznej to:
http://www.aasolar.pl ; Maria właśnie myśli o rozbudowaniu strony o temat innych energii eko.
Ale twoich niezwykłych zegarów słonecznych nie przebije nikt!
